X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną In vitro 2019 , walczymy dalej!!!
Odpowiedz

In vitro 2019 , walczymy dalej!!!

Oceń ten wątek:
  • aga_ni Autorytet
    Postów: 2265 1638

    Wysłany: 27 lutego 2019, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AsiaMotylek wrote:
    Dziękuję kochane za odpowiedzi i trzymajcie od 9ej kciukasy :)

    Tak jest, trzymamy!

    23.10.2019 urodził się Władek ❤️
    starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUI :( ICSI 1 - 01.2018 :( ICSI 2 - 08.2018 :(
    IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer!
  • AsiaMotylek Koleżanka
    Postów: 54 125

    Wysłany: 27 lutego 2019, 09:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja już po punkcji, 6 komórek pobrali ale transferu nie bedzie bo za małe endometrium.

    Bajka_88 lubi tę wiadomość

  • iriiska Autorytet
    Postów: 2745 3272

    Wysłany: 27 lutego 2019, 09:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asienko, straszne wiadomości, coś czego przy takich wynikach nikt by się nie spodziewał :( zbieraj siły, trzymaj się tam dzielnie i mimo wszystko nie poddawaj. Trzeba zdecydowanie wziąć w obroty klinikę.. też mi to nasuwa podejrzenia że coś robią źle. U mnie przecież tylko 4 przy 15 pęcherzykach więc różnica niewielka.
    Sciskam Cię mocno i jestem z Tobą :*

    dHvMp2.png
    PCOS, MTHFR, PAI-1, hiperprolaktynemia.
    M - fragmentacja DNA
    🔸2018 - 3 x IUI :( cb
    🔸01.2019 - 1 IVF FAMSI długi protokół, hiperka. 25.02 pick-up 4 kumulusy, 2 oocyty -> 1❄️ (4BC). 03.04 FET. 10dpt beta 0,1.
    🔸04.2019 - 2 IVF FAMSI długi protokół. 24.05 pick-up 10 kumulusów, 7 oocytów -> 6 ❄️ 😍
    27.06 FET 3AB i 3BB. 5dpt beta 28. 7dpt beta 77. 11dpt beta 258. 14dpt beta 945. 21dpt beta 14561, są dwa pęcherzyki. 28dpt mamy ❤️❤️. 17t4d będzie parka!
    24.02.2020 Nasze skarby są już z nami! 🥰

    "Kiedy coś uparcie gaśnie, zaufaj iskierce nadziei"
  • tolerancyjna Autorytet
    Postów: 1740 1592

    Wysłany: 27 lutego 2019, 10:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    asienka30 wrote:
    Cześć Dziewczyny. Przepraszam ze się wczoraj nie odezwałam ale nie byłam w stanie, nadal nie jestem ale chyba muszę o tym komuś powiedzieć. Wczorajsza punkcja to totalna klapa. Zostaliśmy z niczym, oprócz braku kolejnych 15 tys na koncie... jestem na razie zdruzgotana :( po punkcji przyszła do mnie pielęgniarka z informacja „pobrano u pani jedna komorke”. Zdębiałam, pytam „jak to? Z 14 ładnych pęcherzyków?”. W odpowiedzi usłyszałam „tak się zdarza” i pani sobie poszła. Dostałam ataku histerii, przyszedł anestezjolog i dał mi coś na uspokojenie. Wyszłam do meza i zalana łzami czekałam na wypis. Przy wypisie usłyszałam znowu „bardzo nam przykro, tak się czasami zdarza, nie wiem jak to się stało”. Pytam się lekarza „ale jak to się zdarza? Wśród 30-letnich pacjentek z amh blisko 6, które w poprzedniej procedurze uzyskały cztery zarodki w stadium blastocysty na swoich komórkach? Ja rozumiem ze to może się zdarzyć wśród ponad 40-letnich pacjentek z amh bliskim 0 ale w mojej sytuacji? Czy nie oznacza to, ze stymulacja była złe przeprowadzona?”. W odpowiedzi usłyszałam, ze „być może komorki nie odkleiły się od pęcherzyków, czyli w praktyce oznacza to ze prawdopodobnie stymulacja powinna potrwać dłużej i ze dostałam za mała dawkę leku na uwolnienie komórek”. Cały dzień przepłakałam, jak to do Was pisze to również zalewam się łzami. Dlaczego to mnie spotyka? Co ja takiego zlego w swoim życiu zrobiłam? Ile jeszcze można znieść? Jedna komórka jajowa pobrana podczas punkcji? Przecież to niewyobrażalne... przecież jedna dojrzała komórkę jajowa to ja mogę wyprodukować w każdym cyklu bez brania 50 zastrzyków i wydawania na to 15 tys złotych...
    Nie wiem co dalej. Na razie nie jestem w stanie się pozbierać. Potrafiłabym to zrozumieć, gdyby moje amh i komorki były tragiczne ale wiem ze tak nie jest, przecież w poprzedniej procedurze mieliśmy 4 zarodki które dotrwały do blastek.
    Przepraszam Was za ten post, życzę Wam żebyście nie musiały nigdy natknąć się na takiego lekarza konowała jak ja i przechodzic przez coś takiego.
    :( współczuję Ci Kochana z całego serca :(

