CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie takie jaja, że aż się trochę o siebie martwię... W piatek rano straciłam przytomność 2 razy- dzięki Bogu mąż był jeszcze w donu, ale gdyby to było 20 min. później to nie wiem... Wezwał pogotowie, miałam niskie ciśnienie i tyle. Trochę bolał mnie brzuch, tak jakby jajnik i promieniowal do pachwiny. W poniedziałek mam usg brzucha i będą wyniki podstawowych badań. Generalnie to jakoś słabo się czuję...
Endometrioza II st, wodniak jajowodu lewego, Amh 0,4, morfologia 3%
26.12.2015- Emilia ❤️ -
Eluś a w którym dniu cyklu jesteś?
listopad 2017 (*)cb marzec 2018(*) puste jajo
pierwszy cykl z CLO 1x1 06.18r. zrobiła się torbiel
Mąż wyniki dobre. Moje AMH-0.26 TRAGEDIA!
Kariotypy ok. Histeroskopia i LAPAROSKOPIA 16.08.18r.
3.08.początek cyklu z antykami. -
Co do tych testów z Domowego laboratorium to kiedyś próbowałam dwa miesiące z rzędu te owu robić i przez 5 dni ciagle mi pozytywny wychodził
Myślałam że ze mną jest coś nie tak a jednak coś jest z nimi na rzeczy i lipne są...
Selina lubi tę wiadomość
* 33 l.
* 2 poronienia 10 tc, 4 ciąże biochemiczne (z byłym partnerem, on-> 100% morfologicznie wadliwych plemników)
* Biorę: Letrox 50mg, 5mg Nebilet
Aktualnie: 8.2022 jajnik lewy usunięty z powodu włókniaka, nowy partner nowe starania i nowe nadzieje…❤️ -
To może ja dodam coś od siebie, jako że również mam PCO. Stwierdzili to już kilka lat temu przez obraz USG (jajniki torbielowate), włoski w tym miejscach co nie powinny i badania krwi. Insulinooporność. Dziś badania w porządku, testosteron ok, kortyzol, cukier. Włosów troszkę mniej. Szczupła zawsze była, chwilami nawet za bardzo, co też było dziwne bo mogłam tydzień jeść mniej i chudłam, a w PCO schudnąć wcale nie tak łatwo. AiM najważniejsza jest dieta z niskim indeksem glikemicznym, co może od razu uregulować hormony i wagę ciała, choć fajnie że sobie z nią poradziłaś sama. Leki METFORMINA w dawce 1500 mg (wcześniej dostawałam 500 mg, co było śmiesznie mało), mio-inozytol 2 saszetki (nazwa handlowa Inofem), to też pomoże uregulować hormony. Cyclodynon ładnie działa na uregulowanie miesiączek ale efekty mogą być nawet po 3 miesiącach. Poczytaj o tym, zainteresuj się sama, jeśli lekarzowi się nie chce, bo jest wiele środków bez recepty, którymi już dziś możesz się wspomagać, prócz ważnych clo i estorfemu. Dobrze jest przeczytać wytyczne Towarzystwa Ginekologicznego, na tym bazują nasi ginekolodzy, to dla nich jak biblia.AiM wrote:Nie mam torbieli. Kiedyś ważyłam 47 kg ale to było przez to że dużo pracowaliśmy podczas remontów, ślub itd. Teraz ważę ok 52-54 ale to nie jest paranoja... mam 158cm. Nic w sobie dziwnego nie widzę...... No nic muszę czekać do 4.10 zobaczymy co powie mi nowy lekarzStarania od 09.2018
💗31 lat, PCOS, nietolerancja glukozy, cykle bezowulacyjne
mutacja PAI-1 4G heterozygotyczny i MTHFR_677C>T homozygotyczny
stymulacja Lamettą i Clo ❌
06.2019 Jajowody drożne ✔
06.2019 Histeroskopia zwiadowcza - bez patologii✔
🧬02.2020 Gameta Gdynia
10.2020-1 IUI❌| 11.2020-2 IUI💪 10 t.c.-
przestało bić | 03.2021-3 IUI❌| 04.2021-4 IUI💪
06.2024 naturalny cud ❤️
I beta 13 - II beta 38 - III beta 115
progesteron 30
-
