CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
https://zapodaj.net/7d0f27c19180e.jpg.html Wklejam wynik z normami
Napisałam do lekarza w sprawie wyników i mojego przeziębienia czy mogę coś brać w razie w, napisał ze trzyma kciuki i wit C do @ (oby nie przyszła!!!!!)Nadzieja umiera ostatnia❤️ -
No a w dodatku zrobiłam sobie badanie na HIV i mimo ze teoretycznie mowie - to nie możliwe, jakiś lek był... nawet niewiecie jak się stresowałam😃 teraz odpoczywam psychicznie. Teraz się zastanawiam kiedy mogę zatestowac bo mnie ten katar wykończy i tak psikam od czasu do czasu jakimiś kroplami dla dzieci bo nie dałabym rady. Ale nie biorę żadnych leków prócz Apap na gorączkę.Kessi_91 wrote:Patrycja nie wiem jakie masz normy w labie ale wydaje mi się, że wyniki baaardzo ok 🙂
Teraz najważniejszy test przed Tobą za kilka dni 🙂Nadzieja umiera ostatnia❤️ -
Patrycja ładny prog
Trzymam kciuki Grzej się pod kołderką i nie daj się ani przeziębieniu, ani depresji. A wujkiem Googlem się nie sugeruj- tam Ci wszystko wyjdzie. Jest sezon chorobowy, a my żyjemy w ciągłym stresie, nieraz od kilku lat. To i tak cud, że nie siedzimy na ciągłym l4. Badać się warto, także brawo za odwagę, ale nie można się tak zamartwiać Szkoda nerwów
Nobis czy to jutro IUI? O której? Będę trzymać kciuki Przecieraj nam szlaki
Leki: Luteina, Glucophage, Acard, foliany, Euthyrox, Bromergon
MTHFR 1298C hetero
4 lata starań o córkę, 3 ciąże biochemiczne po drodze
1.10.2020r. Jesteś, córeczko!
Cudzie trwaj!
09.2021: wracamy po rodzeństwo
Czekamy na Ciebie ;* -
Patrycja czyli wynik idealnie się wpasowywuje w 1 trymestr ☺ Wiem jednak, że pewnie nie chcesz się za bardzo nakręcić żeby w razie czego się nie rozczarować. Ale mocno wierzę, że wam się uda❤ Myślę ,że warto poczekać jeszcze z testem z dwa dni no albo wybrać się na betę to wynik będzie pewniejszy.
-
Pani Ciasio wrote:Patrycja ładny prog Trzymam kciuki Grzej się pod kołderką i nie daj się ani przeziębieniu, ani depresji. A wujkiem Googlem się nie sugeruj- tam Ci wszystko wyjdzie. Jest sezon chorobowy, a my żyjemy w ciągłym stresie, nieraz od kilku lat. To i tak cud, że nie siedzimy na ciągłym l4. Badać się warto, także brawo za odwagę, ale nie można się tak zamartwiać Szkoda nerwów
Nobis czy to jutro IUI? O której? Będę trzymać kciuki Przecieraj nam szlaki
Odwagi nie było ale tu na forum przeczytałam i w sumie mowie kolejne przeziębienie i bach wyrok na Google.pl! Ale nie ważne , ważne ze wszystko ok!
Dokładnie, teraz jest mega sezon na choroby i łatwo coś złapać...
co do wyników to zobaczymy. Małpa wstręciucha w piątek ma przyjść. Jutro dopiero środa 😡
Nadzieja umiera ostatnia❤️ -
Kochana ja tez chciałabym by się udało... ale boje się myśleć o tym. Boje się testu bo zawsze po teście przychodzi @... jutro środa wiec byle przetrwać środę czwartek no i może w piątek zrobię.........Kessi_91 wrote:Patrycja czyli wynik idealnie się wpasowywuje w 1 trymestr ☺ Wiem jednak, że pewnie nie chcesz się za bardzo nakręcić żeby w razie czego się nie rozczarować. Ale mocno wierzę, że wam się uda❤ Myślę ,że warto poczekać jeszcze z testem z dwa dni no albo wybrać się na betę to wynik będzie pewniejszy.Nadzieja umiera ostatnia❤️
-
Właśnie wróciłam do domu. Iui przebiegła szybko nawet nie wiem kiedy. Była mała obsuwa więc zdenerwowanie rosło. W każdym razie już po. Płyn za macica (jeśli dobrze zrozumiałam) jeden pękający pęcherzyk i dwa całe. Do soboty mamy poprawić (musze to powiedzieć Lubemu) i czekać na wynik.
Pani Ciasio lubi tę wiadomość
Synek 2020 r
Córcia 2022 r -
Nobis super , że wszystko poszło sprawnie
Chyba udało wam się w najlepszym momencie skoro jeden pęcherzyk właśnie pękał.
Teraz zaciskam mocno kciuki , żebyś za dwa tygodnie pochwaliła się II kreskami
Chyba , ze zamierzać testować wcześniej ? -
Niestety ciężko będzie mi wcześniej testować bo 11.11 święto wiec lekarz kazał 12.11 robić test. Najwyżej w święto zrobię sikańca 😉.