    3 x IUI :(
    06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    03.19 - start III procedury,
    19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34 :(
    08.06.20 - transfer AZ :(
    07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
    10 tc 💔
    KD - zero zapłodnień
    KD - świeże komórki - 3 blastki z czego mamy ciążę 🥰
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 27 lutego 2019, 10:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marmis wrote:
    Paulcia trzymam mocno kciuki, żeby wszystko było dobrze i żebyś mogła już startować!!!
    Jestem po wizycie... Mój lekarz jest zakręcony jak zwykle, nawet mi inny lek chciał dac to go zrypalam że na ostatnia procedure eksperymenty chce robić i dostałam Puregon :-P co mnie dobilo to zastrzyk na pęknięcie,czyli gwóźdź do trumny Brevactide 10,000 tys jednostek a przecież po nim prawdopodobnie miałam hiperke bo to hcg :-( no nic od jutra zaczynam się kłuc bo dopiero leki popołudniu będą do odebrania i zdaniem lekarza punkcja ok 8-12 marca bo jajniki malusie dobrze wyciszone...No więc od jutra do boju :-) czas zakończyć pewien rozdział życia pod tytułem ,, in vitro'' choć lekarz powiedział że mam ochrzanic kasę chorych bo zamiast na dwa przysługujące mi podejścia dali zgodę tylko na jedno,ale nie chce się kłócić zresztą mąż nie ma mojego pozwolenia na biopsje numer 3 a te 2 słomki nasienia które mamy zuzyja teraz więc . Czas prawdy nadchodzi i cieszę się bo ile można żyć złudzeniami ?

    aga_ni, Bajka_88, Bruised, Gaja88, tolerancyjna, iriiska, Marmis, Kate_88, mia4444, Fantasmagoria, japonka, Alstro38, andzia83 lubią tę wiadomość

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • Bajka_88 Autorytet
    Postów: 2791 2231

    Wysłany: 27 lutego 2019, 10:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia28 wrote:
    Jestem po wizycie... Mój lekarz jest zakręcony jak zwykle, nawet mi inny lek chciał dac to go zrypalam że na ostatnia procedure eksperymenty chce robić i dostałam Puregon :-P co mnie dobilo to zastrzyk na pęknięcie,czyli gwóźdź do trumny Brevactide 10,000 tys jednostek a przecież po nim prawdopodobnie miałam hiperke bo to hcg :-( no nic od jutra zaczynam się kłuc bo dopiero leki popołudniu będą do odebrania i zdaniem lekarza punkcja ok 8-12 marca bo jajniki malusie dobrze wyciszone...No więc od jutra do boju :-) czas zakończyć pewien rozdział życia pod tytułem ,, in vitro'' choć lekarz powiedział że mam ochrzanic kasę chorych bo zamiast na dwa przysługujące mi podejścia dali zgodę tylko na jedno,ale nie chce się kłócić zresztą mąż nie ma mojego pozwolenia na biopsje numer 3 a te 2 słomki nasienia które mamy zuzyja teraz więc . Czas prawdy nadchodzi i cieszę się bo ile można żyć złudzeniami ?
    Paula do boju dziewczyno. I nie zamartwiaj się na zapas. Co ma być to będzie.
    Wyprodukujesz dużo jajek, z których będą zarodeczki jak malowane a nich, długa i nudna ciąża. Życzę Ci tego z całego serducha.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2019, 10:47

