X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

CLO

Oceń ten wątek:
  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 29 marca 2016, 22:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagna 75 - słyszałam, że macierzyństwo po 40-ce jest wyjątkowe. Ma się dużo cierpliwości, w ogóle podobno uczucie nie do opisania :) Sama postanowiłam, że gdybym zaszła w drugą ciążę. Na pewno na tym nie poprzestanę i chcę być 40-letnią młodą mamą :)

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 29 marca 2016, 22:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madziulla wrote:
    Moje jajniki wogole teraz mogły zeswirowac bo za dużo pierwszych razy jest..
    - Pierwszy raz z CLO
    - pierwszy cykl po odstawieniu visanne co wiąże się z tym ze 18 marca dostałam pierwsza @ po pół roku przerwy
    - Pierwszy cykl po Hsg
    - No i za kilka dni dojdzie jeszcze duphaston
    no to i czas na pierwszą ciąze :-) :-)

    Madziulla lubi tę wiadomość

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 marca 2016, 22:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagna 75 wrote:
    no to i czas na pierwszą ciąze :-) :-)

    Hahaha dobre :) padlam i z bólu i ze śmiechu ;)

  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 29 marca 2016, 22:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Angie 31 wrote:
    Oj rozbierzne roczniki zatem jesteśmy aleeeee! Dziewczyny czy przy tych wszystkich nieplodnosciach czyli polipy jakieś takie te jak tarczyca czy inne hormony zabraniają przez to się bawić pić tańczyć do upadłego itd?bo ja tak powoli zaczynam rozgryzac ten cały ovufriend i nas w tym siedzacych. Z tego co czytam to po owulacji wzbraniamy się wręcz szybszego kroku już nie mówię o bieganiu bo to zaraz jajnik zakuje albo skurcz macicy... Do czego zmierzam. Otóż same twierdzimy ze te wszystkie patalachy czyli źle prowadzące się dziewczyny zachodzą w ciąże bo o tym nie myślą. Głowa ma bardzo duże znaczenie. Ja np bałam się po stwierdzonej owulacji sexic się z lubym żeby nic tam nie popsuł. Jeszcze ani razu nie przeczytałam żeby któraś napisała jezzzzu jakiego mam dzisiaj kaca a nogi wchodzę mi w dupe bo tak się dobrze bawiłam. Wracam do moich wcześniejszych lat i lekarz nie dawał mi szansy na dziecko przynajmniej nie tak szybko a jednak. Większość z was jest młoda lub czuje się dużo lepiej od niejednej 16-stki .dziewczyny imprezujcie nawet przy tych wszystkich lekach organizujcie imprezy domowki nawet dla faceta to też bardzo wazne mimo że jestescie zmeczeni po pracy. Ja w to wierzę bynajmniej. Nie wiem ile z was przyzna mi racji ale jak patrzę wstecz czyli odkąd zaczęłam chodzić na monitoringi moje życie składało się z wyliczania dni od jednej ovu do drugiej i na koniec tescik wyczekany. Jak mnie przeziębienie brało to też tylko czosnek miód i inne naturalki.
    no to trzeba forumową imprezke zrobic,czerwone wino i dobra muzyka :-)

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • Tuśka87 Autorytet
    Postów: 722 108

    Wysłany: 29 marca 2016, 23:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Angie, mi też brakuje takich spontanicznych imprez. Tylko kiedy? Pracuje na poltora etatu. Musze zabierac robote do domu...i to duzo. Niby można czasami jakis czas wyskrobac, ale osobiscie bardzo zle reaguje na leki. Po bromergonie pierwsze 2 tyg lezalam, mdlalam, wymiotowalam. Po clo zwijaja mi się jajniki. Ciagle spie, cos mnie boli. Ovitrella poki się utrzymywalo miałam mdlosci i zawroty. Od progesterony napady dusznosci i uderzenia goraca.....
    Jak tu isc się bawic? Moj M. stwierdzil, że boi się co bedzie, kiedy rzeczywiscie zajde. A mi się wydaje, że wtedy nareszcie bede się dobrze czula.

