X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Endometrium polipowate.
Odpowiedz

Endometrium polipowate.

Oceń ten wątek:
  • Kasia_82 Ekspertka
    Postów: 163 70

    Wysłany: 24 września 2017, 19:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    semi123 wrote:
    Gratulacje Kasia :) Trzymamy kciuki i czekamy na kolejne dobre info :) Widać że polipy i polipowate Endo da się pokonać,trzeba tylko czasu :)

    Bardzo dziękuje ! Zrobiłam dzisiaj betę i przyrost jest prawidłowy. Wizytę u lekarza mam w czwartek. Trzymajcie kciuki żeby wszystko było Ok i głupie polipy nie skomplikowały ciazy. Gdyby jednak tak nie było o wszystkim będę pisać !
    Pozdrawiam :)

    Flowwer, Krakowska lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 listopada 2017, 21:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny. Dziękuję za Wasze ciepłe myśli.
    Dawno mnie nie było, ale musiałam odpocząć od wszystkiego żeby nie wylądować w psychiatryku.
    w połowie sierpnia miałam łyżeczkowanie, w 10tc na usg serduszka maluchow nie biły. Jestem w 3 cim cyklu po zabiegu, jutro mam transfer.


    Semi, gratuluję! mam nadzieję, że wszystko dobrze u Ciebie. Kasia, również gratluję.
    Kochane napiszcie co słychać u Was?
    Lady E, Aa78, Brenya?

  • Flowwer Autorytet
    Postów: 11460 12960

    Wysłany: 3 listopada 2017, 00:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    shooa wrote:
    Cześć Dziewczyny. Dziękuję za Wasze ciepłe myśli.
    Dawno mnie nie było, ale musiałam odpocząć od wszystkiego żeby nie wylądować w psychiatryku.
    w połowie sierpnia miałam łyżeczkowanie, w 10tc na usg serduszka maluchow nie biły. Jestem w 3 cim cyklu po zabiegu, jutro mam transfer.


    Semi, gratuluję! mam nadzieję, że wszystko dobrze u Ciebie. Kasia, również gratluję.
    Kochane napiszcie co słychać u Was?
    Lady E, Aa78, Brenya?

    Cieszę się że wróciłaś <3

    shooa lubi tę wiadomość

    kjmni09k3h9ob9x5.png
    112 cs o syna, 15 lat walki !!
    Provita-Paliga
    NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
    Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
    ⛄⛄⛄
  • Aaa78 Ekspertka
    Postów: 259 67

    Wysłany: 3 listopada 2017, 08:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Shooa cieszę sie ze wróciłaś, mam nadzieje ze silniejsza.
    U mnie jak zwykle nic nie idzie wg planu, transfer miałam mieć w tym cyklu, ale powstała torbiel, nie było scratchingu, wiec pani dr dałam mi na 1 cykl antykoncepcję.teraz jestem w 18 dc w poniedziałek scratching. W przyszłym cyklu crio
    Trzyma kciuki za ciebie, bądź silna

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2017, 08:15

    shooa lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 listopada 2017, 15:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Flowwer :*

    Aaa, kochana. Wiem, że się wkurzasz. Ale powiem Ci, że z moich obserwacji wynika, że jak się pieprzy wszystko w kolejnych cyklach, później w końcu jest trasnfer, to się udaje. i jest szczęście. Tego ci życzę :*

    Flowwer lubi tę wiadomość

  • Lady_E Autorytet
    Postów: 1160 1153

    Wysłany: 10 listopada 2017, 22:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    shooa Witaj :) Fajnie cię widzieć:) Dobrze że odpoczęłaś po stracie. Trzymam kciuki za podane maluszki niech się wgryzają <3 Kiedy beta?

    No u mnie troche dupa. Mielismy IVf. Stymulacja ładnie szła 30 jajeczek. Po punkcji okazało sie że jajka puste :( Ani jednej komórki. Załamka. 2 tygodnie na antykach. Dzisiaj byłam na wizycie jajniki super jeszcze tydzien antyków i startujemy z 2 IVF. Zobaczymy jak to bedzie...

    iv09df9h3jajy138.png
    04.2013 - Początek starań (5cs z clo :()
    2016-2018 3 IUI, 3 IVF żadnego zarodka
    Czekamy co los przyniesie...
    Los przyniósł nam monionka 18.06 beta 26609 mIU/ml <3
    21.06 - Serduszko pięknie bije <3
    04.02.2019 Jest Blanka <3
  • Pailina milomi Nowa
    Postów: 5 0

