X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

Gameta Gdynia

Oceń ten wątek:
  • Marysia90 Autorytet
    Postów: 1400 1274

    Wysłany: 3 grudnia 2018, 21:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja pewnie pójdę nawet później niż o 8 bo jestem śpiochem, chyba ze mnie głód obudzi. Założę się, że jutro będę grzecznie czekała ze stadem pacjentów, bo jakoś nie mogę się przemóc z tym przepychaniem ;)

    5b09j44jj86byg4v.png
    08.2016 poronienie - 6tc
    12.2017-02.2018 I, II, III IUI ;(
    05.2018 ivf (21.05 punkcja, 26.06. transfer)
    Beta: 7dpt -32,35, 9 dpt - 68,74, 11 dpt -183,60, 13 dpt -524,20, 15 dpt -1038
    16.03.2019 synek na świecie ❤️
    25.04.2023 transfer-beta 0
    29.05.2023 transfer
    7dpt beta 66,70
    9 dpt beta 163
    16 dpt beta 2351, widoczny pęcherzyk ciążowy
    18 dpt beta 4700
    28 dpt jest ❤️
  • Kasia8805 Ekspertka
    Postów: 257 86

    Wysłany: 3 grudnia 2018, 21:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas jakoś spokojnie to idzie jeśli chodzi o awantury że weszła kobieta w ciąży... Raz byłam na pobraniu i rzeczywiście czekało kilka kobiet w ciąży i jedna Pani zapytała czy możemy ustalić że wchodzi ciężarna bez kolejki potem osoba z kolejki itd afery nie było z resztą jak Panie pobierając widzą to same wołają żeby nie czekać. Także powodzenia jutro abyście nie czekały tylko sprawnie weszly

    19.12.2019 IUI :(
    03.01.2019 długi protokół start :)
    08.02.2019 punkcja 24 komórki jajowe- brak zarodków
    co dalej?
    "Marzenie o czymś nieprawdopodobnym ma swoją nazwę. Nazywamy je nadzieją."
    Ponad 7 lat starań o drugie dziecko.
    19.11.2010 największe szczęście Julka :)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 grudnia 2018, 21:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak idziesz na krzywa to obowiązkowo masz pierwszeństwo - musisz równo pobrać po 60 i 120 min.
    Oczywiście u mnie też była wtedy awantura- aż pielęgniarki dziadka wywaliły z gabinetu ;) ... zawsze sie awanturują... tylko przykre jak młode kobiety to robią ..tego nie zrozumiem :(
    A i powiedziały mi że mam po prostu wchodzić i nie tłumaczyć sie, a one sobie już poradzą z rzucającymi sie ;)

  • Lenonki Autorytet
    Postów: 2870 3197

    Wysłany: 3 grudnia 2018, 22:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marysia, hahaha a już się bałam, że szykujesz się na 6-7:00 i ja wyjdę na lenia :P Ja muszę się wyrobić z pobraniami do 12:00, bo wtedy odbierają próbki. Obawiam się, że jak wstanę o 9:00, to już z burczeniem w brzuchu :) Ale... zobaczymy co przyniesie jutrzejszy poranek :P A Ty się w ogóle nie czaj, tylko wypychaj brzuch i stawaj przy drzwiach, bo tam padniesz!

    Ciasteczko, dr L. już mnie dobrze zna i sam pyta kiedy planuję przyjść na następną wizytę :P Jezuuu jak nasza "relacja" się różni od tej z Ś. :D Najbliższą wizytę mam w następną środę.

    PCOS + IO
    05.2017 - początek starań
    08.2017 - puste jajo płodowe
    03.2019 👶
    03.2021 👶
  • kinga27.30 Autorytet
    Postów: 4083 2902

    Wysłany: 3 grudnia 2018, 22:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, co na uporczywe niestrawności?
    Wzięłam Wasze rady do serca, odrzuciłam białe pieczywo.
    Nie zjadłam nic nadzwyczajnego: owsianka z mlekiem 0,5%, 2 kanapki pełnoziarniste z twarożkiem, indykiem i ogórkiem ,na obiad kawałek pieczeni z szynki i buraczki na ciepło (bez dodatków).
    Zdechnę zaraz od gazów i uczucia ciężkości. Jeszcze żeby mnie tak porządnie zemdliło, to może by mi przeszło, a tak męczę się.

