X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną In vitro, pierwszy raz 2021 :)
Odpowiedz

In vitro, pierwszy raz 2021 :)

Oceń ten wątek:
  • Yuki Autorytet
    Postów: 1367 1072

    Wysłany: 25 sierpnia 2021, 08:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MDW wrote:
    ❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️
    To tak:
    13 jajeczek było dojrzałych;
    11 komórek nadawało się do zaplodnienia;
    8 komórek zsplodniono od razu, jedna zdegenerowała i zostało 7;
    3 pozostałe podlegają obserwacji czy będą zapladniane.
    Mam dzwonić w czwartek ok 13.00 bo nie chcą wcześniej podglądać hodowli, bo to jej nie służy. Mrożone będą w stadium blastocysty.

    MDW Jak sytuacja u Ciebie?? co z transferem i jak komóreczki?

    Gameta Rzgów
    Liczne polipy endometrialne
    histeroskopia
    AMH 1,24
    problemy z nasieniem
    immunologia
    ❄️❄️
    03.04 transfer blaski
    10 dpt beta 1.2
    biopsja endometrium
    02.06 transfer blaski
    8 tc poronienie
    9 tc poronienie

    06.03.2024 r., 3600 g szczęścia 💗

    age.png
  • MDW Autorytet
    Postów: 1506 2728

    Wysłany: 25 sierpnia 2021, 11:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Yuki wrote:
    MDW Jak sytuacja u Ciebie?? co z transferem i jak komóreczki?
    Cierpliwie czekam na info do jutra do 13.00 🤯 a tak serio to o wiele bardziej emocjonuje mnie kiedy nadejdzie okres. Od tego zależy czy wyrobię się z transferem we wrześniu. Nie mogłam mieć świeżego transferu bo mój progesteron dwa dni przed punkcją wynosił 2,90 więc już endometrium mogło nie byc korzystme dla zarodka.

    Wczoraj na moment miałam zawal bo zadzwonili do mnie z kliniki. Pani brzmiała bardzo poważnie i zaczęła od przeprosin i że jej przykro. Miałam że dzwoni żeby mi powiedzieć że cała hodowla padła, że muszę od nowa robić stymulacje. A im laboratorium z mojej próbki nie zrobiło badań dwóch wirusów. Wkurzyło mnie to ale co kobieta winna. Powiedziałam że mają szczęście bo sama zrobiłam sobie te badania (płacąc drugi raz!) i że mam wyniki aktualne, sprzed punkcji. Kobiecie bardzo ulżyło i bardzo mi dziękowała.

    2019 IUI, CC 40 tc
    2022 IVF, CC 36+1 tc
  • Yuki Autorytet
    Postów: 1367 1072

    Wysłany: 25 sierpnia 2021, 12:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MDW to mocne kciuki 💪 a babka pięknie Cię nastraszyła 😂 Wiadomość średnia, ale na pewno lepsza niż gdyby się coś z zarodka i podziało.
    Czekamy na info 🍀

    MDW lubi tę wiadomość

    Gameta Rzgów
    Liczne polipy endometrialne
    histeroskopia
    AMH 1,24
    problemy z nasieniem
    immunologia
    ❄️❄️
    03.04 transfer blaski
    10 dpt beta 1.2
    biopsja endometrium
    02.06 transfer blaski
    8 tc poronienie
    9 tc poronienie

    06.03.2024 r., 3600 g szczęścia 💗

    age.png
  • pysiaczekoldzia Znajoma
    Postów: 26 2

    Wysłany: 26 sierpnia 2021, 12:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lalkadoli wrote:
    dziewczyny ktoras zdecydowala sie na klinike na in vitro za granica? mysle konkretnie o Czechach. Jestem po nieudanych inseminacjach w pl i zdecydowalismy sie jeszcze na dwie proby invitro jak sie nie uda to pomyslimy o adopcji


    ja dwie proby invitro w polsce niestety udana jedna ale nastapilo zatrzymanie bicia serduszka, dwa lata przerwy i teraz jestem w ciazy dzieki invitro w Czechach

  • MDW Autorytet
    Postów: 1506 2728

    Wysłany: 26 sierpnia 2021, 13:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ok, mam "raport". Choć Pani raczej wolała żebym sobie podjechala po niego do kliniki. Niechętnie opowiadała o losie niektórych komórek więc za dużo nie wiem.

