CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
Ano właśnie, Nobis może ten okres w końcu nie nadejdzie przez najbliższe miesiące? Może warto przetestować jeszcze raz?
Kessi, niech clo robi robotę w tym cyklu i oby inseminacja nie była już potrzebna! Wtedy "zaoszczędzone" na inseminacji pieniążki będziesz mogła przepuścić na ciuszki dla BobaskaLetrox 100, Formetic 3x500, dostinex, acard, actifolin, zioła o. Sroki
06.2019 - sonoHSG (jajowody drożne)
06.2019 - histeroskopia (macica łukowata, delikatnie dwurożna)
07.2019 - brak śladu po PCOS (3 miesiące od rozpoczęcia picia ziół o. Sroki)
08.2019 - pierwszy cykl z CLO - nieudany
10.2019 - drugi cykl z CLO
11.2019 - trzeci cykl z CLO - ciąża biochemiczna
12.2019 - inseminacja i
01.2020 - Aniołek w 8 tc [*] -
Nobis, w takim razie daj sobie czas jeszcze jutro skoro czujesz, że jednak nadejdzie, ale potem testuj, Kochana może akurat! Baaaardzo Ci tego życzę!Letrox 100, Formetic 3x500, dostinex, acard, actifolin, zioła o. Sroki
06.2019 - sonoHSG (jajowody drożne)
06.2019 - histeroskopia (macica łukowata, delikatnie dwurożna)
07.2019 - brak śladu po PCOS (3 miesiące od rozpoczęcia picia ziół o. Sroki)
08.2019 - pierwszy cykl z CLO - nieudany
10.2019 - drugi cykl z CLO
11.2019 - trzeci cykl z CLO - ciąża biochemiczna
12.2019 - inseminacja i
01.2020 - Aniołek w 8 tc [*] -
Hej dziewczyny 🙂
Nobis trzymam kciuki żeby @ nie przylazła przez dluuugie długie miesiące 🍀
Karolinka, przegląd podwozia był. Nie dowiedziałam się w sumie niczego sensownego. W 6dc oczywiście żadnych pęcherzyków dominujących nie było widać. Ale trochę pogadaliśmy z ginem na temat przyszłości.. Na chwilę obecną pozostaje na clo, mam nadzieję że dawka 2x1 pomoże, do tego dostałam metformax. Brałam kiedyś metę i rzeczywiście owu była szybciej, liczę że i tym razem pomoże a kombinacja clo + meta okaże się strzałem w dyche.
Gdyby jednak, idąc w stronę czarnego scenariusza, clo nie dawało rady, gin sugerował klinikę niepłodności i raczej w kierunku inseminacji /ivf..
Powiedział że niby możemy zmienić lek na stymulacje ale jest ich na rynku tak niewiele że nie ma w czym wybierać. Tzn jasne jest jeszcze m. in. letrozol, ale jemu chodzi o to że organizm się przyzwyczaja a potem gdybyśmy się zdecydowali na ivf to też muszę być stymulowana i może się okazać że lek nie będzie już na mnie działał..
I tak bije się z sobą samą, nie wiem co dalej mam zrobić, gdzie pójść, co zrobić.. Ivf i inseminacja odpadają. Czy to znaczy że jeśli clo nie będzie działać to nie ma już dla nas nadziei? Powiem Wam szczerze że mam niesamowitego doła, straciłam już wiarę że się kiedyś uda..Starania od 06.2018
"Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."
-
No i niestety moje przypuszczenia się sprawdziły. Już śluz jest różowy więc na 100% jutro będzie @. I teraz rodzi się pytanie skoro cykl liczyć będę od jutra to do kliniki jest lepiej iść w 9 czy 13 dc celem ustalenia dnia iui?Synek 2020 r
Córcia 2022 r -
Ja bym się wybrała w 9 dc. Nobis, przytulam! Nowy cykl, nowe szanseLetrox 100, Formetic 3x500, dostinex, acard, actifolin, zioła o. Sroki
06.2019 - sonoHSG (jajowody drożne)
06.2019 - histeroskopia (macica łukowata, delikatnie dwurożna)
07.2019 - brak śladu po PCOS (3 miesiące od rozpoczęcia picia ziół o. Sroki)
08.2019 - pierwszy cykl z CLO - nieudany
10.2019 - drugi cykl z CLO
11.2019 - trzeci cykl z CLO - ciąża biochemiczna
12.2019 - inseminacja i
01.2020 - Aniołek w 8 tc [*] -
Nobis przykro mi , ze jednak @ za rogiem , ale tak jak pisze Karolina nowy cykl , nowe szanse, tym bardziej , że chcecie próbować z IUI , a więc coś się dzieje nowego , a nie tylko bierne czekanie.