Czy te zastrzyki to coś na zasadzie ovitrelle, na pęknięcie pęcherzyka? Czy ginekolog ci je przepisał z czymś jeszcze, czy same? Miałaś ogólnie cykle owulacyjne?Zdesperowana85 wrote:Hej pisze po chciałabym dodać Wam otuchy ..kiedyś się tu udzielałam teraz od dłuższego czasu nie bo juz byłam totalnie zrezygnowana..po krotce moja historia z 8 cykli z CLO bezskutecznych, później z 4 lamette również bez rezultatu i odryknie najdroższy lek zastrzyki puergon i to był strzał w dziesiątkę teraz jestem w 37 tygodniu ciąży
oczywiście mam inne obawy czy zniosę porób czy go przeżyje czy z dzieckiem będzie ok itd ale wiem ze po tylu próbach mimo wielkiego bólu który ma mnie czeka pociesza mnie fakt ze to tylko ból fizyczny który jakoś musi się dać znieść ....czekam teraz na rozwiązanie po 4 latach starań wiec chciałam napisać może w pewnym momencie "odpuście" zróbcie reset i nie poddawajcie się wiem ze to wszystko ciężko zrobić bo sama to przeszłam ale naprawdę to pomaga oraz dobry lekarz przy boku ...trzymam za Was kciuki powodzeniaStarania od 09.2018
💗31 lat, PCOS, nietolerancja glukozy, cykle bezowulacyjne
mutacja PAI-1 4G heterozygotyczny i MTHFR_677C>T homozygotyczny
stymulacja Lamettą i Clo ❌
06.2019 Jajowody drożne ✔
06.2019 Histeroskopia zwiadowcza - bez patologii✔
🧬02.2020 Gameta Gdynia
10.2020-1 IUI❌| 11.2020-2 IUI💪 10 t.c.- przestało bić | 03.2021-3 IUI❌| 04.2021-4 IUI💪
06.2024 naturalny cud ❤️
I beta 13 - II beta 38 - III beta 115
progesteron 30
-
Może leki jakie bierzesz obniżają ci ciśnienie zbyt drastycznie? Może to omdlenia wazowagalne, czyli przy pionizacji ciała? Tak mają właśnie niskociśnieniowcy. Zmieniałaś ostatnio jakieś leki?Eluś wrote:U mnie takie jaja, że aż się trochę o siebie martwię... W piatek rano straciłam przytomność 2 razy- dzięki Bogu mąż był jeszcze w donu, ale gdyby to było 20 min. później to nie wiem... Wezwał pogotowie, miałam niskie ciśnienie i tyle. Trochę bolał mnie brzuch, tak jakby jajnik i promieniowal do pachwiny. W poniedziałek mam usg brzucha i będą wyniki podstawowych badań. Generalnie to jakoś słabo się czuję...Starania od 09.2018
💗31 lat, PCOS, nietolerancja glukozy, cykle bezowulacyjne
mutacja PAI-1 4G heterozygotyczny i MTHFR_677C>T homozygotyczny
stymulacja Lamettą i Clo ❌
06.2019 Jajowody drożne ✔
06.2019 Histeroskopia zwiadowcza - bez patologii✔
🧬02.2020 Gameta Gdynia
10.2020-1 IUI❌| 11.2020-2 IUI💪 10 t.c.- przestało bić | 03.2021-3 IUI❌| 04.2021-4 IUI💪
06.2024 naturalny cud ❤️
I beta 13 - II beta 38 - III beta 115
progesteron 30
-
nick nieaktualnyTo zastrzyk na stymulację, nie na pęknięcieAbilify05 wrote:Czy te zastrzyki to coś na zasadzie ovitrelle, na pęknięcie pęcherzyka? Czy ginekolog ci je przepisał z czymś jeszcze, czy same? Miałaś ogólnie cykle owulacyjne? Na pęknięcie oprócz ovi przepisywany jest Pregnyl
-
Nic nie zmieniłam, ba, ja nic w tym cyklu nie brałam... Na omdlenie wazowagalne mi to nie wygląda, bo ja już chwilę byłam na nogach, a raczej na sedesie:D i dopiero wtedy straciłam przytomność. A za chwilę znowu. Wyniki mam ok (mocz i krew), tarczyca ok, usg brzucha wykazało piasek w jednej nerce, ale to na pewno nie to. A ja nadal się czuję jakoś słabo, jest mi niedobrze, szybciej się męczę... Już sama nie wiem co dalej robić.Abilify05 wrote:Może leki jakie bierzesz obniżają ci ciśnienie zbyt drastycznie? Może to omdlenia wazowagalne, czyli przy pionizacji ciała? Tak mają właśnie niskociśnieniowcy. Zmieniałaś ostatnio jakieś leki?Endometrioza II st, wodniak jajowodu lewego, Amh 0,4, morfologia 3%
26.12.2015- Emilia ❤️ -
Dziewczyny, ja jestem po pierwszej wizycie w trzecim cyklu z clo.
