CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
a co do głupich ludzi to ja ostatnio babcię swoją własną (strasznie wredna) objechałam.
przyszła ze sklepu cała w skowronkach bo spotkała taką słodką 2/3latkę. ojej jaka ona była słodka itd i do mnie z tekstem "naprawdę postarajcie się o to dziecko" no i mnie zapieniła bo wie że się staramy już jakiś czas i że ja też przejścia miałam. i kazałam jej nie mówić więcej do mnie na taki temat bo to tylko utrudnia i przykrość robi
myślicie że to coś dało? na dwa dni. później znów o jakimś cudownym dziecku mówiła
nowy początek 12-2015
03-2016 pierwszy cykl z Clo
04-2016 drugi cykl z Clo + żel conceive plus
05-2016 cykl bez wspomagaczy + badanie nasienia -
nick nieaktualny
-
Ja za chwilkę skończę 36 a dzidzi dalej brak
a staramy si już ponad 6 lat
Dalej wierzę że kiedyś nam będzie dane zostać rodzicamiWiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2016, 21:16
Ps. Zanim coś powiesz - posłuchaj. Zanim skrytykujesz - poczekaj. Zanim się pomodlisz - wybacz. Zanim coś napiszesz - pomyśl. Zanim zrezygnujesz - spróbuj.
Laparoskopia 19.07.2016 - macica jednorożna, jajowód prawy drożny
1 IUI 4.04.... -
Ja mam 29 lat i staramy się rowne...jakze symboliczne...9 miesiecy. Od pierwszego cyklu się lecze. Ale ten byl pierwszym z clo i w klinice.
Jeszcze miesiac temu bylam w takim dolku, że po informacji o kolejnych narodzinach u kolezanek plakalam pol dnia i reagowalam ciaglym kupowaniem. Trochę przeszlo. Glownie dzieki nowemu lekarzowi i Waszemu wsparciu.37 cykl starań ....
sono hsg - obustronnie drożne
3 IUI - bez powodzeń
laparoskopia z histeroskopią - nic nie wykazała
niedoczynność tarczycy - letrox
Styczeń 2018 - insulinooporność
Konsultacja immunologiczny - KIR (fenotyp bx)
Dieta wykluczeniowa - waga spada na potęgę
Czerwiec-clo, intralipidy, inseminacja...czwarta. lipiec intralipid. Wciąż bez skutku.
Po nieudanej procedurze (2 transfery) in vitro. Rozpoczynamy procedurę od nowa. -
Ja mam 31 rocznikowo,długo brałam antyki i zawsze myślałam, że dziecko to przed 30...no i tak staramy się od stycznia 2015...jak juz zaczęłam pierwsza stymulacje to byłam pewna na 95 proc. Ze się uda,teraz kończę 6 i...
-
Adziulka92 wrote:Boziu... Musze się wygadać. Wróciłam właśnie od teściów - spotkanie jak każde inne aż nagle zjawia się brat mojego męża ze swoją dziewczyną i oznajmia, że wpadli i spodziewają się dziecka. Były gratulacje, też ja przytuliłam, ona oczywiście płakała bo nie chce teraz dziecka i że "nie chce wyglądać jak beczka" (bez komentarza) Teściowie płakali ze szczęścia, bo czekali na 1 wnuka. Ja siedziałam na fotelu aż nagle zaczęłam płakać, dusić się i wszytko na raz - aż musieli mnie dosłownie wynieś do innego pokoju. Nie umiałam nad sobą zapanować. Wszyscy się tak cieszyli a ja pragnęłam tylko jak najszybciej stamtąd uciec. Opowiadali potem nagle że już cywilny załatwiają i że remontują mieszkanie. Kurcze ja walczyłam najpierw o pieniądze na ślub, potem na remont mieszknia od podstaw - kilka miesięcy - teraz na dziecko. Oni dostają wszystko w 1 dzień.
Wiem, że to moja rodzina i powinnam się cieszyć no ale kurcze NIE UMIEM! Może dlatego, że nie przepadam za tą dziewczyną.
No nic ryczę teraz jak dziecko, mąż w pracy, wróci w nocy i przypuszczam, że dla niego ta informacja też nie będzie wesoła.Adziulka92 lubi tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
Madziulla - ja po Clo wymiotowałam i miałam mdłości. Może to właśnie znak, że masz owocną owulację.
Angie 31 - ja synka urodziłam w wieku 21 lat, o niepłodności dowiedziałam się w wieku 17 lat, postanowiłam zakończyć szkołę i starać się jak najszybciej. To był cud zaszłam 2 miesiące po zakończeniu szkoły, zaraz po tym jak przeprowadziliśmy się na swoje mieszkanko. Teraz skończę w październiku 28 lat i od 3 lat staramy sie o dzidziusia. Poprzednie 3 lata były staraniem bez leczenia, od lutego zaczęłam leczenie. Synek teraz w marcu skończył 7 lat, ale od 4 lat nas prosi o rodzeństwo. Jak był malutki prosił męża, aby poszedł na rynek kupić dzidziusia, a teraz to już karze nam dawać sobie dużo buziaków
roma - długie miałaś te cykle, a po czym stwierdzałaś, że masz owulacje??, właśnie to mnie dziwi, że dopiero teraz miałam wszystkie objawy owulacji, a za 4 dni mam mieć @, ciekawa jestem jak to wszystko przebiegnie w drugim cyklu z CLO.
Olcia1988 - w rodzinie mojego męża też nic nie dociera, oni myślą, że jak się chce tak od razu się ma...
