X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

CLO

Oceń ten wątek:
  • Releaseme Przyjaciółka
    Postów: 168 21

    Wysłany: 19 czerwca 2015, 08:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiasia wrote:
    Tak zdecydowalam. Nie biore jeszcze tych lekow na wywolanie. W Pon nowy lekarz zobaczy co i jak i najwyzej sam zdecyduje, ze wywolujemy.
    Doskonale Cie rozumiem, bo jestem w jeszcze gorszej sytuacji. Moj maz zjezdza do mnie na weekendy, ponad 200km. Nietrudno sobie to wyobrazic, jak sie "cieszy" jak na wieczor w tyg musi do mnie jechac na starania, a od rana jechac spowrotem do pracy. Ja tez sie oswajam z mysla o inseminacji. Niemniej u mnie zeby byla owu wogole to juz jest sukces. Do przy ostantim cyklu z Clo wyszedl mi negatywny wynik testu PCT. To badanie niemniej jednak napewno bede chciala powtorzyc. Ja tez najechetniej gdybym mogla sama wzielabym sie za starania.
    mój ponad tysiąc zjeżdża w piątek w nocy i w niedziele już jedzie :-(

    Monia nikt nie zrozumie tego tak, jak kobieta w podobnej sytuacji :*

    Sowa może taka ilość specyfików zadziała!

    Asiasia lubi tę wiadomość

    01.2013-12.2014 starania na luzie bez badań i leków
    01.2015- diagnostyka- hiperprolaktynemia, podwyższone TSH, słaba morfologia nasienia,
    stymulacja CLO- :(
  • tulipanna Autorytet
    Postów: 4719 2091

    Wysłany: 19 czerwca 2015, 08:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czekającanacud wrote:
    Ja dokładnie też potrzebuje się wypłakać, wyżalić... też ciągle pytania o dziecko z każdej strony... a ja kiedy słyszę, że ktoś zaczyna temat to chce mi się płakać :( Ja jakoś nie mogę się przekonać do metod ,,nienaturalnych" , ale może kiedyś... nie wykluczam... mój małżon na szczęście jest na co dzień, ale jest przepracowany i to też ma wpływ pewnie...a ja z kolei psychicznie to przeżywam, bo nie potrafię tak jak to wszyscy mówią ,,odpuścić" bo tak się zwyczajnie nie da... Zwłaszcza kiedy wszystko musisz kontrolować: tabletki w danym dniu, wizyta, zastrzyk, tabletki znowu i badanie krwi i znowu to samo w kółko. Więc jak ,,odpuścić"?

    W ogóle to jestem taka wściekła, że się nie udaje. Według pani dr w tej chwili są idealne warunki. Wcześniej nie miałam owulacji (mam cechy PCO), po clo i ovitrelle mam owulację a mimo to nie zachodzę, a mąż ma idealne wyniki.
    Z ciągłych badań krwi bym zrezygnowała. Jak raz na pół roku powtórzysz hormony te najważniejsze będzie git, chyba że coś musisz stale kontrolować no tto wiadomo. Latanie na betę nie sprawi, że będzie ciąża a przysparza wielu z Was tylko onerwów. Ja pierwszy raz na bete poszłam dopiero jak zobaczyłam dwie kreski na teście. Jak beta ma być to będzie i najpierw wykryje ją test. Tzn to moje podejście, mówię serio, nigdy wcześniej nie robiłam bety.

    wnid9vvjl1hs5kx5.png
    419005497f.png
  • tulipanna Autorytet
    Postów: 4719 2091

    Wysłany: 19 czerwca 2015, 08:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sowaa wrote:
    W ostatnim cyklu miałam clo, do tego zastrzyki Fostimon i Menopur. Na pęknięcie Ovitrelle.
    Sowo, nadal uważam, że powinnaś udostęonic wykres, bo ciągle ktoś pyta o Twoje leki :) Tak to byśmy sobie zerknęły i byłoby spoko :) Plisssss :*

    wnid9vvjl1hs5kx5.png
    419005497f.png
  • tulipanna Autorytet
    Postów: 4719 2091

