X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

CLO

Oceń ten wątek:
  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 29 marca 2016, 16:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    moniaaa_1988 wrote:
    Ja tak miałam - niby lekarz stwierdził że cykl po clo będzie bezowulacyjny a owulacja była 26dc. I dodam że zaszłam wtedy w ciążę :)

    Czyli tak naprawdę lekarz nie jest w stanie na USG zobaczyć tydzień przed owulacją, że ona nastąpi :) Jak teraz miałam objawy owulacji - dodam, że szyjka była miękka i otwarta to raczej o czymś świadczy :). Dla pewności serduszkowałam, a teraz czekam na @ czy się pojawi (powinna być za 4 dni).

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • Adziulka92 Przyjaciółka
    Postów: 147 35

    Wysłany: 29 marca 2016, 16:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milka88 wrote:
    Ja miałam robiony monitoring w 10 d.c. i 13 d.c. mi ginka powiedziała, że po CLO w 10 d.c. już coś widać. Sama nie wiem w którym dniu cyklu to powinno być bardzo widoczne.
    Ja też po CLO w ostatnim dniu brania wymiotowałam, a później przez 5 dni mnie mdliło. Innych skutków ubocznych nie miałam.

    Też na ostatniej wizycie mi powiedziała, że jak zajdę w ciążę to będzie się odbywała bez komplikacji, ponieważ mam bardzo ładne endometrium. A ja myślałam, że stan endometrium zmienia się z miesiąca na miesiąc.


    Hehe nie pocieszyłaś mnie tym, że jeszcze przez 5 dni po Clo Cię mdliło ja licze, że dziś już będzie koniec:P

    Poza tym w tamtym miesiacu byłam w 10dc i też nic nie było widać (bez Clo) - ale przepisał mi od razu 2 tabletki dziennie na następny cykl. Trochę się tym martwiłam że od razu pojechał z grubej rury i 2 dziennie kazał brać - dlatego tak chce już ten monitoring bo boje się co tam się dzieje.
    Efekty zobaczę dopiero w poniedziałek także dam znać. Może faktycznie potrzebna jest ci większa dawka :)

    7v8rvfxm9g809w25.png
  • Opolanka 85 Autorytet
    Postów: 663 355

    Wysłany: 29 marca 2016, 16:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, jestem smutna:( Nie wiem co się ze mną dzieje... 3 cykl na clo i 3 raz to samo - 11 dni po zastrzyku ovitrelle i mam plamienie brązowe, które jutro przerodzi się w @. Dlaczego mam taką krótką fazę lutealną, pomimo że biorę 2 x dziennie Luttagen? Lekarz mi na to nie potrafi odpowiedzieć, a mi co cykl się to powtarza i to nie ważne którego dnia była owulacja. O co tu chodzi i co mogę zbadać? Jestem załamana... Do tego mam zakażenie górnych dróg oddechowych i antybiotyk od dzisiaj:(

    31.05.2016 [*] 8 tydzień - wymarzony skarb oddalił się w czasie:(
    iv09cwa10kyx03d3.png
  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 29 marca 2016, 16:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Daj koniecznie znać. A nie miałam w późniejszym czasie objawów owulacji, u mnie rozpoczęły się w 19 d.c. objawy wręcz idealne. Tak jak dziewczyny pisały, że CLO potrafi wydłużyć cykl. Pocieszam się, że i u mnie mogło tak być. Trzymam kciuki za pozytywny monitoring :)

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • Adziulka92 Przyjaciółka
    Postów: 147 35

    Wysłany: 29 marca 2016, 16:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagna 75 wrote:
    Wszystko zalezy od długosci cyklu,jezeli cykle masz 3o dniowe to monitoring powinien byc ok w tym 13dc,choc około tych dni bym juz serduszkowała jesli masz naturalną ovu.Ja cykle 30 dniowe mam,na monitoring 11-12 dzien cyklu byłam i było ok,teraz jade tez 12 dc i okaze sie czy dobrze.Jednak to sprawa indywidualna


    U mnie ciężko stwierdził długość cyklu ale ostatnio przez kilka miesięcy waha się 32-34 dni. Przez dwa cykle co byłam u gnekologa to wypadało w 10dc i nic nie było widać - lekarz stwierdził że owulacji nie mam. Wykresy, temperatura, testy owulacyjne wskazywały dopiero owulacje w 18-20 dc. Także sama już nie wiem. Ale może faktycznie 13dc będzie w sam raz:) Serduszkowac już będziemy :)