Wedmoczka - Kochana a jaką masz przyczynę braku ciąży? mi dopiero teraz ginka powiedziała, że nie mam owulacji.Madziulla lubi tę wiadomość
Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
nick nieaktualnyMilka88 wrote:Madziulla - ja po Clo wymiotowałam i miałam mdłości. Może to właśnie znak, że masz owocną owulację.
Miód na me serce(tzn nie ze wymiorowalas bo to nic milego ale ze owocna owulka u mnie..)
oby!!! jutro sie okaze. o 17 mam usg jutro...oszaleje do tej godziny... -
Trzymam kciuki
Ja jak byłam po CLO w 10 d.c. i 13 d.c. to wprawdzie nie miałam owulacji, ale też nie miałam żadnych objawów, jajników wcale nie odczuwałam. Za to 3 dni temu wszystkie objawy się pojawiły.
Głęboko wierzę, że u ciebie ten ból jest spowodowany intensywną pracą jajnikówStaramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
nick nieaktualnyMoje jajniki wogole teraz mogły zeswirowac bo za dużo pierwszych razy jest..
- Pierwszy raz z CLO
- pierwszy cykl po odstawieniu visanne co wiąże się z tym ze 18 marca dostałam pierwsza @ po pół roku przerwy
- Pierwszy cykl po Hsg
- No i za kilka dni dojdzie jeszcze duphastonWiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2016, 22:29
-
Ostatnio jak brałam CLO też brałam duphaston, ale miesiączkę po nim miałam tak obfitą, że w życiu takiej nie miałam. Z domu starałam się nie wychodzić a większość czasu spędzałam pod prysznicemStaramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Milka88 wrote:
Wedmoczka - Kochana a jaką masz przyczynę braku ciąży? mi dopiero teraz ginka powiedziała, że nie mam owulacji.
Generalnie wszystko było dobrze...do momentu HSG w styczniu tego roku kiedy stwierdzono niedrożność obu jajowodów więc poprzednie lata starań można uznać za nie ważne( bo nie miało prawa się udać) jeden przepchał się i teraz staram jak sie nie uda to 15.07 mam wyznaczony termin laparoskopiiPs. Zanim coś powiesz - posłuchaj. Zanim skrytykujesz - poczekaj. Zanim się pomodlisz - wybacz. Zanim coś napiszesz - pomyśl. Zanim zrezygnujesz - spróbuj.
Laparoskopia 19.07.2016 - macica jednorożna, jajowód prawy drożny
1 IUI 4.04.... -
Angie 31 wrote:Dziewczyny a tak wogole to w jakim jesteście wieku? Te które starają się o pierwsze dzieciątko? Ja zaczęłam się starać o pierwsze mając 23 lata 6m-cy urodziłam w wieku 24 bylam strasznie zeschizowana ale pracowałam też na dwa etaty i chodziłam często na dyskoteki właściwie prawie co drugą sobotę. Teraz w wieku 31 lat nie pamiętam kiedy byłam ostatni raz się wyszaleć. I stąd moje pytanko w jakim jesteście wieku?Antoś IVF,Julisia natural
-
Oj rozbierzne roczniki zatem jesteśmy aleeeee! Dziewczyny czy przy tych wszystkich nieplodnosciach czyli polipy jakieś takie te jak tarczyca czy inne hormony zabraniają przez to się bawić pić tańczyć do upadłego itd?bo ja tak powoli zaczynam rozgryzac ten cały ovufriend i nas w tym siedzacych. Z tego co czytam to po owulacji wzbraniamy się wręcz szybszego kroku już nie mówię o bieganiu bo to zaraz jajnik zakuje albo skurcz macicy... Do czego zmierzam. Otóż same twierdzimy ze te wszystkie patalachy czyli źle prowadzące się dziewczyny zachodzą w ciąże bo o tym nie myślą. Głowa ma bardzo duże znaczenie. Ja np bałam się po stwierdzonej owulacji sexic się z lubym żeby nic tam nie popsuł. Jeszcze ani razu nie przeczytałam żeby któraś napisała jezzzzu jakiego mam dzisiaj kaca a nogi wchodzę mi w dupe bo tak się dobrze bawiłam. Wracam do moich wcześniejszych lat i lekarz nie dawał mi szansy na dziecko przynajmniej nie tak szybko a jednak. Większość z was jest młoda lub czuje się dużo lepiej od niejednej 16-stki .dziewczyny imprezujcie nawet przy tych wszystkich lekach organizujcie imprezy domowki nawet dla faceta to też bardzo wazne mimo że jestescie zmeczeni po pracy. Ja w to wierzę bynajmniej. Nie wiem ile z was przyzna mi racji ale jak patrzę wstecz czyli odkąd zaczęłam chodzić na monitoringi moje życie składało się z wyliczania dni od jednej ovu do drugiej i na koniec tescik wyczekany. Jak mnie przeziębienie brało to też tylko czosnek miód i inne naturalki.
5.12.2008r - Alanek
18.11.2017 - Bella Helena
03.2017- kocham ❤ 8dpt - hcg 84❤17dpt-hcg 3998❤
12.04 jest serduszko!❤ -
Wedmoczka - pocieszę cię, że moja znajoma miała ten sam problem starała się 7 lat, po czym udrożnili jej jajowód, czekała w zasadzie już na laparoskopię i po udrożnieniu zaszła od razu w ciążę - teraz ma 2-letnie bliźniaczki
Wedmoczka lubi tę wiadomość
Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Madziulla wrote:ja sie czuje jak po HSG...wszystko mnie boli i ciagnie tam...
jakby mi ktos jajowody trzymal na sznukrku i ciagnal do gory...Nie wiem czy to normalne...ma prawo byc tak po CLO?
Antoś IVF,Julisia natural