X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

CLO

Oceń ten wątek:
  • Eska Autorytet
    Postów: 1119 309

    Wysłany: 31 marca 2017, 22:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zielona1911 wrote:
    Mnie też to meczy. Nie umiem się rozluźnić ani nie mogę się nawilżyc. Po wszystkim mnie tam boli,zresztą w trakcie tez.
    Do d...py z tym wszystkim.
    Haha. Ja czasami też poobcierana jestem. Zwłaszcza jak się doczytałam że śliny nie wolno używać.

    35l, Starania o rodzeństwo dla synka od 4.2016
    wid D.,Letrox 50, dostinex, glucophage, selen

    Problemy z prolaktyna, TSH ciut za wysokie, insulinoodporność
  • Eska Autorytet
    Postów: 1119 309

    Wysłany: 31 marca 2017, 22:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    staraniowa wrote:
    Cześć!
    Długo mnie nie było - miałam dołka ;) Jak wiele z nas... Zaczynam pierwszy cykl z CLO. 50 mg na początek, bo mam PCOS... 13 kwietnia idę na monitor owulacji. Powiedzcie mi czy wówczas lekarz przepisuje coś na pęknięcie pęcherzyka? To lek doustny czy zastrzyk? Kto go podaje?

    Mam tak wiele pytań... :) I ciekawa jestem jak przejdę ten pierwszy cykl...
    Mi po clo pęcherzyki rosły i same pękały. Ale wiem że dużo dziewczyn coś dostaje na pęknięcie.

    35l, Starania o rodzeństwo dla synka od 4.2016
    wid D.,Letrox 50, dostinex, glucophage, selen

    Problemy z prolaktyna, TSH ciut za wysokie, insulinoodporność
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 marca 2017, 22:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eska wrote:
    Haha. Ja czasami też poobcierana jestem. Zwłaszcza jak się doczytałam że śliny nie wolno używać.
    Jak miałam niepłodne dni to sex był przyjemny,bo nie myślalam o tym wszystkim.
    A w dniach płodnych to z zegarkiem w ręku,bylejak,w głowie tylko "owulacja czy nie". Nie podoba mi się to :/

  • Marlena88 Autorytet
    Postów: 1311 327

    Wysłany: 31 marca 2017, 22:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eska wrote:
    Haha. Ja czasami też poobcierana jestem. Zwłaszcza jak się doczytałam że śliny nie wolno używać.

    Eska, możesz rozwinąć swoją wypowiedź?? o co chodzi z tą śliną? ona może zawierać jakieś zarazki? tak jakoś całkiem przypadkiem mnie to ciekawi :)

    początek starań sierpień 2014
    początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
    Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
    Październik 2017 aromek-duphaston
    Co dalej???
  • Marlena88 Autorytet
    Postów: 1311 327

    Wysłany: 31 marca 2017, 22:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    SusannaDean wrote:
    Marlena, to co piszesz z doświadczenia z kliniki jest mi znane, nie wiem jakie oni przypadki obserwują na co dzień, ale jak ja byłam to też pięknie ładnie rewelacyjne wyniki i dostałam niepokalanka (zioło w tabletce, ale to pewnie wiesz) także śmiech na sali wtedy był. Faktem pozostaje, że jako jedna z dwóch lekarek, to ona powiedziała mi, ze mogę mieć 'niedojrzałe jajeczka' 'puste jajeczka', bo za długo rosną i się niszczą...stąd jak widać clo zadziałało stymulując ich poprawny wzrost.
    Nie wiem, może i jak na dzisiejszą wizytę jest u Ciebie pięknie i jest szansa na ciążę, ale wiem, ze poziom wkurzenia u Ciebie jest wysoki, nie dziwię się.
    Sprawdzenie drożności to moze być świetny pomysł, bo czasem samo sprawdzenie powoduje odblokowanie jajowodu i potem rach-ciach i ciąża, czego Ci życzę ! :*

    no masz rację, może nie tyle jestem wkurzona co nieusatysfakcjonowana. no bo jak wszystko jest pieknie to co jest k** nie tak?? tym hsg też nie jestem zbytnio zachwycona, bo wiem, że jak to nic nie pokaże to już nie wiem co mi zostanie, chyba się tylko modlić o cud. i powiem Ci coś ciekawego, ona też jak ten poprzedni doktor powiedziała, że nie sądzi, że w moim przypadku to niedrozność bo wszystko na usg wyglada ładnie. ehh, mam tylko malutką nadzieję, że może w tym cyklu bedzie jakiś przełom, że może ujrzę w końcu te dwie kreski i moje udręki się skończą i nie bedę musiała iść na te hsg okropnne.