    Wysłany: 13 listopada 2017, 17:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Część dziewczyny.
    Ja podzielę się z Wami moją historią. Niestety problem polipowatego endo mnie również dotyczy. Jest to dla mnie szok!!! Nigdy ale to nigdy nie miałam najmniejszych problemów z miesiaczkami. Zadnych wiekszych boli, po prostu wszystko w normie. Regularne praktycznie co do dnia. Z czasem zaczęły pojawiac się tylko drobne plamienia miedzymiesiaczkowe. Bylam u lekarza ale problem ten zostal zbagatelizowany. Cytologia wyszla ok wiec taka moja uroda i koniec. Po 3 latach od tego zdarzenia zapragnelismy miec dziecko. Zaczelismy starac się od kwietnia tego roku. W maju bylam juz w ciąży a na początku czerwca juz po poronieniu. Zaczęłam się diagnozowac i szukać przyczyny tego co się stało. Dodam tylko ze to byl ogromny cios bo byliśmy bardzo szczęśliwi. Trafilam do lekarza z polecenia, ktory zapewnial mnie, ze wszystko jest ok a endometrium i tu uwaga! mam idealne, wzorowe, godne pozazdroszczenia! Owulacje mam potwierdzoną, Robilam mnóstwo różnych badań i wirusowych i hormonalnych. Oprócz nieznacznie podniesionej prolaktyny nie wyszlo nic. Zaczelam brać leki najpierw bromergon ale nie zadzialal a nastepnie dostinex jedna tabl tyg. Wtedy postanowilam isc do pani endokrynolog i spodziewając się lekow hormonalnych usłyszałam, ze moje endometrium jej się nie podoba. Dała skierowanie na histeroskopie. Nie wiedzialam co się dzieje, sluchalam i nie wierzyłam...Przecież zapewniano mnie, że jest ok. Dwa dni temu mialam robiona histeroskopie i wciaz nie dociera do mnie fakt ze moje endometrium jest cale w polipach. Pobrano wycinki i za 3 tyg mam miec wynik histo. Lekarz, ktory robil histeroskopie kazal zrobic również krzywą cukrową ponieważ podobno czasem przyczyną takiego endometrium jest cukrzyca. Z obydwoma wynikami mam się zglosic do niego w pierwszej polowie cyklu.zaznaczam, ze nigdy nie bralam lekow antykoncepcyjnych. Kiedy zapytalam czy takie endometrium bedzie przyczyna problemow z zajsciem w ciążę odpowiedział, że nie może na tym etapie odpowiedzieć na to pytanie.Lekarz do ktorego trafilam jest bardzo dobry, wynonal histeroskopie na wysokim poziomie i ma bardzo dobre opinie. Ufam mu ale mimo tego jestem zalamana...Niczego nie pragnę bardziej niz dziecka. Nie może to do mnie dotrzeć, że być może nigdy nie będę matką. Boję się również wynikow histo. Boje sie ze to rak.Wiem, ze jeszcze dluga droga przede mną. Ze jeszcze tyle badań, ze muszę byc cierpliwa i czekac. Ale mam zalamke..i nie wiem co ze sobą zrobic:( U mnie w rodzinie nigdy nie bylo problemow takuch jak moj. Moja mama ma 4 dzieci. Dlaczego ten los jest az tak niesprawiedliwy??? Jeszcze z tego co czytam to nasze endo nie rokuje zbyt pozytywnie..Nie poddam się bo za bardzo pragnę dziecka ale na dzień dzisiejszy brak mi sił...

    Pailina milomi
  • Lady_E Autorytet
    Postów: 1160 1153

    Wysłany: 14 listopada 2017, 22:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pailina milomi Witaj w naszym skromnym gronie :) Niestety zycie jest niesprawiedliwe... Każda z nas o tym wie. Na szczęście polipowate endo to nie wyrok :) Jest masa dziewczyn które mają polipowatość i piekne zdrowe dzieci:) Życzę ci tego samego :) I sobie w sumie też.
    Chociaż z tego co iszesz to może nie masz polipowatości tylko dkłoność do polipów... A to trochę co innego. Napisz jak ci wyniki przyjdą.