    Co wieczór ta sama akcja, zaczyna się ok 18 i ruszyć z łóżka nie mogę bo źle. Dreszcze łapią i najchętniej przesypiam ten czas dyskomfortu. Rano już ok.
    Nic gazowanego nie piję...

    Jak sobie radzicie/ radziłyście?

    ibm2tv73nhk4mn1x.png
    2014.06. - start
    2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
    JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
    ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
    14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk) :(
    11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy <3 Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
    19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb!
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 grudnia 2018, 22:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Może zioła ? Np mięta ?
    Ja mam tylko mdłości i wymiotuje każdego dnia ale to na czczo..
    Lenonki - ale fajno :) tylko że Ty co ile chodzisz do L? U mnie teraz 3 tyg / 1 msc...

  • Aśka32 Autorytet
    Postów: 1931 2386

    Wysłany: 3 grudnia 2018, 22:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga nic a nic mi nie pomagało, piłam imbir, miętę i myślałam, że wyrwę sobie żołądek - jak tylko się budziłam od razu ból, mdłości przychodziły koło 9 i tak do wieczora, nie ważne co bym zjadła. Ale chyba jednak radzę jeść to co wnętrzności a nie mózg podpowiada, jeżeli z bułką z dżemem jest Ci choć trochę lżej to się nie przejmuj i jedz - na trzymanie diety przyjdzie czas jak poczujesz się lepiej! Mi już tfu tfu, odpukać w niemalowane trochę mija także miej nadzieję :)

    17u9wn156sojx8bm.png
    qdkkx1hpxlesbore.png
    starania od 09.2016 Gameta Gdynia
    18.07.2018 - 2 ICSI
    FET 05.10.2018 5dniowca - beteczki: 8dpt - 121,7; 10dpt - 299,4 ; 20dpt - 9491 <3
    FET 21.10.2020 - 9dpt 119 😍
  • kinga27.30 Autorytet
    Postów: 4083 2902

    Wysłany: 3 grudnia 2018, 23:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Spróbuję z imbirem. Miętę przerabiałam, nic nie dała... Idę się przenieść z kanapy do łóżka. Oby do rana...
    Spokojnej nocy Dziewczyny.

    ibm2tv73nhk4mn1x.png
    2014.06. - start
    2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
    JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
    ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
    14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk) :(
    11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy <3 Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
    19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb!
  • Hałasianka Autorytet
    Postów: 2868 1773

    Wysłany: 3 grudnia 2018, 23:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lenonki wrote:
    Hana, super, że krwiak tak szybko sie wchłonął. U Halasianki to nastąpiło dopiero przed polowkowymi, wiec zobacz jakie szczęście :) Porządki świąteczne niech mąż ogarnie z grubsza, a Wy cieszcie sie małym człowiekiem :)

    Marzenka, ufffff matko jakie nerwy. Ale zobacz jakie masz silne dziecko. Od samego poczatku miało pod górkę i dalej zaciekle walczy. Coś czuje, że będziecie z niego bardzo dumni w przyszłości :D Czyli jutro tez idziesz na wizytę?