    początek starań sierpień 2014
    początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
    Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
    Październik 2017 aromek-duphaston
    Co dalej???
  • Eska Autorytet
    Postów: 1119 309

    Wysłany: 31 marca 2017, 23:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marlena88 wrote:
    no masz rację, może nie tyle jestem wkurzona co nieusatysfakcjonowana. no bo jak wszystko jest pieknie to co jest k** nie tak?? tym hsg też nie jestem zbytnio zachwycona, bo wiem, że jak to nic nie pokaże to już nie wiem co mi zostanie, chyba się tylko modlić o cud. i powiem Ci coś ciekawego, ona też jak ten poprzedni doktor powiedziała, że nie sądzi, że w moim przypadku to niedrozność bo wszystko na usg wyglada ładnie. ehh, mam tylko malutką nadzieję, że może w tym cyklu bedzie jakiś przełom, że może ujrzę w końcu te dwie kreski i moje udręki się skończą i nie bedę musiała iść na te hsg okropnne.
    A kochana widać rad z ovufriend nie czytasz. Raz było napisane że ślina niszczy plemniki albo nawet je spowalnia. Jak wpisałam w necie to faktycznie jest tam coś takiego że jeśli używasz śliny podczas przytulania to szanse na poczęcie są zmniejszone. Np tutaj
    http://polki.pl/zdrowie/choroby,slina-zabija-plemniki,10411598,artykul.html

    Też mi z tego powodu jest smutno bo bardzo długo to był niezbędny dodatek. :-(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2017, 23:03

    35l, Starania o rodzeństwo dla synka od 4.2016
    wid D.,Letrox 50, dostinex, glucophage, selen

    Problemy z prolaktyna, TSH ciut za wysokie, insulinoodporność
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 marca 2017, 23:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marlena enzymy ze śliny mogą źle wpływać na plemniki, mogą je uszkadzać, choć nie wiem czy to faktycznie udowodnione. Ogólnie najlepiej używać w dni płodne specjalnych żeli nawiżajacych ułatwiajacych dodatkowo ruchliwość plemników, dlatego conceive jest tak polecany

    Mąż mój nadal ma niezbyt wyniki :/ Są juz lepsze niz w grudniu, ale jeszcze plemniki są mało ruchliwe... Wtedy poszedł na badanie po 6 dniach abstynencji a teraz po 4 stąd moze ten inny wynik. Kurcze zachodze w glowe czy aby na pewno i on pozbył się urei echhh W poniedziałek posiew, to pewnie k.srody bedzie wynik. Do tego czasu chyba nie zaryzykuję bez zabezpieczenia.
    W innym wątku dziewczyny polecały taki suple dla mężczyzn: http://www.himalayaherbs.pl/zdrowie/246-addyzoa-charak-blister-20-kaps.html
    Podobno kilku osobom pomógł. Chyba go kupię. Echh kolejne suplementy i szukanie przyczyn...

  • Marlena88 Autorytet
    Postów: 1311 327

    Wysłany: 31 marca 2017, 23:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eska wrote:
    A kochana widać rad z ovufriend nie czytasz. Raz było napisane że ślina niszczy plemniki albo nawet je spowalnia. Jak wpisałam w necie to faktycznie jest tam coś takiego że jeśli używasz śliny podczas przytulania to szanse na poczęcie są zmniejszone. Np tutaj
    http://polki.pl/zdrowie/choroby,slina-zabija-plemniki,10411598,artykul.html

    Też mi z tego powodu jest smutno bo bardzo długo to był niezbędny dodatek. :-(

    a no jakoś mi umknęło to. no ale dobrze, że przypomniałaś, bo u nas też czasem się przydawało. teraz raczej tego żelu używamy odkąd go mam.

    początek starań sierpień 2014
    początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
    Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
    Październik 2017 aromek-duphaston
    Co dalej???
  • Nathi2468 Autorytet
    Postów: 884 534