    Mamy:
    3.A.B.
    3.A.B.
    1.A.A.
    2.A.A.
    A teraz powiedzcie mi co to znaczy :p bo tyle o tym czytam a gówno wiem.

    Przyznam się że czuję troche ulgę że jest ich kilka, a trochę zawód że nie np. 8. Wiem, głupia jestem

    Yuki lubi tę wiadomość

    2019 IUI, CC 40 tc
    2022 IVF, CC 36+1 tc
  • Leoncja Koleżanka
    Postów: 53 36

    Wysłany: 29 sierpnia 2021, 14:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, czy Was też bolało podbrzusze przed transferem? Transfer na cyklu sztucznym mam 31.08, a od środy czasem czuje lekki ból z lewej strony podbrzusza. Przyjmuje dopochwowo estrofem 3×1 i od czwartku lutinus 3×2. Czuję się jakbym miała dostać zaraz okres :(

  • lalkadoli Koleżanka
    Postów: 41 11

    Wysłany: 31 sierpnia 2021, 15:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pysiaczekoldzia wrote:
    ja dwie proby invitro w polsce niestety udana jedna ale nastapilo zatrzymanie bicia serduszka, dwa lata przerwy i teraz jestem w ciazy dzieki invitro w Czechach


    a zdradzisz mi jaka klinike wybralas?

  • Jerzynka Koleżanka
    Postów: 55 134

    Wysłany: 2 września 2021, 18:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie . Podczytuje wątek od kilku miesięcy, jednak zdecydowałam odezwać się dopiero teraz...
    Staram się o dziecķo od 3 lat. Bezskutecznie.
    Obydwoje zdrowi, przebadani wzdłuż i wszerz. Wszystko prawidłowo zarówno z mojej jak i męża strony. Jestesmy po 3 nieudanych iui oraz jednym in vitro. :( W czerwcu przeszlam stymulacje krotkim protokolem przed in vitro. Wszystko super, czulam sie dobrze. Nadszedl dzien punkcji , pomimo wysokiego amh nie dostalam hiperstymulacji ..
    Pobrano mi 13 oocytow. Okazalo sie ze tylko 3 sie zaplodnily , z czego 2 zle... zly podzial ... niestety się na tym nie znam , ale Pani z laboratorium powiedziala ze tego typu podzial moze wskazywać na jakies choroby zarodka . Zamarlismy z mezem. Niestety wszystkie 3 zarodki zle sie podzielily . Zapytano czy mielismy badany kariotyp. Takiego badania dotad nie zlecil zaden lekarz ! Wlasnie oczekujemy wyniku... pozniej dowiemy sie co dalej z nami. Jestem totalnie zalaman cala sytuacja. Nie mam sily o tym juz myslec. Obok kolezanki w ciazy, jak widze brzuch to niestety chce mi sie plakac. Momentami boje sie ze wpadne w depresje. Maz mnie bardzo wspiera i podtrzymuje na duchu . Ja jednak wewnatrz bardzo cierpie. :(
    Oczekiwanie na wynik jest bardzo stresujacy. Wlasciwie nie wiem co nas czeka... czy jest w ogole jeszcze szansa na kolejna punkcje i transfer :(