    37 cykl starań ....
    sono hsg - obustronnie drożne
    3 IUI - bez powodzeń
    laparoskopia z histeroskopią - nic nie wykazała
    niedoczynność tarczycy - letrox
    Styczeń 2018 - insulinooporność
    Konsultacja immunologiczny - KIR (fenotyp bx)
    Dieta wykluczeniowa - waga spada na potęgę
    Czerwiec-clo, intralipidy, inseminacja...czwarta. lipiec intralipid. Wciąż bez skutku.
    Po nieudanej procedurze (2 transfery) in vitro. Rozpoczynamy procedurę od nowa.
  • Adziulka92 Przyjaciółka
    Postów: 147 35

    Wysłany: 29 marca 2016, 23:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Angie31 - rozumiem co masz na myśli. Oderwanie się od tego wszystkiego, wyluzowanie i nie wyliczanie dni do kolejnej owulacji, zagnieżdżenia, testowania itp. Do tego doszukiwanie się coraz to większej ilości różnych objawów o których kiedyś byś nawet nie pomyślała.

    Hmm powiem tak, pół roku dałam sobie czas - robiłam co chce, kiedy chce, piłam kiedy chce i mówiłam co będzie to będzie. Ciąży nie było. Także teraz daje sobie szanse przez małe zmiany w życiu - rzadko pije, zdrowiej się odżywiam, mąż rzucił palenie, stosujemy suplementy, wyliczam owulacje i monitoruje cykl. Fakt jest to stresujące wszytko i wprowadza w małżeństwo i w całe życie lekki dyskomfort. Dlatego też szukam coraz to nowych zajęć, staram sie ciągle czymś zajmować. Czekam na testowanie bo czekam na dziecko i tyle. Ważne żeby w tym całym stresie, przykrościach i trudnościach dążyć do wyznaczonego celu nie zapominając o sobie, relacjach i przyjemnościach :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2016, 22:59

    7v8rvfxm9g809w25.png
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 29 marca 2016, 23:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milka88 wrote:
    Jagna 75 - słyszałam, że macierzyństwo po 40-ce jest wyjątkowe. Ma się dużo cierpliwości, w ogóle podobno uczucie nie do opisania :) Sama postanowiłam, że gdybym zaszła w drugą ciążę. Na pewno na tym nie poprzestanę i chcę być 40-letnią młodą mamą :)
    gdy miałam 15 lat urodziła mi sie siostra,pomagałam mamie a siostra uwielbiała spedzac czas ze mną.Kiedy sie wyprowadziłam ona miała 5 lat,ale czesto zostawała u mnie na kilka dni.W gimnazjum to prawie wiekszosc czasu mieszkała u mnie,w liceum wpadała na tydzien a wracała do mamy po pół roku...potem studia i krótkie weekendowe wizyty.Jednak brak dziecka i brak normalnego związku tłumaczyłam sobie ze chyba Bóg posłał mi siostre bym jej matkowała bo nie było szans na własne dziecko.Raczej nie chciałam zmusic zadnego faceta do bycia ojcem,tak wiec wychowałam siostre jak własne dziecko.Ale jednak spotkałam moją drugą połówke i zapragnelismy miec dziecko,wiec walczymy z losem i nie poddajemy sie.Cierpliwa to ja jestem,czasem potrafie i zagrzmiec jesli trzeba,poza tym mimo iz mam tyle lat to nie czuje bym tyle miała,nawet nie wyglądam na tyle a juz tym bardziej zycie nauczyło mnie by nie słuchac tego co inni mówią o mnie,mam dosc problemów swoich bym miała sie przejmowac innymi.Zyje według własnych zasad,poza tym jestem uparta w swoich zamiarach,jestem moze małą kobietką ale z silną osobowoscią

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 29 marca 2016, 23:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madziulla wrote:
    Hahaha dobre :) padlam i z bólu i ze śmiechu ;)
    jeszcze bedzie ci do smiechu :-)

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 29 marca 2016, 23:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja to muszę się wziąć za zdrową dietę. Przez dwa lata się zdrowo odżywialiśmy mąż schudł 25 kg, a ja co chudłam to znowu tyłam, nie zmieniając żywienia. I jak tu zrozumieć organizm kobiety :), teraz podejście numer dwa u dietetyka. Pewnie te kg też blokują zajście w ciążę.