    7v8rvfxm9g809w25.png
  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 29 marca 2016, 17:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Opolanka 85 wrote:
    Hej dziewczyny, jestem smutna:( Nie wiem co się ze mną dzieje... 3 cykl na clo i 3 raz to samo - 11 dni po zastrzyku ovitrelle i mam plamienie brązowe, które jutro przerodzi się w @. Dlaczego mam taką krótką fazę lutealną, pomimo że biorę 2 x dziennie Luttagen? Lekarz mi na to nie potrafi odpowiedzieć, a mi co cykl się to powtarza i to nie ważne którego dnia była owulacja. O co tu chodzi i co mogę zbadać? Jestem załamana... Do tego mam zakażenie górnych dróg oddechowych i antybiotyk od dzisiaj:(

    Kochana plamieniem jeszcze się nie przejmuj, ja tak miałam przy pierwszej ciąży, myślałam że plamienie jak co miesiąc poprzedza miesiączkę, a się okazało że jestem w ciąży, więc poczekaj aż nadejdzie miesiączka.
    A masz owulacje na monitoringu??

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2016, 17:04

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • Tuśka87 Autorytet
    Postów: 722 108

    Wysłany: 29 marca 2016, 17:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Spotakalam kolezanke, ktora okazala sie byc w ciazy. Otrzymalam swiezutka porcje wiruskow i teraz to już nie ma bata....za nieco ponad 3 tygodnie przesle Wam mila wiadomosc. KWIECIEN JEST MOJ! A jak opowiedziala, jakie oni mieli przeszkody i sie udalo, to wraca wiara dla nas wszystkich. Glowa do gory.:)

    37 cykl starań ....
    sono hsg - obustronnie drożne
    3 IUI - bez powodzeń
    laparoskopia z histeroskopią - nic nie wykazała
    niedoczynność tarczycy - letrox
    Styczeń 2018 - insulinooporność
    Konsultacja immunologiczny - KIR (fenotyp bx)
    Dieta wykluczeniowa - waga spada na potęgę
    Czerwiec-clo, intralipidy, inseminacja...czwarta. lipiec intralipid. Wciąż bez skutku.
    Po nieudanej procedurze (2 transfery) in vitro. Rozpoczynamy procedurę od nowa.
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 29 marca 2016, 17:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adziulka92 wrote:
    U mnie ciężko stwierdził długość cyklu ale ostatnio przez kilka miesięcy waha się 32-34 dni. Przez dwa cykle co byłam u gnekologa to wypadało w 10dc i nic nie było widać - lekarz stwierdził że owulacji nie mam. Wykresy, temperatura, testy owulacyjne wskazywały dopiero owulacje w 18-20 dc. Także sama już nie wiem. Ale może faktycznie 13dc będzie w sam raz:) Serduszkowac już będziemy :)
    kiedy nie brałam clo a cykl miałam 30-31 dni to ovu pokazywało mi około 14-15 dnia jednak na wizytach byłam koło 18-19 dnia i lekarka mówiła ze idealne jaja,czyli tez tak cos koło tego.Ale po clo ovu 14-15 dzien wypada poprzedzony zastrzykiem.Mysle ze to dobry dzien na monit

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 29 marca 2016, 17:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tuśka87 wrote:
    Spotakalam kolezanke, ktora okazala sie byc w ciazy. Otrzymalam swiezutka porcje wiruskow i teraz to już nie ma bata....za nieco ponad 3 tygodnie przesle Wam mila wiadomosc. KWIECIEN JEST MOJ! A jak opowiedziala, jakie oni mieli przeszkody i sie udalo, to wraca wiara dla nas wszystkich. Glowa do gory.:)

    Czekamy na dobre wieści :) i trzymam mocno kciuki :)

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • Kinga40 Autorytet
    Postów: 938 472

    Wysłany: 29 marca 2016, 17:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adziulka92 wrote:
    Hehe nie pocieszyłaś mnie tym, że jeszcze przez 5 dni po Clo Cię mdliło ja licze, że dziś już będzie koniec:P