    Jaki dalszy plan? Pamiętaj że głowa dużo robi. Nie myśl nie zadręczaj się bo to jest najgorsze. Każda z nas będzie mamą trzeba tylko w to wierzyć:)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2017, 22:06

    iv09df9h3jajy138.png
    04.2013 - Początek starań (5cs z clo :()
    2016-2018 3 IUI, 3 IVF żadnego zarodka
    Czekamy co los przyniesie...
    Los przyniósł nam monionka 18.06 beta 26609 mIU/ml <3
    21.06 - Serduszko pięknie bije <3
    04.02.2019 Jest Blanka <3
  • Pailina milomi Nowa
    Postów: 5 0

    Wysłany: 15 listopada 2017, 09:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lady E dziękuję za słowa wsparcia.:-) Trzymam za Ciebie kciuki!!!!Jak tylko będę coś wiedzieć będę pisać. Generalnie poki co czekam na wyniki histopatologiczne i mam zrobic badania w kierunku cukrzycy. Nastepnie mam się zgłosić do lekarza i bedziemy myslec co robic dalej...Staram się myśleć pozytywnie i wierzyć w to, że jeszcze będzie dobrze. Widzę również że wiele z Was dziewczyny próbowało już in vitro. Czy z naszą przypadłością, można zajść w ciążę naturalnie? Ja poki co nie wybiegam tak daleko zeby myslec o in vitro natomiast jesli będzie taka potrzeba to..spróbuje wszystkiego. Znam mnostwo roznych przypadków, ktore kończyły się szczęśliwie. Moja znajoma jest w ciazy z blizniakami a ma jeden jajnik i endometrioze. Dla nas też musi być nadzieja!!! Przecież nie urwalysmy się z choinki!! Takie choroby tez się zdarzają, to nie jest jakies sf niech nas leczą. Nawet endometrioza w wiekszosci przypadkow dziś konczy sie ciazami a jest to podstepna choroba. Medycyna poszła do przodu mamy XXI wiek..Musi się udać :-)

    Pailina milomi
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 listopada 2017, 17:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja niestety w wieku 29 lat dołączam do kobiet mających takie rozpoznanie...Dziś odebrałam wynik hist-patu i nie pozostawia on wątpliwości.
    Od ponad roku staramy się z mężem bezskutecznie o dziecko. Od odstawienia tabletek anty jakieś 4 lata temu męczą mnie plamienia przed miesiączką. Kilka dni, czasami 3 czasami 5. Nie pomaga ani luteina ani duphaston w końkich dawkach.Miałam robiony progesteron kilka razy jego poziom zazwyczaj od 9 do 15 czyli niski. Prolaktyna w normie. Miałam wykonywana w czerwcu laparoskopię, która nie wykazała żadnych nieprawidłowości. Co miesiąc mam owulację, mąż przebadany i wyniki bardzo dobre.
    No i w tym miesiącu zrobił mi lekarz prowadzący histeroskopię. Już w trakcie mówił, że wygląda to źle, jest rozrost endometrium i wszystko wskazuje na endometrium polipowate. W trakcie histeroskopii miałam wykonywane łyżeczkowanie.
    Jestem załamana...Nie mamy żadnego dziecka, a czytam że szanse małe. Winię siebie, że to przez rok brania pigułek w przeszłości ;( Wcześniej przed tabletkami moje okresy były regularne, krótkie bez tych okropnych plamień. Teraz potrafię krwawić, plamić przez nawet i 2 tygodnie.

  • kinga27.30 Autorytet
    Postów: 4083 2902

    Wysłany: 22 listopada 2017, 23:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I ja dołączam do Was Dziewczyny. Co prawda wycięto mi jednego polipa, ale moje endometrium pozostawia wiele do życzenia. Wcześniej zdarzały się plamienia, zazwyczaj 2-3 dni przed @. Przez ostatnie 5 mcy moje endo było zazwyczaj za grube, czasami nierówne. No i wyszedł ten polip. Jednak to nie wszystko, okazało się, że w obrazie histopatologicznym jest on o rozroście złożonym. Decyzją lekarza, jeszcze w tym cyklu od 16dc mam ruszyc z Duphastonem, a przez kolejne 3 cykle wyciszyć endo primolut nor'em (5-15dc: 1x 1tabl / 16-25dc: 2x1tab). Później kolejna biopsja i decyzja co dalej.
    Czy któraś z Was przechodziła może podobną drogę, co ja mam w zamierzeniu?

