In vitro start w 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Pewnie niedługo zaczniesz czuć odnośnie kolejnej procedury... tak sobie w głowie układam druga polowe maja/ początek czerwca... ale jeszcze muszę z mężem obgadać i zobaczyć co doktor na to
-
Ale nam się forum unowoczesnilo :p wchodzę zerknąć co się dzieje a tu zero wiadomości, za to design pierwsza klasa ciekawe czy gotowe emotki już działają
klamka lubi tę wiadomość
-
Kuczka dziekuje:* Mia zdrowa, rozszerzamy diete, zajada az milo, nauczyla sie pic wode z bidonu ze slomka, lobuz z niej niesamowity, no i jest juz panienka z wlasna wizja i zdaniem i jesli jej sie nie udaje to co chce i tak jak chce to jest histeria haha...
Wczoraj pierwszy raz przez dluzsza chwile utrzymala pozycje czworacza, az chciala sie zaczac bujac przod/tyl i sie rozjechala... jakaz byla histeria, kiedy ponowne proby nie wychodzily bo chciala to tak szybko zrobic, ze nie mogla sie skupic...
Potrafi tez uciekac z maty... kiedys wyszlam do kuchni zalac kawe zostawiajac mala na macie, po czym wracam po niespelna 2 minutach, a ona piza mata i obgryza noge desce do prasowania...
Zostawiam na chwile zdjecia, tylko nie cytujcie, zebym mogla usunac
Aziledo, pewnie zaczniesz niedlugo czuc
U mnie pierwsze niesmiale, ale wyrazne pukniecia byly w 19tc ale wystarczy, ze twoj synek jest odwrocony przodem do kregoslupa, a plecksmi przy twoim brzuchu i juz duzo ciezej wyczuc jakies ruchyWiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2019, 09:48
Kuczka lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Cccierpliwa sama słodycz ale mówisz, ze już charakterek pokazuje? Ha ha ha
Cccierpliwa lubi tę wiadomość
-
Kuczka, oj tak!
Ona juz i w brzuchu charakterek miala, a i dobrze swoj indywidualizm pokazala na sesji noworodkowej, kiedy pani fotograf jej ulozyla nozki kiedy byla w moich dloniach tak, zeby okolic intymnych nie bylo widac i co wziela aparat do rak, to ona swoja poza haha... na kocyku jej robila, ulozyla jej raczki a ona w sekunde po swojemu...
Nasza sesja trwala 6,5h haha...Kuczka lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualny
-
paulina1984 wrote:Dziewczyny potrzebuje porady mam brać gonal i menopur razem wieczorem a rano grnopeptyl moje pytanie brzmi które zastrzyki mogę brać po jednej stronie brzucha a które po przeciwnej z góry dziękuje za odp
Wg mnie nie ma różnicy po jakiej stronie, ważne aby nie było w tym samym miejscu. -
nick nieaktualny
-
Marzenka85 ja tak jestem zawsze zestresowana u lekarza ze polowo zapominam zapytać .
A druga sprawa menopur się rozcieńcza tylko raz później się zostawia w tej ampułce zamkniętej i co trzymać to nadal w lodowce bo piszą ze w temp pokojowej ?
paulina19841209 -
nick nieaktualnyPaulina1984 ja za każdym razem robiłam każdy zastrzyk z innej strony. Tak doradzily mi położne z kliniki. Odnośnie trzymania niektórych zastrzyków w lodówce one stwierdził że nie na takiego wymogu ale nauczone doświadczeniem wychodzą z założenia że lepiej wszystko trzymać w lodówce, więc ja trzymałam.
Warto sobie zrobić karteczkę z pytaniami i wątpliwościami jakie się ma przed wizyta i zabrać ją ze sobą do lekarza, żeby później się nie martwić.
Zawsze jak masz jakieś wątpliwości dot. stosowania leków to po to są tam położne pielęgniarki, żebyś mogła zadzwonić i dopytać.
Na kiedy planowana punkcja? Kiedy podglądanie jajek?
Trzymam kciuki! PowodzeniaWiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2019, 09:07
-
paulina1984 wrote:Marzenka85 ja tak jestem zawsze zestresowana u lekarza ze polowo zapominam zapytać .
A druga sprawa menopur się rozcieńcza tylko raz później się zostawia w tej ampułce zamkniętej i co trzymać to nadal w lodowce bo piszą ze w temp pokojowej ? -
aziledo wrote:Paulina1984 ja za każdym razem robiłam każdy zastrzyk z innej strony. Tak doradzily mi położne z kliniki. Odnośnie trzymania niektórych zastrzyków w lodówce one stwierdził że nie na takiego wymogu ale nauczone doświadczeniem wychodzą z założenia że lepiej wszystko trzymać w lodówce, więc ja trzymałam.
Warto sobie zrobić karteczkę z pytaniami i wątpliwościami jakie się ma przed wizyta i zabrać ją ze sobą do lekarza, żeby później się nie martwić.
Zawsze jak masz jakieś wątpliwości dot. stosowania leków to po to są tam położne pielęgniarki, żebyś mogła zadzwonić i dopytać.
Na kiedy planowana punkcja? Kiedy podglądanie jajek?
Trzymam kciuki! Powodzeniapaulina19841209 -
Kuczka byłaś już u swojego dotychczasowego lekarza na konsultacji?
-
nick nieaktualnycześć dziewczyny
jestem i nieustannie kibicuję
u mnie nic nowego więc nawet nie piszę bo nie ma o czym. żyję z dnia na dzień, starając się nie myśleć za dużo, dużo pracuję choć nienawidzę obu moich prac. nawet nie jestem w stanie wykonać telefonu do ośrodka adopcyjnego bo nie mam jeszcze na to siły. boję się że znowu coś pójdzie nie tak i narosną przeszkody, których nie będziemy mogli pokonać. to pewnie z przeświadczenia o moim życiowym pechu.
starzeję się i to jest przerażające, moje koleżanki mają 15-letnie dzieci, maleństwa także ale widocznie mi nie jest dane. kiedyś myślałam że mam przecież czas, zamiast używać życia przed 30-stką czy wręcz przeciwnie - założyć rodzinę, to ja myślałam że uratuję świat spędzając życie w różnych fundacjach i schroniskach. to teraz mam, najgorsze jest to że usłyszałam to od własnego ojca :"a nie mówiłem" - w sensie że to moja wina wina że teraz nie mogę mieć dzieci. po tym dodatkowo czuję się znowu jakbym miała 14 lat i dostała czwórkę zamiast piątki. że znowu niczego nie osiągnęłam.
takie mam jakieś nastroje w poniedziałkowe przedpołudnie że szkoda gadać