CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
Jagna 75 wrote:Ja mialam letrozole,lekarz od razu na wixycie mi powiedzial na co ten lek jest wiec zeby nic sobie z tego nie robic.Tsk wiec spokojna twoja rozczochrana
-
Ja ovitrelle robiłam sama w brzuch pregnyl raz robiłam sama w tylek do lustra( mąż stał przy mnie i byl przezroczysto bialy;))) A ja jestem córka położnej-pielegniarki wiec wiem gdzie podać, ale drugim razem już wolałam żeby mi zrobiła bo faktycznie to mieszanie jest kłopotliwe
-
CzterolistnaKoniczyna wrote:W ogóle.. czytałam sobie ulotkę tego symletrolu (letrozol), który mam brac od następnego cyklu i aż się przerazilam. W ulotce same informacje o leczeniu raka piersi.. nic o stymulacji. Trochę mnie to zaskoczyło szczerze mówiąc. Jagna, czy u Ciebie tez tak jest napisane w ulotoce lamette czy cokolwiek to było? Oczywiście pytałam wujka Google i faktycznie dziewczyny biorą ten lek na owulację ale kurka mogliby coś chociaż nadmienić o tym w ulotce bo człowiek się biedny stresuje..
Ja brałam letrozol o nazwie aromek i to samo było w ulotce. Też byłam przerażona ale nie ma sensu się bać, lekarze stymulują kobiety letrozolem mimo że w ulotce nie ma o tym mowy. Najważniejsze żeby zażywanie tego leku przyniosło upragnioną ciąże
Powodzenia! ❤
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2016, 19:37
CzterolistnaKoniczyna lubi tę wiadomość
03.04.15 [*] 4tc; 21.08.15 [*] 9tc.
PCO , mutacja genu MTHFR C677T heterozygta -
Czterolistna, ciesze się, że takie dobre wieści u Ciebie. Teraz już musi być dobrze!
Załatwiłam że odłożyli mi pregnal w jednej aptece. Czeka na środę i wynik usg...25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy -
Olciaaa wrote:a może jeszcze za wcześnie na test? który masz dzień cyklu?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2016, 21:52
-
Kobiety mam zagwozdkę... Dziś mam 19dc, tydzień temu na monitoringu pęcherzyk 14mm, w tygodniu nic szczególnego się nie działo. Przedwczoraj i wczoraj dosłownie zalewało mnie płodnym śluzem i jajnik szalał niesamowicie. Możliwe, że dopiero teraz była owu? To mój pierwszy cykl na letrozolu, na clo nigdy tak nie miałam.
-
Paulina_90 wrote:Kobiety mam zagwozdkę... Dziś mam 19dc, tydzień temu na monitoringu pęcherzyk 14mm, w tygodniu nic szczególnego się nie działo. Przedwczoraj i wczoraj dosłownie zalewało mnie płodnym śluzem i jajnik szalał niesamowicie. Możliwe, że dopiero teraz była owu? To mój pierwszy cykl na letrozolu, na clo nigdy tak nie miałam.
mogla byc dzis,wczoraj,przedwczoraj sàdząc po rozmiarze pęcherzyka tydzien temu.Kazdy dzien to jskies 2mm wiec by sie zgadzalo
Antoś IVF,Julisia natural
-
Aż mnie zżera z ciekawości... A lekarz sobie wyjechał i pozostawił wszystko swojemu biegowi
Ja w związku z tym całkowicie wyluzowałam bo uznałam, że bez zastrzyku nic nie będzie, ale ciało dawało mi wręcz oczywiste sygnały (tyle sluzu co w te dwa dni to chyba przez wszystkie cykle razem wzięte nie miałam
). No nic, jak zwykle pozostaje czekać
A przy okazji - Jagna, trzymam kciuki za Twój milowy krok do przodu -
Czesc kochane. Moj luzacki cykl calkiem ppzwolil mi odplynac. Musialam sprawdzic dzis, ktory to dzien cyklu. Niby moje marne wyniki nie wskazywaly na owulacje, ale chyba jednak byla. Temperatura dzis byla wyzsza. Prawdopodobnie mam niski , progesteron. W sobote wieczorem troche zaplamilam. Dzis nieco zaczelam odczuwac jajniki. @ idzie wielkimi krokami.37 cykl starań ....
sono hsg - obustronnie drożne
3 IUI - bez powodzeń
laparoskopia z histeroskopią - nic nie wykazała
niedoczynność tarczycy - letrox
Styczeń 2018 - insulinooporność
Konsultacja immunologiczny - KIR (fenotyp bx)
Dieta wykluczeniowa - waga spada na potęgę
Czerwiec-clo, intralipidy, inseminacja...czwarta. lipiec intralipid. Wciąż bez skutku.