    Wysłany: 19 czerwca 2015, 08:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiasia wrote:
    Najlepsze, ze ja jestem w klinice! Niemniej ja zmieniam, bo mi cala ta otoczka u nich sie nie podoba. Lekrarz jest jeden, pacjentek miliony, wiec normlanie biega! Dlatego tez odczekalam na swoj termin w innej klinice i tam mam nadzieje spotkac chociaz jednego dobrego fachowca, a pracuje ich tam 5ciu. Moze faktycznie powiem o pecherzykach, jak rosly i lekarz zdecyduje czy zastrzyki czy jeszcze 5ty cykl z Clo.
    Uważam, że ukrywanie dotychczasowej historii leczenia to wielki błąd pacjentów. Trzeba właśnie mówić co zrobił poprzedni lekarz zeby nowy mógł się ustosunkować i obrać odpowiednią drogę po przeanalizowaniu wszsytkiego. Bo jak nie powiesz to może zalecić Ci na kolejne pół roku to samo i po co??? Lepiej wszsytko dokłądnie opisać. Weź kartkę i spisz sobie jak po kolei organizm reagował na leki w kolejnych cyklach.

    Asiasia lubi tę wiadomość

    wnid9vvjl1hs5kx5.png
    419005497f.png
  • tulipanna Autorytet
    Postów: 4719 2091

    Wysłany: 19 czerwca 2015, 08:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiasia wrote:
    Ja mam podobna sytuacje. Niemniej 4 cykle z Clo, a ja nadal nic nie wiem. Dwa pierwsze bez zastrzyku, @ byla po nich wywolywana, trzeci niby byla, ale potwierdzona tylko badaniem z krwi, a nie usg, a teraz w czw wielkie nic. Sama mysle, ze moze musze przejsc na zastrzyki...
    Asia, ja wielokrotnie CI pisałam, że lekarz powinien zwiększyć dawkę clo, bo przestałaś odpowiadać na 1/2 tabl przez 3 dni..NIie potraktuj tego jako rady, ale ja bym sama zwiększyła do 1/2 tabl ale przez 5 dni, bo skoro niemal wszsytcy tak biorą a u mnie nie działa 3 dni to bym zaryzykowała :) Ale to nie rada :)

    wnid9vvjl1hs5kx5.png
    419005497f.png
  • tulipanna Autorytet
    Postów: 4719 2091

    Wysłany: 19 czerwca 2015, 08:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    moniaaa_1988 wrote:
    Jak ja Was dziewczyny rozumiem. Tez rok starań i nic tylko płacz i rozczarowanie co miesiąc. U mnie jest to o tyle trudniejsze, że mój narzeczony ma dwóch synów z poprzedniego małżeństwa, którzy spędzają u nas pół miesiąca wiec możecie sobie wyobrazić o ile trudniejsze jest dla mnie pogodzenie się z tym, że ciągle się nie udaje :( A jak słyszę tekst "Nie martw się w końcu się uda, musisz wyluzować" to mam dość...
    Przeżywałam dokładnie to samo co Ty..Pół miesiąca patrzę jak cudownie rozwija się córka mojego faceta i miałam poczucie że jestem gorsza.. Ale w końcu się udało..
    I każdej z Was się uda..

    wnid9vvjl1hs5kx5.png
    419005497f.png
  • tulipanna Autorytet
    Postów: 4719 2091

    Wysłany: 19 czerwca 2015, 08:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Janet wrote:
    Brałam wiesiołek nic nie pomógł.Wydłużył mi sie cyk do 35 dni z 28 :O brałam clo dostałam po nim torbieli. Wiec to wszystko poszło w diabły do odstawienia ostatni znalazłam femi fertil i oto moje spostrzeżenia po pierwszym opakowania
    plus za
    * poprawe śluzu
    * większą chęć na przytulanie
    * piekny test owulacyjny
    minus za
    * mdłosci ( musze brac na noc)
    * słaba dostępność tylko przez internet
    Ale mam nadzieję ze pomoże
    A dał Ci lekarz coś na pęknięcie pęcherzyków czy tylko wystymulował CIę clo?

    wnid9vvjl1hs5kx5.png
    419005497f.png
  • Kamila1980 Koleżanka
    Postów: 80 12

    Wysłany: 19 czerwca 2015, 11:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jak poszłam do nowego gina to miałam dokumenty z poprzednich wizyt u innego gdzie miałam monitorowane cykle i w ogóle co i jak wyglądało także dobrze jest jak nowy gin wie co i jak, a nie tylko w obecnym cyklu. Dziewczyny zerknijcie na mój wykres, byłam we wtorek tj mój 16dc i był jeszcze pęcherzyk, dostałam wtedy pregnyl, bo według of to owulacje już miałam 14 dc - musiałam ręcznie przestawić.