    Paulcia28 lubi tę wiadomość

    Bajka_88
    qb3cj44j0iv7jgvt.png

    Starania o juniora od 2014 r.
    04.2018 początek przygody z in vitro
    transfer 05.2018 ciąża biochemiczna :(
    transfer 06.2018 :(
    04.03.2019 Transfer dwóch trzydniowych kropków. 8dpt bhcg 75; 10dpt bhcg 236; 12 dpt bhcg 509,; 19dpt bhcg 7253, pęcherzyki w macicy; 26 dpt bhcg >10000; mamy dwa seruszka <3 <3. ; 28 dpt serduszka pięknie biją 😊
    31.10 - maluszki są z nami

    Cudzie trwaj...
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 27 lutego 2019, 10:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AsiaMotylek wrote:
    Ja już po punkcji, 6 komórek pobrali ale transferu nie bedzie bo za małe endometrium.
    Odroczony transfer to nie koniec świata ,mi dwa razy odraczali, lepiej dojść do siebie, no i Endo podbudowac , nie martw się , 6 komórek to bardzo ładny wynik,trzymam kciuki za silne zarodki

    tolerancyjna lubi tę wiadomość

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 27 lutego 2019, 10:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bajka_88 wrote:
    Paula do boju dziewczyno. I nie zamartwiaj się na zapas. Co ma być to będzie.
    Wyprodukujesz dużo jajek, z których będą zarodeczki jak malowane a nich, długa i nudna ciąża. Życzę Ci tego z całego serducha.
    masz więcej optymizmu co do mnie a sama panikujesz :-P Ale tak to jest, jeśli o kogoś innego chodzi to ma się więcej wiary. Jeśli o sama siebie to już kaplica :-) nie dziękuję Maleństwo ❤ póki co Ty jesteś pierwsza w kolejce :-) ✊✊✊✊ i grzecznie mi tam

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • asienka30 Autorytet
    Postów: 1278 1309

    Wysłany: 27 lutego 2019, 11:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, dzieki za słowa otuchy. Na razie jest mi strasznie ciezko ale wiem ze się pozbieram i będę walczyc dalej, chociaż sama nie wiem na ile wystarczy mi jeszcze sił. Ja wiem ze to jest ewidentna wina lekarza i kliniki, tylko co mi teraz da szarpanie się z nimi?? Już i tak jestem wystarczająco wykończona psychicznie. Emilka, Kate - ta procedurę miałam w novum, u wielkiego L, gwiazda wielka, a nie potrafi przeprowadzić stymulacji...
    Co do mojej jednej komorki, to dostałam informacje ze się zapłodniła i na razie dobrze się dzieli. Jeżeli zarodek nie padnie wczesniej, to transfer w piątek.
    Jestem tak zła i rozgoryczona ze brak mi już na to wszystko słów i sił... nie wierze zupełnie w ten zarodek, pójdę na transfer, żeby mieć to z głowy i zacząć kolejna stymulację. Tylko zastanawiam się kiedy mój organizm powie stop po tych wszystkich lekach, które co chwila biore...

    Paula, bardzo się cieszę ze zaczynasz i ogromnie trzymam za Ciebie kciuki✊✊✊❤️

    AsiaMotylek gratulacje wyniku!

