X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

CLO

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 września 2016, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    roma wrote:
    Laski powiedzcie mi, tylko szczerze - czy moja decyzja nie jest głupia? Przecież z moimi przypadłościami ja jestem praktycznie bez szans na dziecko. Po co pakuję się poraz kolejny w tą otchłań strachu i bólu? Przecież to naiwne z mojej strony mieć nadzieję że się uda... Taki mam dziś dzień przemyśleń i w ogóle czuję się dziś psychicznie do dupy. Podbrzusze pobolewa, 3 tabletka clo za mną wiec chyba coś tam środku zaczyna się dziać. I tak oczyma wyobraźni widzę te rosnące jajka i tak myślę sobie że i tak są bez szans.
    Ps. Czy w ulotce clo w skutkach ubocznych jest może wzmianka o stanach depresyjnych?
    Roma, każda z nas ma momenty zwątpienia :-( Każda też ma inną historię za sobą. Musimy być silne i wierzyć. Na forum można poczytać wpisy dziewczyn, które już całkowicie straciły nadzieje, a dziecko w końcu się pojawiło. Ty masz synka, masz się do kogo przytulić, a większość z nas nie wie kiedy w końcu usłyszy "mamo". Mam nadzieje, że los wynagrodzi Ci te zmartwienia i łzy szybciej niż myślisz :-)Co do clo i stanów depresyjnych to nie wiem, ja np najgorzej czułam się na początku brania bromergonu.

  • Malowanka Autorytet
    Postów: 315 151

    Wysłany: 8 września 2016, 21:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    roma wrote:
    Laski powiedzcie mi, tylko szczerze - czy moja decyzja nie jest głupia? Przecież z moimi przypadłościami ja jestem praktycznie bez szans na dziecko. Po co pakuję się poraz kolejny w tą otchłań strachu i bólu? Przecież to naiwne z mojej strony mieć nadzieję że się uda... Taki mam dziś dzień przemyśleń i w ogóle czuję się dziś psychicznie do dupy. Podbrzusze pobolewa, 3 tabletka clo za mną wiec chyba coś tam środku zaczyna się dziać. I tak oczyma wyobraźni widzę te rosnące jajka i tak myślę sobie że i tak są bez szans.
    Ps. Czy w ulotce clo w skutkach ubocznych jest może wzmianka o stanach depresyjnych?
    Na mnie clo działało mega depresyjnie, pisalam nawet tu na forum. Trzy dni przeplakalam, nie umialam sie uspokoic. W życiu nie mialam tak głupich myśli jaknw tamtym czasie i modlilam sie żeby nie musieć juz tego brać. Gdybym musiała jednak dalej kontynuować stymulację głęboko zastanawialabym sie.

    1cykl z Clo kwiecień 2016 -udany :)
    klz9f71xde4fy0ia.png
    74diio4phdeldx9d.png
  • AniaStaraczka85 Autorytet
    Postów: 2709 1011

    Wysłany: 8 września 2016, 21:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja juz po wizycie,wszystko jest ok,bączek ma 3 cm i dziś pierwszy raz zobaczyłam jak się poruszył,zrobił taki śmieszny ruch jakby odetchnal się i ruszył rączkami i nóżkami tak jakby do pływania pieskiem :)
    Za 2 tygodnie mam iść na usg to genetyczne,jutro mam się umawiac.polip się nie powiększa, jest dobrze!
    Jak to zdjęcie przeslac?

    moniaaa_1988, Justyna911, cookiemonster, MisiaZ88, doty22, Goja88 lubią tę wiadomość

    heQHp2.png
    17 miesięcy starań
    7 cykli z clo
    IUI maj2016-c.pozamaciczna,laparo 06.2016
    Ciąża z zaskoczenia w naturalnym cyklu :)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 września 2016, 21:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malowanka wrote:
    Na mnie clo działało mega depresyjnie, pisalam nawet tu na forum. Trzy dni przeplakalam, nie umialam sie uspokoic. W życiu nie mialam tak głupich myśli jaknw tamtym czasie i modlilam sie żeby nie musieć juz tego brać. Gdybym musiała jednak dalej kontynuować stymulację głęboko zastanawialabym sie.
    to widać, że jestem szczęściarą bo po clo czułam się normalnie :-) Ale początki brania bromergonu wspominam jak koszmar - ból głowy, nudności i właśni wtedy miałam strasznego doła. Ale po kilku miesiącach i do niego się przyzwyczaiłam.