    Asiasia lubi tę wiadomość

    ovufriend.pl
  • czekającanacud Autorytet
    Postów: 356 106

    Wysłany: 19 czerwca 2015, 11:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tulipanna wrote:
    Z ciągłych badań krwi bym zrezygnowała. Jak raz na pół roku powtórzysz hormony te najważniejsze będzie git, chyba że coś musisz stale kontrolować no tto wiadomo. Latanie na betę nie sprawi, że będzie ciąża a przysparza wielu z Was tylko onerwów. Ja pierwszy raz na bete poszłam dopiero jak zobaczyłam dwie kreski na teście. Jak beta ma być to będzie i najpierw wykryje ją test. Tzn to moje podejście, mówię serio, nigdy wcześniej nie robiłam bety.

    Widzisz tylko dr mi każe robić betę co miesiąc, też wolałabym test, ale ona się boi podać clostillbelgyt bez 100% pewności... bez sensu... ja innych badań krwi nie mam miałam na myśli beta hcg :) zastanawia mnie czemu nie miałam badania drożności jajników...

    2nn343r8oxp9y3dz.png
  • czekającanacud Autorytet
    Postów: 356 106

    Wysłany: 19 czerwca 2015, 11:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    moniaaa_1988 wrote:
    Jak ja Was dziewczyny rozumiem. Tez rok starań i nic tylko płacz i rozczarowanie co miesiąc. U mnie jest to o tyle trudniejsze, że mój narzeczony ma dwóch synów z poprzedniego małżeństwa, którzy spędzają u nas pół miesiąca wiec możecie sobie wyobrazić o ile trudniejsze jest dla mnie pogodzenie się z tym, że ciągle się nie udaje :( A jak słyszę tekst "Nie martw się w końcu się uda, musisz wyluzować" to mam dość...

    Tak i tekst do tego musisz odpuścić :D po prostu uwielbiam to... dziś już też to usłyszałam... ja to najchętniej bym już zrezygnowała z tej stymulacji. Tylko obawiam się ,że po niej nie będę miała ani pęcherzyków, ani owulacji

    Asiasia, tulipanna lubią tę wiadomość

    2nn343r8oxp9y3dz.png
  • czekającanacud Autorytet
    Postów: 356 106

    Wysłany: 19 czerwca 2015, 11:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiasia wrote:
    Ja mam podobna sytuacje. Niemniej 4 cykle z Clo, a ja nadal nic nie wiem. Dwa pierwsze bez zastrzyku, @ byla po nich wywolywana, trzeci niby byla, ale potwierdzona tylko badaniem z krwi, a nie usg, a teraz w czw wielkie nic. Sama mysle, ze moze musze przejsc na zastrzyki...

    No ja się dziwię, że nam nie proponuje innych leków, ciągle tylko to CLO... może te droższe leki odniosłyby w końcu ten oczekiwany skutek... a orientujesz się jak to wygląda? przy tych zastrzykach też się bierze CLO?

    Asiasia lubi tę wiadomość

    2nn343r8oxp9y3dz.png
  • moniaaa_1988 Autorytet
    Postów: 467 181

    Wysłany: 19 czerwca 2015, 13:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czekającanacud wrote:
    Tak i tekst do tego musisz odpuścić :D po prostu uwielbiam to... dziś już też to usłyszałam... ja to najchętniej bym już zrezygnowała z tej stymulacji. Tylko obawiam się ,że po niej nie będę miała ani pęcherzyków, ani owulacji