    Dziewczynki niezmiennie Wam wszystkim kibicuje❤️

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2019, 17:32

    Sonia83, mia4444, Bajka_88 lubią tę wiadomość

    8jhd5h3.png
    KIR AA, PCO, PAI-1, MTHFR, ANA1 dodatnie, obniżone parametry nasienia
    starania od 2015
    4 nieudane IUI
    operacja zpn - poprawa fragmentacji
    I podejście do IVF: 9 lipca punkcja (16 kumulusow, 8 komórek, 6 dojrzalych), 14 lipca - transfer 1 blastki :(
    3 mrozaczki...
    sierpień 2018 - scratching endometrium
    12 września - crio :(
    11 października - crio :(
    15 .02.2019 - start II procedury
    01.03.2019 - transfer 3-dniowego Kropka; 12 dpt - beta hcg 259,9; 14 dpt - beta hcg 912,4; 17 dpt - beta hcg 2719,0; 20 dpt - beta hcg 8518,0; 23 dpt - beta hcg 22385,0; mamy <3
  • Bajka_88 Autorytet
    Postów: 2791 2231

    Wysłany: 27 lutego 2019, 11:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia28 wrote:
    masz więcej optymizmu co do mnie a sama panikujesz :-P Ale tak to jest, jeśli o kogoś innego chodzi to ma się więcej wiary. Jeśli o sama siebie to już kaplica :-) nie dziękuję Maleństwo ❤ póki co Ty jesteś pierwsza w kolejce :-) ✊✊✊✊ i grzecznie mi tam
    Już tak mam, że bardziej martwię się o innych niż o siebie. :-):-):-)

    AsiaMotylek, tak jak Paula pisze, odroczony transfer to nie koniec świata. Lepiej podejść w 100 % "sprawnym" i gotowym. Teraz ślicznych zarodeczkow życzę.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2019, 11:15

    Paulcia28 lubi tę wiadomość

    Bajka_88
    qb3cj44j0iv7jgvt.png

    Starania o juniora od 2014 r.
    04.2018 początek przygody z in vitro
    transfer 05.2018 ciąża biochemiczna :(
    transfer 06.2018 :(
    04.03.2019 Transfer dwóch trzydniowych kropków. 8dpt bhcg 75; 10dpt bhcg 236; 12 dpt bhcg 509,; 19dpt bhcg 7253, pęcherzyki w macicy; 26 dpt bhcg >10000; mamy dwa seruszka <3 <3. ; 28 dpt serduszka pięknie biją 😊
    31.10 - maluszki są z nami

    Cudzie trwaj...
  • AsiaMotylek Koleżanka
    Postów: 54 125

    Wysłany: 27 lutego 2019, 11:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję kochane

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2019, 11:25

    Paulcia28 lubi tę wiadomość

  • tolerancyjna Autorytet
    Postów: 1740 1592

    Wysłany: 27 lutego 2019, 11:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    asienka30 wrote:
    Dziewczyny, dzieki za słowa otuchy. Na razie jest mi strasznie ciezko ale wiem ze się pozbieram i będę walczyc dalej, chociaż sama nie wiem na ile wystarczy mi jeszcze sił. Ja wiem ze to jest ewidentna wina lekarza i kliniki, tylko co mi teraz da szarpanie się z nimi?? Już i tak jestem wystarczająco wykończona psychicznie. Emilka, Kate - ta procedurę miałam w novum, u wielkiego Lewandowskiego, gwiazda wielka, a nie potrafi przeprowadzić stymulacji...
    Co do mojej jednej komorki, to dostałam informacje ze się zapłodniła i na razie dobrze się dzieli. Jeżeli zarodek nie padnie wczesniej, to transfer w piątek.
    Jestem tak zła i rozgoryczona ze brak mi już na to wszystko słów i sił... nie wierze zupełnie w ten zarodek, pójdę na transfer, żeby mieć to z głowy i zacząć kolejna stymulację. Tylko zastanawiam się kiedy mój organizm powie stop po tych wszystkich lekach, które co chwila biore...