  • roma Autorytet
    Postów: 2339 1689

    Wysłany: 8 września 2016, 21:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eeehhh... wiem dziewczynki, wszystkim nam jest ciężko. Olciaa, ja już jakiś czas temu zrozumiałam, że i tak mam już wszystko, bo mam to jedno, jedyne dziecko za które wiele kobiet dałoby się pociąć. Niezależnie od tego, czy znów mi się uda, miałam na prawdę ogrom szczęścia w tym moim nieszczęściu.
    Jagienko, jestem świadoma ryzyka i podejmuję tą walkę, jestem przygotowana na porażkę. Po prostu chodzi o to, że moje szanse to wcale nie pół na pół. 4 poronienia na 5 ciąż to zdecydowanie nie jest pół na pół. Rozsądek mi mówi że szanse mam tak marniutkie, że jestem naiwna podejmując się kolejnej próby. Ale to pragnienie jest tak duże...
    Och Boże, dziewczyny, tak mi dzisiaj źle. Siedzę i zalewam łzami klawiaturę. Przepraszam że smucę, po prostu mi się ulało...

    25.05.2010 Aniołek 9 tc
    03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud :-)
    17.04.2015 - Aniołek 8 tc
    03.01.2016 - Aniołek 8 tc
    29.04.2016 - Aniołek 9 tc
    25.07.2018 - Córcia :-)

    Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy :-)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 września 2016, 21:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AniaStaraczka85 wrote:
    Ja juz po wizycie,wszystko jest ok,bączek ma 3 cm i dziś pierwszy raz zobaczyłam jak się poruszył,zrobił taki śmieszny ruch jakby odetchnal się i ruszył rączkami i nóżkami tak jakby do pływania pieskiem :)
    Za 2 tygodnie mam iść na usg to genetyczne,jutro mam się umawiac.polip się nie powiększa, jest dobrze!
    Jak to zdjęcie przeslac?
    Super Kochana :-) potrzeba nam więcej takich dobrych informacji na forum :-)

  • roma Autorytet
    Postów: 2339 1689

    Wysłany: 8 września 2016, 21:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O, no i masz: "depresja lub zmienność nastrojów i zachowań".
    Już wolę tą moją irracjonalną euforię sprzed kilku tygodni.

    25.05.2010 Aniołek 9 tc
    03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud :-)
    17.04.2015 - Aniołek 8 tc
    03.01.2016 - Aniołek 8 tc
    29.04.2016 - Aniołek 9 tc
    25.07.2018 - Córcia :-)

    Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy :-)
  • AniaStaraczka85 Autorytet
    Postów: 2709 1011

    Wysłany: 8 września 2016, 21:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    roma wrote:
    Laski powiedzcie mi, tylko szczerze - czy moja decyzja nie jest głupia? Przecież z moimi przypadłościami ja jestem praktycznie bez szans na dziecko. Po co pakuję się poraz kolejny w tą otchłań strachu i bólu? Przecież to naiwne z mojej strony mieć nadzieję że się uda... Taki mam dziś dzień przemyśleń i w ogóle czuję się dziś psychicznie do dupy. Podbrzusze pobolewa, 3 tabletka clo za mną wiec chyba coś tam środku zaczyna się dziać. I tak oczyma wyobraźni widzę te rosnące jajka i tak myślę sobie że i tak są bez szans.
    Ps. Czy w ulotce clo w skutkach ubocznych jest może wzmianka o stanach depresyjnych?
    Kochana absolutnie nie jesteś głupia!!
    Jesteś mega silna,ja po swojej cp tak się teraz stresuje każda wizyta,każdym zakluciem a to też nie jest dobre.
    Jeszcze kilka tygodni temu kiedy było podejrzenie tego pustego pęcherzyka pamiętam jak wtedy akurat zaczęłam się paskudnie ciążowo czuc-mdłości, ból piersi a wiedziałam że nic tego nie będzie,miałam czekać na poronienie i pamiętam jak płakałam i mówiłam do męża ze ja juz nie chce być w ciąży chyba nigdy...:((( straszne ale popatrz ile Ty przeszłas i się nie załamujesz,jaka jesteś silna,chylę czoła przed Tobą i wszystkimi dziewczynami które przeszły choć jedno poronienie

