CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewuszki u mnie dziś 26 dc, były pęcherzyki, pekly, była milosc w odpowiednich dniach, był monitoring....progesteron tez ladnie skoczyla...a ja czuje już ze okres idzie. Czuje te skurcze male znienawidzone jak na okres i jestem zalamana... ;(.
Maz już ma dość mowi ze jestem nakrecona - a on czuje się jak KON ROZPLODOWY ;(
wiem ze sa tu dziewczyny które starają się pare lat - ale może macie większe wsparcie od partnerow. mój twierdzi ze nic się zlego nie dzieje. Ale ja czuje ze jakby było ok to byśmy już zaszli.. bo wszystko niby ok,
Przepraszam ze marudzę.
Zerkniecie na mój wykres? Może macie jakies uwagi
-
mkgk wrote:Dziewuszki u mnie dziś 26 dc, były pęcherzyki, pekly, była milosc w odpowiednich dniach, był monitoring....progesteron tez ladnie skoczyla...a ja czuje już ze okres idzie. Czuje te skurcze male znienawidzone jak na okres i jestem zalamana... ;(.
Maz już ma dość mowi ze jestem nakrecona - a on czuje się jak KON ROZPLODOWY ;(
wiem ze sa tu dziewczyny które starają się pare lat - ale może macie większe wsparcie od partnerow. mój twierdzi ze nic się zlego nie dzieje. Ale ja czuje ze jakby było ok to byśmy już zaszli.. bo wszystko niby ok,
Przepraszam ze marudzę.
Zerkniecie na mój wykres? Może macie jakies uwagi
Jak długo się staracie? Jaki progestron po owulacji?
Jakie masz wyniki badań hormonów i innych - Lh, FSH, Testosteron, Androstendion, antyTYPo, antyTG, 17OH, DHEAS ?
Masz wszystkie badania zrobione skoro twierdzisz, że jest wszystko ok?Starania od X 2015 - PCOS, IO, Niedoczynność tarczycy
16.01 - sonohsg 16.05 - laparoskopia - jajowody udrożnione
-
Mkgk u mnie 29 dc i tex czuje male skurcze. Owulacja byla. Serduszkowanie tez bylo. Tylko u mnie ten problem ze ja biore luteine wiec ewentualnego okresu dostane dopiero kilka dni po odstawieniu. Ginka powiedziala zeby brac lutke do 32 dnia cyklu i jesli test bedzie negatywny to zeby odstawic i do niej nie przychodzic tylko czekac na ewentualny okres i potem nastepny cykl od nowa z clo. Myslicie ze to ok?Jezu ufam Tobie
-
mkgk wrote:Dziewuszki u mnie dziś 26 dc, były pęcherzyki, pekly, była milosc w odpowiednich dniach, był monitoring....progesteron tez ladnie skoczyla...a ja czuje już ze okres idzie. Czuje te skurcze male znienawidzone jak na okres i jestem zalamana... ;(.
Maz już ma dość mowi ze jestem nakrecona - a on czuje się jak KON ROZPLODOWY ;(
wiem ze sa tu dziewczyny które starają się pare lat - ale może macie większe wsparcie od partnerow. mój twierdzi ze nic się zlego nie dzieje. Ale ja czuje ze jakby było ok to byśmy już zaszli.. bo wszystko niby ok,
Przepraszam ze marudzę.
Zerkniecie na mój wykres? Może macie jakies uwagi
HejWiesz co my z mężem staramy się już ponad dwa lata. Był taki czas, że obsesyjnie sprawdzałam dni płodne, używałam pasków lh na owulację, mierzyłam temperaturę, żyłam wykresami, forum, internetem, szukałam jakie badania można jeszcze zrobić, co jeść, czego nie, jakie zioła stosować itp. itd. Aż w końcu mój mąż przemówił mi do rozsądku że nie możemy tak się spinać i żyć tylko tym. Ja wtedy twierdziłam, że nie da się o tym nie myśleć i wuluzować ale od jakiegoś miesiąca - samo przyszło takie wyluzowanie. Nie w sensie takim, że nie myślę o tym ale nie czuję już takiej presji. Stwierdziłam, że jak na się udać to się uda. Idą wakacje, trzeba docenić to, że możemy skorzystać jeszcze z tej "wolności" i cieszyć się życiem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2017, 15:53
Selina, mkgk lubią tę wiadomość
Starania od czerwca 2015r.