Też bym poszła w 9dc. Jeśli będzie za wcześnie to najwyżej pójdziesz drugi raz. Wiadomo kasy na podwójną wizytę szkoda , ale mimo to wolałabym iść dwa razy a mieć pewność , że "trafię" na czas. -
Wiedziałam że przyjdzie więc rozczarowania nie było. Wizytę zostawiam na 9 dc wolę pójść za szybko niż za późno. Tak jak piszesz najwyżej będzie jeszcze jedna wizyta. Zastanawiam się jeszcze nad zrobieniem msome tam jak androlog zalecał. Bo może nie warto wydawać kasy na iui jeśli nie ma szans na powodzenie że względu na nasienie.
A jeszcze trzeba się zebrać porobić badania.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2019, 13:18
Synek 2020 r
Córcia 2022 r -
Ja mam dokładnie taki sam plan jak Ty Nobis, zresztą chyba już to pisałam.
Podejrzewam , że nie uda nam się podejść w tym roku do inseminacji , ale chciałabym zaraz z początkiem nowego roku. W listopadzie chce wysłać męża na msome. Właściwie to najchętniej bym go wysłała też na fragmentację DNA bo oprócz msome to jedyne badanie , którego jeszcze nie miał, a on jest z tych co marudzą przed badaniami nasienia więc chciałabym mu oszczędzić tego, że za miesiąc lekarz powie , ze jeszcze trzeba dorobić fragmentację. Niestety te wszystkie badania tyle kosztują, że nie wiem czy uda nam się to ogarnąć wszystko na raz.
A powiedz mi czy wiesz może ile te wszystkie badania potrzebne do iui są ważne ? -
W invimed 6 miesięcy a różyczka króra mi wyszła pozytywną że względu na szczepienie ponoć 2 lata.
A msome może zrobimy w przyszłym miesiącu bo już i tak przed iui nie zdążymy.
Jeśli twój mąż ma taki problem z badaniem to najlepiej by było zrobić fragmentacje dna wiem że koszt wysoki ale już by było z głowy i nie musiałby znowu iść. Mój robił za jednym razem roszezone badanie, test hba i fragmentacje dna dużo wyszło ale więcej badań nie musieliśmy robić. Tylko jeszcze to zlecone msome.Synek 2020 r
Córcia 2022 r -
Cześć dziewczyny. Jestem tutaj nowa, więc z góry przepraszam za ewentualne pytania i niewiedzę. Z mężem staramy się o maleństwo od 2 lat, z tym że rok temu w końcu poszłam do poleconego lekarza. Od zawsze nieregularne cykle, ale każdy z lekarzy twierdził, że wszystko jest ok, że stres, że przeprowadzka za granicę, zmiana klimatu itd. Jeden wysłał mnie na badania, okazało się że mam za mało progesteronu, więc tylko luteina i tyle. Dopiero rok temu okazało się że mam PCO i insulinooporność. Więc glucophage i luteina. W lutym tego roku badanie HSG - jajowody nie drożne. Laparoskopia w sierpniu- jajowody udroznione, jajniki nakłute (niestety brak reakcji na nakłuwanie). Teraz jestem w 11 dc i jest to mój 1 cykl w którym stosowałam Clo, w piątek monitoring. Czy któraś z Was miała podobnie? Jakie efekty po stosowaniu Clo?
-
Niestety chyba w pełni nie odpowiem na twoje pytanie. U mnie na hsg wyszło wszystko drożne więc miałam 4 cykle na clo i zastrzyku ovitrelle. Mam stwierdzone i.im. pcos i insulinooporność. Za każdym razem przy 0,5 tabletce miałam 1-2 pęcherzyki ale u nas jest jeszcze problem z nasienie (morfologia 0%). W kilku cyklach zrobiła mi się torbiel krwotoczna.Synek 2020 r
Córcia 2022 r -
Dzięki wielkie za odpowiedź. U nas narazie Pani doktor nie kazała robić mężowi badań, może dlatego że ma już 6letnia córkę z nieformalnego związku (aczkolwiek przez ten czas dużo mogło się wydarzyć). Czytając większość postów jestem przerażona tym, jak długo inne pary się starają i nic... siedzę jak na szpilkach w oczekiwaniu na piątkowa wizytę- czy te moje nieszczęsne jajniki w ogóle reagują na Clo...
