X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

CLO

Oceń ten wątek:
  • Amberla Autorytet
    Postów: 1195 3386

    Wysłany: 18 września 2014, 10:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Powiedzcie mi, gdy są duże bóle jajników ( okołoowulacyjne) to wtedy jest owulacja? Czy może tak być, że są bóle jajników i owulacja dopiero po 24-48 h?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 września 2014, 10:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amberla wrote:
    Powiedzcie mi, gdy są duże bóle jajników ( okołoowulacyjne) to wtedy jest owulacja? Czy może tak być, że są bóle jajników i owulacja dopiero po 24-48 h?
    ja mialam bole jajników od 11-14 dc bylam pewna ze mialam owulke bo bolał mnie ten gdzie bylo jajeczko i dupa progesteron wskazal ze owulki nie było

  • Anatolka Autorytet
    Postów: 8014 6911

    Wysłany: 18 września 2014, 10:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amberla wrote:
    Powiedzcie mi, gdy są duże bóle jajników ( okołoowulacyjne) to wtedy jest owulacja? Czy może tak być, że są bóle jajników i owulacja dopiero po 24-48 h?

    Ja po zastrzyku dokladnie czuje. Bol oznacza u mnie, ze pecherzyk peka/rozpada sie wlasciwie, czyli dochodzi do owulacji.

    1usa3e5e6fqireg4.png

    3ca106616b.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 września 2014, 10:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anatolka wrote:
    Czemu tak twierdzisz?
    bo nie ma efektów, wydaje mi sie ze jak pisały tu dziewczyny, ktore zaszły to za 2,3 razem zaskakiwały. Nie wiem czy inny lek cos da. Chyba ze w polaczeniu z inseminacja.

  • Amberla Autorytet
    Postów: 1195 3386

    Wysłany: 18 września 2014, 11:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hmm... wszystkie objawy na niebie i ziemi wskazuja owulke - śluz, ból i test wczoraj pozytywny a dziś to już turbo. Po pozytywnym teście podobno od owulka od 24-48 h około. więc czemu wszystko bolało wczoraj? A mój chory.... więc chyba dupa ze starań w tym mc - kolejny cykl w plecy....

  • Anatolka Autorytet
    Postów: 8014 6911

    Wysłany: 18 września 2014, 11:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aszka wrote:
    bo nie ma efektów, wydaje mi sie ze jak pisały tu dziewczyny, ktore zaszły to za 2,3 razem zaskakiwały. Nie wiem czy inny lek cos da. Chyba ze w polaczeniu z inseminacja.

    Wiesz, mi sie wydaje, ze lek jak najbardziej dziala, bo pecherzyki rosna, czyli spelnia on swoja funkcje. Problem widocznie jest gdzies indziej. Jest jeszcze milion spraw, ktorych nie badalas, wiec trzeba po prostu zrobic krok do przodu. Ty mialas hsg? Mialas kiedykolwiek posiewy robione czy nie masz jakiejs bakterii lub zakazenia grzybiczego? Inseminacja bez hsg jest strata pieniedzy.

    1usa3e5e6fqireg4.png

    3ca106616b.png
  • Anatolka Autorytet
    Postów: 8014 6911

    Wysłany: 18 września 2014, 11:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amberla wrote:
    Hmm... wszystkie objawy na niebie i ziemi wskazuja owulke - śluz, ból i test wczoraj pozytywny a dziś to już turbo. Po pozytywnym teście podobno od owulka od 24-48 h około. więc czemu wszystko bolało wczoraj? A mój chory.... więc chyba dupa ze starań w tym mc - kolejny cykl w plecy....

    Choroba i leki nie robia nic zlego wyprodukowanym juz zolnierzom. Jak tylko nie jest mega zdechly, ze nie ma sily palcem kiwnac to zagon Go do roboty ;)

    1usa3e5e6fqireg4.png

    3ca106616b.png
  • Amberla Autorytet
    Postów: 1195 3386

    Wysłany: 18 września 2014, 11:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Heh, wiem, że choroba i leki nie mają nic - bo proces produkcji trwa 3 mc ;) Ale wlaśnie jest tak juz wypruty ze zdycha i ni jak nie ma jak przymusić ;P

  • Anatolka Autorytet
    Postów: 8014 6911

    Wysłany: 18 września 2014, 11:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amberla wrote:
    Heh, wiem, że choroba i leki nie mają nic - bo proces produkcji trwa 3 mc ;) Ale wlaśnie jest tak juz wypruty ze zdycha i ni jak nie ma jak przymusić ;P

    To kaszana...