    ibm2tv73nhk4mn1x.png
    2014.06. - start
    2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
    JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
    ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
    14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk) :(
    11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy <3 Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
    19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb!
  • alodia Znajoma
    Postów: 25 5

    Wysłany: 24 listopada 2017, 20:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej laski! mam stwierdzoną hiperplastyczność (simplex) i polipowatość endometrium, jestem po traumatycznej histeroskopii - rok temu, usunięciu 3 polipów szyjkowych ( z czego najfajniejszy miał 2,7 cm i wystawał do jamy pochwy) + jeden na granicy szyjki i maciciy. Teraz moja Pani doktor tydzień temu stwierdziła kolejne rozrosty endometrium i polipów w macicy, jeden na 11 mm, zaleceń zero tylko powiedziała żem gruba, tłuszcz produkuje estrogen i się dzieje.
    Nie mam siły.
    Zaczęłam rozważać suplementację anabolikami dla koksów. Co mi szkodzi nałykać się kwasu ursolowego, podnieść testosteron i zdeptać estrogen...bo jeżeli to ma wyglądać tak że ja raz na rok będę skrobana, miesiąc będe dochodzić do siebie i zaraz znów obcy w macicy to ja dziękuje...

    a w wyobraźni to już nawet widze jak mi sie zarodek zagniezdza na czubku długiego polipa
    taaa jasne zagniezdza phhhh

  • Lady_E Autorytet
    Postów: 1160 1153

    Wysłany: 26 listopada 2017, 09:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam nowe dziewczyny:)
    veritaserum Nie załamujemy się! Na poczatku po diagnozie tez się tak załamałam. Ale lekarze mnie uspokoili :) To nie jest nic strasznego. Na pewno będziesz mamą :)

    To jest niestety cholerstwo z którym musimy walczyć :(
    Ja miesiąc temu miałam łyżeczkowanie od wczoraj stymulacja do IVF. Mam nadzieje że mi się uda i dam wam nadzieję :)

    iv09df9h3jajy138.png
    04.2013 - Początek starań (5cs z clo :()
    2016-2018 3 IUI, 3 IVF żadnego zarodka
    Czekamy co los przyniesie...
    Los przyniósł nam monionka 18.06 beta 26609 mIU/ml <3
    21.06 - Serduszko pięknie bije <3
    04.02.2019 Jest Blanka <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 stycznia 2018, 20:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W listopadzie miałam łyżeczkowanie macicy, bo wyszło mi endometrium polipowate co się potwierdziło w hist-pacie. Wczoraj ujrzałam dwie kreski...po raz pierwszy od 17 cykli. Wierzę, że wszystko będzie dobrze, chociaż w środku cała się trzęsę i boje wiadomo czego.

    semi123, Lady_E, kinga27.30, wdrodze82 lubią tę wiadomość

  • Lady_E Autorytet
    Postów: 1160 1153

    Wysłany: 1 lutego 2018, 17:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam dziewczynki <3

    Wspaniałe wiadomości dwie nasze polipowate kolezanki zaszły w ciążę <3 Odeta i veriataserum co zrobiłyście że się udało ?

    U mnie niestety gorzej. Ale znamy przyczynę niepowodzeń. Endo polipowate to nie przeszkoda. U nach chodzi o jakość komórek jajowych. Niestety do bani. Jesteśmy po 2 IVF. Za pierwszym razem zero komórek na 30 pęcherzyków. 2 IVF 12 pęherzyków 12 komórek tylko jedna dobra biestety się nie zapłodniła. Niedługo startujemy z 3IVF, I jak uzyskamy zarodki to ja już bede szcześliwa <3

    iv09df9h3jajy138.png
    04.2013 - Początek starań (5cs z clo :()
    2016-2018 3 IUI, 3 IVF żadnego zarodka
    Czekamy co los przyniesie...
    Los przyniósł nam monionka 18.06 beta 26609 mIU/ml <3
    21.06 - Serduszko pięknie bije <3
    04.02.2019 Jest Blanka <3
  • Pailina milomi Nowa
    Postów: 5 0