-
Dziewczyny 1 października mialam podany pregnyl. Dzis 28 dc. To juz 16 dp pregnylu. Biore progesteron bensis 2x1. Mam go skonczyc 24 pazdziernika i zrobic test. Jednak już mnie korci.
Tydzien temu w poniedzialek owu potwierdzona z 2 pecherzykow a z jednego bardzo swieza bo jeszcze bylo widac dziurke w pecherzyku.
Myslicie ze jest sens zrobic test jutro? Brzuch mnie pobolewa jakbym miala dostac okres i to mi nie daje spokojuWiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2019, 17:42
Drugi rok staran
PCO, laparo
drożność ok, immuno ok
MTHFR, czynnik VR2 hetero
Pai homo
Kariotypy ok
Mąż - ok
6/2020 lametta, miovelia nac, acard, pregnyl
3.07 || beta 942
6.07 beta 4106 pecherzyk w macicy 0.8
-
Hej Dziewczyny! Mam pytanie do bardziej doświadczonych ode mnie. Jestem po drugim cyklu z CLO. Przy pierwszym cyklu mialam robione usg w 15 dniu i pecherzyk mial 12 mm, tydzien pozniej wystąpiła owulacja (tak wynika z badań z krwi), ale się nie udało zajść w ciążę. Przy drugim cyklu owulacja prawdopodobnie nie wystąpiła-nie było pęcherzyka dominującego. Jestem teraz w 35 dc a okresu jak nie było tak nie ma... dzwoniłam do lekarza zapytać czy mam dalej czekac czy podejmujemy jakies inne kroki. Ginekolog odpowiedzial ze powinnam czekac, bo okres przyjdzie, a jak nie to mam zrobic test. Ja jestem pewna ze owulacja nie nastapila, bo zadne znaki na niebie na to nie wskazywaly. Zatem mje pytanie brzmi: czy pomimo braku owulacji moze wystapic okres? Jakie sa Wasze doswiadczenia? Byc moze panikuje, ale pewnie wiekszosc z Was mnie rozumie 🙂
-
AneTkaa87 wrote:Dziewczyny jeśli któraś byłaby chętna to mam na sprzedaż 3 zastrzyki ovitrelle, po 60zl sztuka +kw (moge dorzucić również luteine) Oczywiście nie przeterminowane
Anetka ja bym chyba chciała Mogę dać Ci znać w piątek,po wizycie? Idę do nowego lekarza i zobacze, czy dalej będę przyjmować cloAneTkaa87 lubi tę wiadomość
Leki: Luteina, Glucophage, Acard, foliany, Euthyrox, Bromergon
MTHFR 1298C hetero
4 lata starań o córkę, 3 ciąże biochemiczne po drodze
1.10.2020r. Jesteś, córeczko!
Cudzie trwaj!
09.2021: wracamy po rodzeństwo
Czekamy na Ciebie ;* -
Pani Ciasio wrote:Anetka ja bym chyba chciała Mogę dać Ci znać w piątek,po wizycie? Idę do nowego lekarza i zobacze, czy dalej będę przyjmować clo
Pani Ciasio, jakiegoś nowego lekarza wyczaiłaś czy może zdecydowałaś się na klinikę na Partynicach?Letrox 100, Formetic 3x500, dostinex, acard, actifolin, zioła o. Sroki
06.2019 - sonoHSG (jajowody drożne)
06.2019 - histeroskopia (macica łukowata, delikatnie dwurożna)
07.2019 - brak śladu po PCOS (3 miesiące od rozpoczęcia picia ziół o. Sroki)
08.2019 - pierwszy cykl z CLO - nieudany
10.2019 - drugi cykl z CLO
11.2019 - trzeci cykl z CLO - ciąża biochemiczna
12.2019 - inseminacja i
01.2020 - Aniołek w 8 tc [*]