X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną In vitro Trójmiasto
Odpowiedz

In vitro Trójmiasto

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 sierpnia 2016, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    llallka wrote:
    Co do leków to nawet znalazłam obwieszczenie ministra (http://www.mz.gov.pl/leki/refundacja/lista-lekow-refundowanych-obwieszczenia-ministra-zdrowia/) tam także znajduje się lista co, za ile itd. Z tego co się orientuje to bez większych zmian jeśli chodzi o leki do in vitro.

    Co do badań to wiem że część z nich jest ważna tylko przez jakiś czas, inne bezterminowo. Wiem też, że różni lekarze różnie do tego podchodzą, a i kliniki maja swoje procedury, często bardzo różniące się od siebie.
    Leki dosamej stymulacji są w bardzo dobrej cenie po refundacji, ale niestety do leczenia potrzeba jeszcze leków pobocznych: np. antybiotyk do punkcji, relanium, antyki, jakieś przeciwzakrzepowe, luteina (10 kartonów) itd. Mimo refundacji średnio wydawałam około stówki w aptece za każdym razem wychodząc z pełną siatą leków. A do apteki szłam po prawie każdej wizycie.
    U mnie to kolosalną rolę pełnią dojazdy. Liczymy, że średnio 2 stówy za wizytę (benzyna + autostrada + płatny parking). Hotel po punkcji.

    Większość klinik (jak już się zapiszesz na IVF) ma badania w cenie. Czy zaoszczędzi się? Nie wiem. To i tak są kolosalne sumy,

    Gdyby się chociaż miało pewność, że się powiedzie...

  • llallka Autorytet
    Postów: 738 523

    Wysłany: 8 sierpnia 2016, 09:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Soleil- wiem, że to marne pocieszenie, ale jak przeliczyłam sobie ile te leki by kosztowały bez refundacji to aż mi się słabo zrobiło.
    A co do badań to nie zawsze są w cenie. Akurat invicta tak ma, ale patrzyłam np na stronę invimedu i wydaje mi się, że za badania trzeba płacić dodatkowo ok. 2000zł. Tak przynajmniej zrozumiałam- jeśli jestem w błędzie to prosze mnie poprawić. Dlatego właśnie wydaje mi się, że koniec końców ceny w poszczególnych klinikach nie różnią się aż tak bardzo od siebie.
    Kolejna kwestia to te nieszczęsne dojazdy- ja poszłam tam gdzie mam najbliżej- cała procedura to kilka do kilkunastu nawet wizyt- łatwiej trochę urwać się z pracy niż brać za każdym razem urlop. Chociaż gdyby ktoś mi zagwarantował powodzenie, to nawet do Zakopanego bym jeździła co drugi dzień...

    nzjdyx8dfh9ywefg.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 sierpnia 2016, 10:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    llallka wrote:
    Soleil- wiem, że to marne pocieszenie, ale jak przeliczyłam sobie ile te leki by kosztowały bez refundacji to aż mi się słabo zrobiło.
    A co do badań to nie zawsze są w cenie. Akurat invicta tak ma, ale patrzyłam np na stronę invimedu i wydaje mi się, że za badania trzeba płacić dodatkowo ok. 2000zł. Tak przynajmniej zrozumiałam- jeśli jestem w błędzie to prosze mnie poprawić. Dlatego właśnie wydaje mi się, że koniec końców ceny w poszczególnych klinikach nie różnią się aż tak bardzo od siebie.
    Kolejna kwestia to te nieszczęsne dojazdy- ja poszłam tam gdzie mam najbliżej- cała procedura to kilka do kilkunastu nawet wizyt- łatwiej trochę urwać się z pracy niż brać za każdym razem urlop. Chociaż gdyby ktoś mi zagwarantował powodzenie, to nawet do Zakopanego bym jeździła co drugi dzień...
    Masz zupełną rację.
    Ja w pośpiechu szukałam kliniki. Na szczęście nie mamy z mężem problemów finansowych i możemy sobie na pewne rzeczy pozwolić.

