Gyncentrum i nie tylko...
-
WIADOMOŚĆ
-
Sil wrote:W GynC jak muszą, to w taki dzień zrobią zabieg. Ale będą robić WSZYSTKO co w ich mocy, by zabieg był wcześniej lub później. Nie zdziw się więc...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2016, 22:14
AMH 1,3; 3xiui 1xinv
czerwiec 2016 ciąża naturalna! Dziękujemy Ci Boże... -
Alisa wrote:Terrorystka? zwał jak zwał. Jak się powiedziało A trzeba powiedzieć B.
Tyle przez ten rok przeszliśmy, tyle badań zrobiliśmy i teraz mam odpuścić??
No chyba żartujesz. Mój M jest dużym chłopcem i tego też jest świadom.
Ja akurat nie jestem za tym by M wiedział o wszystkich wizytach, monitoringach, testach owu - ale zrozumiałam to niedawno. Bo zauważyłam jak go to wszystko zniechęca, przerasta. Nie pomaga to związkowi - przynajmniej mojemu.
Ja na ten wątek weszłam w konkretnej sprawie: IUI. Za odpowiedzi, informacje dziękuję.
Jednak chciałabym by temat starań czy relacji z moim M, czy również jaką jestem osobą - nie zostały kontynuowane.
I nie powiem, jak staraliśmy się naturalnie i nie wychodziło, to czasem myślałam, że jak on kiedyś powie, że nie chce dłużej próbować, to się z nim chyba rozstanę. Tak ważna dla mnie była potrzeba zostania mamą. Ale nie wielokrotną mamą. Po prostu mamą.Yoselyn82, Martirybka, Sunshine_111, pippi, Arwena8 lubią tę wiadomość
3 IMSI GynC 1 ISCI Arte
9-117,9 11-269,6 13-523,6 15-1196 19-4722 23-13129
16.06.2017 nasz świat odmieniła Aurora -
nick nieaktualny
-
czarna 31 wrote:Dziewczyny a co lekarze robią jeśli punkcja lub tranfer wypadnie w święto np tak jak teraz 11 listopa (później sobota i niedziela). Bo ja tak mniej więcej będę podchodzić do tego. Może miałyscie tak albo słyszałyscie o takiej sytuacji ?
ja miałam punkcje w Wielką Sobotę a transfer we wtorek zaraz po świętach
Transfer 29.03.2016r., 3 doba 2x8A
Beta: 9dpt 90, 11dpt 274, 16dpt 1685, 23dpt 29998
Poród 35tc 3dzień syn i córcia -
nick nieaktualnySil wrote:Powiem ci, że będzie nam, tu na forum, trudno zrozumieć ciebie. Jesteśmy w zupełnie innych sytuacjach. Tu w 99% przypadków partnerzy uczestniczą aktywnie w staraniach się. W każdym etapie. My (przynajmniej ja i mój M) staraliśmy się razem, a teraz razem jesteśmy w ciąży. Jakby mógł to za mnie sprawdzałby co 5 min majtki, czy nie krwawię. Ale nie wyobrażam sobie, bym mogła suszyć mu głowę że chcę kolejne i kolejne dziecko, kiedy on wyraźnie mówi, że mu już wystarczy. Kiedyś, nim okazało się, że mamy duże problemy z zajściem, widziałam naszą rodzinę jako dużą i szczęśliwą. Po 1 ivf, kiedy okazało się że mamy 1 komórkę po stymulacji, byłam zła na cały świat - że moje dziecko nie będzie miało rodzeństwa. Bo byłam przekonana, że ciąża oczywiście będzie. Z czasem rzeczy oczywiste przestały być pewne, a marzenia, przestały być takie świetliste. Teraz mamy jedną dzidzię w brzuszku. Oby wytrwała z nami przez kolejne miesiące. Mamy jednego mrozaczka i wrócimy po niego. Ale jeśli się nie uda, a szanse są niewielkie, patrząc na ilość wcześniejszych prób, to kolejnej próby ivf nie będzie. Ani ja na to nie będę napierać, ani mąż. Bo będziemy mieli swój cud. JEDNO JEDYNE UPRAGNIONE DZIECKO.
