CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
KathleenPL wrote:Cykl w którym zaszłam byl bez clo, bez lutki, bez infoliku i w ogóle bez niczego. Nawet nie mierzyłam tempki.
Kathleen to sie nazywa cudGratuluje z całego serducha!
Andzia1984, KathleenPL, aszka, Amus87, Miu95 lubią tę wiadomość
Marzenia to realne cele z odroczonym terminem realizacji...
-
KathleenPL wrote:Cykl w którym zaszłam byl bez clo, bez lutki, bez infoliku i w ogóle bez niczego. Nawet nie mierzyłam tempki.
Kathleen serdecznie gratuluję ♥KathleenPL lubi tę wiadomość
Anielka & Antek ♥
Aniołek ♥
"Nie warto uciekać przed nieuniknionym, gdyż wcześniej czy później trafia się w miejsce, gdzie nieuniknione właśnie przybyło i czeka."
-
Dzieki... To faktycznie cud i dopóki nie zobacze na usg to nie uwierzę. Tyle rzeczy sie dzialo. Mój mąż mial wypadek, mnie potem potracil samochod... Nawet nie mielismy głowy na amory, raz w całym cyklu sie zdarzyło i to tak na szybko...
Wiec życie naprawdę zaskakuje. Niech i Was wszystkie zaskoczy tak samo!Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2015, 23:06
Andzia1984, Sowaa, Miu95 lubią tę wiadomość
-
agniesja wrote:Cześć Dziewczyny! O ile mnie przyjmiecie
chciałabym do Was dołączyć, bo niedługo zaczynam swoją "przygodę" z CLO. Jestem w 41 dc. Aktualnie biorę luteinę na wywołanie, Euthyrox 50 na wysokie TSH i ostatnio lekarz zdiagnozował u mnie lekkie PCOS. Wracając do CLO... trochę się boję tych skutków ubocznych, mimo tego, że zaczynam od małej dawki... Czy któraś z Was miała jakieś dolegliwości? Da się z nimi żyć?
KathleenPL serdecznie gratuluję! Pamiętam Cię z wątku naszego rocznika
Powiem Ci, ze ja po pierwszym dniu brania Clo zawsze mialam kłopot z widzeniem i generalnie strasznie puchłam bo się woda zatrzymywała, ale jak przestajesz brać to sie normuje. Spokojnie bierz bez stresu. -
agniesja wrote:Cześć Dziewczyny! O ile mnie przyjmiecie
chciałabym do Was dołączyć, bo niedługo zaczynam swoją "przygodę" z CLO. Jestem w 41 dc. Aktualnie biorę luteinę na wywołanie, Euthyrox 50 na wysokie TSH i ostatnio lekarz zdiagnozował u mnie lekkie PCOS. Wracając do CLO... trochę się boję tych skutków ubocznych, mimo tego, że zaczynam od małej dawki... Czy któraś z Was miała jakieś dolegliwości? Da się z nimi żyć?
KathleenPL serdecznie gratuluję! Pamiętam Cię z wątku naszego rocznika
mnie nie było nic poza odczuwalna praca jajników - czulam, ze cos rośnienic strasznego.
-
agniesja wrote:Cześć Dziewczyny! O ile mnie przyjmiecie
chciałabym do Was dołączyć, bo niedługo zaczynam swoją "przygodę" z CLO. Jestem w 41 dc. Aktualnie biorę luteinę na wywołanie, Euthyrox 50 na wysokie TSH i ostatnio lekarz zdiagnozował u mnie lekkie PCOS. Wracając do CLO... trochę się boję tych skutków ubocznych, mimo tego, że zaczynam od małej dawki... Czy któraś z Was miała jakieś dolegliwości? Da się z nimi żyć?
KathleenPL serdecznie gratuluję! Pamiętam Cię z wątku naszego rocznika
Ja miałam jedynie uderzenia gorąca oraz rozchwianie nastroju, potem wszystko przechodzi
Marzenia to realne cele z odroczonym terminem realizacji...
-
nick nieaktualny
-
agniesja wrote:Dzięki
A długo stosujecie/stosowałyście ten lek? Czy koniecznie podczas jego brania "trzeba" przybrać na wadze, czy to zależy od organizmu. Ja ogólnie mam tendencję do tycia a odkąd rzuciłam palenie mam sporo nadprogramowych kilogramów
-
Sowaa wrote:Dziewczyny a jakie duże rosły Wam i pękały pecherzyki po clo ?
Ja mam nadzieje ze mój już pękl, natomiast tak dziwnie mnie boli jak sie dotykam po lewej stronie brzucha. -
agniesja wrote:Cześć Dziewczyny! O ile mnie przyjmiecie
chciałabym do Was dołączyć, bo niedługo zaczynam swoją "przygodę" z CLO. Jestem w 41 dc. Aktualnie biorę luteinę na wywołanie, Euthyrox 50 na wysokie TSH i ostatnio lekarz zdiagnozował u mnie lekkie PCOS. Wracając do CLO... trochę się boję tych skutków ubocznych, mimo tego, że zaczynam od małej dawki... Czy któraś z Was miała jakieś dolegliwości? Da się z nimi żyć?
KathleenPL serdecznie gratuluję! Pamiętam Cię z wątku naszego rocznika -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyagniesja wrote:Dzięki
Na pewno przeczytam w wolniejszej chwili, bo trochę tego jest
Zastanawiam się, czy dzięki CLO mogą mi się cykle skrócić, albo chociażby wyregulować? Bo ostatnio strasznie różne i dziwne mamTen obecny okazał się bezowulacyjny i tak się zastanawiam, czy kiedykolwiek ją miałam...
Jak mi na monitoringu gin powiedział, że w tym cyklu na pewno nie będzie owulacji, myślałam że rozbeczę się przy nim. Okropnie to przeżyłam... Na jakiś czas nawet usunęłam się z forum, żeby trochę ochłonąć.
Postanowiłam sobie, że jeżeli przyszły cykl też będzie bezowulacyjny, usunę urodziny z fejsa, bo nie chcę od nikogo życzeń na swoją 30-stkę, której strasznie się... hmmm... boję? Sama nie wiem czy to dobre określenie, ale na pewno bardzo jej nie chcę, a niestety będzie i to jeszcze w styczniu. -
ja dzisiaj wzięłam 5 dawkę ( pierwszy cykl )
na wadze +2kg
uczucia: czasami kłucie jajników
po drugiej tabletce w nocy nie umialam spac... wszystko mnie bolało.. wierciłam się ...
ale ogólnie oki... nie było źle.. chyba ze jeszcze coś mnie czeka...
nie mogę doczekać się rezultatów ...
w czwartek lub piątek ide na USG...