CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
Wlasnie klientka w sklepie powiedziala do mnie-"Pani Paulinko no Maciek juz taki duzy to teraz coreczka by sie przydala"-ja jej na to-"zobaczymy moze Pan Bog da". Zwariuje!
-
nick nieaktualnypabelka88 wrote:Wlasnie klientka w sklepie powiedziala do mnie-"Pani Paulinko no Maciek juz taki duzy to teraz coreczka by sie przydala"-ja jej na to-"zobaczymy moze Pan Bog da". Zwariuje!
taak skąd ja to znam, moja córa teraz w grudniu kończyła 2 lata... no i też się z tej okazji nasłuchałam.. że już czas na drugie itp.. -
A wczoraj syn calowal moj brzuch,a na pytanie co robi odpowiedzial -"caluje dzidziusia" oczywiscie placz mnie ogarną.
-
nick nieaktualny
-
A ja właśnie odebralam wyniki progesteronu. Wynik 20 czyli owu była i albo coś sie zadzialo albo pekly dwa pecherzyki, bo dość wysoki
w cyklu z jednym pecherzykiem miałam tylko 13
pabelka88 lubi tę wiadomość
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!
10.02.2019 1 wizyta w OA -
nick nieaktualnyJa 15 styczen ... Ale mam jakis dziwny spokoj wewnetrzny ...jajnik przestal bolec moze troche ciagnie ale lekko ....i spie na stojaco ...chodz po pracy duzo spalam...biore sie za obiad bo maz przyjdzie po pracy....
Czuje ze moglo sie udac...wierze w to -
To 3 dni po mnie Madzia! To moze my zaczniemy tymi pozytywami w nowym roku? oby,oby! ja tez w to wierze!
Madziara lubi tę wiadomość
-
pabelka88 wrote:A wczoraj syn calowal moj brzuch,a na pytanie co robi odpowiedzial -"caluje dzidziusia" oczywiscie placz mnie ogarną.
ja nie testuję teraz...może końcem stycznia....,pabelka88 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySysia ...zacznie pozytywna wiescia...
wiecie co jestem podekscytowana ta adopcja nie wiem tu dziwny spokoj a tu radosc w sercu ze moge zostac mama ...ze to nasza wspolna decyzja i nie wazne jakie zdanie maja inni ...moje serce tak mi mowi...pabelka88 lubi tę wiadomość
-
Madzia a ja sie cieszę ze jesteście dojrzali do takiej decyzji, bynajmniej mąż, bo to dla nich trudne. Z moim mężem kiedyś w rozmowie wspomnialam o adopcji i uzyskałam odmowną odp. Może jak nic nam już nie pomoże, a jeszcze IUI jest rozpatrywana, to mąż decyzję zmieniDopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!
10.02.2019 1 wizyta w OA -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySysiaa moj maz pragnie miec wlasne ale pow ze nie moze patrzec jak ja sie mecze i jak odbija to sie na mnie...sam jest z rodziny gdzie nigdy nie byl doceniany jak to mowi wypadek przy pracy dlatego pow ze nie wazne czy wlasne czy adoptowane wazne ze bedzie mogl dac milosc jaka sam nie otrzymal ...my tez myslelismy o inseminacji ponownie bo w tamtym roku mialam 3 proby tylko ze wtedy moja przysadka pracowala troche lepiej a teraz...
mysle ze do takiej decyzji trzeba czasu ...jestesmy 10 lat razem i od kad pamietam mowilismy o rodzinie niestety odkladajac na pozniej...
A wiem jak mi bylo ciezko jak mialam wszystkie objawy a ciazy brakWiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2014, 13:21