    Paula, bardzo się cieszę ze zaczynasz i ogromnie trzymam za Ciebie kciuki✊✊✊❤️

    AsiaMotylek gratulacje wyniku!

    Dziewczynki niezmiennie Wam wszystkim kibicuje❤️
    Asieńka, ja póki co trzymam ogromne kciuki i modlę się o Twój zarodeczek :*
    Nie poddawaj się :* Chociaż wiem, że jest trudno w takich chwilach :(

    3 x IUI :(
    06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    03.19 - start III procedury,
    19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34 :(
    08.06.20 - transfer AZ :(
    07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
    10 tc 💔
    KD - zero zapłodnień
    KD - świeże komórki - 3 blastki z czego mamy ciążę 🥰
  • tolerancyjna Autorytet
    Postów: 1740 1592

    Wysłany: 27 lutego 2019, 11:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia28 wrote:
    Jestem po wizycie... Mój lekarz jest zakręcony jak zwykle, nawet mi inny lek chciał dac to go zrypalam że na ostatnia procedure eksperymenty chce robić i dostałam Puregon :-P co mnie dobilo to zastrzyk na pęknięcie,czyli gwóźdź do trumny Brevactide 10,000 tys jednostek a przecież po nim prawdopodobnie miałam hiperke bo to hcg :-( no nic od jutra zaczynam się kłuc bo dopiero leki popołudniu będą do odebrania i zdaniem lekarza punkcja ok 8-12 marca bo jajniki malusie dobrze wyciszone...No więc od jutra do boju :-) czas zakończyć pewien rozdział życia pod tytułem ,, in vitro'' choć lekarz powiedział że mam ochrzanic kasę chorych bo zamiast na dwa przysługujące mi podejścia dali zgodę tylko na jedno,ale nie chce się kłócić zresztą mąż nie ma mojego pozwolenia na biopsje numer 3 a te 2 słomki nasienia które mamy zuzyja teraz więc . Czas prawdy nadchodzi i cieszę się bo ile można żyć złudzeniami ?
    No to zaczynamy odliczanie :) POWODZENIA :)

    Paulcia28 lubi tę wiadomość

    3 x IUI :(
    06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    03.19 - start III procedury,
    19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34 :(
    08.06.20 - transfer AZ :(
    07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
    10 tc 💔
    KD - zero zapłodnień
    KD - świeże komórki - 3 blastki z czego mamy ciążę 🥰
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 27 lutego 2019, 11:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    asienka30 wrote:
    Dziewczyny, dzieki za słowa otuchy. Na razie jest mi strasznie ciezko ale wiem ze się pozbieram i będę walczyc dalej, chociaż sama nie wiem na ile wystarczy mi jeszcze sił. Ja wiem ze to jest ewidentna wina lekarza i kliniki, tylko co mi teraz da szarpanie się z nimi?? Już i tak jestem wystarczająco wykończona psychicznie. Emilka, Kate - ta procedurę miałam w novum, u wielkiego Lewandowskiego, gwiazda wielka, a nie potrafi przeprowadzić stymulacji...
    Co do mojej jednej komorki, to dostałam informacje ze się zapłodniła i na razie dobrze się dzieli. Jeżeli zarodek nie padnie wczesniej, to transfer w piątek.
    Jestem tak zła i rozgoryczona ze brak mi już na to wszystko słów i sił... nie wierze zupełnie w ten zarodek, pójdę na transfer, żeby mieć to z głowy i zacząć kolejna stymulację. Tylko zastanawiam się kiedy mój organizm powie stop po tych wszystkich lekach, które co chwila biore...

    Paula, bardzo się cieszę ze zaczynasz i ogromnie trzymam za Ciebie kciuki✊✊✊❤️

    AsiaMotylek gratulacje wyniku!