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 września 2021, 20:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jerzynka wrote:
    Witajcie . Podczytuje wątek od kilku miesięcy, jednak zdecydowałam odezwać się dopiero teraz...
    Staram się o dziecķo od 3 lat. Bezskutecznie.
    Obydwoje zdrowi, przebadani wzdłuż i wszerz. Wszystko prawidłowo zarówno z mojej jak i męża strony. Jestesmy po 3 nieudanych iui oraz jednym in vitro. :( W czerwcu przeszlam stymulacje krotkim protokolem przed in vitro. Wszystko super, czulam sie dobrze. Nadszedl dzien punkcji , pomimo wysokiego amh nie dostalam hiperstymulacji ..
    Pobrano mi 13 oocytow. Okazalo sie ze tylko 3 sie zaplodnily , z czego 2 zle... zly podzial ... niestety się na tym nie znam , ale Pani z laboratorium powiedziala ze tego typu podzial moze wskazywać na jakies choroby zarodka . Zamarlismy z mezem. Niestety wszystkie 3 zarodki zle sie podzielily . Zapytano czy mielismy badany kariotyp. Takiego badania dotad nie zlecil zaden lekarz ! Wlasnie oczekujemy wyniku... pozniej dowiemy sie co dalej z nami. Jestem totalnie zalaman cala sytuacja. Nie mam sily o tym juz myslec. Obok kolezanki w ciazy, jak widze brzuch to niestety chce mi sie plakac. Momentami boje sie ze wpadne w depresje. Maz mnie bardzo wspiera i podtrzymuje na duchu . Ja jednak wewnatrz bardzo cierpie. :(
    Oczekiwanie na wynik jest bardzo stresujacy. Wlasciwie nie wiem co nas czeka... czy jest w ogole jeszcze szansa na kolejna punkcje i transfer :(

    Musisz być teraz dzielna i poczekać na wyniki badania 🤗🤗
    Wiem co czujesz. Ja o dziecko walczę 10 lat i także niejednokrotnie wyłam jak widziałam kobiety w ciąży. Nie jesteś sama. Dziewczyny na forum są super i każda się wspiera.
    Jest tyle badań i tyle leków że mądry lekarz coś poradzi tylko musisz poczekać na wyniki. Wiem że to trudne.
    I pamiętaj że cuda się zdarzają. Sama byłam świadkiem takiego dlatego wciąż walcze. Nie poddawaj się❤️❤️❤️

  • _kosteczka_ Ekspertka
    Postów: 215 437

    Wysłany: 3 września 2021, 11:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jerzynka wrote:
    Witajcie . Podczytuje wątek od kilku miesięcy, jednak zdecydowałam odezwać się dopiero teraz...
    Staram się o dziecķo od 3 lat. Bezskutecznie.
    Obydwoje zdrowi, przebadani wzdłuż i wszerz. Wszystko prawidłowo zarówno z mojej jak i męża strony. Jestesmy po 3 nieudanych iui oraz jednym in vitro. :( W czerwcu przeszlam stymulacje krotkim protokolem przed in vitro. Wszystko super, czulam sie dobrze. Nadszedl dzien punkcji , pomimo wysokiego amh nie dostalam hiperstymulacji ..
    Pobrano mi 13 oocytow. Okazalo sie ze tylko 3 sie zaplodnily , z czego 2 zle... zly podzial ... niestety się na tym nie znam , ale Pani z laboratorium powiedziala ze tego typu podzial moze wskazywać na jakies choroby zarodka . Zamarlismy z mezem. Niestety wszystkie 3 zarodki zle sie podzielily . Zapytano czy mielismy badany kariotyp. Takiego badania dotad nie zlecil zaden lekarz ! Wlasnie oczekujemy wyniku... pozniej dowiemy sie co dalej z nami. Jestem totalnie zalaman cala sytuacja. Nie mam sily o tym juz myslec. Obok kolezanki w ciazy, jak widze brzuch to niestety chce mi sie plakac. Momentami boje sie ze wpadne w depresje. Maz mnie bardzo wspiera i podtrzymuje na duchu . Ja jednak wewnatrz bardzo cierpie. :(
    Oczekiwanie na wynik jest bardzo stresujacy. Wlasciwie nie wiem co nas czeka... czy jest w ogole jeszcze szansa na kolejna punkcje i transfer :(


    Hej. Wszystkie tutaj wiemy co czujesz. Jednak najważniejsze jest że być może znajdziecie przyczynę i będziecie wiedzieć co leczyć :)
    Wtedy na pewno się uda :) Wiem, że jest ciężko (sami staramy się 7 lat) ale trzeba być dobrej myśli.
    Będzie dobrze. Musi! ❤️



