Immunologia. Leki i szczepienia limfocytami.
-
WIADOMOŚĆ
-
Kiedyś miałam CRP ale teraz nie, będę robić badania następnym razem to zbadam, u mnie to tak różnie, czasem podwyższone czasem nieHashimoto, MTHFR , NK 17%,teratozoospermia, rozjechane cytokiny, gruczolak przysadki, endometrioza, borelioza
Starania od 2013
HSG, laparoskopia, histero, IUI histero z resekcją
01.2016 I ICSI 1 zarodek, 0 mrożaków
05.2016 II ICSI 1 zarodek 8A1, 0 mrożaków, [*] 6tc 💔
11.2019 IUI
12.2019 IUI
02.2020 IUI
06.2020 III IMSI 9 komórek, 3 dojrzałe, 1 zapłodnienie - brak transferu
09.2020 - leczenie immuno i 3 cykle starań naturalnych
06.2021 IV ICSI transfer 8A1, 4 blaski zamrożone
8dpt 26, 10dpt 91, 12dpt 256, 28dpt
12+3 prenatalne - uogólniony obrzęk płodu czekamy na amnio
16tc 💔 Robercik - zespół Edwardsa
14.02.2022 FET 3aa
6dpt ⏸
7dpt beta 72,70
9dpt beta 178
14dpt 1709
25dpt jest 6t2d
12+5 usg prenatalne OK - chyba 👧
22+2 połówkowe Ok - będzie 👧
30+4 prenatalne 3 trymestru OK - dalej 👧
39+4 Julia cc 3380 50 cm ❤️ 26.10.2022
---
22.07.2024 FET 5bb
16.09.2024 FET 3bb+4cc, 3x ovitrelle, beta 8.2
11.2024 AMH 0,36 -
ara wrote:analogicznie do Any chętnie dowiem się czegoś w odniesieniu do Wielkopolski
ii jeszcze pytanie które się tu przewinęło a nie padła odpowiedź - czy ze skierowaniem od lekarza prywatnego można się zapisać do poradni immunologicznej na NFZ?
Ara przypuszczam ze wolno..ja do immunologa na nfz zapisałam sie ze skierowaniem od rodzinnego. Skierowanie mialam ja i mąz..
ara lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
wyniki mamy ok, wszystko w normie..moj immunolog dr P stwierdził że:
Limfocyty helper CD3+/CD4+ % 50,0 % (30,0 — 51,0)
Współczynnik (h/s) CD4/CD8 2,0 ratio (0,8 — 2,5)
mam podwyższone, ale mieszczą się w normie, i one świadczą o tym ze mam wysoką odporność organizmu, więc dr zlecił szczepienia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2016, 09:21
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyja nie ukrywam, że też boję się ewentualnych szczepień i musiałabym to jeszcze przemyśleć i przedyskutować z mężem.. co do ich wyników to mamy na forum sporo dziewczyn, którym po szczepieniach się udało. Może tak - z tych które wiem, że się szczepiły, to wiem też, że są w ciąży.
Temat jest trudny, wszystko zależy od tego kogo dotyczy.
Dla mnie in vitro nie jest problemem (nie licząc 'niedogodności', pieniędzy, bólu itd.), dla wielu jest ostatecznością, dla jeszcze innych czymś czego nigdy się nie podejmą. Tak samo pewnie jest ze szczepionkami, choć tutaj poziom ingerencji w zdrowie kobiety jest nieporównywalnie większy. -
Dziewczyny, na tej części forum jestem nowa, wiec witam się serdecznie ze wszystkimi
Za 2 tyg mam wizute u dr.Pasnika, a dzien wczesniej u dr. Wasilewskiego (napro). Zatem krwi utocza mi mnóstwo szczerze mowiac mam nadzieje,ze cos wyjdzie, bo najgorzej jak wyniki sa super a sukcesu brak. Mam 36 lat,wiec czas najwyższy na bliźniaki oby przy moim Hashimoto wyszlo cos jeszcze,co mozna z powodzeniem wyprostować. -
A ja ufam Paśnikowi i wierzę, że szczepienia mogą mi pomóc. Stosowałam już wszystko i się nie udawało.
