X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

CLO

Oceń ten wątek:
  • Nobis Autorytet
    Postów: 1262 497

    Wysłany: 26 września 2019, 07:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ona-na-na wrote:
    Genetyk stwierdził że najnowsze doniesienia naukowe mówią o tym że moje muta je nie mają związku z problemami i poronieniem. Przejęła by się badaniami jak by wyszło Vleiden i coś tam jeszcze.

    Mamy zrobić z mężem kariotyp i w tym doszukiwać się przyczyn.


    Zbaraniałam....
    Czyli pokrywa się to mniej więcej z tym co powiedział mi ginekolog. Też w sumie nie przejął się badaniami tylko zalecił acade od owulacji do @ a przy ewentualnej ciąży do 14tc. I co teraz planujesz? Robisz kariotyp?

    Synek 2020 r
    Córcia 2022 r
  • Kessi_91 Ekspertka
    Postów: 282 60

    Wysłany: 26 września 2019, 07:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny,

    Wracam do Was z informacjami po wizycie w klinice. Udało mi się przełożyć z dzisiaj na wczoraj wizytę do mojej Pani Dr. Więc tak : pierwszy cykl stymulowany ( przy czym mam swoje owulacje) CLO 1 tabl. w 3-7 dc , monitoring w 12 dc, lekarz wpisał 5 pęcherzyków przy czym takie na, które "liczy: to dwa - 18 mm w prawym jajniku i 16 mm w lewym jajniku ( pozostałe maja 15, 14, mm). Dostałam wczoraj Pregnyl ( miało być Ovitrelle dzisiaj ale musiałabym specjalnie jechać do kliniki , a Pregnyl podobno potrzebuje więcej czasu na zadziałania dlatego mogłam dostać wczoraj) i mamy zacząć starania od dzisiaj co dwa dni.
    Od 17dc mam brać Duphaston przez 10 dni no i potem testować. Endometrium ma 7,2mm.

    Nie powiem, ale lekarka zaszczepiła znowu we mnie ziarenko nadziei choć wiem, że jak się ni uda to będzie znowu bardzo bolało...

    Rubii lubi tę wiadomość

  • Nobis Autorytet
    Postów: 1262 497

    Wysłany: 26 września 2019, 08:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A dlaczego musiałaś brać zastrzyk w klinice? Ja sobie robię sama zastrzyk z ovitrelle. Dostaje tylko receptę z informacją kiedy mam go zrobić i kiedy działać.

    Dobrze że zaszczepila odrobinę nadziei i mam nadzieję że Ci się powiedzie ale pamiętaj czasami trzeba poczekać i zaskakuje się 2,3 lub nawet 4 cyklu na clo.

    Synek 2020 r
    Córcia 2022 r
  • Kessi_91 Ekspertka
    Postów: 282 60

    Wysłany: 26 września 2019, 08:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nobis wrote:
    A dlaczego musiałaś brać zastrzyk w klinice? Ja sobie robię sama zastrzyk z ovitrelle. Dostaje tylko receptę z informacją kiedy mam go zrobić i kiedy działać.

    Dobrze że zaszczepila odrobinę nadziei i mam nadzieję że Ci się powiedzie ale pamiętaj czasami trzeba poczekać i zaskakuje się 2,3 lub nawet 4 cyklu na clo.


    Pani Dr. pytała czy zrobię sobie sama , ale przez to , ze nigdy nie robiłam sobie zastrzyków w brzuch chciałam aby pierwszy raz mi pokazano co i jak. Kolejny raz zrobię już sama. Chyba ,że już nie będzie trzeba :)

    Wiem, że może się nie udać. Te 16 miesięcy starań na pewno dały mi do zrozumienia , że niczego nie można być pewnym. Czasem nie wiem też czy bardziej boli rozczarowanie po cyklu z nadzieją czy po takim z góry spisanym na straty.

  • Nobis Autorytet
    Postów: 1262 497

    Wysłany: 26 września 2019, 08:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja obladalam filmik na youtube bo też musiałam sobie zrobić pierwszy raz sama zastrzyk teraz już ma za sobą 3 zastrzyki i zaraz pewnie 4 więc nie mam z tym problemu.