    Ja też mam czasami ochotę zrezygnować z tych lekarstw, monitoringow, lekarzy..ale wtedy juz nie mam w ogóle szans na dziecko bo bez tabletek owulacji nie mam w ogóle. Ale powiem Wam, że w tym cyklu odkąd dowiedziałam się, że nie ma pęcherzyka i że owulacji nie będzie olałam wszystko i w końcu, od kilku miesięcy kochamy się z przyjemności a nie dlatego że trzeba, według kalendarza. Chyba było nam to potrzebne :)

    03.04.15 [*] 4tc; 21.08.15 [*] 9tc.
    PCO , mutacja genu MTHFR C677T heterozygta
  • czekającanacud Autorytet
    Postów: 356 106

    Wysłany: 19 czerwca 2015, 14:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    moniaaa_1988 wrote:
    Ja też mam czasami ochotę zrezygnować z tych lekarstw, monitoringow, lekarzy..ale wtedy juz nie mam w ogóle szans na dziecko bo bez tabletek owulacji nie mam w ogóle. Ale powiem Wam, że w tym cyklu odkąd dowiedziałam się, że nie ma pęcherzyka i że owulacji nie będzie olałam wszystko i w końcu, od kilku miesięcy kochamy się z przyjemności a nie dlatego że trzeba, według kalendarza. Chyba było nam to potrzebne :)


    Ja też nie mam owulacji w ogóle bez leków :( ale gdzieś czytałam, że ponoc w przerwie po CLO jest szansa na ciąże, gdyż leki jeszcze działają... ale to chyba bzdura- bo skoro komuś pęcherzyki bez zastrzyku nie pękają... tak jak mi...

    Asiasia lubi tę wiadomość

    2nn343r8oxp9y3dz.png
  • tulipanna Autorytet
    Postów: 4719 2091

    Wysłany: 19 czerwca 2015, 14:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czekającanacud wrote:
    Widzisz tylko dr mi każe robić betę co miesiąc, też wolałabym test, ale ona się boi podać clostillbelgyt bez 100% pewności... bez sensu... ja innych badań krwi nie mam miałam na myśli beta hcg :) zastanawia mnie czemu nie miałam badania drożności jajników...
    A ile mialas stymulacji? Zauwazylam ze zwykle gin robi na poczatku stymulacje bez droznosci (moze sie uda).moj po 3 cyklach poradzil laparoskopie z droznoscia. Zapytaj moze gina czy jest sens brac dalej clo skoro nie wiadomo czy masz droznosc i czy nie mozna tego sprawdzic. Sama zasugeruj.

    wnid9vvjl1hs5kx5.png
    419005497f.png
  • tulipanna Autorytet
    Postów: 4719 2091

    Wysłany: 19 czerwca 2015, 14:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czekającanacud wrote:
    Tak i tekst do tego musisz odpuścić :D po prostu uwielbiam to... dziś już też to usłyszałam... ja to najchętniej bym już zrezygnowała z tej stymulacji. Tylko obawiam się ,że po niej nie będę miała ani pęcherzyków, ani owulacji
    Tam gdzie czlowiek odczuwa brak/frustracje nie da sie odpuscic..zwlaszcza jesli chodzi o potrzeby biologiczne..to tzw "odpuszczenie" przychodzi samo,zycie je przynosi..samemu sie nie da ot tak na zawolanie.

    wnid9vvjl1hs5kx5.png
    419005497f.png
  • moniaaa_1988 Autorytet
    Postów: 467 181

    Wysłany: 19 czerwca 2015, 14:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czekającanacud wrote:
    Ja też nie mam owulacji w ogóle bez leków :( ale gdzieś czytałam, że ponoc w przerwie po CLO jest szansa na ciąże, gdyż leki jeszcze działają... ale to chyba bzdura- bo skoro komuś pęcherzyki bez zastrzyku nie pękają... tak jak mi...