    Lunitari, jak usg Szymka? Biorąc pod uwagę dzisiejsza tendencje, to rozumiem, że lekarz powiedział, że tak ładnych bioderek jeszcze nie widział :D
    Ale wy macie przemianę materii zazdroszczę. Ja jem kolacje ok 21 max i potem śniadanko ok. 9, potem kawka o 11 i coś tam skubne słodkiego symbolicznie, obiad ok 16 i tyle.za to tyje jak prosiak!!!! Przestałam stawać na wagę i dowiaduje się przed wizytą. Jestem zalana ale chyba mam to gdzieś... Jak wiadomo mam większe problemy :) co nie Mienia faktu że ani nie mam napadów głodu ani jak już jem to posiłek nie jest większy niż zwykle. Takie to życie sprawiedliwe :))

    LAURA 3i49qps6eloijitj.png
  • Lenonki Autorytet
    Postów: 2870 3197

    Wysłany: 3 grudnia 2018, 23:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga, u mnie gazy przeszły same, choć nadal mam tendencje. Zawsze w takich napadach przypominam sobie moja koleżankę, która z własnego wyboru przez 5 lat zwiazku nigdy nie puściła bąka przy mężu i... sie rozwiedli :P Teraz ma chłopaka, który uważa, że jeśli ludzie zaczynaja przy sobie pierdziec to coś pęka i nie ma juz takiego pociągu seksualnego... Moim zdaniem świadczy to o pełnej akceptacji, ale co ja tam wiem :P A co do diety, to mysle, że Aśka ma racje. Jedz to co Tobie służy, a jak poczujesz sie lepiej to wtedy zaczniesz jeść to co powinnaś :)

    Ciasteczko, omg Ty nadal codziennie wymiotujesz? Bardzo Ci współczuje :I Do L. niby chodzę co miesiąc, ale w praktyce wychodzi cześciej, bo albo infekcja, albo dzwonią z rejestracji, że musza przesunąć wizytę, a teraz święta. I jeszcze ostatnio martwiłam sie o szyjkę, wiec kazał przyjść wcześniej :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2018, 23:35

    PCOS + IO
    05.2017 - początek starań
    08.2017 - puste jajo płodowe
    03.2019 👶
    03.2021 👶
  • Lenonki Autorytet
    Postów: 2870 3197

    Wysłany: 3 grudnia 2018, 23:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hałasianka wrote:
    Ale wy macie przemianę materii zazdroszczę. Ja jem kolacje ok 21 max i potem śniadanko ok. 9, potem kawka o 11 i coś tam skubne słodkiego symbolicznie, obiad ok 16 i tyle.za to tyje jak prosiak!!!! Przestałam stawać na wagę i dowiaduje się przed wizytą. Jestem zalana ale chyba mam to gdzieś... Jak wiadomo mam większe problemy :) co nie Mienia faktu że ani nie mam napadów głodu ani jak już jem to posiłek nie jest większy niż zwykle. Takie to życie sprawiedliwe :))
    U mnie w ostatnim tygodniu +1 kg, wiec zobaczymy czy to nie jest początek wielkiego tycia. Mocno mi brzuch teraz wywaliło. Mam nadzieje, że to młody, a nie tłuszcz, choć słodyczy sobie nie żałowałam. Ja zawsze jadłam dużo, ale wyjątkowo przy PCOS nie miałam problemów z waga. Dwie h temu zjadłam trochę różnorakich przekąsek i płatki owsiane na mleku no i juz czuje ssanie. W ciąży jem trochę mniejsze porcje, ale zdecydowanie cześciej, bo co 2-3 h. Podejrzewam, że Ty jesz max 3/4 tego co ja, a piszesz, że waga i tak swoje. Niestety życie nie jest sprawiedliwe :I

    PCOS + IO
    05.2017 - początek starań
    08.2017 - puste jajo płodowe
    03.2019 👶
    03.2021 👶
  • kinga27.30 Autorytet
    Postów: 4083 2902

    Wysłany: 4 grudnia 2018, 00:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lenonki wrote:
    Kinga, u mnie gazy przeszły same, choć nadal mam tendencje. Zawsze w takich napadach przypominam sobie moja koleżankę, która z własnego wyboru przez 5 lat zwiazku nigdy nie puściła bąka przy mężu i... sie rozwiedli :P Teraz ma chłopaka, który uważa, że jeśli ludzie zaczynaja przy sobie pierdziec to coś pęka i nie ma juz takiego pociągu seksualnego... Moim zdaniem świadczy to o pełnej akceptacji, ale co ja tam wiem :P A co do diety, to mysle, że Aśka ma racje. Jedz to co Tobie służy, a jak poczujesz sie lepiej to wtedy zaczniesz jeść to co powinnaś :)