    Co do bólu to nie wiem który gorszy ale ja jestem na etapie że ciężarne mnie irytują a dzieci znajomych tylko niektóre toleruje a "wszystko" wybaczam dzieciom kuzynki w tym mojemu chrześniakowi

    Synek 2020 r
    Córcia 2022 r
  • Kessi_91 Ekspertka
    Postów: 282 60

    Wysłany: 26 września 2019, 09:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj z tymi ciężarnymi to mam tak samo. I jeszcze ludzie z malutkimi dziećmi. Ostatnio na zakupach obok w kolejce stała babka (wywnioskowałam , ze była ich babcią) z może miesięcznymi bliźniakami. Co chwilę mówiła to nich takim typowo "babciowym" i słodkim głosikiem jakie to nie są słodziutkie, grzeczniutkie i kochaniutkie. Myślałam, ze wyjdę z siebie.
    Ja za miesiąc mam zostać matką chrzestną. Szwagierka urodziła w czerwcu córeczkę. Oczywiście dziecko nie było planowane. Pamiętam , ze jak się dowiedziałam to łzy w oczach stanęły mi w jednej sekundzie, a to był dopiero nasz 3 cykl starań.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2019, 09:04

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 września 2019, 09:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nobis wrote:
    Czyli pokrywa się to mniej więcej z tym co powiedział mi ginekolog. Też w sumie nie przejął się badaniami tylko zalecił acade od owulacji do @ a przy ewentualnej ciąży do 14tc. I co teraz planujesz? Robisz kariotyp?

    Jak mąż wróci w niedzielę z delegacji to będziemy się w tej sprawie naradzać. 🤔 Jeśli w tym cyklu nic nie wyjdzie, to może wyciągniemy że skarbonki nasze fundusze i zrobimy kariotyp. Nie ukrywam że te badania nie należą do najtańszych. 😲

  • Rubii Autorytet
    Postów: 2016 577

    Wysłany: 26 września 2019, 09:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kessi co za dobre wiesci. Oby do konca cyklu juz byly tylko same dobre wiesci. Sporo pecherzykow wychodowalas :-) trzymam kciuki za zielony final <3

    Dziewczyny mam nadzieje ze ciezarne Was denerwuja tylko wtedy jak je widzicie a mnie na szczescie nie widzicie wiec nie moge Was denerwowac :-D

    f762f9eb67.png
    Długo wyczekiwany cud <3

    22d689dd2f.png
  • Kessi_91 Ekspertka
    Postów: 282 60

    Wysłany: 26 września 2019, 09:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rubii wrote:
    Kessi co za dobre wiesci. Oby do konca cyklu juz byly tylko same dobre wiesci. Sporo pecherzykow wychodowalas :-) trzymam kciuki za zielony final <3

    Dziewczyny mam nadzieje ze ciezarne Was denerwuja tylko wtedy jak je widzicie a mnie na szczescie nie widzicie wiec nie moge Was denerwowac :-D


    Rubii nie dziękuję, żeby nie zapeszyć :)

    Nie martw się , ciężarne na odległość są ok :-D A tak poważnie to myślę, że wiesz o co chodzi. Mnie właściwie denerwuje ta bezradność, bezsilność i poczucie niesprawiedliwości ,a ciężarne obok po prostu sprawiają, że to uczucie rośnie w siłę. Ale tak na prawdę to ja każdej kobiecie ciężarnej życzę wszystkiego co tylko najlepsze :)

  • Rubii Autorytet
    Postów: 2016 577

    Wysłany: 26 września 2019, 10:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kessi dokladnie wiem o czym mowisz. Zanim nam sie udalo mialam to samo. Jak tylko jakas widzialam to robilo mi sie bardzo smutno. I jeszcze sie dowiedzialam ze moja siostra jest w ciazy gdzie my sie tyle staramy i nic. Pamiętam jakie to bylo dla mnie bolesne wiec doskonale Was rozumiem.

    f762f9eb67.png
    Długo wyczekiwany cud <3

    22d689dd2f.png
  • Nobis Autorytet
    Postów: 1262 497

    Wysłany: 26 września 2019, 10:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ona-na-na wrote:
    Jak mąż wróci w niedzielę z delegacji to będziemy się w tej sprawie naradzać. 🤔 Jeśli w tym cyklu nic nie wyjdzie, to może wyciągniemy że skarbonki nasze fundusze i zrobimy kariotyp. Nie ukrywam że te badania nie należą do najtańszych. 😲
    Ja o kariotypach słyszałam w styczniu ale cena ok 800 zł za obie osoby wtedy mnie powstrzymało. Od jakiegoś czasu znowu się zastanawiam i wiem że w diagnostyce kariotyp (badanie cytogenetyczne) można wykupić za 351,50(strona internetowa). Jutro idę do ginekologa i zobaczę jaki ma plan a w między czasie może zrobimy to badanie bo jeśli będziemy decydować się na inseminacje to może warto mieć to badanie.