    Wysłany: 1 kwietnia 2017, 01:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marlena88 wrote:
    Mamma mia, naprawdę Cię rozumiem z tym, że niektóre zachodzą od samego patrzenia na męża, a my musimy się różnymi gównami faszerować albo przechodzić nieprzyjemne zabiegi a i tak nie wiemy na pewno czy się uda. to jest takie niesprawiedliwe, że aż się płakać chce z tej bezradności. aż dwa lata :/ to strasznie dużo i strasznie mi przykro :/ jedyne pocieszenie dla Ciebie to to że już masz jedno szczęście, drugie to kwestia tego okrutnego czasu. ja walczę o chociaż jedno przy czym nie mam już żadnej koleżanki mężatki, która nie miałaby żadnego dziecka. nawet mam takie co nigdy nie chciały mieć dzieci bądź "nie teraz" i jak zaszły to szybko zmieniły zdanie. też bym tak chciała, nie musieć się niczym martwić, nie latać co miesiąc do labo nie robić tysiąca wyników i tego wszystkiego pilnować tylko ZAJŚĆ i już. Także Mamma Mia, na nas wszystkie które tu jesteśmy to spadło no i niestety, ale musimy to dźwignąć, nie ma bata. napisz jak dowiesz się co i jak, może aż dwa lata nie będziesz musiała czekac. oby

    ja byłam dziś w tej klinice i powiem Wam, ze jak nic nie wiedziałam tak dalej nic nie wiem i oczywiście znowu jest wszystko pięknie. wszystkie wyniki pani doktor oceniła na bardzo dobre, mąż nie musiał iść znów się badać, a na usg wszystko super jak na 11dc. Endo piękne, choć nie wiem ile "piękne" to milimetrów, jajo jest też, które pęknie dziś bądź jutro. szczerze to żadnych konkretów, wszystko w skali ładne bądź nie. nie dostałam też zadnego wydruku z usg ani opisu.

    plan jest taki, żeby porobić hormony jeszcze raz na początku cyklu, zrobić posiew i cytologię no i jak w tym cyklu się nie uda to w kolejnym sonoHSG. jeśli to też nie pomoże to bedziemy musieli zastanowić się nad inseminacją, choć doktor powiedziała, że u mnie może nie dać rezultatu, bo mąż ma super wyniki a u mnie żadnych zmian w macicy nie widzi, a to tylko skróciłoby drogę plemnikom. więc jak na razie sono a potem bedziemy się zastanawiać. a i jeszcze powiedziała, że może dać mi zastrzyk, bo było piękne jajo, ale też nie widzi potrzeby bo po poprzednich usg wywnioskowała, że mam swoje owulki więc jak chcę, albo mi da albo jak nie chcę to mi nie da. jakoś po tej wizycie jestem średnio usatysfakcjonowana, ale zobaczymy co dalej. czas pokaże ..

    No to widzę, że u ciebie podobnie jak u mnie ;) Też jest wszystko ok, mąż ma dobre nasienie, moje wyniki w normie (jedynie co to TSH miałam podwyższone ale już ok), miałam nawet hsg robione i oba jajowody drożne. Chyba wszystkie możliwe badania już zrobiłam - nawet test PCT na wrogość śluzu i wszystko dobrze a ciązy jak nie było - tak nie ma. Teraz mam drugi cykl na clo i zobaczymy :)Z tego co pamiętam to Susanne udało się w drugim cyklu z clo więc jest znowu nadzieja ;) Wszystkie się kiedyś doczekamy. Zawsze sobie tłumaczę to tym, że najwidoczniej to jeszcze nie jest czas... Tyle już cykli za mną i tyle nadzieji... ehh

    Marlena88 lubi tę wiadomość

    Starania od czerwca 2015r.
    - 1 IUI XII 2017r. - ciąża heterotopowa
    - 2 IUI III 2018r. - c.b.
    - VIII 2018r. usunięty lewy jajowód i 2 mięśniaki.
    - 3 IUI - X 2019 :(
    - 2020 r. 2 x IVF w Czechach nieudane
    - X 2021r. IVF ICSI - 8dpt beta HCG 88,6; 11 dpt 327,5; 13 dpt 961,8 ❤️❤️
    09.06.2022r. Milenka 1600g, 39cm; Martynka 1850g, 43cm
  • Nathi2468 Autorytet
    Postów: 884 534

    Wysłany: 1 kwietnia 2017, 01:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eska wrote:
    Haha. Ja czasami też poobcierana jestem. Zwłaszcza jak się doczytałam że śliny nie wolno używać.