    No to Twoja koleżanka ma jakiegoś pecha :P Ja to przez ostatnie parę dni, mam wrażenie, że zagazuję dom... albo bąki, albo bekanie. Cud, miód i orzeszki normalnie.
    Chwilami tak sobie myślę, że gdybym zwymiotowała może poczułabym się lepiej, ale kto to wie. Mdłości poki co mnie ominęły. Dla mnie to są zupełnie nowe "doznania", nigdy nie miewałam takich akcji. No może tylko przy jelitówce.

    Pokaż ten wywalony brzuch <3

    Jej, Ciasteczko. Faktycznie mega kijowo, że jeszcze się meczysz...

    ibm2tv73nhk4mn1x.png
    2014.06. - start
    2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
    JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
    ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
    14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk) :(
    11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy <3 Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
    19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb!
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 grudnia 2018, 00:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj męczę się :( już nie wierze, że mi to przejdzie ... przez to szlag trafił dietę bo śniadanie jem o 13! Ale waga nie rośnie.
    Kinga - olej zdrowe jedzenie tylko jedz co Ci najmniej przeszkadza i tyle! Ja też czasem łamię dietę przez mój stan...
    Lenonki / ale fajno mieć L częściej :) chyba za słabo go cisnę ;) a jak często robisz wtedy usg w msc (łącznie wszystkie)?

  • kinga27.30 Autorytet
    Postów: 4083 2902

    Wysłany: 4 grudnia 2018, 07:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hehe. Ciekawie wygląda poranek. Otwieram lodówkę i wszystko jest bleeee. :P bajerancko ;) zapowiada się długi dzień ;)

    Miłego Laski! <3

    ibm2tv73nhk4mn1x.png
    2014.06. - start
    2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
    JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
    ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
    14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk) :(
    11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy <3 Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
    19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb!
  • Marzenka85 Autorytet
    Postów: 2961 2830

    Wysłany: 4 grudnia 2018, 07:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciasteczko kiedy przeszłas z kliniki do L? Tak sobie myślę, że też chyba do niego będę chodzić :)

    roloej285tga0xf7.png
    11.2018-crio 2 blastek: 5 dpt 9,94; 7 dpt 39,84; 10 dpt 222; 13 dpt 1517; 17 dpt 8855, 24 dpt <3
    3 transfery :(
    Brak lewego jajnika i jajowodu, drugi jajowód niedrożny, Hashimoto.
    Starania od 2015 r.,
    Gameta Gdynia
  • Pini Autorytet
    Postów: 552 605

    Wysłany: 4 grudnia 2018, 07:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciasteczko współczuję Ci codziennej męczarni z rana... Myślałam że na takim etapie to już nie ma miejsca. Może jakieś witaminy źle działają na Ciebie?
    Ja zwykle się dobrze czuje rano, lekko. Wieczorami czasem brzuch pobolewa, zależy co zjem. Niestety ostatnio za dużo u mnie słodyczy, ale tak już mam. Jak zacznę to nie mogę wytrzymać dnia bez czegoś słodkiego. Jak uda mi się przemęczać 3 dni detoksu to już potem nie potrzebuje i tak w kółko. Tak jak Lenonki mam szczęście że przy PCOS nigdy nie miałam problemów z wagą. Niestety moja rzuchwa mocno reaguje na słodycze... Bolącymi diodami. Dlatego od początku ciąży noszę tylko rozpuszczone włosy by choć trochę przykryć ;D Zastanawiam się tylko czy teraz jestem w normie. Na 19tydz mam już prawie +3kg...
    Znowu potwierdza nam się fakt że tv kłamie!;D gdzie te kwitnące, bez dolegliwości kobiety w ciąży ?!;D

