Czekając na styczeń ( IVF)....
-
WIADOMOŚĆ
-
Reni wrote:to dlaczego nie działali z procedurami już rozpoczętymi, tylko kwalifikowali ile wlezie i teraz płacz, że tyle ludzi i szukanie winnych
wszystko to jakies takie popieprz.ne
No właśnie, też się nad tym zastanawiam...ale to chyba pytanie bez odpowiedzi. A może liczyli na to, że większości par uda się już za pierwszym transferem, a tu dooopa kasy brakło, a kupa par czeka. -
nick nieaktualnyReni pod względem prawnym chyba nie mamy szans aby czegos dochodzic jesli nie skorzystamy z 3 procedur, bo równie dobrze moga Ci powiedzieć ze moglas szybciej sie ogarnąć z kwalifikacją jedynie duze kary by zaplacili jakby zakwalifikowane pary nie dopuscili choc do 1 procedury, bo kase na 1 procedure klinika dostaje przy kwalifikacji pary...
Kasa za nas poszla na uregulowanie rachunku bo w pierwszej połowie roku narobili nadmiar procedur za swoja kase i jakos musieli ja odzyskać.. -
nick nieaktualnyAnia1986 wrote:Reni pod względem prawnym chyba nie mamy szans aby czegos dochodzic jesli nie skorzystamy z 3 procedur, bo równie dobrze moga Ci powiedzieć ze moglas szybciej sie ogarnąć z kwalifikacją jedynie duze kary by zaplacili jakby zakwalifikowane pary nie dopuscili choc do 1 procedury, bo kase na 1 procedure klinika dostaje przy kwalifikacji pary...
Kasa za nas poszla na uregulowanie rachunku bo w pierwszej połowie roku narobili nadmiar procedur za swoja kase i jakos musieli ja odzyskać..
Klinika transze raczej dostaje co pół roku np. dostali 01.07 lipca transzę a teraz dostaną 01.01 .
Kasa jest ustalana z góry z podziałem na dwie transze, tak by kliniki mogły zaplanować kasę i nie obudziły się w sytuacji, wydaliśmy za dużo. Z tego co mi wiadomo większość klinik kasę zabezpieczyła. Moja koleżanka podeszła do pierwszej procedury w lipcu 2013 roku wróciła 2 miesiące temu i nikt nie robił jej problemu. Mało tego zapraszają ją na 3 procedurę z otwartmi rękoma. -
no co do transz to raczej w 2016 nie będzie ich tylko kliniki powinny dostać pełen wymiar kasy, co da szansę jak największej liczbie par skorzystać z programu. Raczej się nie oszukuje, że pisiory dadzą dla nas fundusze na kontynuacje programu, już raczej dzielą społeczeństwo dylematem pieniądze na in vitro czy darmowe leki dla geriatrii ehhhhhhhhhhhhhhhhhh ja zamierzam w grudniu umówić się na wizytę prywatną do kliniki i podpytać czy przed rozpoczęciem drugiej procedury będe musiała powtórzyć jakieś badania jeśli tak to jakie i będe przynajmniej miała czas pokombinować może niektóre da się na NFZ. Grunt to mieć planhttps://www.maluchy.pl/li-72827.png
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySTORK wrote:Klinika transze raczej dostaje co pół roku np. dostali 01.07 lipca transzę a teraz dostaną 01.01 .
Kasa jest ustalana z góry z podziałem na dwie transze, tak by kliniki mogły zaplanować kasę i nie obudziły się w sytuacji, wydaliśmy za dużo. Z tego co mi wiadomo większość klinik kasę zabezpieczyła. Moja koleżanka podeszła do pierwszej procedury w lipcu 2013 roku wróciła 2 miesiące temu i nikt nie robił jej problemu. Mało tego zapraszają ją na 3 procedurę z otwartmi rękoma. -
nick nieaktualnyBiorąc pod uwagę, że codziennie były/są kwalifikacje oznaczałoby to, że codziennie MZ przelewa kasę.