    Próbowałyście dziewczyny olej z wiesiołka w kapsułkach brać do owulacji? ;)

    Starania od czerwca 2015r.
    - 1 IUI XII 2017r. - ciąża heterotopowa
    - 2 IUI III 2018r. - c.b.
    - VIII 2018r. usunięty lewy jajowód i 2 mięśniaki.
    - 3 IUI - X 2019 :(
    - 2020 r. 2 x IVF w Czechach nieudane
    - X 2021r. IVF ICSI - 8dpt beta HCG 88,6; 11 dpt 327,5; 13 dpt 961,8 ❤️❤️
    09.06.2022r. Milenka 1600g, 39cm; Martynka 1850g, 43cm
  • Eska Autorytet
    Postów: 1119 309

    Wysłany: 1 kwietnia 2017, 08:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nathi2468 wrote:
    Próbowałyście dziewczyny olej z wiesiołka w kapsułkach brać do owulacji? ;)
    Tak kochana zaczęłam łykać. Może trochę pomaga mi ale nie tak jakbym się spodziewała.

    35l, Starania o rodzeństwo dla synka od 4.2016
    wid D.,Letrox 50, dostinex, glucophage, selen

    Problemy z prolaktyna, TSH ciut za wysokie, insulinoodporność
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 kwietnia 2017, 08:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja wam dziewczyny powiem tak, od dawna miałam depresję niezdiagnozowaną (teraz już mam) i zaburzenia lękowe, które osiągnęły tragiczną już postać po październikowej stracie, teraz też nie czuje się idealnie zdrowa, ale jest to niebo w porównaniu z tamtym , w zasadzie całym rokiem 2016. Psychiatra zwróciła uwagę na aspekt spokoju w staraniach, czy jak się kochamy w dni niepłodne czy jest stres, a jak to jest w dni płodne. Może to coś mieć ze sobą wspólnego, kiedy usilnie pragnie się dziecka a nie wychodzi, ale nie sądzę, żeby do końca. Jakby nie było barier zdrowotnych to by każda wpadała po wypiciu wina z mężem, chociaż to jest dobry pomysł, żeby chociaż na jeden wieczór zabawić się, może to ulżyć w męce starań, ale przede wszystkim wyleczyć się fizycznie, bo wtedy żadne luzy i rady "zapomnij a zajdziesz" nie przyniosą skutku. Ale tak czy inaczej warto zwrócić uwagę na swoje uczucia i aspekt psychologiczny, bo to również część naszego ciała, psychika, jest równie ważna jak organy. Całe ostatnie pół roku się leczyłam intensywnie i mogę powiedzieć, ze jest dużo lepiej, ale choroby i zaburzenia psychiczne są na całe życie, więc stale należy dbać o siebie, żeby nie było powtórek.

    Zielona1911 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 kwietnia 2017, 08:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nathi2468 wrote:
    Próbowałyście dziewczyny olej z wiesiołka w kapsułkach brać do owulacji? ;)
    Piłam w oleju, 2 ostatnie cykle ok 11 dni pierwszych :D