    Mój brzuch wyskoczył i raczej stoi w miejscu. Wygladam jakbym zjadła sporego kebaba. Nic więcej ;D byliśmy w niedzielę w IKEA a tam luuidziiii... w pip... Mąż mówi że mam wypinać brzuch i idziemy poza kolejką ;D jednak musiałabym wsadzić sobie niezła poduszkę by ktoś nie zarzucił mi że obrzarlam się KFC przed wejściem ;D

    dqprqps6x517rzr2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 grudnia 2018, 07:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marzenka85 wrote:
    Ciasteczko kiedy przeszłas z kliniki do L? Tak sobie myślę, że też chyba do niego będę chodzić :)
    Od samego początku tzn 6 tydz. U L. jest tylko problem z terminami :( mi ost. nie udało się umówić na termin, który mi wyznaczył nawet jako dopisanie i mnie wciskali do kogoś innego :( i mi babka mówi że w LM nie ma że jeden lekarz, tylko prowadzić może kilku (???). Ale chyba z każdym lek. jest problem. A nawet jak patrzę na terminy on line to nie ma żadnych wolnych... i wtedy kombinuje w tej rejestracji ... ale to chyba urok LM...A byłaś u dr Ciec. czy kiedy masz termin?
    Pini - nie wiem czy wit- je biorę w południe przy śniadaniu a nie rano, więc chyba nie to... pewnie hormony? Dobrze że nie zwracam cały dzień ;)

  • Hałasianka Autorytet
    Postów: 2868 1773

    Wysłany: 4 grudnia 2018, 08:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lenonki wrote:
    U mnie w ostatnim tygodniu +1 kg, wiec zobaczymy czy to nie jest początek wielkiego tycia. Mocno mi brzuch teraz wywaliło. Mam nadzieje, że to młody, a nie tłuszcz, choć słodyczy sobie nie żałowałam. Ja zawsze jadłam dużo, ale wyjątkowo przy PCOS nie miałam problemów z waga. Dwie h temu zjadłam trochę różnorakich przekąsek i płatki owsiane na mleku no i juz czuje ssanie. W ciąży jem trochę mniejsze porcje, ale zdecydowanie cześciej, bo co 2-3 h. Podejrzewam, że Ty jesz max 3/4 tego co ja, a piszesz, że waga i tak swoje. Niestety życie nie jest sprawiedliwe :I
    No tak to jest właśnie w życiu :) jak trzymam dietę i się pilnuje to nie tyje ale to katorga.... A ja kocham jeść... Jeść dobre rzeczy... Gotować... Piec :) eh. Jak się zawezme to trzymam ta dietę i jadę a salacie ale gdzie przyjemność z życia? :) ten ostatni rok na hormonach tak ki dał popalić że przytyłam 8 kg jedząc tak samo jak zawsze.. Tak mój organizm reaguje właśnie.... Ale cel był inny więc wiadomo. Mam poprostu taki bałagan w organizmie przez te starania że szkoda gadać.

    LAURA 3i49qps6eloijitj.png
  • Hałasianka Autorytet
    Postów: 2868 1773

    Wysłany: 4 grudnia 2018, 08:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciasteczko777 wrote:
    Od samego początku tzn 6 tydz. U L. jest tylko problem z terminami :( mi ost. nie udało się umówić na termin, który mi wyznaczył nawet jako dopisanie i mnie wciskali do kogoś innego :( i mi babka mówi że w LM nie ma że jeden lekarz, tylko prowadzić może kilku (???). Ale chyba z każdym lek. jest problem. A nawet jak patrzę na terminy on line to nie ma żadnych wolnych... i wtedy kombinuje w tej rejestracji ... ale to chyba urok LM...A byłaś u dr Ciec. czy kiedy masz termin?
    Pini - nie wiem czy wit- je biorę w południe przy śniadaniu a nie rano, więc chyba nie to... pewnie hormony? Dobrze że nie zwracam cały dzień ;)
    W południe jesz śniadanie? A od rana nic? Może dlatego cię mdli Ciasteczko... Na pusty żołądek zawsze tak jest. Czy jesz coś z rana?