- 1 IUI XII 2017r. - ciąża heterotopowa
- 2 IUI III 2018r. - c.b.
- VIII 2018r. usunięty lewy jajowód i 2 mięśniaki.
- 3 IUI - X 2019
- 2020 r. 2 x IVF w Czechach nieudane
- X 2021r. IVF ICSI - 8dpt beta HCG 88,6; 11 dpt 327,5; 13 dpt 961,8 ❤️❤️
09.06.2022r. Milenka 1600g, 39cm; Martynka 1850g, 43cm -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymmb wrote:Ja mam brązowe plamienia w drugiej połowie cyklu, jak podejrzewam ze względu na słabą owulację, bo po clo nie ma ich prawie wcale, a w zwykłych cyklach trwały bardzo długo, aż do miesiączki.
-
nick nieaktualnyPóki co lekarz nie zaproponował mi takiego badania.Będę musiała powęszyć w tym temacie. Ale też mi się wydaje, że coś nie tak z owulacją. Duphaston nie pomógł na te plamienia, a dopiero clo. Martwię się, że jak skończy się stymulacja, to plamienia powrócą, a sądzę że m.in. to one są przyczyną niepowodzeń. Chociaż w sumie teraz ich nie mam, a cykle też zmarnowane. Eh...
-
Ja dziś 35dc... @ jak nie ma, tak nie ma
Od lipca miałam cykle z luteiną, może organizm się do tego przyzwyczaił i teraz nie wie co zrobić?
Mam nadzieję, że do poniedziałku już nie przyjdzie i będę mogła iść na umówioną wizytę.Starania od X 2015 - PCOS, IO, Niedoczynność tarczycy
16.01 - sonohsg 16.05 - laparoskopia - jajowody udrożnione
-
nick nieaktualnyJa jestem załamana
byłam na monicie, tylko nie u mojej gin bo jej nie ma. Lekarz mówi że pęcherzyk 2,98mm (ja pierdziele!!) i pyta czy dostaje coś na pękniecie, mówię że nie. On na to że nie będzie wchodził w momencie lekarki (zna ją bo to to samo centrum medyczne). No i kurwa nic nie dostałam.. kazał mi brać ovaron. W łeb se strzelę chyba, na cholerę mi te stymulacje skoro teraz pęcherzyk nie pęknie
mam dziś 14dc a owu zwykle 17-18... Przecież on już nie pęknie
Przyszłam do pracy że łzami w oczach i beczalam w łazience a klient tka już na mnie czekała, no nic jakoś się ogarnęłam -
nick nieaktualnySelina wrote:Ja jestem załamana
byłam na monicie, tylko nie u mojej gin bo jej nie ma. Lekarz mówi że pęcherzyk 2,98mm (ja pierdziele!!) i pyta czy dostaje coś na pękniecie, mówię że nie. On na to że nie będzie wchodził w momencie lekarki (zna ją bo to to samo centrum medyczne). No i kurwa nic nie dostałam.. kazał mi brać ovaron. W łeb se strzelę chyba, na cholerę mi te stymulacje skoro teraz pęcherzyk nie pęknie
mam dziś 14dc a owu zwykle 17-18... Przecież on już nie pęknie
Przyszłam do pracy że łzami w oczach i beczalam w łazience a klient tka już na mnie czekała, no nic jakoś się ogarnęłam -
nick nieaktualnyRedRose wrote:Mkgk u mnie 29 dc i tex czuje male skurcze. Owulacja byla. Serduszkowanie tez bylo. Tylko u mnie ten problem ze ja biore luteine wiec ewentualnego okresu dostane dopiero kilka dni po odstawieniu. Ginka powiedziala zeby brac lutke do 32 dnia cyklu i jesli test bedzie negatywny to zeby odstawic i do niej nie przychodzic tylko czekac na ewentualny okres i potem nastepny cykl od nowa z clo. Myslicie ze to ok?