    heQHp2.png
    17 miesięcy starań
    7 cykli z clo
    IUI maj2016-c.pozamaciczna,laparo 06.2016
    Ciąża z zaskoczenia w naturalnym cyklu :)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 września 2016, 21:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    roma wrote:
    Eeehhh... wiem dziewczynki, wszystkim nam jest ciężko. Olciaa, ja już jakiś czas temu zrozumiałam, że i tak mam już wszystko, bo mam to jedno, jedyne dziecko za które wiele kobiet dałoby się pociąć. Niezależnie od tego, czy znów mi się uda, miałam na prawdę ogrom szczęścia w tym moim nieszczęściu.
    Jagienko, jestem świadoma ryzyka i podejmuję tą walkę, jestem przygotowana na porażkę. Po prostu chodzi o to, że moje szanse to wcale nie pół na pół. 4 poronienia na 5 ciąż to zdecydowanie nie jest pół na pół. Rozsądek mi mówi że szanse mam tak marniutkie, że jestem naiwna podejmując się kolejnej próby. Ale to pragnienie jest tak duże...
    Och Boże, dziewczyny, tak mi dzisiaj źle. Siedzę i zalewam łzami klawiaturę. Przepraszam że smucę, po prostu mi się ulało...
    Kochana tu możesz nam się żalić, bo rozumiemy Twój ból :-( My będziemy Cię wspierać dzisiaj a Ty nas wtedy gdy my będziemy miały gorsze momenty. Może za to, że tak marnie się czujesz faktycznie odpowiada clo.

  • roma Autorytet
    Postów: 2339 1689

    Wysłany: 8 września 2016, 21:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniu, cudownie że Maluch ma się dobrze. To już kawał człowieczka! Głaszczę wirtualnie Twój brzuś.

    25.05.2010 Aniołek 9 tc
    03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud :-)
    17.04.2015 - Aniołek 8 tc
    03.01.2016 - Aniołek 8 tc
    29.04.2016 - Aniołek 9 tc
    25.07.2018 - Córcia :-)

    Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy :-)
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 8 września 2016, 21:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AniaStaraczka85 wrote:
    Ja juz po wizycie,wszystko jest ok,bączek ma 3 cm i dziś pierwszy raz zobaczyłam jak się poruszył,zrobił taki śmieszny ruch jakby odetchnal się i ruszył rączkami i nóżkami tak jakby do pływania pieskiem :)
    Za 2 tygodnie mam iść na usg to genetyczne,jutro mam się umawiac.polip się nie powiększa, jest dobrze!
    Jak to zdjęcie przeslac?
    Cudnie,baaaardzo sie ciesze :-)
    Zdrówka Aniu dla was,oby lekko do przodu

    Fotki na pokazywarka pl mozesz przeslac,na dole strony klikasz na dodaj zdjecie,szukasz fotke w plikach zaznaczasz dodaj i musisz skopiowac link który ci sie pokaze,potem go wklejasz tu.


    http://pokazywarka.pl/

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • Niki69 Ekspertka
    Postów: 578 99

    Wysłany: 8 września 2016, 22:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olciaaa wrote:
    cześć, Niki ja też miałam ten problem, że nie było owulacji. clo pomogło dopiero w 5 i 6 cyklu brania, a pęcherzyk pękł po zastrzyku pregnyl. Był płyn w zatoce douglasa, a to ponoć dowód, że doszło do jajeczkowania.
    Wiem, że przypadek każdej z nas jest indywidualny, ale ja jak zaczęłam starania o ciążę usłyszałam od lekarza, że trzeba uregulować cykl, bo też miałam miesiączki nawet co 50 parę dni. dopiero stosunkowo od niedawna moj cykl wynosi ok 28 dni, a owulacja była w ostatnich 2 cyklach. Brałam clo (i zastrzyk na pęknięcie) i duphaston.
    Ile już się starasz? z jakiego jesteś miasta? może powinnaś poszukać jakiegoś gin, który specjalizuje się w niepłodności. 3mam kciuki, żeby wszystko się u Ciebie dobrze ułożyło :-)
    Hej kochana Dobrze wiedzieć że nie tylko ja mam takie problemy bo oczywiście czuję się jak tragiczny przypadek. U mnie od dwóch lat nie można było nawet mówić o długości cyklu ponieważ nie miałam w ogóle miesiączki chodziłam od lekarza do lekarza teraz trafiłam na specjalistę i on mi pomaga tylko ja bym chciała żeby wszystko już zaraz było dobrze i każde złe wyniki lub niepowodzenie mnie dołują Wiem że to nie jest tak hop i już ale czasami mnie to przerasta tak naprawdę starania z clo zaczęłam po wyjściu ze szpitala po tym jak Zrobiłam badania hormonalne Szczerze mówiąc to żadne tabletki zawierające w sobie estrogeny nie pomogły nie dostawałam miesiączki po femoston Mite ani po femoston większej dawce wywoływał mi okres Luteina nie pomogła potem duphastonem też nie pomogło tylko orgametril mi pomógł dostałam krwawienia i mogłam zacząć cykl z clo to było pod koniec marca ..dwa cykle zero reakcji za trzecim zadziałało była owulacją endometrium ładne pęcherzyk też...potem miałam miesiąc przerwy i znów hormony spadły owulacji nie było...i teraz zaczęłam nowy cykl znaczy zaczęłam go 10go sierpnia i cały czas mi trwa...doktor widział ślad po pękniętym pęcherzyku ale wyniki na to nie wskazują temperatura też...raczej do kitu. Od nowego cyklu dalej clo ale teraz od 3dc...