    2 IUI - nieudane
    cp (usunięty jeden jajowód)
    Laparoskopia i histeroskopia
    (usunięta przegroda macicy,
    sprawdzenie drugiego jajowodu -
    drożny)


    Start IVF

    07.2021r. - punkcja (❄️❄️❄️❄️❄️)
    08.2021r. - transfer odroczony (endometrium 7,5cm)

    20.09.2021r. - transfer

    8dpt - beta 35,760
    10dpt - beta 77,900 prog. 32,56
    12dpt - beta 221
    14dpt - beta 588,300
    16dpt - beta 1655 prog. 38,81
    17dpt - pęcherzyk ciążowy i
    żółtkowy
    29dpt - jest ❤️
    9t4d - mam już ponad 2cm, malutkie
    stópki i rączki 😍
    11t4d - 4,6cm ❤️


    14.03.2024 - transfer nieudany
    11.05.2024 - transfer nieudany
  • pysiaczekoldzia Znajoma
    Postów: 26 2

    Wysłany: 3 września 2021, 12:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lalkadoli wrote:
    a zdradzisz mi jaka klinike wybralas?

    wiesz co ja wybralam https://europeivf.com/ bo maja wysoki wskaźnik udanych zabiegow (68%) pomagaja w formalnosciach, nowoczesny sprzet itd.

  • Jerzynka Koleżanka
    Postów: 55 134

    Wysłany: 4 września 2021, 14:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bunia2 wrote:
    Musisz być teraz dzielna i poczekać na wyniki badania 🤗🤗
    Wiem co czujesz. Ja o dziecko walczę 10 lat i także niejednokrotnie wyłam jak widziałam kobiety w ciąży. Nie jesteś sama. Dziewczyny na forum są super i każda się wspiera.
    Jest tyle badań i tyle leków że mądry lekarz coś poradzi tylko musisz poczekać na wyniki. Wiem że to trudne.
    I pamiętaj że cuda się zdarzają. Sama byłam świadkiem takiego dlatego wciąż walcze. Nie poddawaj się❤️❤️❤️
    Bardzo dziękuję za słowa otuchy :*
    Staram się być silna i nie pokazywać, ale to takie trudne gdy szwagierka jest w ciąży i lada dzień rodzi, i koleżanka w ciąży której nie chciała i non stop to mówi i narzeka:( gdyby ktoś wiedział co czuje. Wiedzą tylko najblizsi.. najgorsze jest to , że nikt z otoczenia nie ma takiej sytuacji. Więc nikt nie rozumie. . Mam nadzieję, że taki cud sie zdarzy w naszym przypadku :( wyniki juz pewnie po 7 września. I nie wiem czy czekam na wyrok..

    Czy któraś z Was miała zły kariotyp?
    I czy któraś z Was kobietki miała podobnie że occyty źle się dzieliły?

  • Jerzynka Koleżanka
    Postów: 55 134

    Wysłany: 4 września 2021, 14:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    _kosteczka_ wrote:
    Hej. Wszystkie tutaj wiemy co czujesz. Jednak najważniejsze jest że być może znajdziecie przyczynę i będziecie wiedzieć co leczyć :)
    Wtedy na pewno się uda :) Wiem, że jest ciężko (sami staramy się 7 lat) ale trzeba być dobrej myśli.
    Będzie dobrze. Musi! ❤️
    Dziękuję :*
    Też wciąż wierze...
    Wiem , że sama nie jestem w tym. Z mojego otoczenia nie mam nikogo takiego ... dlatego dziękuję ze jest to forum i moge porozmawiać.