-
Selina wrote:Ja jestem załamana
byłam na monicie, tylko nie u mojej gin bo jej nie ma. Lekarz mówi że pęcherzyk 2,98mm (ja pierdziele!!) i pyta czy dostaje coś na pękniecie, mówię że nie. On na to że nie będzie wchodził w momencie lekarki (zna ją bo to to samo centrum medyczne). No i kurwa nic nie dostałam.. kazał mi brać ovaron. W łeb se strzelę chyba, na cholerę mi te stymulacje skoro teraz pęcherzyk nie pęknie
mam dziś 14dc a owu zwykle 17-18... Przecież on już nie pęknie
Przyszłam do pracy że łzami w oczach i beczalam w łazience a klient tka już na mnie czekała, no nic jakoś się ogarnęłam
Gdyby pękł o właściwej porze to owulacja by była 12 dc, więc jak widzisz, nie ma reguły że będzie 17-18dc. Mi w maju przed laparoskopią też pojawiła się torbiel, pierwsza podczas starań. Głowa do góry. Idź jeszcze na jeden monitoring do swojej lekarki by w razie czego dała Ci coś na wchłonięcie pęcherzykaStarania od X 2015 - PCOS, IO, Niedoczynność tarczycy
16.01 - sonohsg 16.05 - laparoskopia - jajowody udrożnione
-
nick nieaktualnyWiecie co niby nie ma co płakać ale uj mnie za przeproszeniem trafia, bo kurde NIKT na to uwagi nie zwracał!! Żaden lekarz a było ich 4! Mówiłam jakie są pęcherzyki, kiedy mam owu najprawdopodobniej no i nic, nikt nie dawał nic na pęknięcie
Jestem tak cholernie zła, że mam ochotę kogoś rozerwać. A siedzę w pracy do 20 i muszę być miła i uśmiechnięta dla klientek.
Trzepie mną tak, że cochwile mam łzy w oczach i nie jestem w stanie tego pochamowac. Chyba jakiś punkt kulminacyjny się u mnie pojawił -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySelina idz z tym do swojej gin i zobaczysz co powie. Jak nie zaproponuje Ci nic na pekniencie to przepisz sie do tego gina u ktorego dzis bylas na monicie.
Rafaello mi sie spoznil 5 dni w tym cyklu. Clo bralam od 3 dc przez 5 dni. Nie wiem czy to mialo wplyw na to ze takie opoznienie wystapilo. Tez tym razem bez plamien. Wlasnie dzis zaczynam drugi cykl z Clo, zobaczymy jak bedzie w tym cyklu.
-
Tylko że ja mam cykl bez clo, a przy clo też miałam plamienia, tylko jak stosowałam luteinę to nie miałam plamień (poza tym mam niski progesteron w 2 części cyklu).
Selina a miałam monitoring po potencjalnej owulacji? Mi zawsze się robiła torbiel po niepękniętym pęcherzyku. -
nick nieaktualnyRafaello wrote:Tylko że ja mam cykl bez clo, a przy clo też miałam plamienia, tylko jak stosowałam luteinę to nie miałam plamień (poza tym mam niski progesteron w 2 części cyklu).
Selina a miałam monitoring po potencjalnej owulacji? Mi zawsze się robiła torbiel po niepękniętym pęcherzyku.
Joanna moja ginka nie ma terminów aż do lipca...jestem do niej umówiona dopiero na 10.07. akurat jak wracam z urlopu. Nie ma kto mi teraz przepisać tego zastrzyku
Przyszło mi na myśl, że mogłabym poprosić moja koleżankę farmaceutkę, żeby mi kupiła ten lek u siebie w aptece (czasem załatwiała mi jakieś leki). Myślicie że to dobry pomysł teraz? -
Selina mi zawsze pekaly pecherzyki, ale lekarz i tak dawal pregnyl tak w razie czego. I co bylo w poprzednim cyklu ? Monitoring w piatek Pecherzyk niewielki - pregnyl, 3 dni pozniej pecherzyk 24 mm i znow pregnyl. Uznalam ze po 2 pregnylach na pewno pęcherzyk pekl bo zawsze peka bez pregnylu lub z 1 szt i juz nie szlam sprawdzac. No i w maju przed laparoskopia wyszloze mam torbiel. Nawet 2 szt pregnylu nie gwarantuja ze pecherzyk peknieStarania od X 2015 - PCOS, IO, Niedoczynność tarczycy
16.01 - sonohsg 16.05 - laparoskopia - jajowody udrożnione