    Synek 2020 r
    Córcia 2022 r
  • Nobis Autorytet
    Postów: 1262 497

    Wysłany: 26 września 2019, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rubii wrote:
    Kessi dokladnie wiem o czym mowisz. Zanim nam sie udalo mialam to samo. Jak tylko jakas widzialam to robilo mi sie bardzo smutno. I jeszcze sie dowiedzialam ze moja siostra jest w ciazy gdzie my sie tyle staramy i nic. Pamiętam jakie to bylo dla mnie bolesne wiec doskonale Was rozumiem.
    Kessi ma rację na odległość nie drażnią. Ja dostaje szewskie pasji ja widzę cieżarną siostrę Lubego jaka to ona biedna bo musi prowadzić oszczędny tryb życia a jeszcze okazało się że nimy musi mieć cesarke bo jej się Szyjka skraca. Nie mige tego słucha bo jak widzę jej "oszczędny" tryb życia to aż gryze się w język a potem się ona dziwi że Szyjka znowu skrucona.

    Synek 2020 r
    Córcia 2022 r
  • Rubii Autorytet
    Postów: 2016 577

    Wysłany: 26 września 2019, 11:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Takie ciezarne ktore narzekaja to chyba nie zaznaly trudu staran. Nie wiedza ile to nasz kosztowalo trudu i wysilku i ile rozczarowan po drodze. Ja od początku ciazy musialam lezec tyle miesiecy i jakos przezylam bez narzekania chociaz nie ukrywam ze bylo ciezko. Ale ciesze sie ze nasz cud to wszystki przetrwal i niedlugo bedzie z nami. Jakbym miala lezec 2 lata to tez bym dala rade. A tak to dopiero od niedawna moge chodzic. Te mnie wkurza jak ktos ciagle narzeka zamiast sie cieszyc ze jest wszystko dobrze i maja maly skarb w sobie. Ale kobiety sa rozne i nic na to nie poradzimy. Postaraj sie nie słuchać jej i nie zwracac uwagi na to co mowi bo ona nie wie jak Wy sie bardzo staracie i zrobilabys wszystko zeby byc w jej stanie.

    f762f9eb67.png
    Długo wyczekiwany cud <3

    22d689dd2f.png
  • Nobis Autorytet
    Postów: 1262 497

    Wysłany: 26 września 2019, 11:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokładnie ona nie wie co to trud starania. Co prawda ona poronila wcześniejszą ciąże i musi być na acardzie i progesteronie (szybko zaszła po poronieniu) ale nie wie co to znaczy długie bezskuteczne starania. Do tego myśli że problem jest tylko u mnie ale nie chce ją wyprowadzać z błędu. Tak naprawdę o naszych problemach z niepłodnością wie tylko moja mama i moja kuzynka ale ona nie dopytuje i nie wraca do tematu jeśli ja go nie zacznę za co jestem jej wdzięczna.

    Synek 2020 r
    Córcia 2022 r
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 września 2019, 21:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny,
    Mam podobnie z ciężarnymi xD

    My z mężem mamy takich super specjalistów w rodzinie i wśród znajomych.
    Oczywiście wszyscy są "specjalistami" z dziedziny położnictwa. 😜 Wszyscy wiedzą że przecież wystarczy usiąść na kolana i już jest dziecko. No a w sumie ja i mój mąż to sobie wymyślamy i tak naprawdę wolimy hodować koty (mamy dwa futra🐈🐈), niż się brać do roboty. Bo przeciez co to za filozofia zrobić sobie dziecko??? 🤣

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 września 2019, 22:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pomijając specjalistów i irytujące ciężarne 🤣

    Dziewczynki, jak się czujecie w tym cyklu z Clo? Macie już jakieś przepowiadacze? Czy towarzyszy wam już ten dziwny uczuć, który mógł by sygnalizować pojawienie się małego kropka? 😜

    W tym cyklu jestem pozytywnie nastawiona, chociaż mam też z tyłu głowy sygnał, że mogę się rozczarować. (@@@@@)

  • Nobis Autorytet
    Postów: 1262 497

    Wysłany: 26 września 2019, 22:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nie wierzę w powodzenie tego cyklu bardziej się nastawiam na dalsze działanie. Jutro mam monitoring i też ustalamy dalszy plan, na tym się skupiam.