IUI w gabinecie lakarza (wziernik i te sprawy) moment i po wszystkim. Później czułam się jak po wymazie z kanału szyjki taki lekki dyskomfort i tyle. A swoją drogą mieliśmy 16 mln ruchliwych plemniczków więc mam nadzieje ze którys sprosta zadaniu. Do inswminacji wymagają 2 mln.Synek 2020 r
Córcia 2022 r -
Super! Przy tylu pęcherzykach i przy takich milionach wojowników nie ma opcji ze się nie uda! Czekamy na wieści za 2 tygodnie ❤️ I mocno trzymamy kciuki!!!Nobis wrote:Właśnie wróciłam do domu. Iui przebiegła szybko nawet nie wiem kiedy. Była mała obsuwa więc zdenerwowanie rosło. W każdym razie już po. Płyn za macica (jeśli dobrze zrozumiałam) jeden pękający pęcherzyk i dwa całe. Do soboty mamy poprawić (musze to powiedzieć Lubemu) i czekać na wynik.Nadzieja umiera ostatnia❤️
-
Kessi a jakby Ciebie sytuacja? Który jesteś dc?Kessi_91 wrote:Nobis super , że wszystko poszło sprawnie
Chyba udało wam się w najlepszym momencie skoro jeden pęcherzyk właśnie pękał.
Teraz zaciskam mocno kciuki , żebyś za dwa tygodnie pochwaliła się II kreskami
Chyba , ze zamierzać testować wcześniej ?Nadzieja umiera ostatnia❤️ -
Patrycja ja dzisiaj mam 18 dc. Myślę że owulacje była gdzieś sobota/niedziela chociaż przy tych 3 pęcherzykach to w sumie nie wiadomo. Od dzisiaj biorę duphaston no i za 10 dni według zaleceń mam testować. Mdli mnie dzisiaj i myślę ,że to właśnie po progesteronie chociaż zazwyczaj nic mi nie było. Myślę też nad zrobieniem proga, ale to bym musiała dopiero w poniedziałek iść. Nie wiem czy robić czy nie, bo co mi w sumie da ta wiedza. Tak samo jak chciałam sprawdzić czy pregnyl jeszcze na testach będzie wychodził no ale znowu nie wiem czy jest sens bo tylko test zużyje , a do glownego testowania i tak jeszcze daleko.
A Ty jak tam? Lepiej się czujesz? Kiedy planujesz testować? -
Ja tez nie wiedziałam czy zrobić proga. A naczytałam sie później tez o ciałku żółtym i zrobiłam tez estradiol dla świetego spokoju Za jednym kluciem. Chyba więcej proga nie będę robić bo to któreś badanie już które pokazuje ze z lutealna u mnie jest ok a gorzej z początkowa faza. No ale po to są właśnie wspomagacze owu.Kessi_91 wrote:Patrycja ja dzisiaj mam 18 dc. Myślę że owulacje była gdzieś sobota/niedziela chociaż przy tych 3 pęcherzykach to w sumie nie wiadomo. Od dzisiaj biorę duphaston no i za 10 dni według zaleceń mam testować. Mdli mnie dzisiaj i myślę ,że to właśnie po progesteronie chociaż zazwyczaj nic mi nie było. Myślę też nad zrobieniem proga, ale to bym musiała dopiero w poniedziałek iść. Nie wiem czy robić czy nie, bo co mi w sumie da ta wiedza. Tak samo jak chciałam sprawdzić czy pregnyl jeszcze na testach będzie wychodził no ale znowu nie wiem czy jest sens bo tylko test zużyje , a do glownego testowania i tak jeszcze daleko.
A Ty jak tam? Lepiej się czujesz? Kiedy planujesz testować?
Przeziębienie tak sobie, jest lepiej tzn zeszła gorączka. Ale katar meczy mnie niemożliwie.
Czyli testujesz w przyszła sobotę?
Mnie tez ciekawi czy ovi jeszcze jest. Dziś jest 10 dpo czyli 12 dzień po podaniu zastrzyku. I nawet myślałam czy dziś nasiusiac i się przekonac ale się wstrzymałam. Teraz to już chyba nie ma sensu. Poczekam chyba do terminu @, który przypada w sobotę. W piątek zapewne zacznę plamić.Nadzieja umiera ostatnia❤️ -
Tak testuje w sobotę choć już myślałam nad piątkiem bo to będzie 27dc a u mnie cykle zazwyczaj 29/30 dni mają. Zobaczę jak będzie z objawami bo u mnie zazwyczaj od ok 26/27 dnia są plemienia tzn taki śluz w środku zabarwiony na różowo plus piersi przestają mnie boleć na jakieś 4 dni przed okresem.
12 dni po zastrzyku chyba już nic nie powinno być, u mnie w zeszłym cyklu 10 dni po już było biało na teście. -
Moja Fl trwa 13 dni ale na 12 a czasem 11 dzien mam już plamienia właśnie śluz różowy. I piersi tez zaczynaja mniej bolec ale czuje je do 2/3 dc. Strasznie się denerwuje.Kessi_91 wrote:Tak testuje w sobotę choć już myślałam nad piątkiem bo to będzie 27dc a u mnie cykle zazwyczaj 29/30 dni mają. Zobaczę jak będzie z objawami bo u mnie zazwyczaj od ok 26/27 dnia są plemienia tzn taki śluz w środku zabarwiony na różowo plus piersi przestają mnie boleć na jakieś 4 dni przed okresem.
12 dni po zastrzyku chyba już nic nie powinno być, u mnie w zeszłym cyklu 10 dni po już było biało na teście.Nadzieja umiera ostatnia❤️ -
Wogole wkurzam się ze coś mi się znów przypaletalo. Od wczoraj mam ślinotok. Wiem ze to głupio i obrzydliwie brzmi ale mam tyle śliny w buzi ze masakra. Na początku myślałam ze to przez jabłko bo zjadłam kwaśne. Ale trwało aż nie poszłam spać. I od rana to samo. A teraz to już masakra. Naprawdę jakiś gorszy czas mam-,- chyba sobie czekoladę otworze i zjem ja cała 😃😃😃Nadzieja umiera ostatnia❤️
