CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWitajcie laski.Ja też zauważyłam kłucie jajników po owulacji, ale to chyba znak,że dobrze pracują a czy podczas brania clo was też kłują? Bo mnie właśnie nie tylko po owulacji. ... i trochę to dziwne hmmm dziś 7 dc.i już po @ zauawazyłam że mam wilgotno....oby w końcu był ten służy płodny.
-
Z tym kluciem to na dwoje babka wróżyła. Klucia miałam w okolicach owulacji i po owulacji i czasem przed @ w normalnych cyklach i tym szczęśliwym Pamietam jak raz pare dni przed @ mnie zaklulo to się zgielam w pół i sobie myślę może to "to" i @ przyszła i tak.. W szczęśliwym cyklu też mnie tak zginęło i tym razem to było "to" Chciałabym Was pocieszyc że jak je macie to napewno zakończenie będzie szczęśliwe no ale różnie z tym bywa Trzeba być dobrej myśli
Ewka 111111, Evell, Esta lubią tę wiadomość
2019 👧🏼 [*]6mż
2020 👧🏼🌈
2022 👦 -
wisieninka_89 wrote:Bete musze zrobic i przyrost tez ze wzgl na poronienia ale chcialam jutro i w pon bo jak pojde dziś to przysrost najlepiej by bylo zrobic w niedz, a sie boje ze do pon za dlugo jesli prog wuszedlby niski wogole ile musial by wyjsc zeby uznac go za odpowiedni?
Evli lubi tę wiadomość
-
Dzięki Evli tak myślałam że i tak i tak może być. Zastanawia mnie jeszcze od którego dnia cyklu piersi powinny zacząć boleć czy być nabrzmiale bo moje to flaki póki co Ale dopiero 16 dc. I tak się zastanawiam. Wiem że za dużo kombinuje Ale tylko wy to zrozumiecie
-
Myśle że u każdej jest inaczej. Mnie przeważnie zaczynały bolec koło 7dpo i tak było i z @ i z ll, nie ma co się doszukiwać objawów bo ich czesto nie ma. Ja do tej pory nic specjalnego nie czuje, żadnych mdłości, zachcianek, zmęczenia, jedynie nabrzmiałe piersi mam.
Esta lubi tę wiadomość
2019 👧🏼 [*]6mż
2020 👧🏼🌈
2022 👦 -
Dla wszystkich dziewczyn oczekujących
Ponizej wklejam fragmenty z artykulu ze strony
„Zapłodnione jajeczko wyrusza teraz w trwającą 3 lub 4 dni podróż z jajowodu do macicy. Po 30 godzinach zygota przechodzi pierwszy podział: powstają dwie komórki, potem cztery. Oglądane pod mikroskopem, przypominają czterolistną koniczynę. Podczas podróży ilość komórek zwiększa się, ale zygota wciąż zachowuje początkową wielkość. Po kolejnych 3, 4 dniach składa się już z 16 komórek. Od tej chwili nazywa się morulą. Nie zagnieżdża się ona od razu w macicy, ale pływając w niej i przechodząc kolejne podziały, poszukuje bezpiecznej przystani. Piątego dnia wnętrze moruli wypełnia płyn. Komórki układają się na jej obwodzie. Od tej pory zarodek nazywa się blastocystą. Uwalnia się ona z ograniczającej osłonki. Po „wykluciu się” wreszcie może zacząć rosnąć. Lada chwila embrion będzie miał 1 mm wielkości. Cały zmieści się na łebku od szpilki. Wreszcie około 7. doby po jajeczkowaniu i 21 dni po ostatniej miesiączce, blastocysta niemal wgryza się w błonę śluzową macicy i zagnieżdża w niej. Potrzeba jeszcze kilku dni, zanim mały gość na dobre się w niej zadomowi. Teraz składa się z dwóch części. Zgromadzone na jednym biegunie komórki tworzą tzw. embrioblast. Z niego rozwija się dziecko. Komórki ułożone na obwodzie utworzą później łożysko. Dopiero w około dwa tygodnie po zapłodnieniu hormony dają kobiecie znaki, że w jej ciele zachodzą zmiany.”
Esta, Selina, Evli, Ag1988 lubią tę wiadomość
Starania od 2016
33 l.
