Gyncentrum Katowice
-
WIADOMOŚĆ
-
Hmmm…. U mnie jest zupełnie inaczej. Przy pierwszej procedurze 9 jajeczek-6 zapłodnionych, reszta niedojrzała.
Tylko jedna blastocysta w 5 dobie, reszta przestała rosnąć z tego co widzę na raporcie koło 3 doby.
Miałam pgta tej blastki i śmiem twierdzić, że tu może być pies pogrzebany dla wielu osób, które mają nieudane transfery. U mnie blastka nieprawidłowa. Brak wskazań do transferu. Zatem nie pokrywa mi się to z teorią kasa, kasa.
Nikt mi nie wspomniał nawet o programach, więc tu też nie widzę żeby to był sposób na wyciąganie pieniędzy.
Wczoraj miałam wizytę bo chcę podejść ponownie. Wizyta trwała 50 minut, miałam wykonane usg z oceną jajników i endometrium. Wszystko pięknie. nie płaciłam za wizytę bo była podobno w cenie tego pgta. Dostałam zupełnie inna stymulację niż w pierwszym cyklu. Zobaczymy jaka będzie teraz skuteczność.
Zaczęłam pytać o te programy. Dr trochę wyjaśnił ale o szczegóły kazał pytać w recepcji i powiedział, że mogę wziąć ten bez ryzyka finansowego, jeśli chce. Nie namawia na 2+1 bo tam transfer jest w cenie tylko na świeżo a ja i tak chciałabym dopłacić do pgta wiec musiałabym dodatkowo płacić za kriotransfer i wszystko co związane z tą procedurą.
Po skończonej wizycie panie na recepcji godzinę ze mną siedziały (2 panie - bo jedna lepiej znała te programy) i mi opowiadały co i jak. Jeszcze się nie zdecydowałam czy skorzystałam z programów. Mam jeszcze czas aby się zastanowić.
Dodatkowo, zapytałam czy jest szansa poznać płeć tego przebadanego w poprzedniej procedurze zarodka, bo mnie to interesowało a na raporcie nie ma takich informacji. Pani wyszła sama z inicjatywą, że zadzwoni na embriologię i spróbuje się dowiedzieć. Niestety nie było tej informacji ale doceniam szczere chęci.
Także 2 godziny tam spędziłam i żadne pytanie nie zostało bez odpowiedzi. Nie wiem co mi to przyniesie finalnie, ale nie uważam, żebym w innej klinice dostała lepsze traktowanie. Może byłoby po prostu parcie większe na kd, ze względu na moją historię. Ja badałam swoje poronienia i dlatego wiem, że dwa z trzech miały wady genetyczne. Jednego nie badałam bo mnie wzięło z zaskoczenia. Także myślę, że nasze własne podejście do leczenia jest ważne. Ja nie chcę transferu wczesnego, bo może się uda. Dla mnie koniecznym warunkiem jest test pgta bo nie ma się co oszukiwać, pewnie teraz mam już więcej jajeczek nieprawidłowych od prawidłowych. Choć 4 lata bez problemu zaszłam w ciążę i donosiłam książkowo synka do 41 tygodnia. A potem już same problemy z tymi ciążami. Także ja nie oczekuję cudów tylko porządnie wykonanej procedury 😄Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2023, 13:17
2019 zdrowy syn - ciąża naturalna
3 straty - puste jajo x 2 i dodatkowy x
02.23 - I IVF - 1 blastka z dodatkowym x
03.03.23 - cykl po stymulacji - ciąża naturalna
12 dpo beta 27mlU/mL
16 dpo beta 244 mlU/mL
18 dpo beta 747 mlU/mL
oby tym razem dobrze się skończyło -
Esti wrote:Hmmm…. U mnie jest zupełnie inaczej. Przy pierwszej procedurze 9 jajeczek-6 zapłodnionych, reszta niedojrzała.
Tylko jedna blastocysta w 5 dobie, reszta przestała rosnąć z tego co widzę na raporcie koło 3 doby.
Miałam pgta tej blastki i śmiem twierdzić, że tu może być pies pogrzebany dla wielu osób, które mają nieudane transfery. U mnie blastka nieprawidłowa. Brak wskazań do transferu. Zatem nie pokrywa mi się to z teorią kasa, kasa.
