CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
Anatolka wrote:Zrobiłam, zrobiłam, całkiem sama - 2 zastrzyki nowe... Ufff znów sie modliłam nad nimi i przekonywałam samą siebie, że to nic takiego... Chyba pozbieram te strzykawki i pokaże kiedyś dziecku, jak się łaskawie pojawi na świecie, a później bedzie paskudnym nastolatkiem, ile musiałam wycierpieć, żeby pojawiło się na tym świecie
Tulipanna, nie przesadzaj, niesteroidowe leki przeciwzapalne kiepsko mogą wpływać na płodność. Im mniej tym lepiej Ketonali, Niesili (też znam, jest bdb jeśli chodzi o łagodzenie bólu i szybko działa ze względu na formę).
Jej, aż mnie skręca jak sobie to wyobrazam, podziwiam, naprawdę... -
tulipanna wrote:Pieknie Anatolko!
Tak mnie bolalo, musialam wziac leki, zwijalam sie z bolu..
Biedactwo no
U mnie pierwszego dnia to dwa ibupromy co 2-3 godziny... Inaczej sie żyć nie da.,,
A ja Wam powiem, ze najpierw zareklamowalam Cindy, a teraz mnie zmotywowalyscie do powrotu do niejAle to mi dobrze zrobi bo juz kolana zaczynam czuć
-
tulipanna wrote:owulacyjny bo było clo, monitoring i pregnyl. Potem pisałam Wam, że po owu tak jakieś dobre kilka dni mnie zaczęło kłuć w prawym jajniku. Ale co tym razem dziwne, myślę że mało Was rzeczy szokuje, no ale postaram się być delikatna w opisie: nie krwawię mocno, z trudem wyciągam te najmniejsze tampony..ale ta krew jakaś taka gęsta i strasznie ciemna..chyba jeszcze tak nie miałam...zawsze taka żywa czerwień a nie brązowa...trochę się martwie...czy któraś z Was tak miała?
Tulipanna, ja tak miałam w poprzednim cyklu z Clo - okres skąpy, krew tylko ciemna, nie wiedziałam co jest grane, że tak inaczej niż zwykle. Gin mi powiedział, że Clo działa antyestrogenowo, więc może miałam na tyle cieńsze endometrium, że potem mało co się miało złuszczać. Ale nie wiem na 100%, bo byłam u niego już po @, więc nic dziwnego, że wtedy endo było bardzo cienkie. Zobaczę jak będzie w tym cyklu i chyba robię miesiąc przerwy, bo co z tego jak jest jajo, jak potem się nie ma gdzie zagnieździć...
Anatolka, prawdziwa bohaterka z Ciebie
Dobranoc dziewczyny, dzisiaj dzień jakoś tak szybko minął, na szczęście jeszcze jutro niedziela, żeby trochę się wyspać i odpocząć przed tygodniem.tulipanna lubi tę wiadomość
-
ale.ale wrote:Tulipanna, ja tak miałam w poprzednim cyklu z Clo - okres skąpy, krew tylko ciemna, nie wiedziałam co jest grane, że tak inaczej niż zwykle. Gin mi powiedział, że Clo działa antyestrogenowo, więc może miałam na tyle cieńsze endometrium, że potem mało co się miało złuszczać. Ale nie wiem na 100%, bo byłam u niego już po @, więc nic dziwnego, że wtedy endo było bardzo cienkie. Zobaczę jak będzie w tym cyklu i chyba robię miesiąc przerwy, bo co z tego jak jest jajo, jak potem się nie ma gdzie zagnieździć...
Anatolka, prawdziwa bohaterka z Ciebie
Dobranoc dziewczyny, dzisiaj dzień jakoś tak szybko minął, na szczęście jeszcze jutro niedziela, żeby trochę się wyspać i odpocząć przed tygodniem.
Hmmmm... Ja w sumie w tym cyklu z Clo dwa pierwsze dni tez mialam dziwne, nie wiedzialam czy to plamie,ie czy okres juz. Taki brązowe nitki, bardzo skąpo... Ale 3 dnia sie rozbujało. Obserwuj...
Boje sir dzis zasnąć, mialam ostatnią noc pełną koszmarów. Co sie budzilam z jednego to przychodził drugi -
Nieee no ze mnie to kapalo rrano, regularna @ tylko ten kolor i to ze nie potrzebowalam wiekszych tamponow.Ale.ale moze to i rzeczywiscie to bo o ile w pkerwszym cylku z clo mialam endo 10mm w 12dc to tym razem 7,7 w 11dc
Na szczescie dzis jest juz lepiej..ale obolala jestem.. -
Anatolka wrote:To dobrze, ze sie lepiej czujesz
Siniak nr 2 zaliczonyjest teraz czas, ze pierwszy raz w zyciu zaluje, ze nie mam porzadnej oponki na brzuchu, bo jakbym miala to igla wbijalaby sie w tluszczyk a nie w naczynka od razu
Chętnie oddam swojąChcesz?