Tak nie jest. Lipcowa kasa pewnie poszła na załatanie tego co wydali za dużo. Styczniową przeznaczą na dalsze procedury.urocza lubi tę wiadomość
-
Ania1986 wrote:taka informacje ze przy kwalifikacji klinika dostaje kase na pierwsza procedure otrzymałam i u kierowniczki invicty i w ministerstwie....a wiec nie wiem juz co tu jest prawda
ja też usłyszałam od pana z MZ, że klinika nie ma prawa zakwalifikować i nie zapewnić podejścia do pierwszej procedury, bo na każdą zakwalifikowaną parę dostają kasę.
zadzwoniłam po tym jak straszono w klinice, że kwalifikacja nie zapewnia podejścia do procedury, bo mogę się nie wyrobić do końca programu, wszak kolejka oczekujących długa.
-
STORK wrote:Biorąc pod uwagę, że codziennie były/są kwalifikacje oznaczałoby to, że codziennie MZ przelewa kasę.
Tak nie jest. Lipcowa kasa pewnie poszła na załatanie tego co wydali za dużo. Styczniową przeznaczą na dalsze procedury.
masz rację, nie chodzi o codzienne przelewy, po prostu klinika leci w kulki bo kwalifikując powinna mieć tą kasę zabezpieczoną.
tak wynika z umowy kliniki z MZ, jeśli się nie wywiążą to zapłacą wysokie kary. -
nick nieaktualnyurocza wrote:ja też usłyszałam od pana z MZ, że klinika nie ma prawa zakwalifikować i nie zapewnić podejścia do pierwszej procedury, bo na każdą zakwalifikowaną parę dostają kasę.
zadzwoniłam po tym jak straszono w klinice, że kwalifikacja nie zapewnia podejścia do procedury, bo mogę się nie wyrobić do końca programu, wszak kolejka oczekujących długa. -
nick nieaktualny
-
Z tego co ja się orientuję w momencie kwalifikacji mamy zapewnione 3 podejścia czyli kase na nie z MZ. Niestety do końca tak nie jest bo klinika jak otrzyma pieniądze sama ustala "na kogo ją wyda". Tłumaczy to tym, że każda para ma indywidualny problem np jedna od razu uzyska ciąże za pierwszym podejściem, a druga jak się nie uda odkłada 2 podejście na jakiś czas. MZ nie ingeruje w to jak klinika wydaje kasę, raczej bierze pod uwagę sytuację na koniec jej rozliczania. Ja po pierwszym podejściu zadzwoniłam pod koniec czerwca i otrzymałam odp, że na razie nie ma kasy na moje 2gie podejście??? Pewnie stąd, że klinika przyjęła w to miejsce nowe pary i teraz muszę czekać. Więc gdzie ta gwarancja ? Klinika przynajmniej moja wnioskuję, że woli przyjmować nowe pary bo na nich może zarobić jeszcze dodatkowe pieniądze dlatego, że za nim podejdą do właściwej stymulacji (płatnej z programu) za wszystko słono zapłacą. To moje zdanie na ten temat.
-
zapisałam sie w dniu dzisiejszym na wizytę do koordynatorki programu w mojej klinice. Wizyta zaplanowana na przyszły czwartek. Mam zamiar docisnąc jak to ma wyglądać od stycznia noi czy mam robić jakieś badania jak coś przed 2 procedurą i jeśli tak to jakiehttps://www.maluchy.pl/li-72827.png
-
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny. Nie pisałam ostatnio, bo sporo się działo przykrych rzeczy u mnie, ale staram się podczytywać Was na bieżąco.
Gratuluję pozytywnych bet i trzymam kciuki za wszystkie, które nadal czekają na swój Cud.
U mnie dziś 16 dc i rano miałam śluz zabarwiony na różowo. Potem małe plamienie, a teraz takie beżowawe brudzenie.
Hmm może to od ostatnich stresów i przeżyć? Pojęcia nie mam co to może być, bo na okres to chyba stanowczo za wcześnie.