CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
Selina wrote:Aniu ano właśnie, mój widział w listopadzie i teraz w styczniu tą podwyższoną prolaktynę, to w listopadzie (akurat leciałam na urlop) odradził lek właśnie ze względu na mój wyjazd i możliwe skutki uboczne, które mołyby być uciążliwe. Teraz w styczniu stwierdził, żebym jednak w lutym w 2-4dc zbadała ją jeszcze raz i dopiero coś przepisze
Powiem szczerze wkurza mnie to. Czemu niby tym razem miałaby być niska skoro nic nie zażywałam na jej obniżenie? Krótki okres czasu (2-3tyg) brałam Castagnus i tyle
Ja to jak już wspominałam w gorącej wodzie jestem kąpanadla mnie lekarz widzący wyniki badań powinien reagować od razu a nie Aaa pożyjemy zobaczymy, proszę się starać.
Jeszcze nie znalazłam doktorka, który by mi w 100% odpowiadałZawsze jestem od nich mądrzejsza hehe ;]
Ja Ci powiem,ze czasami dla swietnegonlekarza warto jechać gdzieś dalej. Ja do lekarzy czasami jeździłam 400 km,bo wiedziałam ze z sto razy lepsi niż moi miejscowi. Warto było. To,co tamci nie zrobili w dwa lata, jeden doktórego jechałam daleko,zrobił w kilka miesięcy. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
joasia1982 wrote:A wiecie, ze podobno od leczenia prolaktyny juz sie odchodzi? Juz kilku lekarzy spotkalam, ktorzy wlasnie ze wzgledu na humorzastosc tego hormonu nie chca go leczyc...
-
anciaa wrote:Douska kochana trzymam kciuki :*
Podczytuje Was ale nie nadążam na bieżąco bo siedzę w biurze po 12 godzin
A ze spraw co u mnie to nie wiem co robićDzisiaj 5 dzień biorę luteinę, ale od wczoraj boli mnie brzuch dosyć mocno, całkiem jak w trakcie @, której oczywiście nie mam. Powinnam wziąć lutkę jeszcze przez dwa dni, ale zastanawiam się czy nie odstawić już skoro są takie bóle okresowe. Może tylko bez sensu wstrzymuje? Termin @ mam na jutro. Plamień żadnych ani nic podobnego nie mam. Co radzicie?
-
nick nieaktualnyAnia ja mialam taki stres wlasnie w grudniu
pewnie tez niezly zamet mialam w srodku. Co do bromka, to jeszcze poprzedni lekarz (u ktorego bylam we wrzesniu z wynikami prolaktyny), chcial mi go przepisac ale stwierdzil ze ma b.duzo skutkow ubocznych i sugeruje Dostinex.
Powiedzial mi, ze jest b.drogi i zebym sie zastanowilaZrezygnowalam, bo nie bylo mnie wtedy stac na jego zakup i bylam na etapie zmiany lekarza-bo ten nie fajnie mnie potraktowal ogolnie podczas calej wizyty. Ten nowy z polecenia u ktorego bylam to gin i wlasnie on stwierdzil, ze jak wyjezdzam na wakacje to narazie nie ma sensu przepisywac, bo sie bede zle czula a teraz w styczniu kazal ponowic badanie. No i tak mi sie to juz ciagnie.
Zaluje oczywiscie, ze nie wykupilam tego drozszego leku, moglam skads kase wysuplac (on mi przepisywal 3op.jednoczesnie) bo pewnie juz dawno bym miala wszystko uregulowane.
Radzicie pojsc z tym do endokrynologa? Czy zrobic ta prolaktyne za niecale 2tyg i isc do gina po recepte?
Mamma Mia matko i corko! czytalam to z zapartym tchem co to Ci sie dzialo. Kamienie kurcze bolesna sprawa na pewnowspolczujeborykania sie z tym. Dobrze, ze juz Ci ulzylo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2017, 09:44
-
Selina - co do laparo i hsg,to według mnie masz rację i szkoda czasu na hsg. Nie ma co sie bać laparoskopii,też miałam j. brzusznej tylko innej części i w porównaniu do dużych operacji,jakie miałam,to laparo to pikuś,dasz radę. szybko dochodzi się do siebie,moja mama miał ginekologiczna (usuwanie torbieli) i po trzech dniach normalnie chodziła, po 2 tyg wrocila do pracy, miała tylko 6 tyg zakazu dzwigania i ćwiczeń,ale na normalne spacery mogla chodzic.
Skoro pokaże to u Ciebie na czym stoisz,czy jest sens podawac CLO, a dodatkowo też poprzetyka tam w razie czego,to według mnie piłuj doktorka,niech wypisuje skierowanieWiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2017, 09:50
Selina lubi tę wiadomość
-
joasia1982 wrote:A wiecie, ze podobno od leczenia prolaktyny juz sie odchodzi? Juz kilku lekarzy spotkalam, ktorzy wlasnie ze wzgledu na humorzastosc tego hormonu nie chca go leczyc...
-
Mamma-mia wrote:Selina - co do laparo i hsg,to według mnie masz rację i szkoda czasu na hsg. Nie ma co sie bać laparoskopii,też miałam j. brzusznej tylko innej części i w porównaniu do dużych operacji,jakie miałam,to laparo to pikuś,dasz radę. szybko dochodzi się do siebie,moja mama miał ginekologiczna (usuwanie torbieli) i po trzech dniach normalnie chodziła, po 2 tyg wrocila do pracy, miała tylko 6 tyg zakazu dzwigania i ćwiczeń,ale na normalne spacery mogla chodzic.
