CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
agania31 wrote:To mój 26 dzień cyklu niby lekarz przygotował sie do miego fachowo bo oprocz clo bralam też estrofem a aktualnie jestem na luteinie ale zapomniał o najważniejszym monitoringu stwierdził że nie ma takiej potrzeby
Rozumiem, że jak w tym cyklu się nie uda, to masz brać od nowa? Zapisz się na monitoring czy wszystko graNiektóre chodzą w 3 dc, ale jak dla mnie to mało komfortowe. A zanim weźmiesz od nowa CLO to trzeba sprawdzić czy nie ma torbieli, po niepękniętym pęcherzyku. A jak się czujesz?
-
agania31 wrote:To mój 26 dzień cyklu niby lekarz przygotował sie do miego fachowo bo oprocz clo bralam też estrofem a aktualnie jestem na luteinie ale zapomniał o najważniejszym monitoringu stwierdził że nie ma takiej potrzeby
Możesz iść teraz nawet na monitoring i powinno być wiadomo co z pęcherzykiem...
Bo w tym 3dc to mało komfortowe faktycznie.... -
Ola_Ola wrote:Rozumiem, że jak w tym cyklu się nie uda, to masz brać od nowa? Zapisz się na monitoring czy wszystko gra
Niektóre chodzą w 3 dc, ale jak dla mnie to mało komfortowe. A zanim weźmiesz od nowa CLO to trzeba sprawdzić czy nie ma torbieli, po niepękniętym pęcherzyku. A jak się czujesz?
Tak ale chyba zmienie gina i dopiero powtórzę kurację z clo...czuje się nijak tylko piersi troszkę bolą ale to u mnie normalne przed @ -
Opiszę bardziej moją historię-pierwszy raz clo 1×1 od 2 do 6 dnia cyklu @ w 17dniu biegiem do gina czy wszystko gra kazał odstawić wszystkie hormony na miesiąc a potem działać ze zdwojona dawka a dodam że w ciąże zaszłam naturalnie po 5 miesiacach starań ale poroniłam:-(potem gin stwierdził cykle bezowulacyjne...
-
agania31 wrote:Opiszę bardziej moją historię-pierwszy raz clo 1×1 od 2 do 6 dnia cyklu @ w 17dniu biegiem do gina czy wszystko gra kazał odstawić wszystkie hormony na miesiąc a potem działać ze zdwojona dawka a dodam że w ciąże zaszłam naturalnie po 5 miesiacach starań ale poroniłam:-(potem gin stwierdził cykle bezowulacyjne...
-
izaboo wrote:Hej dziewczyny słyszałyście kiedyś o czymś takim Test ciążowy pozytywny a lekarz nie widzi na USG ciąży w 34 dc (mówił tylko że w prawym jajniku są jakieś pęcherzyki ale jeszcze nie może potwierdzić ciąży) kazał mi przyjść ponownie 27 na usg dowcipne. Owulacja był w 18 dc
A póki co zmierz betę jeszcze raz za kilka dni, zobacz jak przyrasta. No i gratulacje serdeczne:)
-
paola87 wrote:A co powiedział gin po poronieniu? Podał jakiś domniemamy powód? A robiłaś jakieś badania?
-
agania31 wrote:Powiedział ze tak sie zdarza i ze prawie kazda kobieta ma za sobą poronienie główną przyczyną jest wada płodu ale ja w to nie wierzę nic się nie dzieje bez powodu myślę ze u mnie to przez tarczyce moja endo dała mi tabletki dopiero po pozytywnym teście a to mogło być już za późno badałam sie tylko pod kątem różyczki i toksoplazmozy bo genetyczne sa bardzo drogie a dopiero po 3#dają skierowanie
A jakie miałaś wtedy wyniki tarczycy? I czy dalej masz z nią problemy? Bo jak chcesz zmienić gin to może na endo-gin?
Przykro że nie donosiłaś
-
No podobno nieleczona tarczyca często jest przyczyną poronień. Ja mam teraz podobno jakieś zaostrzenie tego hashimoto i kazała mi się wstrzymać na razie ze staraniem o dziecko, bo to byłoby dla ewentualnego płodu niebezpieczne. No i przez to muszę się wstrzymać z clo. A myślałam, że w styczniu zacznę
A teraz to najprawdopodobniej nawet w lutym jeszcze będę musiała się wstrzymać
Przykro mi z powodu Twojego poronienia:(
-
paola87 wrote:A co to za gin w ogóle, który po poronieniu mówi Ci że prawie każda kobieta ma za sobą poronienie:/ Zresztą pierwsze słyszę takie brednie:/
To że pierwsze słyszysz, to jeszcze nie znaczy że to nieprawda. Chodzi o to, że prawie każda z nas, która się stara o ciążę może w tej ciąży być i ją stracić, najczęściej nawet nie zauważając jej. To są chociażby 2-3 dni spóźnione miesiączki, trochę obfitsze krwawienie. Kobieta, która się nie obserwuje uważnie w ogóle może nie zauważyć czegoś takiego, a jakby zrobiła betę kilka dni wcześniej to by wyszła pozytywnie. Dlatego nie zaleca się robienia żadnych testów przed @... -
JagodaP wrote:To że pierwsze słyszysz, to jeszcze nie znaczy że to nieprawda. Chodzi o to, że prawie każda z nas, która się stara o ciążę może w tej ciąży być i ją stracić, najczęściej nawet nie zauważając jej. To są chociażby 2-3 dni spóźnione miesiączki, trochę obfitsze krwawienie. Kobieta, która się nie obserwuje uważnie w ogóle może nie zauważyć czegoś takiego, a jakby zrobiła betę kilka dni wcześniej to by wyszła pozytywnie. Dlatego nie zaleca się robienia żadnych testów przed @...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCiri wrote:Hej, jestem tu nowa, chociaż staram się ponad lata. Podczas pierwszego cyklu z clo pęcherzyk urósł mi do 7 mm i niestety przez kolejne 2 dni nic. lekarz powiedzial, ze jeszcze istnieje szansa, że coś ruszy. A jestem w 11dc
-
melduje wykonanie usg:) pęcherzyk jest 12mm w 12 dc:) owulacje mam koło 18dc to jest szansa że urośnie do odpowiednich rozmiarów:)
Amus87, Yousee lubią tę wiadomość
Aniołek 6tc 14.02.16 [*] Córcia 10tc 13.06.16 [*]
...kiedyś będzie jeszcze pięknie... -
paola87 wrote:No podobno nieleczona tarczyca często jest przyczyną poronień. Ja mam teraz podobno jakieś zaostrzenie tego hashimoto i kazała mi się wstrzymać na razie ze staraniem o dziecko, bo to byłoby dla ewentualnego płodu niebezpieczne. No i przez to muszę się wstrzymać z clo. A myślałam, że w styczniu zacznę
A teraz to najprawdopodobniej nawet w lutym jeszcze będę musiała się wstrzymać
Przykro mi z powodu Twojego poronienia:(
Ja tez mam hashimoto jak zaszłam w ciążę to moje tsh było blisko 3 teraz mam 2,04 to i tak za wysokie bo my staraczki powinnismy miec tak od 1-2 od dziś mam zwiekszona dawkę leku oprócz tego biore 1/2 tabletki bromergonu na zbicie prolaktyny
Jagoda ma racje czasem bardziej obfita i bolesniejsza @ jest poronieniem ja miałam zabieg bo byłam w 10tyg.a serduszko przestało bić w 8 ale przez te kilka tygodni tak źle sie czułam mówię wam fatalnie tak jakby moj organizm z czymś walczył...