I nie powiem, jak staraliśmy się naturalnie i nie wychodziło, to czasem myślałam, że jak on kiedyś powie, że nie chce dłużej próbować, to się z nim chyba rozstanę. Tak ważna dla mnie była potrzeba zostania mamą. Ale nie wielokrotną mamą. Po prostu mamą.
ale ja nie wymagam zrozumienia od Was. Nie przyszłam tutaj po to. Ja chcę zostać po raz 3 mamą. Takie samo jest u mnie to pragnienie jakie było przy posiadaniu drugiego dziecka.
Niczym się nie różni i mam prawo do tego dążyć prawda?
Mój M zgodził się na 3 dziecko, zgodził Sil. Chce mieć to 3 dziecko, ale nie za wszelką cenę. Tyle od niego usłyszałam.
AMH mam jeszcze nienajgorsze, M ma dobre nasienie więc próbujemy. Ile czasu, nie wiem. Tego nikt nie wie. Może przyjdzie czas że sama odpuszczę - oby nie.
Ale na pewno nie mam zamiaru cackać się z M. Ja tyle przeszłam, tyle poświęciłam, że te jego fochy mnie tyle obchodzą co zeszłoroczny śnieg.
Piszesz, że chciałaś zostać po prostu Mamą. Apetyt rośnie w miarę jedzenia..
Miałabyś jedno, pewnie chciałabyś i drugie. Ale na ten czas jest jak jest...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2016, 22:38
-
Mag85 wrote:Przyłączam się do Was dziewczyny. Na razie sie udzielalam tylko na watku ogolnym.
W poniedzialek mam transfer dwoch ostatnich blastocyst z pierwszej procedury 2+1. Tak sie boje, że dziś pol dnia przeplakalam (chyba hormony tez dodaja swoje).Mag85 lubi tę wiadomość
-
Alisa trudno jest nam wszystkim być obiektywnym gdyż Twoja sytuacja jest na pewno inna niż większości dziewczyn udzielających i czytających to forum.My również mamy już jedno dziecko i staramy się o drugie od wielu lat niemniej jednak my już nie traktujemy tego jako MUSZĘ, poprostu oboje byśmy chcieli , ale sądzę że czasami każdy z nas ma dość wtedy trzeba chodź na chwilę odpuścić i cieszyć się z tego co już jest. Nie chcę Ci absolutnie nic narzucać ale czytając Twoje wpisy uważam że jednak ( jeśli Twój mąż dla Ciebie zdecyduje się na iui ) powinnaś podejść do iui i odpuścić naturalne podejścia bo to nie wróży nic dobrego Twojej rodzinie. Proszę nie obraź się bo nikt tu nie jest od oceniania innych tylko po to aby sobie nawzajem pomagać i się wspierać .Uśmiechnij się przytul do męża teraz i tak nic już nie zmienisz, odpuść temat bo jemu napewno jest rewelacyjnie. A za jakiś czas porozmawiajcie iui -tylko proszę nie decyduj za partnera (bo już się zgodził na troje dzieciaczków)6 inseminacji w Prowicie
8 pełnych procedur in vitro-Gyn w tym było jeszcze 5 crio
w międzyczasie szczepienia imuno (ok1 rok) ,2×histero, 1×laparo, PGA zarodków(zarodki ok) i praktycznie wszystko co możliwe zbadane , a beta zawsze 0 .