    Najgorsza jest sytuacja zmiany kliniki po nieudany IVF.
    WIele z nich trochę "na złość" nie akceptuje badań robionych gdzie indziej. I trzeba płacić jeszcze raz.

    Lallka a ty celujesz w Invimed w trómieście?

  • mkl Autorytet
    Postów: 1554 869

    Wysłany: 8 sierpnia 2016, 11:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Soleil ja dojeżdżam z Torunia do Gdyni autostradą, mamy dokładnie 198km w jedną stronę, mały pozytyw jest taki że mam siostrę w Gdyni a rodziców w Elblągu ( 70km od Gdyni), więc jeśli jest potrzeba zostajemy na noc, będę miała wizyty 30.08 i 1.09 więc na pewno nie będziemy wracać do Torunia. Jest też o tyle łatwiej, że oboje jesteśmy na działalności, ja pracuje w domu więc w każdym miejscu mogę pracować, mąż spotyka się z klientami więc też sam sobie ustawia terminy.

    Bardzo się obawiam tej całej procedury, też nie mamy problemów finansowych, ale jednak wydanie tych 12 tyś jakoś odczujemy...nie wiem czy podejdę drugi raz...mąż zajmuje się finansami i to on zdecyduje, niby pieniądze są, ale to trochę dziwne uczucie wydać 12 tyś i nic z tego nie mieć, to jak hazard hehe wydajesz a nic nie masz w zamian ( wiem że to podejście typowo ekonomiczne, ale tak jest).

    Mam nadzieję że Ci się uda i będziesz miała jeszcze mrozaczka, musisz mocno w to wierzyć! Trzymam bardzo kciuki za Ciebie:*

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 sierpnia 2016, 11:12

    soleil lubi tę wiadomość

    Czekamy na Ciebie Marysia:)
    f2w3rjjge8qi32en.png

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 sierpnia 2016, 12:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też z Torunia, ale nie bardzo mam się gdzie zatrzymać. No i mąż nie zawsze może się z pracy urwać. Już urlop prawie cały wykorzystany w tym roku :(

  • llallka Autorytet
    Postów: 738 523

    Wysłany: 8 sierpnia 2016, 12:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    soleil wrote:
    Masz zupełną rację.
    Ja w pośpiechu szukałam kliniki. Na szczęście nie mamy z mężem problemów finansowych i możemy sobie na pewne rzeczy pozwolić.

    Najgorsza jest sytuacja zmiany kliniki po nieudany IVF.
    WIele z nich trochę "na złość" nie akceptuje badań robionych gdzie indziej. I trzeba płacić jeszcze raz.

    Lallka a ty celujesz w Invimed w trómieście?

    Pierwsze podejście mieliśmy w Invicta Gdańsk i przy niej pozostaniemy- i ze względu na bliskość i skuteczność. Póki co robię badania (genetyczne, białka, przeciwciała itd). Bardzo bym nie chciała żeby powtórzyła sie historia z pierwszego podejścia...

    Mkl- nie da się wyeliminować podejścia ekonomicznego, gdzieś te myśli się przewijają plus miliard innych lęków. Widzę, że już zaczęłaś stymulację więc czas przełączyć się na tylko i wyłącznie pozytywne myślenie ;)

    soleil lubi tę wiadomość

    nzjdyx8dfh9ywefg.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 sierpnia 2016, 12:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    llallka wrote:
    Pierwsze podejście mieliśmy w Invicta Gdańsk i przy niej pozostaniemy- i ze względu na bliskość i skuteczność. Póki co robię badania (genetyczne, białka, przeciwciała itd). Bardzo bym nie chciała żeby powtórzyła sie historia z pierwszego podejścia...

    Mkl- nie da się wyeliminować podejścia ekonomicznego, gdzieś te myśli się przewijają plus miliard innych lęków. Widzę, że już zaczęłaś stymulację więc czas przełączyć się na tylko i wyłącznie pozytywne myślenie ;)
    Ja tez liczę na to, że INvicta ma wieloletnie doświadczenie, ze prędzej czy później urodzę zdrowe, wyczekane dziecko. Czy uda się za pierwszym razem ? OBy.