    Dziewczynki niezmiennie Wam wszystkim kibicuje❤️
    Asienko mimo że nie poszło tak jak sobie tego zyczylas to życzę Ci z całego serca by ten jeden kropek okazał się TYM JEDYNYM tym najsilniejszym i byś zaszła w upragnioną ciążę z happy endem ❤ dość już przeszlas!!! Niech słońce zaświeci dla Ciebie ( dla Was wszystkich) a ja trzymam kciuki z całych sił

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • e_mil_ka Autorytet
    Postów: 5576 3446

    Wysłany: 27 lutego 2019, 11:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    asienka30 wrote:
    Dziewczyny, dzieki za słowa otuchy. Na razie jest mi strasznie ciezko ale wiem ze się pozbieram i będę walczyc dalej, chociaż sama nie wiem na ile wystarczy mi jeszcze sił. Ja wiem ze to jest ewidentna wina lekarza i kliniki, tylko co mi teraz da szarpanie się z nimi?? Już i tak jestem wystarczająco wykończona psychicznie. Emilka, Kate - ta procedurę miałam w novum, u wielkiego Lewandowskiego, gwiazda wielka, a nie potrafi przeprowadzić stymulacji...
    Co do mojej jednej komorki, to dostałam informacje ze się zapłodniła i na razie dobrze się dzieli. Jeżeli zarodek nie padnie wczesniej, to transfer w piątek.
    Jestem tak zła i rozgoryczona ze brak mi już na to wszystko słów i sił... nie wierze zupełnie w ten zarodek, pójdę na transfer, żeby mieć to z głowy i zacząć kolejna stymulację. Tylko zastanawiam się kiedy mój organizm powie stop po tych wszystkich lekach, które co chwila biore...

    Paula, bardzo się cieszę ze zaczynasz i ogromnie trzymam za Ciebie kciuki✊✊✊❤️

    AsiaMotylek gratulacje wyniku!

    Dziewczynki niezmiennie Wam wszystkim kibicuje❤️

    Za Ciebie ja bedę wierzyć w Twoj zarodeczek. Oby on Ci zrekompensowal to wszystko co teraz przechodzisz. Trzymam kciuki za siłacza. Trzymaj się.

    Paulcia28 lubi tę wiadomość

    Emilka
    preg.png
    04.03.21 - Igunia na świecie
    21.04.23 - beta 411
  • LolaWhite Koleżanka
    Postów: 48 38

    Wysłany: 27 lutego 2019, 12:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bajka_88 wrote:
    Ja w 6dpt 5-dniowego zarodka miałam betę 36.
    Więc jak na 7 dpt 3-dniowego kropka jest ok.
    Pięknego przyrostu życzę.
    Ciągle się zastanawiam po co badanie bety tak wcześnie.
    Lekarz tak kazał, dzisiaj sprawdzam przyrost, czekam na wyniki :):):)

    tolerancyjna, Paulcia28, mia4444 lubią tę wiadomość

    Starania od 2016
    24.08.2018 - IUI :(
    01.2019 - start I IVF BOCIAN WARSZAWA
    ❄️18.02.2019 10tc [*]
    ❄️08.07.2019 CB
    ❄️12.08.2019 :(
    09.2019 - start II IVF BOCIAN WARSZAWA
    ❄️05.11.2019 :( + brak zarodków do mrożenia
    1.05.2020 START III IVF Oviklinika Warszawa
    Puregon + Cetrotide, krótki protokół

    JA: AMH 3,46; wysoka prolaktyna, insulina tylko po obciążeniu, MTHFR, KIR AA, NK 15%
    MĄŻ: Nasienie 8mln/ml; 39mln ejakulat, morfologia 2%, ruchliwość 30%, fragmentacja DNA 11%, HBA 49%, lewe jądro żylaki, prawe mała objętość. Aktualnie kuracja CLO + witaminy
    OBOJE 27 lat
  • Sonia83 Koleżanka
    Postów: 51 82

