CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
Ola_Ola wrote:A jakie miałaś wtedy wyniki tarczycy? I czy dalej masz z nią problemy? Bo jak chcesz zmienić gin to może na endo-gin?
Przykro że nie donosiłaś -
agania31 wrote:Właśnie w tym problem że u mnie w tym małym miasteczku nie ma gin-endo:-(tak jestem pod stałą kontrola endo
-
paola87 wrote:Moja gin stwierdziła, że endokrynologia jezt tak galopującą dziedziną, że szukać tylko młodego lekarza, bo nie wszyscy ogarniają.
-
agania31 wrote:O własnie dziewczyny pije któraś z Was zioła ojca sroki?bo też się do nich przymierzam ale nie wiem jaki jest ich oryginalny skład?samemu chyba taniej zrobic mieszankę co???
-
agania31 wrote:Ja jestem skazana na panią w średnim wieku bo ona jedna tylko jest i tylko prywatnie przyjmuje ale to dzięki niej zaszłam w ciążę i moze też przez nią ją straciłam?tego nie wiem?moim zdaniem miałam za wysokie tsh+dodatnie anty tpo i żadnych lekow na to ale przyczyn mógło być wiele i kilka razem sie złożyć
-
nick nieaktualnypaola87 wrote:To jak to w końcu jest z tymi ziołami Ojca Sroki? Jaki ma to wpływ na płodność? No i warto czy nie warto?
Zelu concieve uzywalam, oprocz poslizgu nie bylo efektow.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2015, 23:50
-
paola87 wrote:To jak to w końcu jest z tymi ziołami Ojca Sroki? Jaki ma to wpływ na płodność? No i warto czy nie warto?
Ja piję już drugi cykl(nie lubię ziół, ale te nie śmierdzą jak dla mnie), do tego CLO w małej ilości (1/4 tabletki) skutków ubocznych nie zauważyłam, prędzej po Duphastonie (strasznie bolą mnie piersi-muszę zmienić na luteinę).
Ale za to mam więcej śluzu płodnego, pęcherzyk ładnie rośnie- nie wiem czy to zasługa ziółek i CLO, czy tylko CLO. Moja lekarka o nich nie wie, bo na pewno by mnie zbeształa.
-
paola87 wrote:A tak z innej beczki... Używa któraś z Was lubrykantu Conceive plus?
Ja używam. Jest po nim fajny poślizgja używam tego w aplikatorach, ale dziewczyny które mają problem z nawilżeniem to lepiej żeby kupiły w tubce, bo ten w aplikatorach to się wciska bezpośrednio do środka. Na razie efektów jak wiadomo nie ma, ale może się uda w kolejnych cyklach.
-
Ola_Ola wrote:Ja piję już drugi cykl(nie lubię ziół, ale te nie śmierdzą jak dla mnie
), do tego CLO w małej ilości (1/4 tabletki) skutków ubocznych nie zauważyłam, prędzej po Duphastonie (strasznie bolą mnie piersi-muszę zmienić na luteinę).
Ale za to mam więcej śluzu płodnego, pęcherzyk ładnie rośnie- nie wiem czy to zasługa ziółek i CLO, czy tylko CLO. Moja lekarka o nich nie wie, bo na pewno by mnie zbeształa.
Ja mam zamiar zacząć je pić, zobaczymy czy coś pomoże... -
Ola_Ola wrote:Ja piję już drugi cykl(nie lubię ziół, ale te nie śmierdzą jak dla mnie
), do tego CLO w małej ilości (1/4 tabletki) skutków ubocznych nie zauważyłam, prędzej po Duphastonie (strasznie bolą mnie piersi-muszę zmienić na luteinę).
Ale za to mam więcej śluzu płodnego, pęcherzyk ładnie rośnie- nie wiem czy to zasługa ziółek i CLO, czy tylko CLO. Moja lekarka o nich nie wie, bo na pewno by mnie zbeształa. -
agania wrote:Ja używam. Jest po nim fajny poślizg
ja używam tego w aplikatorach, ale dziewczyny które mają problem z nawilżeniem to lepiej żeby kupiły w tubce, bo ten w aplikatorach to się wciska bezpośrednio do środka. Na razie efektów jak wiadomo nie ma, ale może się uda w kolejnych cyklach.
A swoją drogą, my staraczki to już każde pieniądze damy, byleby ktoś napisał na opakowaniu "od tego zachodzi się w ciążę" -
paola87 wrote:A brałaś Euthyrox? Nie wiem w czym tkwi różnica, ale wg lekarza jest on lepszy dla kobiet starających się.