    A llallka powiedz mi jakie (w odróżnieniu od pierwszego podejścia) robicie badania?

  • llallka Autorytet
    Postów: 738 523

    Wysłany: 8 sierpnia 2016, 13:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trochę tych badań jest :) Oboje robimy kariotypy, ja zaś genetyczne (promtrombiny, mutacja leiden, mthfr) białko c, białko s, przeciwciała anty kardiolipina IgG i IgM.

    I pewnie, że się uda za pierwszym razem- nie ma co brać innej opcji pod uwagę. Wiem, że czekanie jest koszmarne i nieważne ile już mamy tego czekania za sobą ;)Tydzień jakoś przetrzymasz :)

    nzjdyx8dfh9ywefg.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 sierpnia 2016, 15:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    llallka wrote:
    Trochę tych badań jest :) Oboje robimy kariotypy, ja zaś genetyczne (promtrombiny, mutacja leiden, mthfr) białko c, białko s, przeciwciała anty kardiolipina IgG i IgM.

    I pewnie, że się uda za pierwszym razem- nie ma co brać innej opcji pod uwagę. Wiem, że czekanie jest koszmarne i nieważne ile już mamy tego czekania za sobą ;)Tydzień jakoś przetrzymasz :)
    Też robiłam je wszystkie przed kwalifikacją do IVF (czyt. za osobne pieniądze). W invikcie mają "promocję" na kariotypy dla pary.

    A przed chwilą zadzwonili z laboratorium, że mój drugi zarodek nie przetrwał. Czyli wracam do punktu "wóz albo przewóz"... Jestem trochę podłamana :(

  • ChudaRuda Autorytet
    Postów: 710 574

    Wysłany: 8 sierpnia 2016, 15:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a jakie badania robilyscie przed procedura in vitro? Ja dostałam właśnie takie badania jak napisała Ilalka. Czy te badania są obowiązkowe?

    Gameta , starania od 2012 r.
    Jagna <3

    klz9df9h8ryk9xex.png[/url]
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 sierpnia 2016, 15:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ChudaRuda wrote:
    Dziewczyny a jakie badania robilyscie przed procedura in vitro? Ja dostałam właśnie takie badania jak napisała Ilalka. Czy te badania są obowiązkowe?
    Ja mogę ci napisac co robiłam:
    klasyczna cytologia
    Odczyn VDRL
    Przeciwciała HIV, CHlamydia, Toksoplazmoza, HCV
    Kariotyp z limfocytów krwi obwodowej
    Detekcja mutacji G20210A w genie Protrombiny - czynnik II - krew
    Detekcja mutacji w genie MTHFR - krew
    Detekcja mutacji Leiden w genie Proakceleryny
    Regularnie hormony do stymulacji wszelakich

    a później (już w cenie) trochę badań pod narkozę

    ChudaRuda lubi tę wiadomość

  • ChudaRuda Autorytet
    Postów: 710 574

    Wysłany: 8 sierpnia 2016, 15:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję bardzo :) domyślam się, że koszt tych wszystkich badań też jest nie mały?

    Gameta , starania od 2012 r.
    Jagna <3

    klz9df9h8ryk9xex.png[/url]
  • ChudaRuda Autorytet
    Postów: 710 574

    Wysłany: 8 sierpnia 2016, 15:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Soleil, wiem, że łatwo mi pisać ale trzeba myśleć pozytywnie. Zycie jest pełne niespodzianek, więc głowa do góry :) trzymam kciuki za Ciebie za Was wszystkie :*

    soleil lubi tę wiadomość

    Gameta , starania od 2012 r.
    Jagna <3

    klz9df9h8ryk9xex.png[/url]
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 sierpnia 2016, 15:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ChudaRuda wrote:
    Dziękuję bardzo :) domyślam się, że koszt tych wszystkich badań też jest nie mały?
    Nie chcę kłamać ale +/- wychodzi ok 1500 zł
    Za sam kariotyp (mój i męża 700)

