CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Abilify05 wrote:Ja ostatnio miałam ładny cykl 27 dni , owulacja 11, a po clo które wzięłam od 3 do 7 nie mam owulacji w ogóle. Szyjka macicy do tej pory wysoko, dziś już nisko nie wróżę z tego nic dobrego. Albo kwestia przypadku, albo clo coś namącił. Każdy organizm jest inny, nie powiem ci jak ty powinnaś brać ale jeśli poprzedni cykl się wydłużył to nie zaszkodzi spróbować wziąć teraz szybciej, krzywda ci się nie stanie, tak w końcu lekarze tez zalecają.
A czy są tu kobietki, co brały od 1 dnia cyklu? Na innych forach czytałam, ze tak również lekarze przepisywali.
Ja się znowu nakrecam, 8 dni po owulacji, cycki bolą coraz bardziej jak zwykle w tym okresie, a wczoraj dla jaj zrobiłam test owulacyjny i wyszła blada druga kreska, a było już zupełnie biało 2 dni po owu.No i sobie wkręcam, bo wiem, że czesto testy owu wcześniej wykrywają ciążę niż testy ciążowe, czego jestem żywym przykładem (w pierwszej ciąży)... Zwariuję.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2018, 09:43
Endometrioza II st, wodniak jajowodu lewego, Amh 0,4, morfologia 3%
26.12.2015- Emilia ❤️ -
nick nieaktualnyEluś wrote:Ja brałam od 2dc i z takiej stymulacji mam córkę teraz też miałam zalecine tak samo. Cykle 26-28 dni.
Ja się znowu nakrecam, 8 dni po owulacji, cycki bolą coraz bardziej jak zwykle w tym okresie, a wczoraj dla jaj zrobiłam test owulacyjny i wyszła blada druga kreska, a było już zupełnie biało 2 dni po owu.No i sobie wkręcam, bo wiem, że czesto testy owu wcześniej wykrywają ciążę niż testy ciążowe, czego jestem żywym przykładem (w pierwszej ciąży)... Zwariuję.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2018, 12:10
-
Długo zbierałam się, żeby do Was dołączyć, bo śledziłam Wasze posty z ukrycia.
Napiszę trochę o sobie, bo widziałam, że dziewczyny tak robią na tym forum )
Staramy się o małego bejbi od sierpnia zeszłego roku, po odstawieniu antykoncepcji. Odkąd pamiętam miesiączki miałam zawsze nieregularne i bardzo bolesne, ale w domu rodzinnym (mieszkając w małym miasteczku) nikt mi nie przekazał wiedzy, że MIESIĄCZKA NIE MUSI AŻ TAK BOLEĆ.
I tak, od 20 roku życia żarłam okropne tabletki antykoncepcyjne - miesiączki były eleganckie, przychodziły z zegarkiem w ręku. Po 6 latach trucia się w końcu je odstawiłam, a w międzyczasie miałam jeszcze incydent z wypalanką nadżerki.
I tak, dwa lata po ślubie w końcu zamarzyliśmy o powiększeniu rodziny. Po konsultacji z ginekologiem tabsy odstawione i już po dwóch miesiącach zaczęły się problemy - okres się spóźniał, po konsultacji u gina - torbiel na jajniku. Dostałam Dupka, wszystko się wyregulowało, torbiel się "wchłonęła"(?). Generalnie, elegancko! Po 2 miesiącach znowu powtórka - brak miesiączki, okropne bóle w dole brzucha, a testy ciążowe negatywne. Wizyta u gina - nie widać było nic niepokojącego, endometrium, które lekarz ocenił "JAK MARZENIE". Nie dał leków - kazał uzbroić się w cierpliwość, w razie bólów zażyć nospę i gdyby miesiączka się nie pojawiła zgłosić się za 10 dni.
Miesiączka nie przyszła, pojechałam na kontrol po 10 dniach i wtedy lekarz przekazał mi najpiękniejszą wiadomość: Mamy ciążę! Wczesną ciążę! Jestes w 4 tygodniu!
Przygoda z ciążą zakończyła się szybciej, niż się zaczęła - poroniłam w 7 tygodniu.
