CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
Jagna 75 wrote:Witam.Ja po wizycie...
Tak jak przewidywałam bo bardzo dobrze czuje je to są dwa jajka 16 i 17 a endo ma 7,dzis 10dc a w 13dc mam zastrzyk z pregnyl.
Nie wiem jak dotrzymam do wtorku,bo od dwóch dni juz jaja dają odczuc swoją obecnosc i nie jest to przyjemne a z kazdym dniem jeszcze większe bedą no ale oby te moje małe cierpienie zaowocowało
Jagna, to wspaniale, że są dwato teraz pracowite dni przed wami! No i oby cierpienia zostały wynagrodzone:)
-
Jagna 75 wrote:Witam.Ja po wizycie...
Tak jak przewidywałam bo bardzo dobrze czuje je to są dwa jajka 16 i 17 a endo ma 7,dzis 10dc a w 13dc mam zastrzyk z pregnyl.
Nie wiem jak dotrzymam do wtorku,bo od dwóch dni juz jaja dają odczuc swoją obecnosc i nie jest to przyjemne a z kazdym dniem jeszcze większe bedą no ale oby te moje małe cierpienie zaowocowało25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy -
nick nieaktualnyJagna 75 wrote:Witam.Ja po wizycie...
Tak jak przewidywałam bo bardzo dobrze czuje je to są dwa jajka 16 i 17 a endo ma 7,dzis 10dc a w 13dc mam zastrzyk z pregnyl.
Nie wiem jak dotrzymam do wtorku,bo od dwóch dni juz jaja dają odczuc swoją obecnosc i nie jest to przyjemne a z kazdym dniem jeszcze większe bedą no ale oby te moje małe cierpienie zaowocowałopowodzenia
miałam takie same jajka jak Ty w 10dc, ponadto jeszcze dwa w innym jajniki 10mm, i de dwa dogoniły na tyle, ze były gotowe do pęknięcia razem z tymi co miały 16 i 17mm. Pękły w 15dc, następnego dnia po zastrzyku
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2016, 12:25
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny ja jestem 3 cykl z clo, ale ten był pierwszy z estrofemem. Niestety nie miałam monitoringu bo gin był na urlopie. Brałam estrofem od 3 do 17dc bo miałam brać do owulacji z clo mam 18dc mniej więcej, ale zorientowałam się co się dzieje ze zero objawow owulacyjnych które zawsze mam i obstawiłam estrofem bo zablokował mi owulacje. Moje pytanie do was czy któraś z was też tak na niego zareagowała?
-
Dzień dobry moje drogie. Dziś kolejny dzień odliczania do testowania. Brzuch boli i nie mogę złapać oddechu, przez to kręci mi się w głowie. Ale to akurat może być reakcja na pogodę.
Ściskam i miłego dnia życzę37 cykl starań ....
sono hsg - obustronnie drożne
3 IUI - bez powodzeń
laparoskopia z histeroskopią - nic nie wykazała
niedoczynność tarczycy - letrox
Styczeń 2018 - insulinooporność
Konsultacja immunologiczny - KIR (fenotyp bx)
Dieta wykluczeniowa - waga spada na potęgę
Czerwiec-clo, intralipidy, inseminacja...czwarta. lipiec intralipid. Wciąż bez skutku.
Po nieudanej procedurze (2 transfery) in vitro. Rozpoczynamy procedurę od nowa. -
Jagna 75 wrote:Witam.Ja po wizycie...
Tak jak przewidywałam bo bardzo dobrze czuje je to są dwa jajka 16 i 17 a endo ma 7,dzis 10dc a w 13dc mam zastrzyk z pregnyl.
Nie wiem jak dotrzymam do wtorku,bo od dwóch dni juz jaja dają odczuc swoją obecnosc i nie jest to przyjemne a z kazdym dniem jeszcze większe bedą no ale oby te moje małe cierpienie zaowocowało -
Ja za to usypiam na stojaco i mam na zmianę albo nudności przez cały dzień albo mega senność. Chyba wole te mdłości bo przynajmniej jakoś idzie siw skupić w pracy a tak to nici.
Jagna wczoraj moim znajomym co chodzą do Twojej kliniki urodzil się zdrowy piękny chłopczyk:)) -
Cześć dziewczyny, przyłączam się do Was po raz kolejny.
3 lata temu byłam stymulowana clo (co drugi cykl) udało się w cyklu bez clo. Mam hiperprolaktynemie (nie było owu) biore dostinex, udało się w drugim cyklu po dostinexie ale niestety moje maleństwo poszło do aniołków, zaraz po łyżeczkowaniu była owu, a teraz 3 cykl już brak, znowu się coś pomieszało i dosłałam clo od następnego cyklu.
