Czekając na styczeń ( IVF)....
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyNadira wrote:Hej
W sobotni pochmurny dzień smutny mnie dopadły. Czekam do tego stycznia na rządówkę a to i tak kicha z tego być może. Pewnie kolejki mogą być tak duże że spokojnie mogę czekać sobie i do 30.06. kiedy to podziękują bo koniec programu będzie. Jak to mówią umiesz liczyć licz na siebie. -
nick nieaktualny
-
dziewczyny podpowiedzcie mi coś o ile możecie, dzwoniłam do mojej kliniki dowiedzieć się która jestem na tej cholernej liście i nie udzielono mi odpowiedzi a nie powiem zaczełam się obawiać czy właśnie zdąrze ruszyć z procedurą. jak można się tego dowiedzieć? Życzę Wszystkim miłego weekendu, u mnie dziś winko domowej roboty na poprawę nastroju.
Nadira lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
Józefka a ja piwkuje na poprawę humoru wiec zdrówko
A jeśli chodzi o kolejki to chyba każda klinika ma swoje sposoby. Z tego co zaobserwowałam w mojej jest kto pierwszy ten lepszy bez zadnych kolejek. Ja teraz niezalapalam sie dosłownie przez kilka dni jeszcze jak sie umawiałam przez telefon to nic mi nie powiedziała babka z recepcji ze nie ma kasy z MZ, jak pojechałam na wizytę to sie dowiedziałam ze niestety ale kasy juz nie ma
józefka lubi tę wiadomość
-
Józefka a ja piwkuje na poprawę humoru wiec zdrówko
A jeśli chodzi o kolejki to chyba każda klinika ma swoje sposoby. Z tego co zaobserwowałam w mojej jest kto pierwszy ten lepszy bez zadnych kolejek. Ja teraz niezalapalam sie dosłownie przez kilka dni jeszcze jak sie umawiałam przez telefon to nic mi nie powiedziała babka z recepcji ze nie ma kasy z MZ, jak pojechałam na wizytę to sie dowiedziałam ze niestety ale kasy juz nie ma
Nadira lubi tę wiadomość
-
Mi też nic nie odpowiedzieli co mnie wkurzyło niesamowicie. Wiem tylko że jest lista oczekujących nic więcej. Nikt nie da gwarancji że wyrobie się do końca programu, ani nie powie która na tej liście jestem, ale tak jest w mojej klinice w której nikt nic nie wie. W innych klinikach pewnie nie ma "list oczekujących" i jak dostaną kasę to zaczynają leczenie wszystkich pacjentów i tych nowych i tych którym kontynuację leczenia zapewnili.Tak czy siak zaczekam na styczeń. Jak sytuacja będzie taka jak jest to rezygnujemy z rządówki albo poszukamy innego mniej obleganego miejsca, które lepiej gospodaruje pieniędzmi niż Invikta.
Winko super sprawa, a winko domowe extra!My dziś na poprawę nastroju robimy koktajle owocoweurocza, józefka, adrenalina lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJozefka nam tez nie chcieli powiedzieć, koordynator wkrecala mi kit przez tel ze nie ma dostępu do listy bo kierowniczka wyjechalai ze za 2 dni wraca i dopiero beda miec dostęp , a później czytalam na forum kliniki ze tego samego dnia pozniej jak ktos dzwonil sie dowiedziec to udzielała takowe info, kto na którym miejscu jest,na drugi dzień poprosilam o kontakt telefoniczny zas z koordynator to nie oddzwonila a wiec wysyłam męża do kliniki dowiedzieć sie o co tu do uja chodzi, szczescie w tym ze udało mu sie spotkać z kierowniczka i jak sie okazalo nie ma nas na żadnej liscie bo nas lista nie obejmuje ze względu zr będziemy podchodzic do pierwszej procedury i jesresmyw grupie ktora rozpocznie od razu jak sie kasa pojawi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2015, 19:58
-
nick nieaktualny
-
zupełnie nie rozumiem czemu robią tak cholerną tajemnicę z tą listą i z tymi numerami. Jedyne co mi powiedziała koordynatorka to to, że część par zakwalifikowanych nie podchodzą do procedur i to ich na miesiąc blokuje bo nie wiedzą co dalej i dopiero kolejne mogą podawać. W moim mieście są 2 kliniki ja jestem w Salve ale wiem że Gameta dostaje większe pieniądze i zastanawiam się czy może szybciej u nich by nie było... choć wolę pozostać w Salve, ufam lekarzom i p. Gosi naszej embriolog. nie wiem trza więcej winka wypić i tyle mam nadzieje że każdej z nas się uda i za to wypije !!!
Agnieszka_A., Abianka lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
Cześć dziewczyny, przyłączam się do wątku chociaż jestem obecnie stymulowana do pierwszego podejścia IVF rządowego. Ale pierwsze zderzenie ze ścianą z braku środków już zaliczyliśmy. Po wykonaniu wszystkich badań plus histero w Gamecie usłyszeliśmy "cudowną" informację o braku środków. Z uporem maniaka szukałam pieniędzy w innych klinikach i tak 1,5 tygodnia temu trafiłam do Artvimedu w Krakowie. Już jest w zasadzie 2 dzień stymulacji puregonem w środę piersza wizyta z usg. Idę krótkim protokołem i bardzo liczę na ten pierwszy transfer. Dopiero zaczynam swoją przygodę z ivf i sporo jeszcze nie wiem. Dojeżdżamy do kliniki prawie 500 km w jedną stronę i bardzo liczę, że długo jeździć nie będziemy musieli. U nas czynnik męski
-
nick nieaktualny
-
Beata.D wrote:I tu tez zostawie pozytywna wiadomosc
Nastepny cud naturalnej ciazy ......po dwoch nieudanych transferach! Trzeba wierzyc w cuda!!!!
Super gratulacje Oby jak najwięcej takich ciążWiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2015, 13:32
-
Beata.D wrote:I tu tez zostawie pozytywna wiadomosc
Nastepny cud naturalnej ciazy ......po dwoch nieudanych transferach! Trzeba wierzyc w cuda!!!!
Trzeba wierzyć nawet jak się już nie wierzy.
Agnieszka mi to się coś wydaje że implantacja się szykuje, więc dalej mocno kciukam.
Mi się dziś w nocy śniło że urodziłam śliczną małą dziewczynkę. Mogłabym tak śnić i śnić i wcale się z tego snu nie wybudzać. Rano nie powiem, smutne powitanie z rzeczywistością.
A u mnie 26 dc, moja macica pomału przygotowuje się do comiesięcznego płaczu co nastąpi zapewne za 3 dni jak dobrze znam swój organizm.
Miłej niedzieli!
-
Agnieszka_A. wrote:Nadira nie miałabym nic przeciwko temu, ale jakoś wątpię żeby to było to. Okres powinien być za 8-10 dni choć trudno powiedzieć, bo to pierwszy cykl od ponad roku bez leków.
Czasem lepiej się pozytywnie zaskoczyć niż po raz enty rozczarować, ale nie zmienia to stanu rzeczy że Wam bardzo kibicuję!Agnieszka_A., Giussta lubią tę wiadomość