    3jgx3e3k6oetpx65.png
  • Niki69 Ekspertka
    Postów: 578 99

    Wysłany: 8 września 2016, 22:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagna 75 wrote:
    Niki69 trudno mi powiedziec czy ovu byla czy tylko pęcherzyk sie zapadł,czy moze pęknąl ale byl pusty a moze ovu byla..trudno mi powiedziec.Mysle ze warto trzymac sie wersji doktorka,a wyniki...sama Ania pisala ze jej progesteron nie byl ciązowy nie mówiac juz ze poovulacyjny nie byl.Wazne ze cos sie dzieje dobrego,jesli teraz sie nie uda w kolejnym cyklu bedzie lepiej.Malymi kroczkami a do celu.Widzisz ja super reaguje na stymulke a ciazy nie ma,moze wlasnie cudu trzeba jak u Ani,moze w twoim przypadku bedzie
    Przykro mi że u Ciebie tyle starań i dalej nic...ale trzeba czekać na Ten cud...tylko czasem ciężko trzymać nerwy na wodzy...myślę że ten pęcherzyk był pusty bo tak hormony wskazują. Doktor ten leczy takie przypadki to raczej się zna ale każdy organizm inny może na usg widać że coś było a tak na prawdę było coś nie tak...może następny cykl będzie pozytywnie...może gdyby nie ta miesięczną przerwa to by te hormony nie spadły i by lepiej poszło. Nie wiem...

    3jgx3e3k6oetpx65.png
  • Niki69 Ekspertka
    Postów: 578 99

    Wysłany: 8 września 2016, 22:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AniaStaraczka85 wrote:
    Oczywiście ze BĘDZIESZ w końcu w ciąży,ja wiecznie miałam jakieś niedobory,co badałam progesteron to jakieś śmieszne wartości 0,16, 0,17 masakra jakaś jak po menopauzie,raz miałam na początku estradiol 21 na co lekarz zapytał cżycia przebylam jakas powala chorobę ze mam taki niski ten estradiol(pamiętam jak wyszłam ze szpitala i beczalam w aucie),nie mówiąc jak clo dodatkowo jechało po endometrium które i tak żyło swoim życiem i przeważnie było marne...
    Takie historie dają mi nadzieję...dobrze wiedzieć że ktoś miał podobnie i się udało...ja zaczynałam z estradiolem równym 5 toż to jak po menopauzie...ale gdy brałam clo to przy tym trzecim cyklu kiedy udało się z owulacją to i estradiol był ładny i lh no i endometrium ładne 11mm czyli jeden plus że clo nie popsuło endo. W rym cyklu też endo ładne jednolite 10mm tylko to mnie cieszy bo zaczynałam leczenie to endometrium miało 1mm

