CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
a ja juz po monicie
w piątek był na prawym jajniku 1 pecherzyk 13mm i kilka malutkich, na lewym jeden mały 10mm.
A dzisiaj, tadaam, ten z lewego zniknął, za to ten 13mm w 2,5 doby urósł do 18mma co ciekawsze , obok jest drugi, prawie taki sam duży, 16,5mm
Jutro mam wziąć pregnyl
lecę do domu męża wykorzystywać
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2014, 16:05
scarllet, Andzia1984, asia-m-b, Sowaa, Miu95, ale.ale lubią tę wiadomość
XII.2015 - ICSI nr 1 - 1komorka, 1 zarodek
IV.2016 - ICSI nr 2 - 11 komorek, 6 zaplodnionych, dwa zarodki, dwa transfery
I.2017 histeroskopia, usunięcie przegrody. Emek - fragmentacja 25%
II.2017 - IMSI - 22komorki,18 dojrzałych, 15 zaplodnilo sie, transfer 511 -ale 11 mrozaków
-
ale.ale wrote:Anatolka, wszystkie kciuki zaciśnięte, paluchy u stóp też
Z Clo to mi się wydaje, że może być szczęśliwy taki pierwszy cykl po odstawieniu - jajniki mogą jeszcze "z rozpędu" coś naprodukować, endometrium nie powinno być znękane przez Clo, a głowa nieco odpoczywa, i bach, się udaje. Ja dlatego po 2-3 cyklach z Clo zrobię jeden miesiąc przerwy :zastanawia się: -
Lolcia_81 wrote:a ja juz po monicie
w piątek był na prawym jajniku 1 pecherzyk 13mm i kilka malutkich, na lewym jeden mały 10mm.
A dzisiaj, tadaam, ten z lewego zniknął, za to ten 13mm w 2,5 doby urósł do 18mma co ciekawsze , obok jest drugi, prawie taki sam duży, 16,5mm
Jutro mam wziąć pregnyl
lecę do domu męża wykorzystywaćLolcia_81 lubi tę wiadomość
-
Dzieki za kciuki
Jest fasolinka w brzuszku
wiadzialam na usg malenka kropeczke
2 jeszcze przez dwa dni musza troszke jeszcze podrosnac w inkubatorze i jak bedzie ok to zrobia z nich sniezynki
teraz sobie leze, mamy odpoczywac.
tulipanna, Natka098, Amus87, Andzia1984, asia-m-b, scarllet, Miu95, renieczka, Amberla, ale.ale, Lolcia_81 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLolcia_81 wrote:a ja juz po monicie
w piątek był na prawym jajniku 1 pecherzyk 13mm i kilka malutkich, na lewym jeden mały 10mm.
A dzisiaj, tadaam, ten z lewego zniknął, za to ten 13mm w 2,5 doby urósł do 18mma co ciekawsze , obok jest drugi, prawie taki sam duży, 16,5mm
Jutro mam wziąć pregnyl
lecę do domu męża wykorzystywać -
nick nieaktualnyAnatolka wrote:Dzieki za kciuki
Jest fasolinka w brzuszku
wiadzialam na usg malenka kropeczke
2 jeszcze przez dwa dni musza troszke jeszcze podrosnac w inkubatorze i jak bedzie ok to zrobia z nich sniezynki
teraz sobie leze, mamy odpoczywac.
:D
-
nick nieaktualnyKathleenPL wrote:No to trzymamy kciukasy z Anatolke dzis!
Jak u Was dziewczyny? Cos czuje, ze @ sie zbliza. A bez lutki to czuje, ze pms gigant sie zaczyna!!
Tak w ogóle sie zastanawiam jaki jest % dziewczyn, którym udali sie po clo. Bo jak na razie to my z cyklu na cykl tylko na te @ czekamy bez większych nadziei. A wiekszosc dziewczyn, które znam zachodziło po odstawieniu clo gdy juz nie miały większych nadziei. No to jak to jest z tym...
Ja należe do tych dziewczyn które zaszły w ciąże po odstawieniu CLO które brałam przez 12 cykli zprzerwami ale opłaciło się dziś jestem w ciąży -
Anatolko piękne wieści
))
Dziewczyny, czy któraś się zna na poziomach progesteronu?
Kazano mi zrobić badanie z krwi, aby wykluczyć lub potwierdzić owulację w 24dc, który był 6 lub 7 dniem po owu.
Wynik: 51.97 nmol/l
Normy:
faza folikularna: 0.6- 4.7 nmol/l
faza owulacyjna: 2.4-9.4 nmol/l
faza lutealna: 5.3-86.0 nmol/l
Jak mam to rozumieć?
Czy przy potencjalnej ciąży to mało czy dużo?Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2014, 18:00
-
Przy tych normach, które podała tulipanna (dzięki!) to faktycznie ładny wynik
.
W przeliczeniu na ng/ml 17,3 czyli prawie górna granica.
No ale tak mnie zestresowałyście, że właśnie zrobiłam sikańca (ovu też) i nic. Na owulacyjnym jakiś cień kreski, ale na razie się nie stresuję, bo sam lekarz kazał mi robić test dopiero za tydzień . No a jak w weekend przypałęta się @ to nawet nie będę musiała.
Zresztą moje temperatury jakieś góry i doliny robią ;P (ale w górnej części)
KathleenPL wrote:Chyba tez odpuszczę clo w grudniu... Będą swieta, sylwester... Nie chce sie dolowac bo znowu nie wyjdzie...;]
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2014, 19:12
-
Właśnie rozmawialm z moja gin i umowilam sie na monit na piątek. Nie wiem jak Was, ale mnie strasznie stresują te monitoringi i coraz częstsze wizyty u ginekologa. Chyba po tych dwóch latach starań wymiękam, mimo ze akcja sie dopiero rozkręca.
Kathlen, Tulipanna Wy dlugo bierzecie clo ?
Marzenia to realne cele z odroczonym terminem realizacji...
-
KathleenPL wrote:Tulipanna zrobilam kuraka wg. Twojego przepisu. Om nom nom
Chyba tez odpuszczę clo w grudniu... Będą swieta, sylwester... Nie chce sie dolowac bo znowu nie wyjdzie... -
nick nieaktualnyDla mnie po tych latach tez jest coraz gorzej "nogi rozstawiać" przed gin...i stresują mnie tez te pęcherzyki to tamto ...byl taki moment ze zylam od usg do usg i okres i znów...zapominalam o tym co lubię bo tylko byla mysl o ciazy i kazdy objaw to zaraz ciaza...teraz sobie uświadomiłam ze musze zyc oddychać jest dla mnie ważne zeby byc matka ale juz spokojniej a może Pan Bóg ma inny plan przeciez nie kazda rodzina musi miec dziecko tylko przykro ze są rodziny patologiczne alkoholizm to tamto i maja...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2014, 19:22
Anko:-) lubi tę wiadomość
-
Sowaa wrote:Właśnie rozmawialm z moja gin i umowilam sie na monit na piątek. Nie wiem jak Was, ale mnie strasznie stresują te monitoringi i coraz częstsze wizyty u ginekologa. Chyba po tych dwóch latach starań wymiękam, mimo ze akcja sie dopiero rozkręca.
Kathlen, Tulipanna Wy dlugo bierzecie clo ?