    Wysłany: 13 lutego 2018, 15:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gratuluję Tym którym się udało :-)
    Brawo Dziewczyny!!!
    Jeśli chodzi o mnie to cóż...w listopadzie mialam histeroskopie i z badania histopat wynika co następuje :Polipowato uformowana blona sluzowa trzonu macicy. Byłam z tym wynikiem u mojego ginekologa i powiedział, że to nie jest jakiś wielki problem i mamy starać się dalej. Jeśli chodzi o lyzeczkowanie absolutnie wybil mi to z głowy bo jak twierdzi nie mam polipow które się usuwa i dopiero po lyzeczkowaniu powstaly by zrosty, ktore uniemozliwilyby zajscie w ciążę. Jednym słowem zaszkodzilo by mi to bardziej. Zapisał mi jeszcze eutyrox na tsh i duphaston od 16-26 dnia cyklu. Oprócz tego biorę pół tabl dostonex'u na podwyższona prolaktyne. I co sie okazało?? W styczniu zaszlam w ciążę. Udało się owszem ale na chwilę bo znów poronilam:( Bylam u lekarza i stwierdził, ze takie endometrium utrudnia zajscie w ciążę ale kiedy juz dochodzi do i zapłodnienia nie powinnam ronic zwlaszcza drugi raz. Zasugerował, ze to nie polipy są problemem. Zlecił badania genetyczne oraz badania w kierunku zespołu antyfosfolipidowego. Dał mi również leki antykoncepcyjne od pierwszego dnia kolejnego cyklu na te cholerne polipy i znow dał skierowanie na histeroskopie która mam w marcu. Pozniej będziemy myśleć co dalej. Poki co jestem totalnie załamana. On mnie pociesza, że to bardzo dobrze, że zachodze w ciążę bo z tym jest największy kłopot ale marne to pocieszenie jeśli nie jestem w stanie utrzymać ciąży:( Nie wiem co będzie ze mna dalej:( Czytam, że lyzeczkowanie wielu z Was pomogło w zajściu w ciążę i utrzymaniu jej. Co z dziewczynami takimi jak ja, ktorym nie da się usunąć polipow i odmawia się wykonania lyzeczkowania? To nie to chodzi, że ja chcę mieć ten zabieg za wszelką cenę. Chcę, żeby mi ktoś pomógł:( Mam straszny mętlik w głowie. Być może te polipy to faktycznie nie jest mój problem. W każdym razie trzymam za Was kciuki dziewczyny, żeby wszystko było dobrze. Zagladam często na to nasze forum i myślę o Was ciepło. Tak bardzo liczę ,że jeszcze wszystko kiedyś bedzie dobrze. Sciskam Was mocno :-)

    Pailina milomi
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 lutego 2018, 10:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie udało się po łyżeczkowaniu i myślę że to nie był przypadek. Zresztą w trakcie histeroskopii endometrium miałam tak przerośnięte, że lekarz nie widział ujść do jajowodów. Mówił, że nie ma szans na zagnieżdźenie, wyłyżeczkował. Dostałam miesiączkę w grudniu i kolejnej już nie dostałam. Póki co cud trwa mimo problemów bo pojawił mi się krwiak w macicy, który krwawi, plami ale mimo wszystko jestem dobrej myśli.
    Oczywiście, że po łyżeczkowaniu są zrosty i zawsze jest ryzyko, ale czasami nie ma po prostu innego wyjścia.

  • Pailina milomi Nowa
    Postów: 5 0

    Wysłany: 14 lutego 2018, 13:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Veritaserum Dziękuje za odpowiedź. Ja też miałam tak przerosniete endometrium, ze ujścia jajowodow były zasloniete a mimo to zaszlam w ciążę dwa cykle później. Zobaczymy co moj lekarz mi zaproponuje po histeroskopii. Najpierw spróbuję pozbyć się tego farmakologicznie. Jeśli się nie uda będę szukać innych sposobów i zmienię lekarza. Dziewczyny a czy może być tak..że dochodzi do zaplodnienia, zagniezdzenia bhcg rosnie a mimo to ciąża obumiera właśnie przez endometrium? Zastanawiam się nad tym dlatego bo przecież beta rosnie po zagniezdzeniu..skoro zarodek się juz zagniezdza (mimo problemów z endometrium) to powinno być ok. A jednak po krótkim czasie jest już po wszystkim..Wiem, że może być wiele innych przyczyn obumierania płodu i będę tych przyczyn szukać. Natomiast cały czas mnie te polipy męczą i zastanawiam się po prostu czy to zlej jakości endometrium moze mimo zagniezdzenia prowadzić do poronienia? Z góry dziękuję za odpowiedzi.
    PS
    Veritaserum trzymam kciuki, żeby było dobrze z maluszkiem :-)