  • Bunkierka Autorytet
    Postów: 2328 1317

    Wysłany: 5 września 2021, 18:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny mam pytanie, czy każda z Was podchodzą do in vitro ma określoną przyczynę, dlaczego naturalnie nie wychodzi? Jesteśmy z Mężem przebadani, podchodziliśmy 3 razy do IUI niestety się nie udało. I pomału oswajamy się z myślą, że będziemy musieli podejść do in vitro. Ale nadal nie znamy przyczyny nie powodzeń.
    I trochę się martwię, że podejdziemy do całej procedury i się nie uda.. I nie bardzo wiem co wtedy.. :(
    Bo chyba nie mam w sobie aż tyle siły, samozaparcia i finansów, aby podchodzić do całej procedury kilka razy...

    💓 39+0

    age.png
  • NoVa Koleżanka
    Postów: 50 16

    Wysłany: 6 września 2021, 09:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bunkierka wrote:
    Dziewczyny mam pytanie, czy każda z Was podchodzą do in vitro ma określoną przyczynę, dlaczego naturalnie nie wychodzi? Jesteśmy z Mężem przebadani, podchodziliśmy 3 razy do IUI niestety się nie udało. I pomału oswajamy się z myślą, że będziemy musieli podejść do in vitro. Ale nadal nie znamy przyczyny nie powodzeń.
    I trochę się martwię, że podejdziemy do całej procedury i się nie uda.. I nie bardzo wiem co wtedy.. :(
    Bo chyba nie mam w sobie aż tyle siły, samozaparcia i finansów, aby podchodzić do całej procedury kilka razy...
    Hej,my też nie mieliśmy określonej przyczyny. Podeszliśmy do in vitro,dwa transfery nie udane..czeka nas druga procedura.Po pierwszej procedurze uważam że problemem są moje komorki jajowe.Pobranych miałam 15,dojrzałych 9 a zaplodnilo się zaledwie 4 z czego dwie już po pierwszej dobie padły a dwie dotrwały do 5 doby jako wczesne blastocysty klasy ab. Teraz biorę suplementy żeby poprawić jakość komórek jajowych i zobaczymy co z tego wyjdzie. Robiłaś histeroskopie? Bo może tam jest jakaś przyczyna?

  • Dorek83 Przyjaciółka
    Postów: 90 21

    Wysłany: 6 września 2021, 09:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bunkierka wrote:
    Dziewczyny mam pytanie, czy każda z Was podchodzą do in vitro ma określoną przyczynę, dlaczego naturalnie nie wychodzi? Jesteśmy z Mężem przebadani, podchodziliśmy 3 razy do IUI niestety się nie udało. I pomału oswajamy się z myślą, że będziemy musieli podejść do in vitro. Ale nadal nie znamy przyczyny nie powodzeń.
    I trochę się martwię, że podejdziemy do całej procedury i się nie uda.. I nie bardzo wiem co wtedy.. :(
    Bo chyba nie mam w sobie aż tyle siły, samozaparcia i finansów, aby podchodzić do całej procedury kilka razy...

    Hej, ja do in vitro podchodziłam bez określenia problemu czemu nie zachodzę w ciążę. Przed in vitro leczyłam się u 3 lekarzy, którzy nie widzieli problemu u mnie bo wszystko wyglądało pięknie i wyniki miałam super. Też jestem po 3 nieudanych IUI, i już we wrześniu podchodzę do kolejnego in vitro. Niestety dopiero przy in vitro wyszło, że wina leży w moich komórkach jajowych bo nie są idealne.

  • NoVa Koleżanka
    Postów: 50 16

    Wysłany: 6 września 2021, 10:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dorek83 wrote:
    Hej, ja do in vitro podchodziłam bez określenia problemu czemu nie zachodzę w ciążę. Przed in vitro leczyłam się u 3 lekarzy, którzy nie widzieli problemu u mnie bo wszystko wyglądało pięknie i wyniki miałam super. Też jestem po 3 nieudanych IUI, i już we wrześniu podchodzę do kolejnego in vitro. Niestety dopiero przy in vitro wyszło, że wina leży w moich komórkach jajowych bo nie są idealne.
    Brałaś jakieś suplementy na poprawę jakości komórek jajowych? Jakiej klasy miałaś zarodki?