Od tej pory - torbiel, dupek, dupek, torbiel. Aktualnie zażywam CLO, a dzisiaj wykonałam komplet badań na tarczyce. Mam się stawić u gina w pon "poszukać pęcherzyka", i mam zabrać ze sobą wyniki TSH, fT4, fT3 i antyciała.
Ale teraz pytanie do bardziej doświadczonych: o jakie wyniki mam w razie co naciskać gina? Mam do niego zaufanie, ale sama rozumiecie...
12 tc ))
Starania od 09/2017, 09.02.2018 - poronienie 7/8 tc // Nawracające torbiele, Tarczyca OK.
Badania nasienia - plemniki za wolne.
2c z CLO bezskuteczne -
Selina wrote:Może Clo na Ciebie słabo działa? A dr nie przepisywał letrozolu w zamian wcześniej?Nadzieja umiera ostatnia❤️
-
Marryy wrote:Patrycja ja biorę jedna rano jedna wieczorem. Spróbuj tak podzielić kiedy jest stała dawka dostarczana a nie duże skoki raz dziennie
Marryy lubi tę wiadomość
Nadzieja umiera ostatnia❤️ -
Patrycja201501 wrote:Chyba tak zrobię. Trochę się boje przestymulowania jak na moje małe gabaryty No ale jak ostatnio po jednej nic ... a może półtora co mówicie? Jest sens ?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2018, 20:51
Endometrioza II st, wodniak jajowodu lewego, Amh 0,4, morfologia 3%
26.12.2015- Emilia ❤️ -
Eluś wrote:Patrycja pod kontrolą lekarza nic Ci nie grozi. Ja też jestem drobna (52 kg) i dostałam Clo 2x1 na dzien dobry i mialam zawsze po jednym pęcherzyku. To nie zależy od masy ciała, raczej od spraw hormonalnych.
Kurczę tak się boje, jak dziecko.... w tym roku będzie 10lat jak zaszłam w pierwsza ciaze.;-(Nadzieja umiera ostatnia❤️ -
MoominMi wrote:Długo zbierałam się, żeby do Was dołączyć, bo śledziłam Wasze posty z ukrycia.
Napiszę trochę o sobie, bo widziałam, że dziewczyny tak robią na tym forum )
Staramy się o małego bejbi od sierpnia zeszłego roku, po odstawieniu antykoncepcji. Odkąd pamiętam miesiączki miałam zawsze nieregularne i bardzo bolesne, ale w domu rodzinnym (mieszkając w małym miasteczku) nikt mi nie przekazał wiedzy, że MIESIĄCZKA NIE MUSI AŻ TAK BOLEĆ.
I tak, od 20 roku życia żarłam okropne tabletki antykoncepcyjne - miesiączki były eleganckie, przychodziły z zegarkiem w ręku. Po 6 latach trucia się w końcu je odstawiłam, a w międzyczasie miałam jeszcze incydent z wypalanką nadżerki.
I tak, dwa lata po ślubie w końcu zamarzyliśmy o powiększeniu rodziny. Po konsultacji z ginekologiem tabsy odstawione i już po dwóch miesiącach zaczęły się problemy - okres się spóźniał, po konsultacji u gina - torbiel na jajniku. Dostałam Dupka, wszystko się wyregulowało, torbiel się "wchłonęła"(?). Generalnie, elegancko! Po 2 miesiącach znowu powtórka - brak miesiączki, okropne bóle w dole brzucha, a testy ciążowe negatywne. Wizyta u gina - nie widać było nic niepokojącego, endometrium, które lekarz ocenił "JAK MARZENIE". Nie dał leków - kazał uzbroić się w cierpliwość, w razie bólów zażyć nospę i gdyby miesiączka się nie pojawiła zgłosić się za 10 dni.
Miesiączka nie przyszła, pojechałam na kontrol po 10 dniach i wtedy lekarz przekazał mi najpiękniejszą wiadomość: Mamy ciążę! Wczesną ciążę! Jestes w 4 tygodniu!
Przygoda z ciążą zakończyła się szybciej, niż się zaczęła - poroniłam w 7 tygodniu.
Od tej pory - torbiel, dupek, dupek, torbiel. Aktualnie zażywam CLO, a dzisiaj wykonałam komplet badań na tarczyce. Mam się stawić u gina w pon "poszukać pęcherzyka", i mam zabrać ze sobą wyniki TSH, fT4, fT3 i antyciała.