    3jgx3e3k6oetpx65.png
  • Niki69 Ekspertka
    Postów: 578 99

    Wysłany: 8 września 2016, 22:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justyna911 wrote:
    Niki69 ja ostatnio miałam potwierdzona owulacje przez ginekologa a progesteron w 21dc taki niski jak u Ciebie... Tez biorę duphaston i to juz od dwóch lat bo bez niego nie miałabym miesiączki :/ wiem ze duphaston jest progesteronem syntetycznym i jest w organizmie ale wyniki badań go nie pokażą. Dlatego ja sie nie martwie bo do póki go biorę wiem ze jest na dobrym poziomie. Czasem sie zastanawiam czy nie powinnam zwiekszyć dawki bo dostaje miesiączki w trakcie jego brania a nie po odstawieniu ale podobno niektóre kobiety tak maja i to normalne.
    Na prawdę miałaś owu i też słaby progesteron????a to nie oznacza że brak ciałka czy coś???a skok temperatury miałaś??? Czyli ten wynik z krwi to nie pokazuje tego co dostaje z tabletkami i ten wynik jest w rzeczywistości większy???

    3jgx3e3k6oetpx65.png
  • roma Autorytet
    Postów: 2339 1689

    Wysłany: 8 września 2016, 22:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny za wsparcie. Dobrze jest moc się wychlipać w ten wirtualny rękaw. Cieszę się, że jesteście. Idę spać, może jutro będzie mi lepiej.

    25.05.2010 Aniołek 9 tc
    03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud :-)
    17.04.2015 - Aniołek 8 tc
    03.01.2016 - Aniołek 8 tc
    29.04.2016 - Aniołek 9 tc
    25.07.2018 - Córcia :-)

    Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy :-)
  • CzterolistnaKoniczyna Autorytet
    Postów: 996 811

    Wysłany: 9 września 2016, 07:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny :)
    Kurcze, wczoraj już nie wchodziłam na forum i narobiły mi się zaległości ;)
    Roma, co do dziwnych stanow emocjonalnych po clo to ja niestety tak mam.. myślałam, że może to ogólnie przez starania czy coś ale takie schizy i dolujace myśli miałam tylko w tych cyklach z clo. W ogóle od owulacji miałam problemy ze spaniem. Taki strasznie czujny sen i wstawanie o 5-6 nawet w dzień wolny :-P
    No nie wiem, może jestem wyjątkowym wrażliwcem ale poważnie tak miałam.

    Aniu ogromne gratki!! :) Ciotka pęka z dumy, że bączek tak pięknie pokazał się mamie :)

    4a013c5b60.png
    V Leiden hetero (trombofilia wrodzona), KiR AA (accofil)
    Aniołek 02.2020 8tc.
    Aniołek 10.2020 15tc.
    CB 05.2021
    Synek 9.2018 ❤🍀
    Ja: potwierdzony PCOS, niedoczynność tarczycy
    12.2017 laparo-histero ->ok; kauteryzacja
    M: obniżona koncentracja, HBA-ok, Fragmentacja-ok
  • cookiemonster Autorytet
    Postów: 1517 747

    Wysłany: 9 września 2016, 07:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    roma wrote:
    Laski powiedzcie mi, tylko szczerze - czy moja decyzja nie jest głupia? Przecież z moimi przypadłościami ja jestem praktycznie bez szans na dziecko. Po co pakuję się poraz kolejny w tą otchłań strachu i bólu? Przecież to naiwne z mojej strony mieć nadzieję że się uda... Taki mam dziś dzień przemyśleń i w ogóle czuję się dziś psychicznie do dupy. Podbrzusze pobolewa, 3 tabletka clo za mną wiec chyba coś tam środku zaczyna się dziać. I tak oczyma wyobraźni widzę te rosnące jajka i tak myślę sobie że i tak są bez szans.
    Ps. Czy w ulotce clo w skutkach ubocznych jest może wzmianka o stanach depresyjnych?
    Roma, masz syna, a to znaczy, że jednak szanse są. Mimo nieprawidłowego kariotypu raz się udało - dlaczego nie miałoby się udać drugi? Jeżeli masz siłę znieść ewentualną porażkę, to walcz!
    I tak, ja po CLO też miałam jazdy :(

    3cb, 24 cykle starań o Młodą
    3i49uay3wi97o5xz.png
    nqtktv731lxj1cxm.png
  • ania1985 Autorytet
    Postów: 474 163

    Wysłany: 9 września 2016, 08:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny wczoraj rozpoczęłam 1dc. Ból brzucha straszny. Dzis dzwonie do mojego ginekologa podpytać co i jak. Ale chyba musze odpocząć bo psychicznie nie daje rady. Może i dobrze, że teraz mamy zając się tym polipem a nie kolejny cykl starań.