    1usa3e5e6fqireg4.png

    3ca106616b.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 września 2014, 11:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anatolka wrote:
    Wiesz, mi sie wydaje, ze lek jak najbardziej dziala, bo pecherzyki rosna, czyli spelnia on swoja funkcje. Problem widocznie jest gdzies indziej. Jest jeszcze milion spraw, ktorych nie badalas, wiec trzeba po prostu zrobic krok do przodu. Ty mialas hsg? Mialas kiedykolwiek posiewy robione czy nie masz jakiejs bakterii lub zakazenia grzybiczego? Inseminacja bez hsg jest strata pieniedzy.
    posiewy tak, bo ja zawsze mam poantybiotykowe, hsg to mi w sumie tylko zostało do badania (i na pewno zrobie przed inseminacja, wiadomo czy jest wolna droga ;), ale lekarz powiedział ze dopiero po roku. W sumie to mi do tego nie spieszno, bo bolesne (jak bez znieczulenia podobno). Niemniej pod tym wzgledem to clo dziala, bo pecherzyki sa, tylko takie to zycie dziwne...jednym sie udaje a innym nie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2014, 11:28

  • Another Autorytet
    Postów: 2133 2292

    Wysłany: 18 września 2014, 11:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zadzowniłam jednak do gina i kazał przyjść dzisiaj na wizytę. Zobaczymy co tam się najeb**ło w tym moim organiźmie :/

    "Musisz uwierzyć w siebie, bo wiara czyni cuda.."
    bpz77ab.png
  • Anatolka Autorytet
    Postów: 8014 6911

    Wysłany: 18 września 2014, 11:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aszka, Aszka tylko hsg? Chyba tylko z podstawowych... Specjalistycznych to jest jeszcze mnostwo. Obys nie musiala ich badac. Hsg chce Ci po roku robic? Dziwne. Bardzo dlugo chce Cie leczyc bez podstawowej diagnostyki.

    1usa3e5e6fqireg4.png

    3ca106616b.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 września 2014, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I bardzo dobrze będziesz wiedziała co tam się dzieje, tęskni nam się na wątku za Tobą Another, odwiedziłabyś nas :*

  • Anatolka Autorytet
    Postów: 8014 6911

    Wysłany: 18 września 2014, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Another wrote:
    Zadzowniłam jednak do gina i kazał przyjść dzisiaj na wizytę. Zobaczymy co tam się najeb**ło w tym moim organiźmie :/

    @ nadal brak?

    1usa3e5e6fqireg4.png

    3ca106616b.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 września 2014, 11:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anatolka wrote:
    Aszka, Aszka tylko hsg? Chyba tylko z podstawowych... Specjalistycznych to jest jeszcze mnostwo. Obys nie musiala ich badac. Hsg chce Ci po roku robic? Dziwne. Bardzo dlugo chce Cie leczyc bez podstawowej diagnostyki.
    powiedzial ze hsg po roku staran, wczesniej bez sensu. Juz mnie badali na PCOS itd itd i wykluczyli, powiedział ze jak bedzie ok hsg to zostaje ta poprzednia opcja. Chyba ogolnie to jestem przebadana wzdluz i wszerz(oprocz hsg) maz tez, wiec jezeli hsg wyjdzie ok, to podejscie do inseminacji. Mysle, ze to dobra opcja po roku. A no i AMH zostalo, ale w sumie lekarz powiedzial, ze to juz ewentualnie w klinice bo on teraz nie widzi podstaw (ze inne wyniki w porzadku).

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2014, 11:54

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 września 2014, 11:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Another wrote:
    Zadzowniłam jednak do gina i kazał przyjść dzisiaj na wizytę. Zobaczymy co tam się najeb**ło w tym moim organiźmie :/
    idz sprawdz.

  • Anatolka Autorytet
    Postów: 8014 6911

    Wysłany: 18 września 2014, 12:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysle, ze rok to strata czasu, szczegolnie, ze nie jestes nastolatka (nie gniewaj sie, bo pisze to, bo chce Cie zmobilizowac). Zalecaja najczesciej po 6cyklach wspomaganych. Ja bym nie czekala rok. Znalazlabym lekarza, ktory nie bedzie marnowal mojego czasu. Hsg jest podstawa. Co z tego, ze masz zbadane hormony, maz nasienie. Wszystko ekstra, ale to hsg decyduje o tym czy starania naturalne maja sens. A co jak sie okaze po roku, ze szprycowal Cie hormonami, a masz brak droznosci? Kto bedzie sobie plul w brode? Gwarantuje Ci, ze nie lekarz, bo nawet jak jest fajny lekarz to i tak jestes dla niego jedna z wielu pacjentek... Plakac bedziesz Ty, a po nim to splynie i powie, ze takie rzeczy sie zdarzaja...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2014, 12:03

    kapturnica, figielek lubią tę wiadomość

    1usa3e5e6fqireg4.png

    3ca106616b.png
  • figielek Przyjaciółka
    Postów: 82 52

    Wysłany: 18 września 2014, 12:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aszka wrote:
    A no i AMH zostalo, ale w sumie lekarz powiedzial, ze to juz ewentualnie w klinice bo on teraz nie widzi podstaw (ze inne wyniki w porzadku).