Przedemną jeszcze tylko test ERA i wtedy decyzja co dalej i gdzie -
MaBo wrote:Cześć dziewczyny my po prenatalnym będziemy mieli parke jeeeeeee!!!Dzieciaczki bardzo się wiercily wiec za 3 tygodnie mamy jeszcze raz przyjść na usg żeby dobrze zbadać samo badanie trwało długo chyba ponad pół godziny wszystko dokładnie sprawdzali niestety tu w Irlandii nie kontrolują wogle szyjki macicy i trochę się obawiam niby wczoraj jak pytałam przy usg jest długa i zamknięta jak to było u was? kiedy zaczęła się skracać? Pozdrawiam i trzymam mocno kciuki za wszystkie
-
Alisa myślę, że z tym apetytem to się mylisz. Ja nie potrafię myśleć o tym, że jak już będzie moje dziecko na świecie, to będę się ponownie zadłużać, by mieć dla niego rodzeństwo. Już teraz długów mamy dość. Nie wszystko i nie za wszelką cenę. Gdyby teraz się nie udało, odpuściłabym in vitro. Mój mąż nie chciał, ale ja już nie mogłam tego dłużej sobie robić, przeżywać kolejnych nadziei i gigantycznych porażek. Życzę wam, by wam się szybko udało, skoro nie było problemów z naturalnymi ciążami to pewnie i teraz uda się wam zajść. Ale jak wejdziesz w to głębiej, to myślę że zmienisz zdanie. Spojrzysz za siebie i zobaczysz, że nie za wszelką cenę. Nie do celu po trupach. Twój mąż stanowi 50% waszego związku. Z tego co piszesz, nie zgodził się od razu na to dziecko, odnoszę wrażenie, że nalegałaś tak długo i tak natrętnie, że zgodził się dla świętego spokoju. Wybacz, ale to tak wygląda. Czy chciałabym mieć dziecko z kimś, kto robi to po to, bym mu już nie wierciła dziury w brzuchu? Kto mi mówi: Czekam, aż ci się owulacja skończy? Nie.
Wiele z mężem przeszłam, byliśmy na różnych etapach. Borykałam się z depresją, poważną. Uprawialiśmy sex niemal z zegarkiem, ale nigdy takich słów nie usłyszałam. I nigdy bym mu nie powiedziała, że mnie jego fochy nie interesują, bo JA chcę dziecka. Ale jak mówiłam - mamy zdecydowanie inne podejście. Inne potrzeby. Inne sposób na życie.dorciak1805 lubi tę wiadomość
3 IMSI GynC 1 ISCI Arte
9-117,9 11-269,6 13-523,6 15-1196 19-4722 23-13129
16.06.2017 nasz świat odmieniła Aurora -
Mialo być nie rewelacyjnie -cos mi zjada literki na ty forum gdy piszę z telefonu
6 inseminacji w Prowicie
8 pełnych procedur in vitro-Gyn w tym było jeszcze 5 crio
w międzyczasie szczepienia imuno (ok1 rok) ,2×histero, 1×laparo, PGA zarodków(zarodki ok) i praktycznie wszystko co możliwe zbadane , a beta zawsze 0 .
Przedemną jeszcze tylko test ERA i wtedy decyzja co dalej i gdzie -
nick nieaktualnyBasik37 wrote:Alisa trudno jest nam wszystkim być obiektywnym gdyż Twoja sytuacja jest na pewno inna niż większości dziewczyn udzielających i czytających to forum.My również mamy już jedno dziecko i staramy się o drugie od wielu lat niemniej jednak my już nie traktujemy tego jako MUSZĘ, poprostu oboje byśmy chcieli , ale sądzę że czasami każdy z nas ma dość wtedy trzeba chodź na chwilę odpuścić i cieszyć się z tego co już jest. Nie chcę Ci absolutnie nic narzucać ale czytając Twoje wpisy uważam że jednak ( jeśli Twój mąż dla Ciebie zdecyduje się na iui ) powinnaś podejść do iui i odpuścić naturalne podejścia bo to nie wróży nic dobrego Twojej rodzinie. Proszę nie obraź się bo nikt tu nie jest od oceniania innych tylko po to aby sobie nawzajem pomagać i się wspierać .Uśmiechnij się przytul do męża teraz i tak nic już nie zmienisz, odpuść temat bo jemu napewno jest rewelacyjnie. A za jakiś czas porozmawiajcie iui -tylko proszę nie decyduj za partnera (bo już się zgodził na troje dzieciaczków)
Ale wiesz Basik: chciałabym być na etapie CHcę a nie Muszę. Moja psychika by odpoczęła -
zizia_a wrote:cześć..a ja nie mam dobrych wiadomości
8.30 telefon od embriologa- z 5 pecherzyków dojrzały tylko 1 przy czym po zapłodnieniu przestał sie rozwijać ale czekamy i mam miec jeszcze jeden telefon...nadziei brak . Dzwoniłam teraz o 13 ale mówili ze beda dzwonic jestem jeszcze bardziej załamana -
Alisa wrote:Ale ja absolutnie nie obrażam się. Dziękuję Ci za Twoją opinię. Na ten czas nie przytulę się do M bo nie mam na to ochoty i on chyba też..