Także witam się i czekam na @ a wraz z nią mam wielkie nadzieje, ale pewnie jak każda z nas. Tak bardzo bym chciała,żeby od razu zaskoczyło, albo chociaż żeby jajca urosły.
Gratuluje pozytywnych testów (poczytałam ostatnie strony)
Jagna my się kojarzymy z wątku zaczynamy znowu starania (poronienia), trzymam mocno kciuki za Twoje dwa jajeczka, niech sobie rosną, a Wy do dzieła, piękny weekend przed Wami.Synuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb
-
Aniastaraczka, piękny suwaczek :-*
Dziewczyny, czy Wy czujecie owulację? Bo ja chyba jestem jakimś trudnym przypadkiem, który nic nie czuje...Wczoraj miałam test owu pozytywny, dziś tempka mocno w dół -czyli zgadza się to z testem. A tak jak przedwczoraj bolały mnie jajniki i myślałam, ze zwariuje, tak wczoraj i dziś -luz, nic nie boli. I tak co cykl nie umiem wyczuć owulki po samej obserwacji ciała, a trochę już to obserwuję.
Jagna, pięknie ostatnio napisałaś o pewności, że się uda, optymizmie. Nie wiem skąd Ty to bierzesz, ale to jest godne podziwu))
-
Heloł moje Piękne!
Przede wszystkim witam nowe Koleżanki;)
Jagna - congrats, to będą bliźniaki jak nic!
Melduję, że poszłam dzisiaj do endokrynologa (i diabetologa w jednym), który wyprowadził kilka moich znajomych, ja straciłam serce i zaufanie do moich poprzednich dwóch profesorek, no i nie wiem czy to dla Was nowość, ale napiszę, bo sporo tu hashimotek:
1. nie bierzemy jodu pod żadną postacią mając hashimoto i starając się o dziecko
2. przed badaniem poziomu tsh nie bierzemy euthyroxu
3. przy hashimoto bierzemy selen 200mikrogramów, przez 6mcy, albo do potwierdzenia ciąży - to na zapalenie tarczycy przy wysokich mianach anty-TPO
4. encorton i sterydy w dawce 1-2 tabletki dziennie ani nie zaszkodzą, ale i nie pomogą przy problemach autoimmunologicznych, trzeba byłoby brać stosownie do masy ciała, a to byłoby za dużo w ciąży
dostałam też zalecenie sprawdzenia insulinoodporności, bo ukryta cukrzyca baaaardzo przeszkadza w płodności
to tyle wieści ode mnie, napiszcie plis, plis, czy iałyśie podobne zalecenia od endo
ścisk!
"nie spoczniemy, nim zajdziemy..."
-
cookiemonster wrote:Aniastaraczka, piękny suwaczek :-*
Dziewczyny, czy Wy czujecie owulację? Bo ja chyba jestem jakimś trudnym przypadkiem, który nic nie czuje...Wczoraj miałam test owu pozytywny, dziś tempka mocno w dół -czyli zgadza się to z testem. A tak jak przedwczoraj bolały mnie jajniki i myślałam, ze zwariuje, tak wczoraj i dziś -luz, nic nie boli. I tak co cykl nie umiem wyczuć owulki po samej obserwacji ciała, a trochę już to obserwuję.
Jagna, pięknie ostatnio napisałaś o pewności, że się uda, optymizmie. Nie wiem skąd Ty to bierzesz, ale to jest godne podziwu))
Ja mam tak ze zawsze kilka dni przed owu strasznie bolą mnie jajniki a w sam dzien owulacji cały ból ustępuje i mam jedynie ciągnący plodny śluz. -
nick nieaktualnyJustyna911 wrote:Ja mam tak ze zawsze kilka dni przed owu strasznie bolą mnie jajniki a w sam dzien owulacji cały ból ustępuje i mam jedynie ciągnący plodny śluz.
Ja mam dokładnie to samo. Przed owulacją bolą mnie jajniory, ale samego pęknięcia, czy w ogóle bólu w dzień owulacji nie mam . U mnie najwięcej śluzu jest 2 dni przed owulacją ... -
Bridget, Justyna - dzięki! Czyli jednak jestem w tym zakresie w miarę normalna
Mamakejti, ja mimo bardzo dobrych wyników tarczycowych (badania krwi), w obrazie USG mam podejrzenie początku Hashimoto i jak byłam w Krakowie u endokrynologa i zapytałam czy mogę np dietą bezgluetnową sobie pomóc, powiedział, że nie ma żadnego potwierdzenia na skuteczność, wszystko jeść byle w umiarze i tylko na jod mam uważać. Jak kiedyś to na innym wątku napisałam, to było lekkie oburzenie, bo większość dziewczyn okazuje się suplementuje się jodem, ale to co mój lekarz powiedział zgadza się z opinią Twojego lekarza. I dokładnie z cukrzycą tak samo - ja ze względu na obraz pco w jajnikach od niego właśnie dostałam metmorfinę (stosunek glukozy do insuliny mam wg HOME około 1,7. Rok temu było to 1,1 - insulina mi wzrosła, a waga jest w zasadzie taka sama, nawet wydaje mi się, że jem odrobinę mniej słodyczy.)Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2016, 16:51
-
Jagna 75 wrote:Witam.Ja po wizycie...