16.07.2019 18 tyg i 6 dni -dziewczynka😊 265 gram❤
2xcykl z aromkiem +ovitrelle ,owulacje były
Od 8.12.18 -1x1 clo przez 5 dni + ovitrelle
04.01(29 d.c. )-beta 38,9,07.01 - beta 274,8 ,10.01 - beta 64 !!! -nie udało się !
11.02 - start clo (drugi cykl) 1x2 przez 5 dni - nieudany
14 marzec -cykl naturalny
3 .04- beta 8, 5.04-beta 47 ,9.04-beta 364 , 12.04-1364 ,17.04(równy 5tc)-9084
24.04- jest serduszko ! ❤
Badania nasienia ok , prolaktyna podwyższona , Bromergan , symfolik , duphostan ,luteina ,witD, miosytogyn,wiesiołek -
Ewka 111111 wrote:Dla wszystkich dziewczyn oczekujących
Ponizej wklejam fragmenty z artykulu ze strony
„Zapłodnione jajeczko wyrusza teraz w trwającą 3 lub 4 dni podróż z jajowodu do macicy. Po 30 godzinach zygota przechodzi pierwszy podział: powstają dwie komórki, potem cztery. Oglądane pod mikroskopem, przypominają czterolistną koniczynę. Podczas podróży ilość komórek zwiększa się, ale zygota wciąż zachowuje początkową wielkość. Po kolejnych 3, 4 dniach składa się już z 16 komórek. Od tej chwili nazywa się morulą. Nie zagnieżdża się ona od razu w macicy, ale pływając w niej i przechodząc kolejne podziały, poszukuje bezpiecznej przystani. Piątego dnia wnętrze moruli wypełnia płyn. Komórki układają się na jej obwodzie. Od tej pory zarodek nazywa się blastocystą. Uwalnia się ona z ograniczającej osłonki. Po „wykluciu się” wreszcie może zacząć rosnąć. Lada chwila embrion będzie miał 1 mm wielkości. Cały zmieści się na łebku od szpilki. Wreszcie około 7. doby po jajeczkowaniu i 21 dni po ostatniej miesiączce, blastocysta niemal wgryza się w błonę śluzową macicy i zagnieżdża w niej. Potrzeba jeszcze kilku dni, zanim mały gość na dobre się w niej zadomowi. Teraz składa się z dwóch części. Zgromadzone na jednym biegunie komórki tworzą tzw. embrioblast. Z niego rozwija się dziecko. Komórki ułożone na obwodzie utworzą później łożysko. Dopiero w około dwa tygodnie po zapłodnieniu hormony dają kobiecie znaki, że w jej ciele zachodzą zmiany.” -
Ja jadę za chwilę do lekarza sprawdzić, czy była owulacja czy jeszcze do niej trochę brakuje, czy też może nic z tego nie będzie (14dc).
Pojawiło się trochę śluzu płodnego. A tak, to nie miałam żadnych objawów w postaci bólu jajników. Trochę się denerwuje ..🧑'90
🧔'87
Czynnik męski: fragmentacja 34%.
Start in vitro: 2019 r. (długi protokół)
- punkcja wraz z biopsją jądra 28.09.19
- zapłodniono 11 komórek - uzyskano dwa zarodki (3.2.2 i 4.2.2)
- 03.10.2019 - świeży transfer zarodka 3.2.2
Ciąża! ❤️❤️ 10.06.2020 dziewczynka ❤️❤️
-13.07.2021 criotransfer zarodka 4.2.2 - beta <0.1 💔
Podejście nr 2(długi protokół):
- punkcja 10.10.23
- zapłodniono 20 komórek - uzyskano 2 zarodki (morula top quality, blastka 4.2.3)
- transfer 14.10.23 moruli - beta <0.1 💔
Marzec 2024 przygotowania do criotransferu ❤️
- 04.04.24 - transfer blastki z 6 doby klasa 4.2.3
- 10.04.24 - beta 6dpt <0.1 💔
- 15.04.24 - beta 11dpt <0.1 💔
25.04.24 - histeroskopia - OK -
nick nieaktualnyEsta jak wytrzymujemy? Hmm a mamy jakieś wyjście? W psychiatryku bym wylądowała jakby moje życie tylko na tym się skupiało. Trzeba żyć przede wszystkim. Nigdy nie mierzyłam i nie mierze temperatury, wykonczyło by mnie to. Mam fajną pracę, rodzinę i znajomych i z nimi spędzamy czas, podróżujemy itd. Tak to trzeba wytrzymać i jakoś dać radę a niestety w międzyczasie pokonać wiele przeszkód w zostaniu rodzicami i prawie zbankrutować, bo wizyty w klinikach, badania i procedury są kosmicznie drogie. Na pewno już dawno mielibyśmy spory wkład w mieszkanie a tak niestety nadal wynajmujemy.
