CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
Amberla wrote:No to już po ptokach, beta z soboty - 27,1 - spadła - więc poronienie. Czekamy tylko czy sama się złuszczy czy będzie zabieg... coz....mam piękną zdrową kochaną córeczkę, więc płakać nie będę, bo niektóre nawet tego nie mają. Jest mi smutno... ale cóż, życie... Pytanie czy przez to poronienie nie będzie trudniej z utrzymaniem następnej ciąży
-
nick nieaktualnyAmberla bardzo mi przykro tule moco kochana
Andzia robiliscue badania na przecwiciala?? Ile corcia ma lat?
Lolcia moze sprobuj jeszcze z nim pogadac szczerze gdybym byla na twoim miejscu to bym sie na niego wydarla ze ty sie faszerujesz hormonami na daremno.... -
nick nieaktualny
-
Amus87 wrote:
Lolcia moze sprobuj jeszcze z nim pogadac szczerze gdybym byla na twoim miejscu to bym sie na niego wydarla ze ty sie faszerujesz hormonami na daremno....
Amus a ty myslisz, że się nie wydarłam ?
Nic to nie daje.
Najgorsze, że dzisiaj w nocy wróci a ja mam takiego wkurwa, że ani myslę byc miła i udawać, że jest piękniei pewnie będzie awantura
XII.2015 - ICSI nr 1 - 1komorka, 1 zarodek
IV.2016 - ICSI nr 2 - 11 komorek, 6 zaplodnionych, dwa zarodki, dwa transfery
I.2017 histeroskopia, usunięcie przegrody. Emek - fragmentacja 25%
II.2017 - IMSI - 22komorki,18 dojrzałych, 15 zaplodnilo sie, transfer 511 -ale 11 mrozaków
-
scarllet wrote:Dziewczyny co za dzien. Musimy sie w koncu odbic od tego dna. Chociaz ja nie mam sily
scarllet , "polubię" tylkobo już nie mam siły pisać, frustracja i wściekłość dzisiaj mi się uszami wylewa
XII.2015 - ICSI nr 1 - 1komorka, 1 zarodek
IV.2016 - ICSI nr 2 - 11 komorek, 6 zaplodnionych, dwa zarodki, dwa transfery
I.2017 histeroskopia, usunięcie przegrody. Emek - fragmentacja 25%
II.2017 - IMSI - 22komorki,18 dojrzałych, 15 zaplodnilo sie, transfer 511 -ale 11 mrozaków
-
Andzia1984 wrote:Moja miała 3 kleszcze juz w swoim zyciu...kazdy wcześnie znaleziony i wyrwany, a co gorsze wszystkie zlapane na podwórku kolo domu...
My z Polski centralnej, największe zagrożenie zarażeniem odkleszczowymi świństwami jest na Mazurach i w Borach Tucholskich. Tak według mojej pediatry przynajmniej.
amberla strasznie mi przykro. Przytulam z całych sił. Czasami tak się dzieje niestety i nie mamy na to najmniejszego wpływu...Amberla lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, jak myślicie, wzięłam dzisiaj clo i deksametazon, cos się stanie jak od jutra przestanę ?
Tylko po ch.... ja tyle kasy wywalilam na inofolik i żel
Nóż #@$%#$@%@$^$ !!!!!!XII.2015 - ICSI nr 1 - 1komorka, 1 zarodek
IV.2016 - ICSI nr 2 - 11 komorek, 6 zaplodnionych, dwa zarodki, dwa transfery
I.2017 histeroskopia, usunięcie przegrody. Emek - fragmentacja 25%
II.2017 - IMSI - 22komorki,18 dojrzałych, 15 zaplodnilo sie, transfer 511 -ale 11 mrozaków
-
Amus87 wrote:Amberla bardzo mi przykro tule moco kochana
Andzia robiliscue badania na przecwiciala?? Ile corcia ma lat?
Lolcia moze sprobuj jeszcze z nim pogadac szczerze gdybym byla na twoim miejscu to bym sie na niego wydarla ze ty sie faszerujesz hormonami na daremno.... -
figielek wrote:u nas podobnie, też na podwórku się przyplątały.