Ten detektor owulacji jest jakiś schrzanionyW poprzednim cyklu tez 12-13dc mialam wyzsza temp i dopiero od jutra powinna zacząć spadax żeby zrobić skok gdzieś za trzy dni. A ten sie pospieszyl i juz stwierdzil, ze byla. Śluz mam nijaki, jajnik dzis od rana dopiero zaczyna rwac...
Śmiechowo.
-
KathleenPL wrote:Chętnie oddam swoją
Chcesz?
Ten detektor owulacji jest jakiś schrzanionyW poprzednim cyklu tez 12-13dc mialam wyzsza temp i dopiero od jutra powinna zacząć spadax żeby zrobić skok gdzieś za trzy dni. A ten sie pospieszyl i juz stwierdzil, ze byla. Śluz mam nijaki, jajnik dzis od rana dopiero zaczyna rwac...
Śmiechowo.
Anatolko jesteś dzielna!sprobuj brac troche rutinoscorbinu na uszczelnienie naczyn krwionownych, siniaki beda mniejsze albo z czasem wcale.A na te co sa polecam arnike do smarowania.
-
Anatolka wrote:To dobrze, ze sie lepiej czujesz
Siniak nr 2 zaliczonyjest teraz czas, ze pierwszy raz w zyciu zaluje, ze nie mam porzadnej oponki na brzuchu, bo jakbym miala to igla wbijalaby sie w tluszczyk a nie w naczynka od razu
"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
Możliwe to żeby test pokazywał blada kreskę /cien około 7 dni po owulacji ?
Chyba Bóg mnie opuścił i zrobiłam dziś test i nie jest on jednoznacznie negatywny....ale tak jak pisałam nie wierze takim cieniom.
Marzenia to realne cele z odroczonym terminem realizacji...
-
Nooo toooo...hmmmm...zatestuj za kilka dni..mowisz ze nie wierzysz bladzochom? Pamietam chyba figielek robila tak wczesnie i sa blizniaki figielkowe teraz:)jej tak wczesnie juz wychodzil pozytyw..zrob za kilka dni i wtedy bedziesz miala pewnosc.Ale co Cie podkusilo? Moze to pozytywne przeczucie..
Sowaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitajcie Dziewczyny
Ja czekam na @, objawów niemal żadnych poza piersiami i czasami czuję lekko jajniki, ciągnięcie itp. Pewnie @ się zbliża. Planowo powinna być jutro lub pojutrze, ale bez dupka może się opóźnić z czym się liczę ..
Testowała jakieś 4 dni przed @ i była I kreska więc nie liczę, że się udało. Czasami w ogóle mam wrażenie, że nigdy się nie uda
Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli :* Ja dzisiaj lecę do pracy na kilka godzin. -
nick nieaktualny
-
Sówko jak nie wierzysz bladziochom to po co robiłaś test 7 dpo? :p Chyba nie liczyłaś na tłustą kreskę :p Trzymam kciuki, żeby bladzioch przemienił się za kilka dni w piękną kreseczkę
Natka femare brałaś tylko 1 dzień? A test robiłaś?
"Musisz uwierzyć w siebie, bo wiara czyni cuda.."
-
nick nieaktualnyAnother wrote:Sówko jak nie wierzysz bladziochom to po co robiłaś test 7 dpo? :p Chyba nie liczyłaś na tłustą kreskę :p Trzymam kciuki, żeby bladzioch przemienił się za kilka dni w piękną kreseczkę
Natka femare brałaś tylko 1 dzień? A test robiłaś?
Tak tyko 1 dzień, ale 8 tabletek, nic po niej nie urosło, cykl bezowulacyjny, tylko cos mi się teraz @ nie pojawia, a już plamiłam i przestałam, test dziś zrobiłam i piękna I krecha -
tulipanna wrote:Nooo toooo...hmmmm...zatestuj za kilka dni..mowisz ze nie wierzysz bladzochom? Pamietam chyba figielek robila tak wczesnie i sa blizniaki figielkowe teraz:)jej tak wczesnie juz wychodzil pozytyw..zrob za kilka dni i wtedy bedziesz miala pewnosc.Ale co Cie podkusilo? Moze to pozytywne przeczucie..
Chyba jakies diabli mnie podkusilowyciagalam ręcznik z szafki i wypadły mi testy i praktycznie bez zastanowienia zrobiłam.... No nic czekam do spodziewanego dnia @. Co ma byc to będzie...
Marzenia to realne cele z odroczonym terminem realizacji...