Jestem w 11dc - w lewym jajniku widać dwa dominujące pęcherzyki - 12,62mm i 10,34mm. Endo - 4,54mm.
Dodatkowo przepisał mi pół tabletki bromergonu na zbicie prolaktyny i zalecił zrobienie ft4 i glukozy.
W czwartek kolejna wizyta
🧑'90
🧔'87
Czynnik męski: fragmentacja 34%.
Start in vitro: 2019 r. (długi protokół)
- punkcja wraz z biopsją jądra 28.09.19
- zapłodniono 11 komórek - uzyskano dwa zarodki (3.2.2 i 4.2.2)
- 03.10.2019 - świeży transfer zarodka 3.2.2
Ciąża! ❤️❤️ 10.06.2020 dziewczynka ❤️❤️
-13.07.2021 criotransfer zarodka 4.2.2 - beta <0.1 💔
Podejście nr 2(długi protokół):
- punkcja 10.10.23
- zapłodniono 20 komórek - uzyskano 2 zarodki (morula top quality, blastka 4.2.3)
- transfer 14.10.23 moruli - beta <0.1 💔
Marzec 2024 przygotowania do criotransferu ❤️
- 04.04.24 - transfer blastki z 6 doby klasa 4.2.3
- 10.04.24 - beta 6dpt <0.1 💔
- 15.04.24 - beta 11dpt <0.1 💔
25.04.24 - histeroskopia - OK -
nick nieaktualnyJa tak miałam jak byłam na Clo. 2x mi się to zdarzyło, raz totalne zasłabnięcie gdzie później 2dni dochodziłam do siebie, nawet do szpitala mnie wysłali. Miałam tak jak Ty, totalny brak siły, zero poprostu. Czułam mrowienie też w mięśniach a po paru h sztywnienie mięśni karku i nienaturalnie wyginalam głowę do tyłu... Masakra to była, nikt nie wiedział co mi jest a mnie automatycznie sama głowa się odcinała i napinaly mięśnie karku. Wszystkie badania miałam ok, mówiłam lekarzom, że jestem po stymulacji, ale nikt tego z tym nie wiązał. Zdarzyło mi się coś podobnego 2x i to w rocznym odstępie czasu, co ciekawe i tu i tu brałam Clo. Za 2 razem rozbolał mnie brzuch jak na biegunkę, pobiegłam do WC i nagle zrobiło mi się słabo, ciemno przed oczami i zaczęło piszczeć w uszach. Później poczułam drewteienie w rękach i zawroty głowy.Eluś wrote:Nic nie zmieniłam, ba, ja nic w tym cyklu nie brałam... Na omdlenie wazowagalne mi to nie wygląda, bo ja już chwilę byłam na nogach, a raczej na sedesie:D i dopiero wtedy straciłam przytomność. A za chwilę znowu. Wyniki mam ok (mocz i krew), tarczyca ok, usg brzucha wykazało piasek w jednej nerce, ale to na pewno nie to. A ja nadal się czuję jakoś słabo, jest mi niedobrze, szybciej się męczę... Już sama nie wiem co dalej robić.