Szczepień też się bałam, ale lekarz rozwiał moje wątpliwości...Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 17 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm -
shooa wrote:ja nie ukrywam, że też boję się ewentualnych szczepień i musiałabym to jeszcze przemyśleć i przedyskutować z mężem.. co do ich wyników to mamy na forum sporo dziewczyn, którym po szczepieniach się udało. Może tak - z tych które wiem, że się szczepiły, to wiem też, że są w ciąży.
Temat jest trudny, wszystko zależy od tego kogo dotyczy.
Dla mnie in vitro nie jest problemem (nie licząc 'niedogodności', pieniędzy, bólu itd.), dla wielu jest ostatecznością, dla jeszcze innych czymś czego nigdy się nie podejmą. Tak samo pewnie jest ze szczepionkami, choć tutaj poziom ingerencji w zdrowie kobiety jest nieporównywalnie większy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2016, 20:38
pp2018 lubi tę wiadomość
-
ja nie neguję szczepionek ale sama chyba się na nie nie zdecyduję, mam wykryte już 3 choroby autoimmunologiczne i bałabym się jak zareaguje mój organizm po szczepieniachHashimoto, MTHFR , NK 17%,teratozoospermia, rozjechane cytokiny, gruczolak przysadki, endometrioza, borelioza
Starania od 2013
HSG, laparoskopia, histero, IUI histero z resekcją
01.2016 I ICSI 1 zarodek, 0 mrożaków
05.2016 II ICSI 1 zarodek 8A1, 0 mrożaków, [*] 6tc 💔
11.2019 IUI
12.2019 IUI
02.2020 IUI
06.2020 III IMSI 9 komórek, 3 dojrzałe, 1 zapłodnienie - brak transferu
09.2020 - leczenie immuno i 3 cykle starań naturalnych
06.2021 IV ICSI transfer 8A1, 4 blaski zamrożone
8dpt 26, 10dpt 91, 12dpt 256, 28dpt
12+3 prenatalne - uogólniony obrzęk płodu czekamy na amnio
16tc 💔 Robercik - zespół Edwardsa
14.02.2022 FET 3aa
6dpt ⏸
7dpt beta 72,70
9dpt beta 178
14dpt 1709
25dpt jest 6t2d
12+5 usg prenatalne OK - chyba 👧
22+2 połówkowe Ok - będzie 👧
30+4 prenatalne 3 trymestru OK - dalej 👧
39+4 Julia cc 3380 50 cm ❤️ 26.10.2022
---
22.07.2024 FET 5bb
16.09.2024 FET 3bb+4cc, 3x ovitrelle, beta 8.2
11.2024 AMH 0,36 -
Powiem tyle - nie była to łatwa decyzja i sama martwiłam się, mówiłam mężowi, żeby się nie okazało, że dziecko jest, ale on zostanie z nim sam.
Byłam u dwóch immunologów i do tego drugiego mam zaufanie, w przeciwieństwie do pierwszego. Ten pierwszy naciągnąłby nas na mnóstwo pieniędzy, a później i tak by zlecił szczepienia.
Już miałam cień wątpliwości po rozmowie z jedną z Was, czy nie działam zbyt pochopnie, ale nie. To była przemyślana decyzja.
Skoro nie pomógł scratching, Metypred, Clexane, Acard i inne specyfiki, miałam 5 transferów, łącznie 7 zarodków (niezłej klasy), miałam jedną nieciekawą sytuację z ciążą biochemiczną, która skończyła się pustym jajem płodowym, a przy innych transferach beta w ogóle nie chciała drgnąć, to ewidentnie mam problemy z immunologią.
Jeśli to nie pomoże, to już nic mi nie pomoże.
A adoptować dziecko już dawno chciałam, tylko mój mąż jeszcze nie dojrzał, więc to na pewno nie jest chęć na siłę posiadania własnego biologicznie dziecka...Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 17 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm -
cookiemonster wrote:Asiu, ja Was podziwiam, bo taka decyzja przemyślana oczywiście wymaga dużej odwagi. A jaka jest Wasza historia, że już macie za sobą invitro?