    Wysłany: 27 lutego 2019, 12:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    asienka30 wrote:
    Cześć Dziewczyny. Przepraszam ze się wczoraj nie odezwałam ale nie byłam w stanie, nadal nie jestem ale chyba muszę o tym komuś powiedzieć. Wczorajsza punkcja to totalna klapa. Zostaliśmy z niczym, oprócz braku kolejnych 15 tys na koncie... jestem na razie zdruzgotana :( po punkcji przyszła do mnie pielęgniarka z informacja „pobrano u pani jedna komorke”. Zdębiałam, pytam „jak to? Z 14 ładnych pęcherzyków?”. W odpowiedzi usłyszałam „tak się zdarza” i pani sobie poszła. Dostałam ataku histerii, przyszedł anestezjolog i dał mi coś na uspokojenie. Wyszłam do meza i zalana łzami czekałam na wypis. Przy wypisie usłyszałam znowu „bardzo nam przykro, tak się czasami zdarza, nie wiem jak to się stało”. Pytam się lekarza „ale jak to się zdarza? Wśród 30-letnich pacjentek z amh blisko 6, które w poprzedniej procedurze uzyskały cztery zarodki w stadium blastocysty na swoich komórkach? Ja rozumiem ze to może się zdarzyć wśród ponad 40-letnich pacjentek z amh bliskim 0 ale w mojej sytuacji? Czy nie oznacza to, ze stymulacja była złe przeprowadzona?”. W odpowiedzi usłyszałam, ze „być może komorki nie odkleiły się od pęcherzyków, czyli w praktyce oznacza to ze prawdopodobnie stymulacja powinna potrwać dłużej i ze dostałam za mała dawkę leku na uwolnienie komórek”. Cały dzień przepłakałam, jak to do Was pisze to również zalewam się łzami. Dlaczego to mnie spotyka? Co ja takiego zlego w swoim życiu zrobiłam? Ile jeszcze można znieść? Jedna komórka jajowa pobrana podczas punkcji? Przecież to niewyobrażalne... przecież jedna dojrzała komórkę jajowa to ja mogę wyprodukować w każdym cyklu bez brania 50 zastrzyków i wydawania na to 15 tys złotych...
    Nie wiem co dalej. Na razie nie jestem w stanie się pozbierać. Potrafiłabym to zrozumieć, gdyby moje amh i komorki były tragiczne ale wiem ze tak nie jest, przecież w poprzedniej procedurze mieliśmy 4 zarodki które dotrwały do blastek.
    Przepraszam Was za ten post, życzę Wam żebyście nie musiały nigdy natknąć się na takiego lekarza konowała jak ja i przechodzic przez coś takiego.


    Powiedz w jakiej klinice sie leczysz?
    Troche słabe podejscie...tym bardziej ze tak wysokie amh, gdzies musiał byc blad, albo w stymulacji albo w dawcę uwalniającej...ale nie mnie ocenić. Jak sie pozbierasz napisz. Moze trzeba zmienic klinikę na bardziej profesjonalna?

  • iriiska Autorytet
    Postów: 2745 3272

    Wysłany: 27 lutego 2019, 12:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia, świetnie że zaczyna się i u Ciebie dziać :) trzymam kciuki za owocną stymulację.

    Asienka - jest nadzieja i warto się jej trzymać. Nie poddawaj się i w piątek przyjmij kropka z wiarą że się uda i że ten jeden to właśnie ten jedyny najwazniejszy. Połowa sukcesu siedzi w naszej głowie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2019, 12:08

    Paulcia28 lubi tę wiadomość

    dHvMp2.png
    PCOS, MTHFR, PAI-1, hiperprolaktynemia.
    M - fragmentacja DNA
    🔸2018 - 3 x IUI :( cb
    🔸01.2019 - 1 IVF FAMSI długi protokół, hiperka. 25.02 pick-up 4 kumulusy, 2 oocyty -> 1❄️ (4BC). 03.04 FET. 10dpt beta 0,1.
    🔸04.2019 - 2 IVF FAMSI długi protokół. 24.05 pick-up 10 kumulusów, 7 oocytów -> 6 ❄️ 😍
    27.06 FET 3AB i 3BB. 5dpt beta 28. 7dpt beta 77. 11dpt beta 258. 14dpt beta 945. 21dpt beta 14561, są dwa pęcherzyki. 28dpt mamy ❤️❤️. 17t4d będzie parka!
    24.02.2020 Nasze skarby są już z nami! 🥰