Ale wiesz Basik: chciałabym być na etapie CHcę a nie Muszę. Moja psychika by odpoczęła4.11.2017 testuje to będzie 4-ty raz, oby ostatni
Jak zwykle beta mnie niż 0,1- pasuje na jakiś czas.
06.2018r. zmiana kliniki i stymulacja długim protokołem, 4 blastki.
07.03.2019. crio blastocysty, czekam na betę
11dpt- beta hcg 1140, 13dpt - beta hcg 2540 -
MAG musisz wierzyć że się uda , niestety in vitro cały czas trzyma nas w takim napięciu i strachu .Trzymam za Ciebie kciuki -nie jesteś sama to pomaga, wierzymy w Ciebie i wszystkie dziewczyny które są teraz w tym stresie i oczekiwaniu na spełnienie swoich marzeń &&&&&6 inseminacji w Prowicie
8 pełnych procedur in vitro-Gyn w tym było jeszcze 5 crio
w międzyczasie szczepienia imuno (ok1 rok) ,2×histero, 1×laparo, PGA zarodków(zarodki ok) i praktycznie wszystko co możliwe zbadane , a beta zawsze 0 .
Przedemną jeszcze tylko test ERA i wtedy decyzja co dalej i gdzie -
Rubineye wrote:Sunshine byliśmy w Caleta de Fuste, ale wynajelismy samochód i objechalismy wyspę Bo przelezec cały dzień na słońcu to nie dla mnie. Weź koniecznie bluzę, bo wieczorami palmy uginają się do połowy Bawcie się dobrze
-
Kasiurek86 wrote:Myśle, ze przydałaby Ci sie terapia u psychologa. Może warto sie wygadać komuś z zewnątrz. Ciesz sie tym, co już masz.
lilou, Tyszanka81 lubią tę wiadomość
6 inseminacji w Prowicie
8 pełnych procedur in vitro-Gyn w tym było jeszcze 5 crio
w międzyczasie szczepienia imuno (ok1 rok) ,2×histero, 1×laparo, PGA zarodków(zarodki ok) i praktycznie wszystko co możliwe zbadane , a beta zawsze 0 .
Przedemną jeszcze tylko test ERA i wtedy decyzja co dalej i gdzie -
nick nieaktualnyBasik37 wrote:Alisa wiem że Twoje życie to nie temat tego forum ale wyjdź gdzieś sama wypłacz swoją złość i to tą związaną bardziej z Twoją bezradnością w stosunku do tego iż Twój partner widzi życie inaczej niż ty.Potem przeanalizuj swoje życie i to co by było jakby go nagle brakło obok Ciebie , weź głęboki oddech i przytul męża tylko nie prokreacyjnie, jemu dawnej Ciebie też napewno brakuje. PAMIĘTAJ ŻE KOBIETA TO NIE TYLKO MATKA,a Ty jesteś przede wszystkim kobietą, a Twój mąż Twoim partnerem .
Basiku: rozmawiałam wczoraj z M. Nie masz racji pisząc, że M widzi życie inaczej niż ja. On po prostu nie ma spiny w staraniach, chce wszystko na spokojnie. A ja mam spinę bo wiem, że czas ucieka a my (on) zamiast przyłożyć się w 100 procentach do starań to lawiruje. Więc chyba w tej sytuacji i każda z Was byłaby zniesmaczona postępowaniem męża i frustracja narastałaby. Moje dzieci mają po 13 i 9 lat.
Na razie IUI idzie w odstawkę. M nie ma nic przeciwko, ale dr M wykona ją po 3 stymulowanych cyklach.
Pozdrawiam:-)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2016, 09:08
-
Myślę że każda z nas przeżyła zniechęcenie u męża, bo ile można uprawiać seksu na zawołanie. Dlatego trzeba pamiętać, by w tych staraniach się nie zapomnieć.3 IMSI GynC 1 ISCI Arte
9-117,9 11-269,6 13-523,6 15-1196 19-4722 23-13129
16.06.2017 nasz świat odmieniła Aurora -
nick nieaktualny