    Poza tym w tamtym miesiacu byłam w 10dc i też nic nie było widać (bez Clo) - ale przepisał mi od razu 2 tabletki dziennie na następny cykl. Trochę się tym martwiłam że od razu pojechał z grubej rury i 2 dziennie kazał brać - dlatego tak chce już ten monitoring bo boje się co tam się dzieje.
    Efekty zobaczę dopiero w poniedziałek także dam znać. Może faktycznie potrzebna jest ci większa dawka :)

    Ja wczoraj skończyłam brać clo i oprócz kłócia jajników nic mi nie było. Wizytę u gina mam już jutro pierwsza ale byłam już wcześniej umówiona bo to miał być 10 dc, tylko że moja @ mi się opóźnila i będzie 8 dc, ale przy naturalnym cyklu w 9 dc już był zawsze jakiś pęcherzyk, więc się tym nie przejmuje. Mam tylko nadzieję, że w końcu teraz przy clo się uda zajść w ciążę :)

    Adrian 19lat, Tomek 13lat, Aniołek [*] 9tc. 18.09.2015

    hsg- podejrzenie obustronnej niedroznosci :( . 4.05. Laparoskopia - prawy jajowód udrożniony.
    3.11 beta 178. 6.11 beta 786. 29.11 ❤
    Moja Lenka ur.27.06.2018r. ❤
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 29 marca 2016, 17:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga40 wrote:
    Ja wczoraj skończyłam brać clo i oprócz kłócia jajników nic mi nie było. Wizytę u gina mam już jutro pierwsza ale byłam już wcześniej umówiona bo to miał być 10 dc, tylko że moja @ mi się opóźnila i będzie 8 dc, ale przy naturalnym cyklu w 9 dc już był zawsze jakiś pęcherzyk, więc się tym nie przejmuje. Mam tylko nadzieję, że w końcu teraz przy clo się uda zajść w ciążę :)
    to ja ide po tobie na monit(czwartek),bedziemy pewnie podobnie testowac :-)

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • Tuśka87 Autorytet
    Postów: 722 108

    Wysłany: 29 marca 2016, 17:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To, że owulka może wystapic okolo 30dc ja sama jestem dowodem. :) moja mama miala bardzo dlugie I nieregularne cykle. Tak wypadlo, że az w ciaze zaszla. :) zaraz się zorientowala, à brala leki n'a stawy, wiec poszla do lekarza, że musi odstawic. Co lepsze facet ja wysmial, że oto kobieta, ktora wie, że wczoraj zaszla w ciaze. Taaadaaam:)

    37 cykl starań ....
    sono hsg - obustronnie drożne
    3 IUI - bez powodzeń
    laparoskopia z histeroskopią - nic nie wykazała
    niedoczynność tarczycy - letrox
    Styczeń 2018 - insulinooporność
    Konsultacja immunologiczny - KIR (fenotyp bx)
    Dieta wykluczeniowa - waga spada na potęgę
    Czerwiec-clo, intralipidy, inseminacja...czwarta. lipiec intralipid. Wciąż bez skutku.
    Po nieudanej procedurze (2 transfery) in vitro. Rozpoczynamy procedurę od nowa.
  • Kinga40 Autorytet
    Postów: 938 472

    Wysłany: 29 marca 2016, 17:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagna 75 wrote:
    to ja ide po tobie na monit(czwartek),bedziemy pewnie podobnie testowac :-)

    A później w podobnym terminie rodzić :)

    Adrian 19lat, Tomek 13lat, Aniołek [*] 9tc. 18.09.2015

    hsg- podejrzenie obustronnej niedroznosci :( . 4.05. Laparoskopia - prawy jajowód udrożniony.
    3.11 beta 178. 6.11 beta 786. 29.11 ❤
    Moja Lenka ur.27.06.2018r. ❤
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 29 marca 2016, 17:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga40 wrote:
    A później w podobnym terminie rodzić :)
    hi hi tak!Pewnie jeszcze na porodówce sie spotkamy :-) :-)

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • atena87 Przyjaciółka
    Postów: 313 42

    Wysłany: 29 marca 2016, 17:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ohhh dziewczyny aby nam się ziściło

    Co ma być to będzie!!! I już!!! :) jedno jest pewne trzeba cieszyć się życie... Bo jest później niż nam się wydaje!!!
  • Olcia1988 Przyjaciółka
    Postów: 291 28