Dla mnie nie do ogarnięcia jest jak można zajść w ciążę poprostu to jest dla mnie jakaś czarna magia. Jak słyszę i znajomych, które zachodzą kiedy chcą, to trochę to do mnie dochodzi Jakim cudem?! Bo przecież to jest cud, cud życia.
Btw czasem kobieta/mężczyzna wcale nie są zdrowi, jakby byli to by w ciążę zaszli. Nam większość lekarzyy mówiła, że już dawno w ciąży powinnam być mimo że mąż ciut słabsze parametry ma. No i że po IUI, to już na pewno. Guzik. Nic nie wychodziło, wiedziałam że coś jest na rzeczy i to we mnie, miałam przeczucie. No i problem wyszedł po histeroskopii... Leczymy się i wracamy do walki od nowego rokuWiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2018, 09:23
i_ka, Evli, Ag1988 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEsta wrote:Patrycja nie idpuszczaj ja ponad rok sie staram i tez zrobilam sobie miedzyczasie przerwe i tak tego zaluje ze akurat wtedy moglam zajsc ja na twoim miejscu bym nie odpuszczala
Niech każdy robi przerwę kiedy mu wygodnie. Ja zawsze jestem za tym. Psychika w staraniach odgrywa ogromną rolę i czasem się właśnie same blokujemy od środka, bo uparcie dążymy do celuAg1988 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPatrycja201501 wrote:Ja mam podjęzykowa ale żałuje wole dopochwowa fakt faktem trzeba uważać mega z higiena ale mi po podjęzykowej jest niedobrze. W pierwszej ciazy tez ja brałam. Na szczęście jeszcze pare dni. Mi lekarz w sumie nie kazał brać sama poprosiłam o receptę żeby jak najszybciej zakończyć ten cykl i zacząć kolejny. Chociaż teraz znowu mi świta żeby grudzień sobie odpuścić... zobaczymy;)
Ag1988 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Selina wrote:Co to w ogóle za rada? Przerwy zawsze są dobre choćby po to, by odpocząć psychicznie. To, że Ty uważasz że to był błąd w Twoim przypadku (choć nie wiem dlaczego, nie masz żadnej pewności zebylabys już w ciąży), nie znaczy że ktoś odczuwa tak samo, albo na pewno będzie żałować. Ja w przeciągu ponad 2lat miałam przerwy że 3-4x, czasem eozynusowe, bo było jakieś leczenie, albo antyki na wyciszenie jajników a czasem wynikające z mojej głowy, bo ileż można myśleć Dziś trzeba się kochać, bo zaraz będzie owu...
Niech każdy robi przerwę kiedy mu wygodnie. Ja zawsze jestem za tym. Psychika w staraniach odgrywa ogromną rolę i czasem się właśnie same blokujemy od środka, bo uparcie dążymy do celu -
nick nieaktualnyEsta wrote:Tak ja to rozumie jezeli jestescie mlode i macie na te starania jeszcze kilka lat ale sa dziewczyny ktorym zegar biologiczny juz zabardzo tyka i wtedy nie ma czasu na przerwy nawet przez jeden mies a psychika owszem jest warzna
Chyba miesiąc spokoju można darować prawda? Mam 32lata, już niebawem 33 i nie żałuję żadnego miesiąca, który musiałam odpuścić. Tak miało być i tyle. I naprawdę nie ma co żałować tego co było a się nie zrobiło, to już przeszłość. Teraz trzeba dbać o swoje zdrowie psychiczne i fizyczneAg1988 lubi tę wiadomość