  • Dorek83 Przyjaciółka
    Postów: 90 21

    Wysłany: 6 września 2021, 11:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    NoVa wrote:
    Brałaś jakieś suplementy na poprawę jakości komórek jajowych? Jakiej klasy miałaś zarodki?


    Zarodki miałam ładne bo A klasy, ale z pobranych 8 czy 6 komórek powstawały maksymalnie 2 zarodki. Z suplementów brałam koenzym Q10, melatoninę, glucophage, ograniczyłam też cukier i niezdrowe jedzenie. Przez 2 miesiące brałam też hormon wzrostu, ale mi za dużo on nie pomógł.

  • Bunkierka Autorytet
    Postów: 2328 1317

    Wysłany: 6 września 2021, 12:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    NoVa wrote:
    Hej,my też nie mieliśmy określonej przyczyny. Podeszliśmy do in vitro,dwa transfery nie udane..czeka nas druga procedura.Po pierwszej procedurze uważam że problemem są moje komorki jajowe.Pobranych miałam 15,dojrzałych 9 a zaplodnilo się zaledwie 4 z czego dwie już po pierwszej dobie padły a dwie dotrwały do 5 doby jako wczesne blastocysty klasy ab. Teraz biorę suplementy żeby poprawić jakość komórek jajowych i zobaczymy co z tego wyjdzie. Robiłaś histeroskopie? Bo może tam jest jakaś przyczyna?


    Właśnie obawiam się, że może u nas też jest taka przyczyna. Skoro wszystko inne jest ok. Czekamy na wyniki kariotypu jeszcze. Powiedz mi co bierzesz na poprawienie jakości komórek? Bo ja zakładałam, najpierw że jest problem z zagnieżdżeniem, ale udało mi się to chyba wyeliminować. Więc drugą opcją jest słabe komórka. I nie robiłam histeroskopii. Robiłam tylko drożność. Kiedyś leczyłam się u lekarki która zna się na endometriozie, więc myślę, że gdyby były jakieś podstawy na pewno by mnie skierowała:)

    💓 39+0

    age.png
  • NoVa Koleżanka
    Postów: 50 16

    Wysłany: 6 września 2021, 13:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bunkierka wrote:
    Właśnie obawiam się, że może u nas też jest taka przyczyna. Skoro wszystko inne jest ok. Czekamy na wyniki kariotypu jeszcze. Powiedz mi co bierzesz na poprawienie jakości komórek? Bo ja zakładałam, najpierw że jest problem z zagnieżdżeniem, ale udało mi się to chyba wyeliminować. Więc drugą opcją jest słabe komórka. I nie robiłam histeroskopii. Robiłam tylko drożność. Kiedyś leczyłam się u lekarki która zna się na endometriozie, więc myślę, że gdyby były jakieś podstawy na pewno by mnie skierowała:)
    Ja robiłam histeroskopie,nic nie wyszło.Podchodzilam do 3 inseminacji z czego raz się udało ale w 7tc okazało się że to puste jajo plodowe..teraz przy jednym z dwóch transferow beta lekko drgnęła.Wtedy kiedy mi się udało brałam fertinea forte zestaw tj.min L-Arginina,mio-inozytol,wit d,e,dha,teraz wracam do zestawu tylko dorzucę koenzym q10 i na przełomie październik/listopad mam zamiar podejść do kolejnej procedury.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2021, 13:45

‹‹ 169 170 171 172 173 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Krew miesiączkowa - kolor krwi podczas okresu

Czy to normalne, że krew miesiączkowa zmienia swój kolor i konsystencję? Czy brązowy kolor krwi podczas okres powinien Cię niepokoić, czy jest to zjawisko naturalne? Kiedy krwawienie miesiączkowe wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza - najnowsze odkrycia nauki i perspektywy leczenia

W miesiącu świadomości endometriozy, dzielimy się z Wami nowymi odkryciami, które stają się źródłem nadziei. Badania nad genami i mikrobiomem oferują potencjalne klucze do lepszych terapii. Zobacz, jak nauka prowadzi nas ku lepszemu zrozumieniu i leczeniu tej trudnej choroby.  

CZYTAJ WIĘCEJ