    LAURA 3i49qps6eloijitj.png
  • Hałasianka Autorytet
    Postów: 2868 1773

    Wysłany: 4 grudnia 2018, 08:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pini wrote:
    Ciasteczko współczuję Ci codziennej męczarni z rana... Myślałam że na takim etapie to już nie ma miejsca. Może jakieś witaminy źle działają na Ciebie?
    Ja zwykle się dobrze czuje rano, lekko. Wieczorami czasem brzuch pobolewa, zależy co zjem. Niestety ostatnio za dużo u mnie słodyczy, ale tak już mam. Jak zacznę to nie mogę wytrzymać dnia bez czegoś słodkiego. Jak uda mi się przemęczać 3 dni detoksu to już potem nie potrzebuje i tak w kółko. Tak jak Lenonki mam szczęście że przy PCOS nigdy nie miałam problemów z wagą. Niestety moja rzuchwa mocno reaguje na słodycze... Bolącymi diodami. Dlatego od początku ciąży noszę tylko rozpuszczone włosy by choć trochę przykryć ;D Zastanawiam się tylko czy teraz jestem w normie. Na 19tydz mam już prawie +3kg...
    Znowu potwierdza nam się fakt że tv kłamie!;D gdzie te kwitnące, bez dolegliwości kobiety w ciąży ?!;D

    Mój brzuch wyskoczył i raczej stoi w miejscu. Wygladam jakbym zjadła sporego kebaba. Nic więcej ;D byliśmy w niedzielę w IKEA a tam luuidziiii... w pip... Mąż mówi że mam wypinać brzuch i idziemy poza kolejką ;D jednak musiałabym wsadzić sobie niezła poduszkę by ktoś nie zarzucił mi że obrzarlam się KFC przed wejściem ;D
    My też byliśmy w Ikei w niedzielę ale tylko ok pudełko plastikowe i kilka ramek plus świeczki. Kolejka w PIP jak mówisz przy kasie, kasy oznaczone że ciężarne poza kolejką, ludzie zapakowane wózki od góry do dołu.... Chciałam to wykorzystać żeam brzuch bo naprawdę ciężko mi było stać i byłam głodna ale myślisz że kogoś to obeszło? Ludzie mają wyj..... Dosłownie wręcz udają że nie widzą, kasjerki też mają w dupie a nawet mijał mnie pracownik Ikei taki z obsługi który wg. Mnie powinien uwagę też zwrócić i zaprosić do przodu ale wywalone. A wierz mi ją mam juz ogromny... Ogromny brzuch i nie muszę nic wypinac!!! :) także ten......

    LAURA 3i49qps6eloijitj.png
‹‹ 872 873 874 875 876 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Karmienie piersią - wszystko o diecie, która zapewni zdrowie Twojemu dziecku

Podawanie mleka matki to najlepszy, naturalny sposób karmienia niemowląt. Zapewnia on dziecku prawidłowy rozwój, zdrowie i umacnia więź emocjonalną z matką. Należy także pamiętać, że znaczenie ma długość okresu karmienia piersią. Najlepiej, jeśli do ukończenia szóstego miesiąca życia dieta malca składa się wyłącznie z mleka mamy.

CZYTAJ WIĘCEJ

Testy hormonalne w leczeniu niepłodności

Problemy hormonalne są jedną z najczęstszych przyczyn trudności z zajściem w ciążę. Jakie testy hormonalne warto wykonać podczas diagnostyki i leczenia problemów z płodnością?

CZYTAJ WIĘCEJ

Owulacja – kiedy owulacja zwiększy szanse na zajście w ciążę

Kiedy owulacja? Większość kobiet wie, że owulacja to czas, w którym możliwe jest zajście w ciążę. Ale kiedy dokładnie ona występuje, jakie są objawy owulacji, jak ją rozpoznać lub co może na nią wpływać nie dla wszystkich jest oczywiste. Kilka faktów na ten temat oraz parę prostych instrukcji jak obserwować swoje ciało pomoże Ci wielokrotnie zwiększyć szanse na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