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 29 marca 2016, 23:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milka88 wrote:
    A ja to muszę się wziąć za zdrową dietę. Przez dwa lata się zdrowo odżywialiśmy mąż schudł 25 kg, a ja co chudłam to znowu tyłam, nie zmieniając żywienia. I jak tu zrozumieć organizm kobiety :), teraz podejście numer dwa u dietetyka. Pewnie te kg też blokują zajście w ciążę.
    wazne to utrzymac wage bo takie spadki i wzrosty to tez nie dobre

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 29 marca 2016, 23:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagna 75 wrote:
    gdy miałam 15 lat urodziła mi sie siostra,pomagałam mamie a siostra uwielbiała spedzac czas ze mną.Kiedy sie wyprowadziłam ona miała 5 lat,ale czesto zostawała u mnie na kilka dni.W gimnazjum to prawie wiekszosc czasu mieszkała u mnie,w liceum wpadała na tydzien a wracała do mamy po pół roku...potem studia i krótkie weekendowe wizyty.Jednak brak dziecka i brak normalnego związku tłumaczyłam sobie ze chyba Bóg posłał mi siostre bym jej matkowała bo nie było szans na własne dziecko.Raczej nie chciałam zmusic zadnego faceta do bycia ojcem,tak wiec wychowałam siostre jak własne dziecko.Ale jednak spotkałam moją drugą połówke i zapragnelismy miec dziecko,wiec walczymy z losem i nie poddajemy sie.Cierpliwa to ja jestem,czasem potrafie i zagrzmiec jesli trzeba,poza tym mimo iz mam tyle lat to nie czuje bym tyle miała,nawet nie wyglądam na tyle a juz tym bardziej zycie nauczyło mnie by nie słuchac tego co inni mówią o mnie,mam dosc problemów swoich bym miała sie przejmowac innymi.Zyje według własnych zasad,poza tym jestem uparta w swoich zamiarach,jestem moze małą kobietką ale z silną osobowoscią

    Właśnie, a moim problemem jest właśnie przejmowanie się wszystkim i wszystkimi. Ale podobno z biegiem lat to się zmienia :)

    Dziewczyny, a w jakich województwach mieszkacie? , powiem wam szczerze, że gdybym miała teraz rodzić kompletnie nie wiedziałabym do którego pobliskiego szpitala pojechać, każdy szpital nie jest godnym polecenia. A poród to takie szczególne wydarzenie.

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • Kinga40 Autorytet
    Postów: 938 472

    Wysłany: 29 marca 2016, 23:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, czy clo przyspiesza owulacje czy ją opóźnia?

    Adrian 19lat, Tomek 13lat, Aniołek [*] 9tc. 18.09.2015

    hsg- podejrzenie obustronnej niedroznosci :( . 4.05. Laparoskopia - prawy jajowód udrożniony.
    3.11 beta 178. 6.11 beta 786. 29.11 ❤
    Moja Lenka ur.27.06.2018r. ❤
  • Kinga40 Autorytet
    Postów: 938 472

    Wysłany: 29 marca 2016, 23:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milka88 wrote:
    Właśnie, a moim problemem jest właśnie przejmowanie się wszystkim i wszystkimi. Ale podobno z biegiem lat to się zmienia :)

    Dziewczyny, a w jakich województwach mieszkacie? , powiem wam szczerze, że gdybym miała teraz rodzić kompletnie nie wiedziałabym do którego pobliskiego szpitala pojechać, każdy szpital nie jest godnym polecenia. A poród to takie szczególne wydarzenie.