Nie wiemy może ten lek z opóźnieniem daje takie chore skutki uboczne
-
Niusia kochana pecherzyki ladne ale endo troche slabe. Lekarz nic nie mowil ze jest za male? Ja po clo tez mialam bardzo cienkie endo max dochodziło do 5 mm a to slabo. Wczoraj mialam monitoring i po letrozolu w 13 dc mam endo 7.9 i pecherzyk 15.9 mm. Lekarz nic nie mówił zeby coś brac na endo?
Długo wyczekiwany cud
-
A jak było w pierwszym cyklu z clo? Ja nie zaskoczyłam.... Lekarz mówił, że niestety ale nic nie ma.... Ostatnio mam za to dziwne objawy.... Wczoraj bolał mnie okropnie brzuch... jak na okres. W tym miesiącu nie miałam objawów dni płodnych - białkowatego śluzu. Ale wczoraj na papierze pojawiło mi się troszkę śluzu z niteczką krwi.... i nic więcej. Dzisiaj jest masakrycznie kremowo.... Pierwszy raz coś takiego mam... martwię się, że coś znowu nie tak.... jestem w 19 d.cNiusia3045 wrote:Dziewczyny, ja jestem po pierwszej wizycie w trzecim cyklu z clo.
Jestem w 11dc - w lewym jajniku widać dwa dominujące pęcherzyki - 12,62mm i 10,34mm. Endo - 4,54mm.
Dodatkowo przepisał mi pół tabletki bromergonu na zbicie prolaktyny i zalecił zrobienie ft4 i glukozy.
W czwartek kolejna wizytaPCO
hashimoto
insulooporność
cykle bezowulacyjne
54kg
-
Endo powyżej 7 mm daje jakieś nadzieje? Bo również mam 7,6 ale wydaje mi się za cienkie, choc ginekolog nic nie wspomniał, ale czytałam ze odpowiednie jest nawet 10 mm. W tamtym cyklu bez clo owulacja była w 11 dc, a teraz na USG w 11 dniu zero pęcherzyków czy możliwe ze jeszcze żaden nie dojrzał i clo przesunął cały cykl, a na monitoring powinnam się wybrać za kilka dni, czy nici z owulacji? Kurde pokładałem w tym takie nadzieje...
Starania od 09.2018
💗31 lat, PCOS, nietolerancja glukozy, cykle bezowulacyjne
mutacja PAI-1 4G heterozygotyczny i MTHFR_677C>T homozygotyczny
stymulacja Lamettą i Clo ❌
06.2019 Jajowody drożne ✔
06.2019 Histeroskopia zwiadowcza - bez patologii✔
🧬02.2020 Gameta Gdynia
10.2020-1 IUI❌| 11.2020-2 IUI💪 10 t.c.- przestało bić | 03.2021-3 IUI❌| 04.2021-4 IUI💪
06.2024 naturalny cud ❤️
I beta 13 - II beta 38 - III beta 115
progesteron 30
-
Powyzej 7 mm to już nie jest źle, ale rzeczywiście takie idealne to jest przy najmniej 10 mm. Ja bym nie traciła nadziei i poszla za kilka dni, może jakiś pęcherzyk się pojawi, a i endo pewnie przyrosnie.Abilify05 wrote:Endo powyżej 7 mm daje jakieś nadzieje? Bo również mam 7,6 ale wydaje mi się za cienkie, choc ginekolog nic nie wspomniał, ale czytałam ze odpowiednie jest nawet 10 mm. W tamtym cyklu bez clo owulacja była w 11 dc, a teraz na USG w 11 dniu zero pęcherzyków czy możliwe ze jeszcze żaden nie dojrzał i clo przesunął cały cykl, a na monitoring powinnam się wybrać za kilka dni, czy nici z owulacji? Kurde pokładałem w tym takie nadzieje...Endometrioza II st, wodniak jajowodu lewego, Amh 0,4, morfologia 3%
26.12.2015- Emilia ❤️