    Synek 2020 r
    Córcia 2022 r
  • Kessi_91 Ekspertka
    Postów: 282 60

    Wysłany: 27 września 2019, 09:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nadzieje mam , ale tak bardzo boję się rozczarowania , że próbuje trochę w sobie tą nadzieje tłumić. Ale pewnie każda z Was w pierwszym cyklu z clo liczyła na to, ze wreszcie się uda.
    Ogólnie myślałam, że dopadną nie jakieś skutki clo, ale w trakcie brania nie czułam zupełnie nic. Nawet się zastanawiałam czy w związku z tym lek w ogóle działa. Za to od wczoraj po środowym zastrzyku z pregnylu boli mnie całe podbrzusze. Czuje jakbym tam miała w środku wszystko spuchnięte. Miałyście po pregnylu jakieś dolegliwości?

  • MegiMal Autorytet
    Postów: 398 199

    Wysłany: 27 września 2019, 13:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, czy któraś z Was zauważyła wpływ clo na tsh? Choruje na hashimoto ale od roku tsh mam pod kontrola. Nie zwiększyłam dawek leków. Moje tsh oscyluje w granicach 1,3-1,8. Natomiast po pierwszym cyklu z clo zrobiłam badanie tsh i wyszło 3!! Jestem w szoku i nie wiem co robić.

    Starania od 09.18
    Angelius Provita od 02.19
    07.19 pierwsza iui na naturalnym :(
    09.19 2 iui z clo - cb :(
    11.19 3 iui z clo :(
    12.19 naturalna cb :( + wykryte bakterie e-coli w nasieniu
    KIR AA-brak wszystkich kirów implantacyjnych
    02.20 - ❤️naturalny cud, accofil włączony po pozytywnej becie, poród zdrowej dziewczynki👧
    2022 - rozpoczęcie kolejnych starań
    01.2023 - poronienie zatrzymane 7/12 tydz. 💔
    Nieudane 2 iui
    Amh 0,6
    10.2024 I procedura invi
  • Nobis Autorytet
    Postów: 1262 497

    Wysłany: 27 września 2019, 16:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MegiMal mi ostatnio endokrynolog powiedziała że clo ma wpływ na prolaktyne nic nie wspominała o tsh. Ja leżę tarczycy od 10 lat samo unormowanie wyniku zajęło mi ok 2 lat więc się nie przejmuj skoryguj dawkę i za jakieś 2-3 miesiące zrób znowu badanie

    Synek 2020 r
    Córcia 2022 r
‹‹ 3294 3295 3296 3297 3298 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Przygotowanie do porodu - o czym warto pamiętać?

Poród to wyjątkowe przeżycie dla każdej kobiety. Czy można się jakoś do niego przygotować? O czym warto pamiętać, kiedy termin porodu zbliża się wielkimi krokami? Kliknij i przeczytaj nasze sprawdzone sposoby! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Brak ochoty na seks... - najczęstsze przyczyny niskiego libido u kobiet

Czym jest libido i jakie czynniki mają największy wpływ na popęd seksualny? Co robić, kiedy brak ochoty na seks? Przeczytaj o najczęstszych przyczynach niskiego libido u kobiet oraz dowiedz się, jak możesz poradzić sobie z tym problemem. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zrozumieć swoje ciało w każdym momencie cyklu menstruacyjnego. Poznaj nieoczywiste objawy przed okresem!

Większość kobiet doświadcza różnego rodzaju objawów fizycznych i emocjonalnych podczas ostatniej fazy cyklu menstruacyjnego. Warto wiedzieć, że nie tylko nietypowe bóle głowy, uczucie zmęczenia czy wzmożona podatność na infekcje mogą mieć związek z zespołem napięcia przedmiesiączkowego.

CZYTAJ WIĘCEJ