Ja od dawna wiedziałam, że mam PCO. Do lekarza poszłam w drugim cyklu starań z kompletem badań hormonalnych ze szpitala, w którym kiedyś pracował. Owulacje u mnie są rzadkością, cykle przedłużają się w nieskończoność. Lekarz zaproponował Clo. W międzyczasie mąż zrobił badanie nasienia i kolejne wyniki rewelacyjne nie były - ilość poniżej normy, ruchliwość też, morfologia 4%, więc problem z dwóch stron. Drożność sprawdziłam przed pierwszą inseminacją. Dwa razy mimo podania zastrzyku na pęknięcie pęcherzyki mi nie pękły. Już w czwartym cyklu z Clo przestałam na niego reagować, musiałam być stymulowana dodatkowo Menopurem. Mieliśmy mieć 4 inseminacje, ale już przy drugiej lekarz stwierdził, że to dalej nie ma sensu. Wydałam wtedy ok. 1400 zł na stymulację, plus koszty inseminacji - wyniki nasienia słabe i pęcherzyk nie pękł. Łącznie miałam 6 cykli stymulowanych, więc udało nam się dostać do rządowego programu ivf.
Przy pierwszej procedurze z 6 komórek mieliśmy 2 zarodki. Pierwszy podany nic nie dał, zrobiłam histeroskopię - wszystko ok. Drugi transfer - w 7 dpt beta 12, w 10 dpt beta 14,8, w 12 dpt beta 14,4. Odstawiam leki, pojawia się @, rezygnujemy z rządówki, bo chcemy zdążyć z punkcją przed wejściem w życie ustawy (jestem w stanie mieć więcej niż 6 komórek, a ustawa by nas ograniczyła). Tuż przed rozpoczęciem zastrzyków kontrola u lekarza, a tam pęcherzyk ciążowy i beta 2699. Przyrastała, ale bardzo źle. I tak przez ponad 2 tygodnie - chciałam walczyć. Ostatecznie skończyło się na szpitalu, wywołaniu poronienia. Nie chciałam się zgodzić na łyżeczkowanie, ale po 3 dniach jak nie oczyściłam się dobrze, postanowiłam, że zgodzę się na zabieg.
Oczywiście kolejną @ musiałam mieć wywoływaną. W międzyczasie koleżanka poleciła, żeby zrobić badanie subpopulacji limfocytów - komórki NK zbyt wysokie. Dostałam steryd, Clexane i miałam zgodę na zapłodnienie wszystkich komórek. Z 11 mieliśmy 5 zarodków. Niestety, ale kolejne transfery nie dały w ogóle pozytywnej bety. W międzyczasie byłam u Dubrawskiego - strata czasu i pieniędzy. Miałam kolejną histeroskopię, gdzie okazało się, że najprawdopodobniej po łyżeczkowaniu miałam niedrożne ujście jednego jajowodu - lekarz podczas zabiegu mi go udrożnił.
W międzyczasie badania męża się pogorszyły, ale do ivf podobno są ok (tak stwierdził androlog). No i pochwalił, że udaliśmy się do immunologa.
W Łodzi kolejne badania (nie było ich dużo, bo w klinice byliśmy gruntownie przebadani). Cytokiny wywalone w kosmos i przeciwciała ANA, typ plamisty.
Jestem po 10-dniowym leczeniu farmakologicznym i zdecydowaliśmy się na szczepienia. Mam cholernie silny organizm, który niszczy wszystko co obce. A historia z pustym jajem może właśnie być spowodowana immunologią. Lekarz nie daje 100% szans na powodzenie. Ale jego zdaniem szanse są duże. Twierdzi również, że te szczepienia nie zmieniają układu odpornościowego na zawsze. Stąd konieczność doszczepienia się podczas ciąży.
Niby dwa lata starań, ale historia dość bogata...Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 17 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm -
Dziewczyny, a czy mozecie mi napisać jakis taki sztandarowy pakiet badan immunologicznych? Ja wiem,ze kazda z nas idzie z innymy doswiaczeniami i schorzeniami, i ze co lekarz to pomysl, ale pewnie da sie ustalic jakiś wspolny mianownik i kazda dostaje to samo do zbadania. Moze uda mi sie zrobić czesc wczesniej i taniej, dlatego pytam. Dziekuje