    Pailina milomi
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 lutego 2018, 07:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2018, 13:07

  • Alina88 Znajoma
    Postów: 21 5

    Wysłany: 17 lutego 2018, 18:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć, długo podczytuję i dodaję pierwszy wpis z prośbą o Wasze opinie.

    od kilku lat byłam pod kontrolą lekarzy ze względu na problemy hormonalne. Początkowo wysoka prolaktyna spoczynkowa, duże skoki prolaktyny po obciązeniu MTC, niski progesteron (badany kilkukrotnie ok.21 dc - wynik średnio 6-10). Regularne cykle. Podejrzenie cykli bezowulacyjnych. Dwóch lekarzy stwierdziło PCO, dwoch nie widzi PCO. Jeden lekarz dopatruje się lekkiej insulinooporności. Dotychczasowi lekarze widząc endometrium stwierdzali, że "bardzo ładne/ grube".
    Od 8 cykli starania o dziecko. Brak jednoznacznie potwierdzonych owulacji. Brak ciąży mimo Ovitrelle. Stwierdzona niepłodność kobieca.

    Nowy lekarz dopatrzył się przerostu endometrium i polipa w trzonie macicy. Mam skierowanie do szpitala na histeroskopię z łyżeczkowaniem.

    To pierwsza taka diagnoza, więc jestem pełna wątpliwości. Brak u mnie często występujących objawów przy przeroście i polipach - obfite krwawienia i skrzepy. Moje miesiączki od wielu cykli - 3 dni brunatnego plamienia, 3 dni krwawienia (duży ból w 1 dniu, raczej skąpe krwawienia), 3 dni plamienia na koniec.

    Będę pewnie jeszcze tę diagnozę kosultować z innym lekarzem bo boję się tego skrobania.

    Pytania:
    1. Czy wcześniejsi lekarze mogli przeoczyć przerost endometrium lub uznać że jego większa grubość jest tolerowalna? Czy polipy mogą być trudno widoczne lub pojawiać się nagle? Może polipa można z czymś pomylić np. fałdą śuzówki, kroplą śluzu?

    2. Dlaczego wykonuje się łyżeczkowanie endometrium skoro ono powinno złuszczyć się podczas miesiączki?

    3. Dlaczego wykonuje się łyżeczkowanie zawsze na początku cyklu po miesiączce, skoro wtedy endometrium jest najcieńsze?

    4. Czy mimo braku standardowych objawów przerostu i polipów oraz przedstawionej wyżej specyfiki hormonalnej, ten problem może rzeczywiście wystąpić?

    Będę wdzięczna za jakiekolwiek Wasze opinie. Postaram się dodawać posty wraz z rozwojem sytuacji, może będą pomocne dla innych użytkowniczek.

    hiperprolaktynemia czynnościowa,
    PCOS?, lekka IO? - brak jednoznacznej opinii lekarzy,
    MTHFR C677T/A1298C heterozygota,
    niski progesteron, cykle bezowulacyjne,

‹‹ 11 12 13 14 15 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

14 faktów na temat płodności kobiety - owulacja, miesiączka, dni płodne

Owulacja, dni płodne, miesiączka - słyszymy o nich często. Ale czy na pewno mamy wystarczającą wiedzą na temat płodności kobiety? Niektóre sprawy dotyczące cyklu kobiety nie są tak jasne i oczywiste jakby mogło się zdawać. Tutaj znajdziesz 14 najważniejszych faktów, które warto wiedzieć na temat płodności kobiety.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Owulacja – kiedy owulacja zwiększy szanse na zajście w ciążę

Kiedy owulacja? Większość kobiet wie, że owulacja to czas, w którym możliwe jest zajście w ciążę. Ale kiedy dokładnie ona występuje, jakie są objawy owulacji, jak ją rozpoznać lub co może na nią wpływać nie dla wszystkich jest oczywiste. Kilka faktów na ten temat oraz parę prostych instrukcji jak obserwować swoje ciało pomoże Ci wielokrotnie zwiększyć szanse na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Mięśniaki macicy - przyczyny, objawy, leczenie

Mięśniaki macicy mogą występować nawet u 3 na 4 kobiety, w dowolnym momencie życia. U kogo jednak występują najczęściej? Czy znane są przyczyny powstawania mięśniaków macicy? Jakie są najczęstsze objawy i co powinno skłonić do wizyty u lekarza?

CZYTAJ WIĘCEJ