Po nieudanej procedurze (2 transfery) in vitro. Rozpoczynamy procedurę od nowa. -
Paulina_90 wrote:Aż mnie zżera z ciekawości... A lekarz sobie wyjechał i pozostawił wszystko swojemu biegowi
Ja w związku z tym całkowicie wyluzowałam bo uznałam, że bez zastrzyku nic nie będzie, ale ciało dawało mi wręcz oczywiste sygnały (tyle sluzu co w te dwa dni to chyba przez wszystkie cykle razem wzięte nie miałam
). No nic, jak zwykle pozostaje czekać
A przy okazji - Jagna, trzymam kciuki za Twój milowy krok do przoduJa co cykl mialam zastrzyk z ovitrelle albo z pregnylu ale jednego cyklu nie dal mi zastrzyku w dodatku nie mialam jak dojechac do kliniki w trakcie ovu by jà potwierdzic bo byly Swiatowe Dni Mlodziezy wiec poszukalam dobrego gina w mojej okolicy który sprawdzil czy ovu byla i wtedy bez zastrzyku byla.Nie wiem czym bylo to spowodowane czy tym ze chwilowo moje hormony nie swirowaly czy efekt dluzsze stymulacji...Moze u ciebie stymulacja tez podzialala ze ovu byla niestety pozostaje ci w niewiedzy i w nadzieji czekac na efekt.Jesli w tym cyklu by sie nie udalo to w kolejnym zrób dokladny przegląd cyklu,bo bez sensu faszerowac cie lekami skoro nie ma pewnosci ze ovu byla.
Antoś IVF,Julisia natural
-
Tuśka87 wrote:Czesc kochane. Moj luzacki cykl calkiem ppzwolil mi odplynac. Musialam sprawdzic dzis, ktory to dzien cyklu. Niby moje marne wyniki nie wskazywaly na owulacje, ale chyba jednak byla. Temperatura dzis byla wyzsza. Prawdopodobnie mam niski , progesteron. W sobote wieczorem troche zaplamilam. Dzis nieco zaczelam odczuwac jajniki. @ idzie wielkimi krokami.
To dobrze ze jakis luz sie wkradł,oby juz pozostał.Tez przez pare cykli dalam na luz i nie zwracalam uwagi na dni cyklu,gdyby nie wizyty u gina to pewnie jeszcze luznoej by to bylo.Czesto bedàc na wizycie gin sie pyta który dzien cyklu mamy a ja odpowiadalam ze nie wiem ha ha,dopiero liczyl na kalendarzu.Powodzenia kochana,oby to szczescie wreszcie przybylo do ciebieAntoś IVF,Julisia natural
-
Dziewczyny odebrałam wyniki od męża, chce mi się beczeć... Może któraś mi to zinterpretować
barwa - mlecznoszara, nieprzeźroczysta
upłynnienie - zupełne po 30 min
ph 9,0
objętość 3ml.
Ilość plemników w 1ml - 15 610 000
Leukocyty 3-5wpw
Formy młode 0-2wpw
Ruchliwość - i tu już widzę tragedię
10 % - ruch żwawy
20% ruch drgający
70% brak ruchu
Morfologia:
27% prawidłowa budowa
73% patologiczne zmiany w tym
45% - w obrębie główki
4% - w obrębie wstawki
24% w obrębie witki
Pomóżcie, bo ja siedzę i bęczę
Starania od X 2015 - PCOS, IO, Niedoczynność tarczycy
16.01 - sonohsg 16.05 - laparoskopia - jajowody udrożnione
-
Jagna no też mi się wydaje, że wystarczy tych wyglupow. Przestalam już na cos liczyc. Zlozylam dokumenty o awans zawodowy. Mam zamiar isc na podyplomowke. Fajnie bedzie zaczac zyc.37 cykl starań ....
sono hsg - obustronnie drożne
3 IUI - bez powodzeń
laparoskopia z histeroskopią - nic nie wykazała
niedoczynność tarczycy - letrox
Styczeń 2018 - insulinooporność
Konsultacja immunologiczny - KIR (fenotyp bx)
Dieta wykluczeniowa - waga spada na potęgę
Czerwiec-clo, intralipidy, inseminacja...czwarta. lipiec intralipid. Wciąż bez skutku.
Po nieudanej procedurze (2 transfery) in vitro. Rozpoczynamy procedurę od nowa. -
Lonia1990 wrote:Dziewczyny odebrałam wyniki od męża, chce mi się beczeć... Może któraś mi to zinterpretować
barwa - mlecznoszara, nieprzeźroczysta
upłynnienie - zupełne po 30 min
ph 9,0
objętość 3ml.
Ilość plemników w 1ml - 15 610 000
Leukocyty 3-5wpw
Formy młode 0-2wpw
Ruchliwość - i tu już widzę tragedię
10 % - ruch żwawy
20% ruch drgający
70% brak ruchu
Morfologia:
27% prawidłowa budowa
73% patologiczne zmiany w tym
45% - w obrębie główki
4% - w obrębie wstawki
24% w obrębie witki
Pomóżcie, bo ja siedzę i bęczę
W każdym razie, chciałam Ci napisać, że my akurat mamy problem z nasieniem męża. Głównie chodzi o małą ilość plemników. Obecnie jesteśmy na etapie diagnostyki z czego to wynika i co można ewentualnie z tym zrobić. Piszę to dlatego, że nie zdawałam sobie sprawy z tego, że przyczyn może być tak wiele: tryb życia, palenie, picie alko, przegrzewanie (sauny, obcisłe gatki itp), infekcje (!), żylaki (można operować), nieprawidłowe poziomy hormonów i pewnie wiele innych. Mnie osobiście to podniosło na duchu, kiedy się dowiedziałam, że z tym w ogóle można coś robić, bo kiedyś mi się wydawało, że jak są kiepskie to już koniec. U nas na razie nic nie znaleziono: hormony ok, posiew ok, a jutro mamy wizytę u urologa. Też się boimy ale mam nadzieję, że coś się jeszcze uda z tym zrobić. Jak nie to zawsze jest jeszcze szansa w IUI czy invitroja się bardzo staram myśleć pozytywnie, no a oprócz tego mąż się suplementuje. Na pewno niedługo będziemy powtarzać badanie.