Tak jak przewidywałam bo bardzo dobrze czuje je to są dwa jajka 16 i 17 a endo ma 7,dzis 10dc a w 13dc mam zastrzyk z pregnyl.
Nie wiem jak dotrzymam do wtorku,bo od dwóch dni juz jaja dają odczuc swoją obecnosc i nie jest to przyjemne a z kazdym dniem jeszcze większe bedą no ale oby te moje małe cierpienie zaowocowało
superto działajcie
wy to przynajmniej macie jajka
mi się cały czas wchłaniają pieron wie co się z nimi dzieje. Zazdroszczę tym które mają owulacje potwierdzone a to już jest naprawdę bardzo dużo
-
roma wrote:Coś czuję, że będzie chleb z tej mąki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2016, 18:10
Antoś IVF,Julisia natural
-
ojejku wrote:Mnie tak bolały, dostałam ovitrelle to zaczęły bolec jeszcze bardziej, jedynym plusem wszystkiego jest suwaczek
powodzenia
miałam takie same jajka jak Ty w 10dc, ponadto jeszcze dwa w innym jajniki 10mm, i de dwa dogoniły na tyle, ze były gotowe do pęknięcia razem z tymi co miały 16 i 17mm. Pękły w 15dc, następnego dnia po zastrzyku
Antoś IVF,Julisia natural
-
AniaStaraczka85 wrote:Ja za to usypiam na stojaco i mam na zmianę albo nudności przez cały dzień albo mega senność. Chyba wole te mdłości bo przynajmniej jakoś idzie siw skupić w pracy a tak to nici.
Jagna wczoraj moim znajomym co chodzą do Twojej kliniki urodzil się zdrowy piękny chłopczyk:))
Kolega mojego meza z pracy ma problem mèski(kupowali nasienie dawcy),z zonà trzy razy podchodzili w "Parens" do in vitro i bezskutecznie,przeniesli sie do "Macierzynstwa" i pierwsze in vitro i ciazaAntoś IVF,Julisia natural
-
Laseczki, potrzebuję burzy mózgów. Coś złego dzieje się z moim organizmem. Jak wiecie zawsze mam bardzo długie cykle i późne owulacje, z reguły ok 30 dc ale bywało że i dużo później. 29 kwietnia miałam łyżeczkowanie po poronieniu. 30 czerwca dostałam @. 1 sierpnia test owu wyszedł pozytywny a na następny dzień już negatywny ale w kolejnych dniach śluz płodny nadal był (zawsze po pozytywnym teście śluz zanikał). 4 sierpnia zauważyłam dużą ilość śluzu podnego z nieteczkami krwi. Uznałam że to plamienie owulacjne. Test owu znów wyszedł pozytywny. Takie plamienie trwało 3 dni. Ponieważ testy owu nie dają pewności pomyślałam że owu nie odbyła się po tym pierwszym teście tylko teraz. Krwi było minimalnie, tylko podczas toalety - typowe plamienia. Na wszelki wypadek włączyłam dupka. Od 11 sierpnia pojawiły się z powrotem plamienia ale już takie okresowe. Były tylko podczas toalety ale krwi trochę skapywało i była taka typowo okresowa a od 16 sierpnia przyszła @ ale jakaś taka skąpsza niż zwykle i z ogromną ilością rozciągliwego, przezroczystego śluzu, no kurcze takiego jak przy owu... Teraz z @ zostały już tylko plamienia ale cały czas wymieszane z tym śluzem. Jest go na prawdę dużo. Mało tego, zaczęły mnie pobolewać piersi. Bóli przed @ nie było żadnych, dziś natomiast pobolewał mnie jajnik i podbrzusze tak, jakby było takie nabrzmiale. Różne cuda już wiedziałam więc pierwsze co zrobiłam test ciążowy - oczywiście negatywny. A że miałam jeszcze testy owu to też zrobiłam. No i wyszedł negatywny ale ta kreska testowa jest tylko minimalnie bledsza od kontrolnej. Czy to możliwe żeby tak mi się wszystko poprzestawiało że zbliżałaby się tak wczesna owu? Wygląda na to, że nieźle mi się system rozpieprzył...25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy