Histeroskopia i Laparoskopia
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja tez w Białymstoku. Robię prywatnie. Na parkowej.
Termin mam na wtorek, ale nie wiem czy wypali bo trochę zachorowałam i mam antybiotyk ale mam nadzieje ze odbędzie sie i ze do wtorku choroba minie i wyniki bedą w normie. W tedy zacznę przejmować sie zabiegiem. Narazie sie kuruje w domku. Dam znac napewno po wszystkim. -
hej
Ja miałam robioną histero z laparo. Robiłam na NFZ, zaraz po miesiączce. Świetna opcja bo od razu widać co się dzieje w środku macicy i jak wyglądają przydatki.
Nie ma czego się bać, zabieg w znieczuleniu, po dobie już wstaje się z łózka, na trzeci dzień po zabiegu do domu. Potem robiłam 5 zastrzyków przeciwzakrzepowych w domu, krwawienie miałam do 4 dni. Teraz czekam na okres, ale wygląda na to, że wszystko jest ok.
Bardzo szybko doszłam do siebie po zabiegu, dziurki nie duże po laparo, trzeba się ruszać, żeby nie było zrostów, wylegiwanie się niewskazane.
powodzenia dziewczyny! -
Tak jak Anatolka dostałam 14 dni + 3 dni szpital. Pielęgniarka zapytała mnie do kiedy chce, gdybym chciała więcej to też by nie było problemu, takie są standardy. Potem można przedłużyć gdyby coś było nie tak.
Szczerze to w zupełności wystarczy, jeszcze zalecenie dostałam - unikać surowych owoców i warzyw przez 3 tyg., ale po 1,5 tygodnia dałam sobie spokój z tą dietą, bo nic się nie działo.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2014, 18:17
-
urocza wrote:jeszcze zalecenie dostałam - unikać surowych owoców i warzyw przez 3 tyg., ale po 1,5 tygodnia dałam sobie spokój z tą dietą, bo nic się nie działo.
Ja będę miała oba te zabiegi za 2 tygodnie w poniedziałek (histero w celu usunięcia polipa). W ten sam dzień wieczorem mam wyjść do domu. W niedzielę mam wyjazd służbowy na 6 dni i trochę się obawiam czy powinnam jechać, jak myślicie dziewczyny? Dodam, ze zabieg będę miała w drugiej połowie cyklu, parę dni przed miesiączką. Czy okres, który potem dostałyście był "normalny" czy bardziej uciążliwy, bolesny itp? -
Dieta, bo w czasie laparo pompuja brzuszko gazem, wszystko jest w srodku podraznione. Zeby sie nie meczyc to trzeba jesc lekkostrawne rzeczy nic wiecej sie pod tym nie kryje
Ja mialam w pierwszej fazie laparoskopie operacyjna (ale bez histero) i okres byl zwyczajny zupelnie -
Ja właśnie zaczynam sie bać !! To juz niedziela we wtorek zahiegi
Boje sie tego ze nie dopuszcza mnie do zabiegu i będę musiała czekać drugi miesiąc.
Boje sie czy wszystko pójdzie dobrze.
A najbardziej boje sie opisu juz po.
Mam taka cicha nadzieje, ze we wtorek juz będzie wszystko za mną i ze powiedzą "nie ma żadnych przeciwwskazań do bycia mamą , a potwirniak został usunięty "
I Ze Za miesiąc będę mogła przystąpić do kolejnej iui, albo ze dwa miesiące postarać sie naturalnie -
Anatolka wrote:Dieta, bo w czasie laparo pompuja brzuszko gazem, wszystko jest w srodku podraznione. Zeby sie nie meczyc to trzeba jesc lekkostrawne rzeczy nic wiecej sie pod tym nie kryje
Ja mialam w pierwszej fazie laparoskopie operacyjna (ale bez histero) i okres byl zwyczajny zupelnie
Dokładnie tak, dietka żeby zapobiec wzdęciom i nie narobić sobie problemów.
Poza tym jesli będzie działo się coś z brzuchem (jakieś bóle czy wzdęcia) to wtedy moga wykluczyć, że to z powodu jedzonka. -
adrenalina wrote:Ja właśnie zaczynam sie bać !! To juz niedziela we wtorek zahiegi
Boje sie tego ze nie dopuszcza mnie do zabiegu i będę musiała czekać drugi miesiąc.
Boje sie czy wszystko pójdzie dobrze.
A najbardziej boje sie opisu juz po.
Mam taka cicha nadzieje, ze we wtorek juz będzie wszystko za mną i ze powiedzą "nie ma żadnych przeciwwskazań do bycia mamą , a potwirniak został usunięty "
I Ze Za miesiąc będę mogła przystąpić do kolejnej iui, albo ze dwa miesiące postarać sie naturalnie
Adrenalina, nic się nie martw potworniak ma tylko straszną nazwę, z tego co wiem jest łatwiejszy do usunięcia niż torbiel endometrialna.
Moja koleżanka miała usuwanego potworniaka i już po kilku dniach wróciła do pracy.
Trzymam kciuki!