Ale teraz pytanie do bardziej doświadczonych: o jakie wyniki mam w razie co naciskać gina? Mam do niego zaufanie, ale sama rozumiecie... -
Moomin tak mi przykro ze stracilas ciążę to co Cię spotkalo jest straszne. Sama przez to przeszlam. Ja robilam jeszcze badania hormonów,glukozę, krzywą cukrową..trochę mi się tego nazbieralo ale na podstawie wyników można było coś działać dalej. Powodzenia! Na pewno się uda!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 września 2018, 06:21
-
MoominMi wrote:Długo zbierałam się, żeby do Was dołączyć, bo śledziłam Wasze posty z ukrycia.
Napiszę trochę o sobie, bo widziałam, że dziewczyny tak robią na tym forum )
Staramy się o małego bejbi od sierpnia zeszłego roku, po odstawieniu antykoncepcji. Odkąd pamiętam miesiączki miałam zawsze nieregularne i bardzo bolesne, ale w domu rodzinnym (mieszkając w małym miasteczku) nikt mi nie przekazał wiedzy, że MIESIĄCZKA NIE MUSI AŻ TAK BOLEĆ.
I tak, od 20 roku życia żarłam okropne tabletki antykoncepcyjne - miesiączki były eleganckie, przychodziły z zegarkiem w ręku. Po 6 latach trucia się w końcu je odstawiłam, a w międzyczasie miałam jeszcze incydent z wypalanką nadżerki.
I tak, dwa lata po ślubie w końcu zamarzyliśmy o powiększeniu rodziny. Po konsultacji z ginekologiem tabsy odstawione i już po dwóch miesiącach zaczęły się problemy - okres się spóźniał, po konsultacji u gina - torbiel na jajniku. Dostałam Dupka, wszystko się wyregulowało, torbiel się "wchłonęła"(?). Generalnie, elegancko! Po 2 miesiącach znowu powtórka - brak miesiączki, okropne bóle w dole brzucha, a testy ciążowe negatywne. Wizyta u gina - nie widać było nic niepokojącego, endometrium, które lekarz ocenił "JAK MARZENIE". Nie dał leków - kazał uzbroić się w cierpliwość, w razie bólów zażyć nospę i gdyby miesiączka się nie pojawiła zgłosić się za 10 dni.
Miesiączka nie przyszła, pojechałam na kontrol po 10 dniach i wtedy lekarz przekazał mi najpiękniejszą wiadomość: Mamy ciążę! Wczesną ciążę! Jestes w 4 tygodniu!
Przygoda z ciążą zakończyła się szybciej, niż się zaczęła - poroniłam w 7 tygodniu.
Od tej pory - torbiel, dupek, dupek, torbiel. Aktualnie zażywam CLO, a dzisiaj wykonałam komplet badań na tarczyce. Mam się stawić u gina w pon "poszukać pęcherzyka", i mam zabrać ze sobą wyniki TSH, fT4, fT3 i antyciała.
Ale teraz pytanie do bardziej doświadczonych: o jakie wyniki mam w razie co naciskać gina? Mam do niego zaufanie, ale sama rozumiecie...
Hej, ja mam to samo jeśli chodzi o torbiele wiec wiem co czujesz, ostatni miałam miesiąc temu. Dziwne to było dla mnie bo lekarz stwierdził ze owulacji nie było i nie będzie. Nic nie urosło. To w takim razie skąd torbiel? Może urosło z opóźnieniem a ze nie dostałam zastrzyku to nie pekl niewiem.. trzymam kciuki za Ciebie, daj znać po monitoringu czy coś urosło.