My z Polski centralnej, największe zagrożenie zarażeniem odkleszczowymi świństwami jest na Mazurach i w Borach Tucholskich. Tak według mojej pediatry przynajmniej.
amberla strasznie mi przykro. Przytulam z całych sił. Czasami tak się dzieje niestety i nie mamy na to najmniejszego wpływu... -
Amberla wrote:No to już po ptokach, beta z soboty - 27,1 - spadła - więc poronienie. Czekamy tylko czy sama się złuszczy czy będzie zabieg... coz....mam piękną zdrową kochaną córeczkę, więc płakać nie będę, bo niektóre nawet tego nie mają. Jest mi smutno... ale cóż, życie... Pytanie czy przez to poronienie nie będzie trudniej z utrzymaniem następnej ciąży
kurcze, przykro miAmberla lubi tę wiadomość
-
O matko dziewczyny, miałam taki zapieprz rano że nie miałam jak zajrzeć, teraz patrzę i tyle złych wieści…
Amberla, przytulam z całej siły, każda z nas się chyba właśnie tego boi - że najpierw zielono, a potem nic tego
Lolcia, możesz zadzwonić do lekarza i się zapytać? Bo może nie ma sensu, żebyś brała to wszystko jak małe szanse na działania koło owulacji. Kurczę, z tymi mężczyznami
Myśmy tak chyba jeden cykl stracili, bo M był w delegacji, a wtedy chyba jedyny raz mi wyszły pięknie i książkowo testy owu.
Oby się ta czarna passa odwróciła, oby dobre wiadomości od teraz!
Amberla lubi tę wiadomość
-
ale.ale wrote:Lolcia, możesz zadzwonić do lekarza i się zapytać? Bo może nie ma sensu, żebyś brała to wszystko jak małe szanse na działania koło owulacji. Kurczę, z tymi mężczyznami
Myśmy tak chyba jeden cykl stracili, bo M był w delegacji, a wtedy chyba jedyny raz mi wyszły pięknie i książkowo testy owu.
Oby się ta czarna passa odwróciła, oby dobre wiadomości od teraz!
ale.ale najgorsze, że jak mi się jakas rewolucja w cyklach nie zrobi, a nic na to nie wskazuje, to w tym roku najbliższe szanse na Boże Narodzeniebo tak to go nie ma
A i to nie wiadomo czy zdąży, bo tak na styk by wypadało
W dupie to mam, nic od jutra nie biore
XII.2015 - ICSI nr 1 - 1komorka, 1 zarodek
IV.2016 - ICSI nr 2 - 11 komorek, 6 zaplodnionych, dwa zarodki, dwa transfery
I.2017 histeroskopia, usunięcie przegrody. Emek - fragmentacja 25%
II.2017 - IMSI - 22komorki,18 dojrzałych, 15 zaplodnilo sie, transfer 511 -ale 11 mrozaków
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAmus87 wrote:aszka nie ma pytałam 2 psychiatrów żadne leki nie są polecane przy staraniach czy w ciaży
-
Oj dziewczyny.ja juz chyba wszystko przechodzilam.od wielkich checi,po zalamanie nerwowe,przez branie wszystkich hormonow ktore mozliwe,stymulacje,monitoringi,jedna ciaze biochemiczna,puzniej totalny luz,husteczka z tym,co bedyie to bedzie...a itak testy od 22 miesiecy pokazuja mi jedna kreske.ostatnio hsg nie udane,z nie wyjasnionych przyczyn ito na tyle ze lekarz ktory mi wykonywal to badanie stwierdzil ze przez lata praktyki pierwszy raz sopotkal sie z czyms takim.powoli wchodze chyba w etap niecheci do tego wszystkiego.zapare dni decydujaca laparoskopia.a co dalej ? Nie wiem! Brakuje mi wiary...
-
nick nieaktualnyW sumie ja jakby krotko sie staram ale i tak juz sie przywyczailam do mysli ze czeka mnie inseminacja. Natomiast do tej jeszcze troche czasu, wiadomo kasa, a po drugie to musze odlozyc najpierw na inne badanie -hsg i oczywiscie skonczyc stymulke. Jak czytam na forum to duzo kobietek niby badania ok, faceci ok, a dopiero tez sie po inseminacji udaje. Takze jakby przyczyn oczywistych nie ma, w sumie zeby ktos wiedzial na 100% dlaczego sie tak dzieje to by zbil fortune. Tez mnie czasami to wkurza ale sie zaraz zbieram w sobie i pre do przodu bo jak usiasc i plakac to calkiem sie czlowiek rozsypie. I nadal mam wiare ze mi sie uda i nam tu na forum.
-
nick nieaktualnyaszka wrote:to poczytaj o fluoksetynie, ja pracuje w przychodni wlasnie i lekarze lecza tym babki starajace sie w ciazt ma kategorie B, czyli bezpieczne dla dziecka i matki. A to lek przeciwdepresyjny.
mialam go po porodzie przez miesiąc
przy nim nasiliły mi się myśłi samobójcze lekarz mi odstawił
ale nie wiedziałam ze w ciaży i podczas starań możnaWiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2014, 15:30
-
nick nieaktualnyAmus87 wrote:o wiem jaki to lek brałam bioxetin
mialam go po porodzie przez miesiąc
przy nim nasiliły mi się myśłi samobójcze lekarz mi odstawił
ale nie wiedziałam ze w ciaży i podczas starań możnaWiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2014, 15:38