    Nathi2468 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 kwietnia 2017, 08:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry. U mnie dziś skok temp.
    Niewiem tylko jak że sluzem. Czy clo coś mi tam nie popsuło,zawsze miałam bardzo dużo śluzu płodngo a teraz nic-sama woda w zasadzie.Martwię się trochę.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 kwietnia 2017, 08:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    SusannaDean wrote:
    Ja wam dziewczyny powiem tak, od dawna miałam depresję niezdiagnozowaną (teraz już mam) i zaburzenia lękowe, które osiągnęły tragiczną już postać po październikowej stracie, teraz też nie czuje się idealnie zdrowa, ale jest to niebo w porównaniu z tamtym , w zasadzie całym rokiem 2016. Psychiatra zwróciła uwagę na aspekt spokoju w staraniach, czy jak się kochamy w dni niepłodne czy jest stres, a jak to jest w dni płodne. Może to coś mieć ze sobą wspólnego, kiedy usilnie pragnie się dziecka a nie wychodzi, ale nie sądzę, żeby do końca. Jakby nie było barier zdrowotnych to by każda wpadała po wypiciu wina z mężem, chociaż to jest dobry pomysł, żeby chociaż na jeden wieczór zabawić się, może to ulżyć w męce starań, ale przede wszystkim wyleczyć się fizycznie, bo wtedy żadne luzy i rady "zapomnij a zajdziesz" nie przyniosą skutku. Ale tak czy inaczej warto zwrócić uwagę na swoje uczucia i aspekt psychologiczny, bo to również część naszego ciała, psychika, jest równie ważna jak organy. Całe ostatnie pół roku się leczyłam intensywnie i mogę powiedzieć, ze jest dużo lepiej, ale choroby i zaburzenia psychiczne są na całe życie, więc stale należy dbać o siebie, żeby nie było powtórek.
    Dokładnie,ale ja nie potrafię w dzień płodny cieszyć się sexem. Po pierwsze nie mam kompletnie ochoty a po drugie kocham się z zegarkiem,kolenadarzem,testami owualcyjnymi w ręku - to wszystko niszczy atmosferę. A w niepłodne "hulaj dusza,piekła niema" :D

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 kwietnia 2017, 08:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zielona1911 wrote:
    Dokładnie,ale ja nie potrafię w dzień płodny cieszyć się sexem. Po pierwsze nie mam kompletnie ochoty a po drugie kocham się z zegarkiem,kolenadarzem,testami owualcyjnymi w ręku - to wszystko niszczy atmosferę. A w niepłodne "hulaj dusza,piekła niema" :D
    No właśnie, nie jesteś odosobniona w tym, ale można coś przeciwdziałać lub chociaz próbować :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 kwietnia 2017, 09:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja ogolnie jak to robimy w plodne czy nie, to zawsze mam ochote. Nie potrafie sie zmuszac. Skoro w dzien owulki nie mam ochoty ide spac i mowie sobie, ze jutro tez jest dzien, jajko jeszcze przetrwa albo ze przetrwaly jeszcze plemniki z poprzedniego razu i do jaja dotra ;)
    Nie da sie o tym nie myslec w ogole w dni plodne wiadomo, ale po co sie tak stresowac. Faktycznie trzeba wypracowac sobie jakis inny sposob, zeby sie nie meczyc, bo to ma byc przyjemnosc :) W plodne i tuz przed to juz w ogole mam ochote na maxa, bo chyba wszystko tam bardziej ukrwione jest.
    Moze warto by odlozyc na miesiac te testy, termomentry itd? nie mierzyc i nie obserwowac celowo czy owu juz jest czy nie

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 kwietnia 2017, 09:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak, właśnie - u nas to jest nawet stan napięcia nie przedmiesiączkowego, a dni płodnych.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 kwietnia 2017, 09:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Może też u mnie byłoby inaczej gdyby mąż nie pracował na nocki...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 kwietnia 2017, 09:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    SELINA brawo za zdrowe podejście.

    SusannaDean lubi tę wiadomość

‹‹ 2459 2460 2461 2462 2463 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak przygotować się do ciąży i czy na pewno warto?

Czy zastanawiałaś się nad tym czy powinnaś jakoś szczególnie przygotować się do ciąży? Może odwiedzić lekarza, zmienić dietę lub styl życia? Tylko po co…tyle kobiet tego nie robi i zachodzi w ciążę?! Jednak eksperci są zgodni - kobiety, które świadomie planują swoją ciążę i przygotowują się do niej, w większości przypadków łatwiej w nią zachodzą i ich ciąża jest zdrowsza i częściej przebiega prawidłowo. Przeczytaj zatem co możesz zrobić, żeby bardziej świadomie i szczęśliwie wejść w macierzyństwo. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Insulinooporność - zasady żywieniowe, dieta i objawy.

Czym jest insulinooporność? Insulinooporność a dieta - na czym polega zależność? Jak odżywiać się przy insulinooporności? Które produkty spożywcze warto włączyć do diety, a z których warto zrezygnować? Artykuł napisany przez Zosię i Anię z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół PCOS – czym jest i jak z nim walczyć?

PCOS to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych. Jak się objawa? Jakie są metody leczenia? Czy Zespół Policystycznych Jajników może utrudniać zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