Skoro pokaże to u Ciebie na czym stoisz,czy jest sens podawac CLO, a dodatkowo też poprzetyka tam w razie czego,to według mnie piłuj doktorka,niech wypisuje skierowanieMamma-mia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa sie dzis fatalnie czuje
juz wczoraj mnie bralo na nowo, ale wolalam o tym nie myslec nawet a dzis jest gorzej. Migdaly mam jak pilki do ping ponga, ciezko mi sie oddycha i jakas flegme tam mam
u mnie to czeste niestety. Powietrze sie na pewno przyczynia do rozwoju infekcji. Lykam juz co moge, co w miare nie szkodliwe, obym tylko uniknela wizyty u lekarza
-
Hej dziewczyny,
Tak dużo piszecie, że ciężko nadążyć
Wróciłam z monitoringu. W piątek, 11dc były dwa pęcherzyki 15 i 14mm. Dziś,15dc lekarz stwierdził, że owulacja była,bez Pregnylu,endometrium 9,5mm. Mam brać Duphaston 2x1 przez 12 dni i 21dc zbadać progesteron.
Jednak po chwilowej radości i powrocie do biura tradycyjnie mam czarne myśli, bo na usg było widać pęcherzyki po 8-9mm i zastanawiam się, czy to możliwe, że jednak tamte pęcherzyki zmalały i nie było owu?Mamma-mia lubi tę wiadomość
28 lat,pcos,4 cs,obecnie 2 cs z Clo - podcięte skrzydła
-
Selina, co do leczenia prolaktyny, napiszę moje subiektywne zdanie: czym prędzej do endokrynologa! Ginekolog, owszem, powinien mieć pogląd na wyniki hormonów, ale to endo zajmuje się stricte przysadką jeżeli chodzi o wydzielanie prolaktyny.
Ja wzięcie bromergonu odczuwałam przez pierwsze kilka dni, ale jego działania odczułam już po trzech dniach (zniknął mlekotok). Po miesiącu przyjmowania 3x0,5 prolaktyna spadła mi poniżej normy. Trzy miesiące zajęło lekarzowi dobranie odpowiedniej dawki i teraz jest już wszystko ok.
Mało tego, w bardzo wielu przypadkach za wysoka prolaktyna blokuje owulacje i choć nie zawsze uregulowanie prolaktyny od razu oznacza ciążę, to wielu przypadkach jednak tak jest - moja endo powiedziała, że wiele jej pacjentek zaciążyło już w pierwszym miesiącu przyjmowania leków.IVF - I transfer 19.11.2018 - > 20.12. jest
mam Córeczkę -
joasia1982 wrote:A wiecie, ze podobno od leczenia prolaktyny juz sie odchodzi? Juz kilku lekarzy spotkalam, ktorzy wlasnie ze wzgledu na humorzastosc tego hormonu nie chca go leczyc...
Nie chcą go leczyć, bo uważają, że problem sam się rozwiąże? Bez sensu, jak dla mnie.
Mamma-mia, OMG!!!IVF - I transfer 19.11.2018 - > 20.12. jest
mam Córeczkę -
cześć dziewczyny, nie mam za bardzo teraz czasu czytać, ale chciałam tylko napisać, że moje marzenia na ten miesiąc prysły, bo przyszła @
nie pomaga clo, nie pomaga przerwa od clo, nie pomaga nic generalnie. tyle w temacie
początek starań sierpień 2014
początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
Październik 2017 aromek-duphaston
Co dalej???
-
Marlena88 wrote:cześć dziewczyny, nie mam za bardzo teraz czasu czytać, ale chciałam tylko napisać, że moje marzenia na ten miesiąc prysły, bo przyszła @
nie pomaga clo, nie pomaga przerwa od clo, nie pomaga nic generalnie. tyle w temacie
Strasznie mi przykro28 lat,pcos,4 cs,obecnie 2 cs z Clo - podcięte skrzydła
-
Marlena88 wrote:cześć dziewczyny, nie mam za bardzo teraz czasu czytać, ale chciałam tylko napisać, że moje marzenia na ten miesiąc prysły, bo przyszła @
nie pomaga clo, nie pomaga przerwa od clo, nie pomaga nic generalnie. tyle w temacie
Jakie plany na przyszłość?
Pytam, bo ja teraz też ostatni miesiąc na CLO, później mam mieć miesiąc przerwy, porobić badania i za następny spróbować z innym lekiem stymulującym (jakieś dwa/trzy miesiące max). Jak się nie uda, to inseminacja.
Pytam, bo już mi sił brak i zastanawiam się co mam robić.
Mam dzisiaj tak strasznie depresyjny dzień... Nie mogę się na niczym skupić, nie mogę w nocy spać, jestem ciągle zmęczona i wszystko mnie tak bardzo irytujeIVF - I transfer 19.11.2018 - > 20.12. jest
mam Córeczkę -
Marlena88 wrote:cześć dziewczyny, nie mam za bardzo teraz czasu czytać, ale chciałam tylko napisać, że moje marzenia na ten miesiąc prysły, bo przyszła @
nie pomaga clo, nie pomaga przerwa od clo, nie pomaga nic generalnie. tyle w temacie
tulę :*
a może w nowym cyklu by sprobowac Lamette?Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2017, 11:47
-
nick nieaktualny