Nikt mi nie wspomniał nawet o programach, więc tu też nie widzę żeby to był sposób na wyciąganie pieniędzy.
Wczoraj miałam wizytę bo chcę podejść ponownie. Wizyta trwała 50 minut, miałam wykonane usg z oceną jajników i endometrium. Wszystko pięknie. nie płaciłam za wizytę bo była podobno w cenie tego pgta. Dostałam zupełnie inna stymulację niż w pierwszym cyklu. Zobaczymy jaka będzie teraz skuteczność.
Zaczęłam pytać o te programy. Dr trochę wyjaśnił ale o szczegóły kazał pytać w recepcji i powiedział, że mogę wziąć ten bez ryzyka finansowego, jeśli chce. Nie namawia na 2+1 bo tam transfer jest w cenie tylko na świeżo a ja i tak chciałabym dopłacić do pgta wiec musiałabym dodatkowo płacić za kriotransfer i wszystko co związane z tą procedurą.
Po skończonej wizycie panie na recepcji godzinę ze mną siedziały (2 panie - bo jedna lepiej znała te programy) i mi opowiadały co i jak. Jeszcze się nie zdecydowałam czy skorzystałam z programów. Mam jeszcze czas aby się zastanowić.
Dodatkowo, zapytałam czy jest szansa poznać płeć tego przebadanego w poprzedniej procedurze zarodka, bo mnie to interesowało a na raporcie nie ma takich informacji. Pani wyszła sama z inicjatywą, że zadzwoni na embriologię i spróbuje się dowiedzieć. Niestety nie było tej informacji ale doceniam szczere chęci.
Także 2 godziny tam spędziłam i żadne pytanie nie zostało bez odpowiedzi. Nie wiem co mi to przyniesie finalnie, ale nie uważam, żebym w innej klinice dostała lepsze traktowanie. Może byłoby po prostu parcie większe na kd, ze względu na moją historię. Ja badałam swoje poronienia i dlatego wiem, że dwa z trzech miały wady genetyczne. Jednego nie badałam bo mnie wzięło z zaskoczenia. Także myślę, że nasze własne podejście do leczenia jest ważne. Ja nie chcę transferu wczesnego, bo może się uda. Dla mnie koniecznym warunkiem jest test pgta bo nie ma się co oszukiwać, pewnie teraz mam już więcej jajeczek nieprawidłowych od prawidłowych. Choć 4 lata bez problemu zaszłam w ciążę i donosiłam książkowo synka do 41 tygodnia. A potem już same problemy z tymi ciążami. Także ja nie oczekuję cudów tylko porządnie wykonanej procedury 😄
Widzisz, ja też oczekiwałam porządnie wykonanej procedury i się dwukrotnie zawiodłam...Starania od 2021 roku.
KET (II AZ Czechy Reprofit) - 12.07.2024 r.
7dpt - beta 78, próg 22,78 ng/ml.
10dpt - beta 411,80, próg 24,40 ng/ml.
13dpt - beta 1757,80, próg 20,57 ng/ml.
15dpt - beta 3373,65, I USG - jest pęcherzyk ciążowy 3,7mm (IP - plamienia).
21dpt - II USG (plamienia - krwiaczki) - jest pęcherzyk żółtkowy z zarodkiem 🥰
25dpt - III USG (plamienia) - jest ❤️
7+5 - CRL 1,58 cm🥰
I prenatalne (11+6) USG ok, preeklampsja 1:39, hipotrofia 1:276 🙄
12+1- CRL 6 cm, 167 ud/min, szyjka 4 cm 😊
16+1 - 162 g dziewczynki 🥰, 146 ud/min, szyjka 4,5 cm 😊
19+2 - 303 g dziewczynki 🥰, 148 ud/min, szyjka 4,5 cm 😊
II prenatalne (20+3) USG ok, 425 g dziewczynki 🥰
22+1 - 564 g dziewczynki 🥰, 146 ud/min, szyjka 4,45 cm 😊
-
Kinia234 wrote:Jasne, co nieco wspominałam już wcześniej.