Nadzieja umiera ostatnia❤️ -
Ja bym się jeszcze starała o skierowanie na badania na płodność, czyli LH, AMH, FSH. Trzeba je wykonać w odpowiednich dniach cyklua ale to już powie ci ginekolog. A dalsze badania w zależności od dolegliwości :p dziewczyny u mnie stymulacja clo niestety nic nie dała, drugi monitoring w późniejszym czasie nie wykazał ani jednego pęcherzyka i dostałam clo w podwójnej dawne wraz z lamette 2x /dziennie. Czy miałyście kiedyś podobną kombinacje? Z tego co czytam na forach, jak nie clo to lametta, ale nie że dwa na raz. Obawiam się hiperstymulacji..Starania od 09.2018
💗31 lat, PCOS, nietolerancja glukozy, cykle bezowulacyjne
mutacja PAI-1 4G heterozygotyczny i MTHFR_677C>T homozygotyczny
stymulacja Lamettą i Clo ❌
06.2019 Jajowody drożne ✔
06.2019 Histeroskopia zwiadowcza - bez patologii✔
🧬02.2020 Gameta Gdynia
10.2020-1 IUI❌| 11.2020-2 IUI💪 10 t.c.- przestało bić | 03.2021-3 IUI❌| 04.2021-4 IUI💪
06.2024 naturalny cud ❤️
I beta 13 - II beta 38 - III beta 115
progesteron 30
-
Abilify05 wrote:Ja bym się jeszcze starała o skierowanie na badania na płodność, czyli LH, AMH, FSH. Trzeba je wykonać w odpowiednich dniach cyklua ale to już powie ci ginekolog. A dalsze badania w zależności od dolegliwości :p dziewczyny u mnie stymulacja clo niestety nic nie dała, drugi monitoring w późniejszym czasie nie wykazał ani jednego pęcherzyka i dostałam clo w podwójnej dawne wraz z lamette 2x /dziennie. Czy miałyście kiedyś podobną kombinacje? Z tego co czytam na forach, jak nie clo to lametta, ale nie że dwa na raz. Obawiam się hiperstymulacji..
Cześć osobiście nie brałam ale czytałam że robią takie połączenia. Myślę że zaufalabym lekarzowi. Chociaż faktycznie mógł zejsc z clo i dac sama lamette. Może ma jakiś plan że tak zrobił trzymam kciuki nic się nie martw2019 ♥️👩🏻
Starania od 09.2017 -
Ja wczoraj miałam wizytę - 14dc. Z dwóch pęcherzyków w 11dc został tylko jeden 13,20mm. Endo 5,5mm. Czyli lipa na całego (co też powiedział lekarz). Jeszcze na wszelki wypadek mam iść do niego w niedzielę, ale raczej to będzie tylko formalność. Kolejny cykl stracony, clo nie pomogło.
Ciekawa jestem, jaką teraz strategię przyjmie mój lekarz. Czy zwiększy dawkę clo czy przepisze inny lek.
A u Ciebie Rubii, jak ze zmianą lekarza?🧑'90
🧔'87
Czynnik męski: fragmentacja 34%.
Start in vitro: 2019 r. (długi protokół)
- punkcja wraz z biopsją jądra 28.09.19
- zapłodniono 11 komórek - uzyskano dwa zarodki (3.2.2 i 4.2.2)
- 03.10.2019 - świeży transfer zarodka 3.2.2
Ciąża! ❤️❤️ 10.06.2020 dziewczynka ❤️❤️
-13.07.2021 criotransfer zarodka 4.2.2 - beta <0.1 💔
Podejście nr 2(długi protokół):
- punkcja 10.10.23
- zapłodniono 20 komórek - uzyskano 2 zarodki (morula top quality, blastka 4.2.3)
- transfer 14.10.23 moruli - beta <0.1 💔
Marzec 2024 przygotowania do criotransferu ❤️
- 04.04.24 - transfer blastki z 6 doby klasa 4.2.3
- 10.04.24 - beta 6dpt <0.1 💔
- 15.04.24 - beta 11dpt <0.1 💔
25.04.24 - histeroskopia - OK -
Patrycja201501 wrote:Elus a jak się czujesz po dwóch? Ja po jednej raczej nic nie czułam... tzn czułam się dobrze. Boje się ze po dwóch będzie gorzej a w pracy wytrzymać trzeba. W dodatku w weekend mam szkole znów. Żebym dała radę....