    Mi niby pękają ale w to, że po odstawieniu clo się udaje tez do końca nie wierze. Skoro nie mam owulacji w cyklu z clo to niby czemu miałabym ją mieć bez clo :/

    Asiasia lubi tę wiadomość

    03.04.15 [*] 4tc; 21.08.15 [*] 9tc.
    PCO , mutacja genu MTHFR C677T heterozygta
  • Asiasia Autorytet
    Postów: 422 158

    Wysłany: 19 czerwca 2015, 15:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sowaa wrote:
    W ostatnim cyklu miałam clo, do tego zastrzyki Fostimon i Menopur. Na pęknięcie Ovitrelle.
    Ciekawe czy i ja moglabym miec taka mieszanke. Szczerze powiem, ze nie wiedzialam ze Clo mozna laczyc z zastrzykami. Ciekwe co mi powie lekarz na to w Pon w nowej klinice

    Asiasia
    p19us65gzsjdhk9r.png
  • Asiasia Autorytet
    Postów: 422 158

    Wysłany: 19 czerwca 2015, 15:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tulipanna wrote:
    Uważam, że ukrywanie dotychczasowej historii leczenia to wielki błąd pacjentów. Trzeba właśnie mówić co zrobił poprzedni lekarz zeby nowy mógł się ustosunkować i obrać odpowiednią drogę po przeanalizowaniu wszsytkiego. Bo jak nie powiesz to może zalecić Ci na kolejne pół roku to samo i po co??? Lepiej wszsytko dokłądnie opisać. Weź kartkę i spisz sobie jak po kolei organizm reagował na leki w kolejnych cyklach.
    Dlatego tego nie zrobie. Wyniki hormonalne juz odebralam ze starej kliniki, w Pon rano odbieram jakis list z opisem leczenia. Taka karte prowadze o Clo prowadze juz od Stycznia, wiec spokojna glowa, oczywiscie ze wezme.

    Asiasia
    p19us65gzsjdhk9r.png
  • Asiasia Autorytet
    Postów: 422 158

    Wysłany: 19 czerwca 2015, 15:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tulipanna wrote:
    Asia, ja wielokrotnie CI pisałam, że lekarz powinien zwiększyć dawkę clo, bo przestałaś odpowiadać na 1/2 tabl przez 3 dni..NIie potraktuj tego jako rady, ale ja bym sama zwiększyła do 1/2 tabl ale przez 5 dni, bo skoro niemal wszsytcy tak biorą a u mnie nie działa 3 dni to bym zaryzykowała :) Ale to nie rada :)
    Tulipanna nigdy nie mialam dawki o ktorej piszesz. W pierwszych dwoch cyklach bylo 5dniX1 Tabletka, a we 3 i4 tym byly 3dniX2 Tableki. Pogadam z lekarzem czy jest zdanie, ze kolejny cykl rowniez z Clo, ale moze wtedy 5dniX2 Tabletki. Pozatym oczywiscie poprosze go o powtorke testu PCT, bo wyszedl negatywny. No i o to rowniez aby po pregnylu sprawdzil, czy pecherzyk pekl, bo dotychczas nikt tego nie zrobil.

    tulipanna lubi tę wiadomość

    Asiasia
    p19us65gzsjdhk9r.png
  • Asiasia Autorytet
    Postów: 422 158

    Wysłany: 19 czerwca 2015, 15:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    moniaaa_1988 wrote:
    Ja też mam czasami ochotę zrezygnować z tych lekarstw, monitoringow, lekarzy..ale wtedy juz nie mam w ogóle szans na dziecko bo bez tabletek owulacji nie mam w ogóle. Ale powiem Wam, że w tym cyklu odkąd dowiedziałam się, że nie ma pęcherzyka i że owulacji nie będzie olałam wszystko i w końcu, od kilku miesięcy kochamy się z przyjemności a nie dlatego że trzeba, według kalendarza. Chyba było nam to potrzebne :)
    To tak jakbym ja to napisala :/ U mnie tez ten cykl bez owu prawdopodobnie. Najgorsze jest to, ze lecze sie od pol roku a nawet nie wiem 100% czy byla jedna owu, bo nigdy nic nie jest doprowadzone do konca.

    Asiasia
    p19us65gzsjdhk9r.png
‹‹ 946 947 948 949 950 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak czuć się wygodnie w każdych warunkach? Cykl menstruacyjny bez tajemnic

Przeczytaj, co dzieje się w poszczególnych fazach cyklu oraz jaki może to mieć wpływ na kobiecy organizm. Sprawdź, jak możesz zadbać o swój komfort fizyczny i psychiczny na przestrzeni cyklu menstruacyjnego. 

CZYTAJ WIĘCEJ