Dla mnie po pierwsze na nie to kiepscy lekarze, z którymi miałam do czynienia. Wszystkie procedury nadmiernie, sztucznie wydłużane. Zanim miałam przeprowadzone badanie drożności jajowodów miną chyba rok albo półtora od początku leczenia w tej klinice (leczenia z przed In Vitro)
Po drugie pakiet In Vitro 2+1 płatne za dwie procedury z góry ... no dla mnie to wyciąganie kasy, umowa jest tak napisana, że nie możesz zrezygnować z leczenia, rozmyślić się, zachorować jak ja na depresję, zawsze będziesz stratna pieniądze. W innych klinikach płacisz za to co jest robione na bieżąco.
Po trzecie marnowanie mojego cennego czasu, no ... to było mega marnowanie czasu. Jedna Pani doktor Węglarz wymyśliła jakieś badanie kliniczne, które jest niezbędne. Musiałam jechać specjalnie do Krakowa bo tylko tam je robią, aby pobrano materiał do specjalistycznych badań klinicznych, czekałam ponad pół roku na wyniki, które nigdy się nie pojawiły . Do tej pory nie wiem za co zapłaciłam, jak się nazywało to badanie, materiał z wynikami nigdy nie przyszedł pytałam o ty wszystkich, ostatecznie Pani Alicja Gajewska stwierdziła że to ich wewnętrzne badanie i nie ma nic wspólnego z moim leczeniem ... to po co traciłam cenny czas paliwo i pieniądze? ... obsługa to była totalna żenada
Po czwarte traktowanie pacjenta bardzo mnie irytowało, brak pomysłu lekarzy na leczenie, brak lekarza prowadzącego, nikt nie podejmuje odpowiedzialności za to co robi, przepisywanie bardzo ciężkich leków na zasadzie "a może pomoże" ... bardzo to odchorowałam fizycznie o czym już pisałam, mój organizm zareagował jak przy chemioterapii, wyłysiałam i mocno utyłam. Nie dało się uzyskać żadnych informacji ani od lekarzy ani od obsługi ... nie było to pomocne
totalny chaos
I po piąte, wiem już że wiele osób się ze mną nie zgadza, również o tym pisałam. Jest dla mnie podejrzane że na 10 pobranych jajeczek uzyskałam 10 zarodków. Zdarza się i jest to normalne, że jakiś zarodek obumrze, coś pójdzie nie tak i ze jest ich mniej niż pobranych jajeczek. Ja podobno miałam 100% sukcesu ... ale wiadomo każdy transfer kosztuje, nie ważne czy jest zarodek nadający się czy nie. Klient zdeterminowany będzie próbował dalej, może stąd biorą się zasoby i dobrobyt Gyn Centrum (i in vitro płatne dwie procedury z góry)
Taka jest moja historia i moja opinia, każdy ma prawo do własnej.
Tak Białystok jest bardzo daleko ale Łódź już nie tak daleko.
Moja koleżanka tez miała ciężkie przejścia z Gyn Centrum, namawiałam ją żeby sama opowiedziała swoją historię na tym forum ale nie wiem czy się zdecyduje. Zmieniła klinikę na Angylusa w Katowicach, jest w ciąży przy pierwszym podejściu, bardzo poleca. Cała obsługa człowieka to niebo a ziemia.
U mnie z "ciężkimi" lekami było odwrotnie. Po 3 nieudanym transferze z dobrym zarodkiem sama zaproponowałam Accofil. Lekarz odmówił, że to ciężki lek i rzekomo jakby się coś się stało miałabym pretensje. Dodam, że wspominałam, że mam silną odporność i nie chorowałam od 15 lat (naprawdę), na co lekarz odpowiedział, "że to jak tak twierdzę"
Finalnie okazało się, że faktycznie sprawcą jest silny układ odpornościowy, w badaniach (CD4/CD8) wyszedł dwukrotnie podwyższony czynnik, czyli nadmierna odporność, w dodatku okazało się, że na mój silny układ odpornościowy nie tylko Accofil nie daje rady, ale też inne "ciężkie" leki immunologiczne i dopiero pomogły immunoglobuliny.
Natomiast z programu "2+1" w sumie jestem zadowolona bo byłam trudnym przypadkiem i gdyby miała płacić za każdą wizytę to nazbierałoby się z samych wizyt kilka tysięcy złotych.
To jedna z tańszych klinik. Koleżanka z łódzkiej klinik dla porównania płaci 450 zł za wizytę.