    Ja jestem z Trójmiasta, moich dwóch synów urodziłam w Gdyni, ale teraz jak miałabym rodzić to wiem, że pojadę do Wejherowa, wspaniała opieka i super lekarze

    Adrian 19lat, Tomek 13lat, Aniołek [*] 9tc. 18.09.2015

    hsg- podejrzenie obustronnej niedroznosci :( . 4.05. Laparoskopia - prawy jajowód udrożniony.
    3.11 beta 178. 6.11 beta 786. 29.11 ❤
    Moja Lenka ur.27.06.2018r. ❤
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 29 marca 2016, 23:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milka88 wrote:
    Właśnie, a moim problemem jest właśnie przejmowanie się wszystkim i wszystkimi. Ale podobno z biegiem lat to się zmienia :)

    Dziewczyny, a w jakich województwach mieszkacie? , powiem wam szczerze, że gdybym miała teraz rodzić kompletnie nie wiedziałabym do którego pobliskiego szpitala pojechać, każdy szpital nie jest godnym polecenia. A poród to takie szczególne wydarzenie.
    jestem z Małopolski,a rodzic to nie wiem gdzie bym chciała,wole na razie o tym nie myslec bo juz byłabym przerazona :-)

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 29 marca 2016, 23:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga40 wrote:
    Dziewczyny, czy clo przyspiesza owulacje czy ją opóźnia?
    i przyspiesza i opóznia,zalezy jak na kogo działa,mnie cykl skrócił o dwa dni wiec ovu tez przesunęło sie

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2016, 23:25

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • Adziulka92 Przyjaciółka
    Postów: 147 35

    Wysłany: 29 marca 2016, 23:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milka88 wrote:
    Dziewczyny, a w jakich województwach mieszkacie?

    Ja jestem ze Śląskiego - nad szpitalem się jakoś nie zastanawiałam jeszcze, muszę najpierw zajść w ciąże :P Ale ogólnie to chyba bym poszła do tego w którym pracuje mój ginekolog.

    7v8rvfxm9g809w25.png
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 29 marca 2016, 23:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga40 wrote:
    Ja jestem z Trójmiasta, moich dwóch synów urodziłam w Gdyni, ale teraz jak miałabym rodzić to wiem, że pojadę do Wejherowa, wspaniała opieka i super lekarze
    oj,to na porodówce napewno sie nie spotkamy hi hi

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • Kinga40 Autorytet
    Postów: 938 472

    Wysłany: 29 marca 2016, 23:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagna 75 wrote:
    oj,to na porodówce napewno sie nie spotkamy hi hi

    No raczej nie, ale telepatycznie będziemy się wspierać :)

    Adrian 19lat, Tomek 13lat, Aniołek [*] 9tc. 18.09.2015

    hsg- podejrzenie obustronnej niedroznosci :( . 4.05. Laparoskopia - prawy jajowód udrożniony.
    3.11 beta 178. 6.11 beta 786. 29.11 ❤
    Moja Lenka ur.27.06.2018r. ❤
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 29 marca 2016, 23:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga40 wrote:
    No raczej nie, ale telepatycznie będziemy się wspierać :)
    masz to jak w banku :-)

    Kinga40 lubi tę wiadomość

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 30 marca 2016, 00:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga40 wrote:
    Dziewczyny, czy clo przyspiesza owulacje czy ją opóźnia?

    Mi raczej opóźniło o 1,5 tygodnia, tak podejrzewam po objawach ponieważ u gina nie byłam.

    Ja jestem z zachodniopomorskiego. Jeżdżę do Pani ginekolog do Poznania. Gdyby udało mi się zajść w ciążę, chyba będę odkładała do skarbonki na poród w poznańskim szpitalu gdzie dyżury ma moja ginekolog. Gdyby miała akurat dyżur to sama osobiście odbiera poród za darmo, natomiast dojazd do porodu odpłatnie.
    Pierwszy poród nie wspominam źle, lecz gdyby nie mój mąż byłabym z tym wszystkim sama. Warunki na sali dobre, lecz do łazienki trzeba było biec przez pół oddziału, dlatego postanowiłam przez cały poród nie korzystać z łazienki he he :)

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
‹‹ 1435 1436 1437 1438 1439 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Badania w ciąży - sprawdź, które warto wykonać

Zastanawiasz się jakie badania czekają cię w ciąży? Czemu służą takie badania i kiedy się je wykonuje? Przeczytaj jakie rodzaje badań i testów czekają przyszłą mamę i dlaczego są one ważne. 

CZYTAJ WIĘCEJ