Kurczę tak się boje, jak dziecko.... w tym roku będzie 10lat jak zaszłam w pierwsza ciaze.;-(
Selina dzięki za sprowadzenie na ziemięEndometrioza II st, wodniak jajowodu lewego, Amh 0,4, morfologia 3%
26.12.2015- Emilia ❤️ -
Niusia nowego lekarza mam dopiero we wtorek. A w poniedzialek mam jeszcze umowiona wizyte u strego lekarza zapisalam sie wczesniej zeby sprawdzic czy owu byla i chyba pójdę. Przykro mi ze ten cykl tak u Ciebie wyglada musi sie nam wkoncu udac
-
Abilify05 wrote:Ja bym się jeszcze starała o skierowanie na badania na płodność, czyli LH, AMH, FSH. Trzeba je wykonać w odpowiednich dniach cyklua ale to już powie ci ginekolog. A dalsze badania w zależności od dolegliwości :p dziewczyny u mnie stymulacja clo niestety nic nie dała, drugi monitoring w późniejszym czasie nie wykazał ani jednego pęcherzyka i dostałam clo w podwójnej dawne wraz z lamette 2x /dziennie. Czy miałyście kiedyś podobną kombinacje? Z tego co czytam na forach, jak nie clo to lametta, ale nie że dwa na raz. Obawiam się hiperstymulacji..
Gin powtarza, że na te badania jeszcze pora, ale wtedy muszę położyć się na 3 dni u Niego na oddziale. Póki co obowiązkowo kazał wykonać badania w kierunku problemów z tarczycą - generalnie wyniki w normie, ale rozbieżność % między FT4 i FT3 jest chyba za duża.
CLO przyjmowałam od 5dc do 9dc. 1x1. W czasie przyjmowania leku - zero skutków ubocznych, ale od wczoraj czuje się napompowana jak balon, taka ociężała.
panipuchatkowa: stratę ciąży bardziej przeżył mój mąż niż ja. Ja zgrywam twardą babkę, na oddziale nawet babeczki z sali śmiały się, że ja to taki dziwny typ człowieka: od skrajności w skrajność z dobrą miną do złej gry12 tc ))
Starania od 09/2017, 09.02.2018 - poronienie 7/8 tc // Nawracające torbiele, Tarczyca OK.
Badania nasienia - plemniki za wolne.
2c z CLO bezskuteczne -
Rubii wrote:Niusia nowego lekarza mam dopiero we wtorek. A w poniedzialek mam jeszcze umowiona wizyte u strego lekarza zapisalam sie wczesniej zeby sprawdzic czy owu byla i chyba pójdę. Przykro mi ze ten cykl tak u Ciebie wyglada musi sie nam wkoncu udac
A tak z innej beczki: prywatnie chodzicie na wizyty? Bo my już powoli od tych ciągłych wizyt trzymamy się za kieszeń. Co prawda zawsze po drodze mam u swojego gina wizytę na NFZ, ale 2 razy częściej pojawiam się u Niego prywatnie. Wizytę na NFZ (przynajmniej u nas) trzeba planować z 3 miesięcznym wyprzedzeniem. Nawet 2 miesiące temu miałam zaplanową wizytę, którą umawiałam 3 miesiące przed - pech chciał, że wypadł nam pilny wyjazd, chciałam przełożyć na następny tydzień. W słuchawce uprzejma Pani mi powiedziała, że owszem, mogę przełożyć, ale na początek listopada... I w rezultacie poszłam prywatnie. Jak to jest z Wami?12 tc ))
Starania od 09/2017, 09.02.2018 - poronienie 7/8 tc // Nawracające torbiele, Tarczyca OK.
Badania nasienia - plemniki za wolne.
2c z CLO bezskuteczne -
MoominMi wrote:A tak z innej beczki: prywatnie chodzicie na wizyty? Bo my już powoli od tych ciągłych wizyt trzymamy się za kieszeń. Co prawda zawsze po drodze mam u swojego gina wizytę na NFZ, ale 2 razy częściej pojawiam się u Niego prywatnie. Wizytę na NFZ (przynajmniej u nas) trzeba planować z 3 miesięcznym wyprzedzeniem. Nawet 2 miesiące temu miałam zaplanową wizytę, którą umawiałam 3 miesiące przed - pech chciał, że wypadł nam pilny wyjazd, chciałam przełożyć na następny tydzień. W słuchawce uprzejma Pani mi powiedziała, że owszem, mogę przełożyć, ale na początek listopada... I w rezultacie poszłam prywatnie. Jak to jest z Wami?Nadzieja umiera ostatnia❤️