I dodam też, że nigdy nie było problemu z uzyskaniem kodu na lek bez wizyty. Dzwoniłam, mówiłam w czym rzecz i w ten sam dzień uzyskiwałam bezpłatnie kod.
Zatem to też jednak plus.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2023, 14:42
Esti lubi tę wiadomość
Immunologia. Drastycznie wysokie TNF.
I-VII transferów - niskie bety lub bety zerowe.
VIII transfer na immunoglobulinach. Wysokie bety od początku. Dziecko na świecie. Ciąża to matematyka. -
ZAJĄCZEK94 wrote:Widzisz, ja też oczekiwałam porządnie wykonanej procedury i się dwukrotnie zawiodłam...
Ja mam jedną nieudaną procedurę za sobą, ale nie widzę w tym winy kliniki. Była stymulacja, były jajeczka, było zapłodnienie, była pechowo tylko jedna blastka i do tego wadliwa. No trudno. Nie winię nikogo za taki stan rzeczy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2023, 17:42
2019 zdrowy syn - ciąża naturalna
3 straty - puste jajo x 2 i dodatkowy x
02.23 - I IVF - 1 blastka z dodatkowym x
03.03.23 - cykl po stymulacji - ciąża naturalna
12 dpo beta 27mlU/mL
16 dpo beta 244 mlU/mL
18 dpo beta 747 mlU/mL
oby tym razem dobrze się skończyło -
Kat_ka79 wrote:Wysłałam zaproszenie do przyjaciółek bo miałabym kilka pytań.
Zaakceptowałam 😉Kat_ka79 lubi tę wiadomość
Starania od 2021 roku.
KET (II AZ Czechy Reprofit) - 12.07.2024 r.
7dpt - beta 78, próg 22,78 ng/ml.
10dpt - beta 411,80, próg 24,40 ng/ml.
13dpt - beta 1757,80, próg 20,57 ng/ml.
15dpt - beta 3373,65, I USG - jest pęcherzyk ciążowy 3,7mm (IP - plamienia).
21dpt - II USG (plamienia - krwiaczki) - jest pęcherzyk żółtkowy z zarodkiem 🥰
25dpt - III USG (plamienia) - jest ❤️
7+5 - CRL 1,58 cm🥰
I prenatalne (11+6) USG ok, preeklampsja 1:39, hipotrofia 1:276 🙄
12+1- CRL 6 cm, 167 ud/min, szyjka 4 cm 😊
16+1 - 162 g dziewczynki 🥰, 146 ud/min, szyjka 4,5 cm 😊
19+2 - 303 g dziewczynki 🥰, 148 ud/min, szyjka 4,5 cm 😊
II prenatalne (20+3) USG ok, 425 g dziewczynki 🥰
22+1 - 564 g dziewczynki 🥰, 146 ud/min, szyjka 4,45 cm 😊
-
Dziewczyny.
jak to jest z paznokciami do punkcji. Trzeba ściągnąć hybrydy czy nie👩🦱84 - niewydolnosc przysadki (wtórna niewydolność tarczycy, nadnerczy, gonad)
👨🦱85 wyniki siusiakowe OK. HLAC ❌
AMH -1,01 ->1,59
Mutacja MTHFR 677C-T i PAI-1 4G ❌
Kir AA ❌, białko S - 58% ❌
Kariotypy OK, brak stanu zapalnego endometrium.
12.2021 cb 😭
08.2023 start ivf
30.08 transfer 3BB 💔😭
11.2023 II podejście do ivf
❄️❄️❄️ na zimowisku
05.02 transfer 4AA (accofil, intralipid, encorton, prograf, bryophyllum, acard, heparyna)
5dpt - beta 24; 7dpt - beta 93; 9dpt - beta 214; 11 dpt - beta 600 22dpt mamy ♥️
8tc - 1,72 cm 🐣
21.08 - III prenatalne, zdrowa Amelka
-
Hejka , odświeżam wątek czy któraś leczyła się w gyncetrum w Bielsku i może podzielić się wrażeniami ? Jak wygląda pierwsza wizyta ? I jakie wychodzą koszty badań ? . Prawdopodobnie po nowym roku zdecydujemy się na wizytę ale kompletnie nie wiem czego się spodziewać ani mentalnie ani finansowo 🤗
-