    Wysłany: 29 marca 2016, 18:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kiedys ma pewno sie zisci

    nowy początek 12-2015
    03-2016 pierwszy cykl z Clo
    04-2016 drugi cykl z Clo + żel conceive plus
    05-2016 cykl bez wspomagaczy + badanie nasienia
  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 29 marca 2016, 18:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bardzo wam tego życzę :)
    Ja gdybym miała kalendarzowo cykl to na monitoring pójdę za 2 tygodnie :)

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • Adziulka92 Przyjaciółka
    Postów: 147 35

    Wysłany: 29 marca 2016, 18:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Boziu... Musze się wygadać. Wróciłam właśnie od teściów - spotkanie jak każde inne aż nagle zjawia się brat mojego męża ze swoją dziewczyną i oznajmia, że wpadli i spodziewają się dziecka. Były gratulacje, też ja przytuliłam, ona oczywiście płakała bo nie chce teraz dziecka i że "nie chce wyglądać jak beczka" (bez komentarza) Teściowie płakali ze szczęścia, bo czekali na 1 wnuka. Ja siedziałam na fotelu aż nagle zaczęłam płakać, dusić się i wszytko na raz - aż musieli mnie dosłownie wynieś do innego pokoju. Nie umiałam nad sobą zapanować. Wszyscy się tak cieszyli a ja pragnęłam tylko jak najszybciej stamtąd uciec. Opowiadali potem nagle że już cywilny załatwiają i że remontują mieszkanie. Kurcze ja walczyłam najpierw o pieniądze na ślub, potem na remont mieszknia od podstaw - kilka miesięcy - teraz na dziecko. Oni dostają wszystko w 1 dzień.
    Wiem, że to moja rodzina i powinnam się cieszyć no ale kurcze NIE UMIEM! Może dlatego, że nie przepadam za tą dziewczyną.
    No nic ryczę teraz jak dziecko, mąż w pracy, wróci w nocy i przypuszczam, że dla niego ta informacja też nie będzie wesoła.

    7v8rvfxm9g809w25.png
  • Olcia1988 Przyjaciółka
    Postów: 291 28

    Wysłany: 29 marca 2016, 19:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AniaSataraczka co do objawów ktore moga wskazywać to jeszcze zgaha i placzlowosc. Przed chwilą plakalam nawet na "szpitalu"

    nowy początek 12-2015
    03-2016 pierwszy cykl z Clo
    04-2016 drugi cykl z Clo + żel conceive plus
    05-2016 cykl bez wspomagaczy + badanie nasienia
  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 29 marca 2016, 19:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adziulka92 - nie martw się, w tym przypadku nie ma nic gorszego jak dołowanie, to może źle wpłynąć na stan zdrowotny a tym samym na psychikę, która może zablokować zajście w ciążę. Musisz sobie tłumaczyć, że twoje dziecko jest bardzo wyczekiwane, a z podejściem tej dziewczyny, że ona dziecka nie chce to tylko jej współczuć tak przykrego podejścia do sprawy. Głowa do góry, pozytywne myślenie i będzie dobrze. Jesteśmy z tobą, a ty proszę się tylko nam tutaj nie dołuj :)

    Adziulka92 lubi tę wiadomość

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
‹‹ 1432 1433 1434 1435 1436 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niepłodność a nietolerancja pokarmowa - czy istnieje związek?

Dlaczego coraz częściej przyszli rodzice nie mogą doczekać się upragnionego potomstwa? Czy nieodpowiedni styl odżywiania może przyczyniać się do powstawania zaburzeń płodności? Czy nietolerancja pokarmowa może wpływać na obniżenie płodności, a nawet powodować niepłodność? Jakie testy na nietolerancje pokarmowe warto wówczas wykonać?  

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko, niepłodność? - jak powiedzieć o tym innym?

Często bywa tak, że temat kłopotów z zajściem w ciążę jest owiany tajemnicą. Jak powiedzieć rodzinie i przyjaciołom o Waszych trudnych doświadczeniach związanych z przedłużającymi się staraniami o dziecko? Doświadczony psycholog, który na co dzień pracuje z parami zmagającymi się z niepłodnością - Justyna Kuczmierowska - proponuje napisanie listu. Sprawdź, co powinno znaleźć się w liście do bliskich osób. 

CZYTAJ WIĘCEJ