    "Kiedy coś uparcie gaśnie, zaufaj iskierce nadziei"
  • arcala Autorytet
    Postów: 417 496

    Wysłany: 27 lutego 2019, 12:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Potrzebuję Waszej rady. Jak wiecie czekam na @ aby zacząć stymylacje. @ spóźnia mi się 17 dni. Próbowałam domowych metod na przyspieszenie ale bez skutku. Raz na jakiś czas pojawi się kilka brązowych glutów tak jakby się już @ miała zacząć i tyle. Zdarzały mi się raz na parę lat takie dlugie cykle. Robiłam sikańce i są negatywne.
    Co byście zrobiły? Czekały grzecznie czy poszły do lekarza?

    xnw443r87qw16n8g.png

    On: wszystko ok
    Ona: AMH - 3,08; TSH - 3.053 -> Euthyrox N25; PCO
    03.2019-start I procedury in vitro (źle przeprowadzona stymulacja dała 1 pecherzyk, który pękł przed punkcją)
    04.2019-torbiel
    05.2019-torbiel zniknęła; start II procedury in vitro; 23.05. punkcja (pobrano 15 oocytów; zapłodniono 6; 4 zarodki); 25.05. transfer 2-dniowego czterokomórkowca; 05.06. beta <0.2 w 13dpt 😪
    27.11.2019- transfer 🌻🌻 2dn
    9 dpt-beta 25.7 mlU/ml prog 38.9 ng/ml
    11 dpt-beta 56.4 mlU/ml prog 41.8 ng/ml
    14 dpt-beta 143 mlU/ml prog 36.5 ng/ml
    16 dpt-beta 279 mlU/ml prog 37.3 ng/ml
    21 dpt-beta 2215 mlU/ml prog 40.6 ng/ml
    22 dpt - mamy zarodek!!!
    36 dpt - mamy ❤
    został ❄
  • Sonia83 Koleżanka
    Postów: 51 82

    Wysłany: 27 lutego 2019, 12:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dopiero teraz zauwazylam ze to było w novum...jestem w szoku bo sama sie tam leczę i uważam ich mimo wszystko za najlepszych z całej Polski...bo byłam juz chyba wszedzie i dopiero tutaj widze normalne ludzkie podejscie...ale jak widać nie ma reguły juz na nic...ja myslalam ze Lewandowski juz nie przyjmuje...

‹‹ 268 269 270 271 272 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Choroba Hashimoto a ciąża - co musisz wiedzieć?

Hashimoto co to za choroba i jak się objawia? Przede wszystkim charakteryzuje się przewlekłym stanem zapalnym tarczycy (tzw. limfocytowym zapaleniem tarczycy). Jak ją rozpoznać i jak leczyć? Hashimoto a ciąża - jaki wpływ może mieć choroba Hashimoto na płodność kobiet oraz przebieg ciąży?

CZYTAJ WIĘCEJ

Insulinooporność - zasady żywieniowe, dieta i objawy.

Czym jest insulinooporność? Insulinooporność a dieta - na czym polega zależność? Jak odżywiać się przy insulinooporności? Które produkty spożywcze warto włączyć do diety, a z których warto zrezygnować? Artykuł napisany przez Zosię i Anię z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsze objawy ciąży – czyli po czym poznać że jesteś w ciąży jeszcze przed wykonaniem testu ciążowego?

„Po czym poznać że jestem w ciąży?” - to pytanie zadaje sobie wiele kobiet, zarówno tych które starają się o dziecko jak i tych które podejrzewają, że być może zaszły w ciążę. Odpowiedź nie jest łatwa i jednoznaczna. 

CZYTAJ WIĘCEJ