    Dziwny ten Twój lekarz... Ja jak poszłam do kliniki to pierwsze co mi kazali zrobić to AMH właśnie. Bo ono daje obraz jaka jest jeszcze "pula" jajeczek do wykorzystania. Jeśli AMH jest niskie wtedy zalecają od razu in vitro, bo ono maksymalizuje szanse powodzenia. A zajście w ciążę naturalnie przy niskim AMH to jak ruletka, może się udać, ale nie musi.
    Jak jajeczka się wyczerpią to można jeszcze spróbować z dawcą, ale to nie jest opcja dla wszystkich (mam na myśli poradzenie sobie psychicznie z tym, że dziecko nie będzie biologicznie nasze).
    Wczesna menopauza nie jest znowu aż tak rzadkim zjawiskiem i trzeba mieć tego świadomość.

    aszka, a facet Twój badał nasienie?

    UDizp2.png4vvop2.png
  • figielek Przyjaciółka
    Postów: 82 52

    Wysłany: 18 września 2014, 12:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anatolka wrote:
    Hsg jest podstawa. Co z tego, ze masz zbadane hormony, maz nasienie. Wszystko ekstra, ale to hsg decyduje o tym czy starania naturalne maja sens. A co jak sie okaze po roku, ze szprycowal Cie hormonami, a masz brak droznosci? Kto bedzie sobie plul w brode? Gwarantuje Ci, ze nie lekarz, bo nawet jak jest fajny lekarz to i tak jestes dla niego jedna z wielu pacjentek... Plakac bedziesz Ty, a po nim to splynie i powie, ze takie rzeczy sie zdarzaja...

    święte słowa.

    UDizp2.png4vvop2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 września 2014, 12:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Badał nasienie i ok. Ja jeszcze nawet poł roku sie nie staram takze dziewczyny spokojnie, mialam dwa cykle na clo dopiero. Natomiast do kliniki tez nie chodze, ale napisalam ze jak pojde. Hsg to zrobie po tych cyklach z clo, mi lekarz mowil, ze takie maja procedury u nich ze dopiero po roku staran robia hsg. Druga sprawa, facet pracuje w szpitalu ktory ma najwyzszy poziom pod wzgledem ginekolgii i pokoznictwa to chyba wie co mowi, chociaz oczywiscie ze po mnie plakac nie bedzie, a raczej ja z jego powodu. Natomiast tak jak wczesniej wspominałam u nas jest raczej inny problem, ale to na razie zostawiam dla siebie bo chce to skonsultowac z lekarzem z klinini, ale to jak pojde.

‹‹ 471 472 473 474 475 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Czego nie jeść  w ciąży - 7 produktów zabronionych

Ciąża to okres wzrostu apetytu i wielu zachcianek kulinarnych. Czy oznacza to zatem, że możesz pozwolić sobie na wszystko i jeść do woli? Niestety nie. Zapoznaj się czego nie jeść w ciąży, aby zachować bezpieczeństwo dla rozwijającego się płodu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Hiperprolaktynemia: nieoczywista przypadłość mająca wpływ na płodność kobiet

Hiperprolaktynemia to stan charakteryzujący się podwyższonym poziomem prolaktyny we krwi. W niniejszym artykule przyjrzymy się hiperprolaktynemii, jej przyczynom, objawom i możliwościom leczenia.  

CZYTAJ WIĘCEJ

12 najnowszych rekomendacji dla kobiet cierpiących na endometriozę - łagodzenie bólu i wspieranie płodności poprzez dietę

Endometrioza jest jedną z tych chorób, do której należy podchodzić holistycznie. Jednym ze sposobów, który może pomóc w walce z chorobą i przede wszystkim z łagodzeniem objawów choroby jest odpowiednia dieta. Poznaj 12 najważniejszych zasad zdrowego odżywiania dla kobiet, które cierpią na endometriozę.

CZYTAJ WIĘCEJ