    Olciaaa lubi tę wiadomość

    34 cykl starań, 7 z CLO
    czerwiec 2016 - Aniołek 5tc, listopad 2016 - histeroskopia usunięcie polipa
    Bromergon 2x0,5 tab, luty - ciąża w naturalnym cyklu
    Syn 12.11.17 Krystian


  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 9 września 2016, 08:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ania1985 wrote:
    Cześć Dziewczyny wczoraj rozpoczęłam 1dc. Ból brzucha straszny. Dzis dzwonie do mojego ginekologa podpytać co i jak. Ale chyba musze odpocząć bo psychicznie nie daje rady. Może i dobrze, że teraz mamy zając się tym polipem a nie kolejny cykl starań.
    Podczas staran o dziecko wychodzą tutsj rózne sprawy,polipy,cysty,mięsniaki i wiele innych rzeczy.Nie trzeba sie martwic ze cykl w plecy bo to nasza walka.Gniazdko dla naszego dzieciaczka tez musi byc zdrowe,wygodne wiec co nieco czasem trzeba wyrzucic z tamtąd,tski maly remoncik w macicy.To wazne wiec i takie rzeczy niech sprawią nadzieje ze robimy to dla naszego przyszlego maluszka.
    Ja dziwnie czuje sie teraz ze nie łykam tabsów stymulujàcych,czuje sie pusto i nieczynna,niestety procedura trwa dosc dlugo bo ok.trzech cykli zanim dojdzie do transferu jesli oczywiscie wszystkie wyniki bedà dobre inaczej bardziej nam sie to wydluzy.
    Tak wiec nie smutaj,wszystkie zabiegi robimy dla naszej iskierki która wynagrodzi nsm wszystkie poswięcenia,rozczarowania i łzy.
    Bede wam zazdroscic tych jajcorów i ovulek ale mimo ze troche inny sposób staran wciàz dązymy do jednego celu.
    Ania,zrobisz maly remoncik w macicy i mysle ze masz duze szanse by zadkoczyc,takie inwazyjne zabiegi czesto sprzyjajà dodatkowo dobremu zagniezdzeniu.Powodzenia,daj znac jak sytuacja,jestesmy tu po to by byc ze sobà w takich chwilach

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
‹‹ 1991 1992 1993 1994 1995 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Torbiel na jajniku - przyczyny, objawy i leczenie

Torbiel na jajniku od czasu do czasu pojawia się u większości kobiet. Są to cysty lub pęcherzyki, które zazwyczaj wypełnione są płynem i które najczęściej samoistnie znikają. Dowiedz się jakie są objawy torbieli i czy mogą być przeszkodą w zajściu w ciążę? Kiedy należy je leczyć i z jakimi chorobami mogą współwystępować. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niedobór kwasu foliowego - zaskakujące wyniki badań

Niemalże każda kobieta starająca się o dziecko ma świadomość, że podczas starań oraz w czasie ciąży powinna suplementować kwas foliowy. Jednak najnowsze doniesienia lekarzy wskazują na duże problemy z jego przyswajalnością. Co to oznacza? Niedobór kwasu foliowego - jakie mogą być tego skutki? Nawet pomimo zażywania kwasu foliowego, kobiety w dalszym ciągu mogą być narażone na ryzyko chorób/powikłań związanych z jego niedoborami. Jak temu zaradzić? Przeczytaj najnowsze doniesienia i zalecenia ginekologów.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Męska płodność – kiedy warto wykonać badanie nasienia?

Problemy z zajściem w ciążę dotyczą coraz większej liczby par na całym świecie, także w Polsce. Styl życia, stres, zanieczyszczenie środowiska, opóźnianie decyzji o rodzicielstwie – wszystko to wpływa na pogarszające się parametry płodności, również u mężczyzn. W niemal połowie przypadków trudności z płodnością wynikają z czynników męskich. Mimo to temat męskiej płodności wciąż jest marginalizowany, a badanie nasienia – niepotrzebnie kojarzone z czymś wstydliwym. Tymczasem seminogram, czyli analiza nasienia, to podstawowe i bardzo ważne narzędzie diagnostyczne. Sprawdź, kiedy warto je wykonać i co może powiedzieć o Twojej płodności.

CZYTAJ WIĘCEJ