  • ChudaRuda Autorytet
    Postów: 710 574

    Wysłany: 8 sierpnia 2016, 16:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mąż Kariotyp już ma zrobiony więc o tyle dobrze :)

    Gameta , starania od 2012 r.
    Jagna <3

    klz9df9h8ryk9xex.png[/url]
  • mkl Autorytet
    Postów: 1554 869

    Wysłany: 8 sierpnia 2016, 16:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja nie musiałam robić kariotypów ani mutacji, robiłam tylko i wyłącznie wirusologię, myślę że to zależy od wyników badań wcześniejszych, wiem że przy słabym nasieniu robią często genetykę.

    Czekamy na Ciebie Marysia:)
    f2w3rjjge8qi32en.png

  • llallka Autorytet
    Postów: 738 523

    Wysłany: 8 sierpnia 2016, 16:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Te badania, o których ja pisałam to tzw badania dodatkowe. Lekarze zazwyczaj je sugerują (albo nie), ale nie ma musu. Mój lekarz (spoza kliniki) polecił mi je po poronieniu i w związku z faktem, że przez wiele lat w ogóle nie było ciąży. Szukamy ewentualnej przyczyny, żeby zrobić coś dodatkowego przy drugim podejściu.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 sierpnia 2016, 16:32

    nzjdyx8dfh9ywefg.png
  • ChudaRuda Autorytet
    Postów: 710 574

    Wysłany: 8 sierpnia 2016, 18:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki :) warto zrobić, tym bardziej, że nigdy nie byłam w ciąży a staramy się ponad 4 lata.

    soleil lubi tę wiadomość

    Gameta , starania od 2012 r.
    Jagna <3

    klz9df9h8ryk9xex.png[/url]
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 sierpnia 2016, 20:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ChudaRuda wrote:
    Dzięki :) warto zrobić, tym bardziej, że nigdy nie byłam w ciąży a staramy się ponad 4 lata.
    Pewnie, zawsze warto "dla spokoju", ale niektórych nie trzeba jeśli nic nie wskazuje, że coś może być nie tak.

    Mi zasugerowano badania genetyczne choć nic nie wskazywało, że mogą wyjść źle. Podstawowe badania nasienia męża ( w tym fragmentacja DNA i kilka innych) też OK. Okazało się natomiast, że mam jedynie mutację w genie MTHFR, bez znaczenia klinicznego. ALe jestem spokojna, że kariotypy prawidłowe.

    Jak zwykle wszystko się rozbija o kasę. Ja wychodzę z założenia, że skoro lekarz sugeruje badanie, to są do tego podstawy i nie pytam. Choć pewnie powinnam. Lepiej wykluczyć wszystkie nieprawidłowości i spokojnie podchodzić do IVF czy innych metod.

  • ChudaRuda Autorytet
    Postów: 710 574

    Wysłany: 8 sierpnia 2016, 20:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No u nas niestety test wiązania wyszedł slabiutki,do tego slabe nasienie. Plus meza nie ma 6 tyg. A dwa tyg. Jest w domu.Ciężko tez o naturalne starania . Chodz lekarz i tak wykluczyla naturalne zajście. Tak więc żeby nie ta kasa już dawno podeszłabym do procedury.

    soleil lubi tę wiadomość

    Gameta , starania od 2012 r.
    Jagna <3

    klz9df9h8ryk9xex.png[/url]
‹‹ 2 3 4 5 6 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

8 rzeczy, które warto wiedzieć o diagnostyce endometriozy

Diagnoza endometriozy niekiedy trwa latami... Wszystko za sprawą niespecyficznych objawów, które daje to schorzenie. A jak wiadomo - im szybsza diagnoza, tym większa szansa na podjęcie efektywnego leczenia. Przeczytaj najważniejsze i najbardziej kluczowe rzeczy o diagnostyce endometriozy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