In vitro w ramach badań klinicznych

To może być też tak, że ktoś zajdzie w ciążę (ja osobiście wskoczylam o cykl szybciej przez to ) czy z innych powodów nie dojdzie do podpisania umowy to wtedy będą dzwonić - Pazyfea trzymam kciuki by się udało, bo odciazenie bardzo duże !

Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2017, 10:31

[QUOTE=NataliaO]To może być też tak, że ktoś zajdzie w ciążę (ja osobiście wskoczylam o cykl szybciej przez to ) czy z innych powodów nie dojdzie do podpisania umowy to wtedy będą dzwonić - Pazyfea trzymam kciuki by się udało, bo odciazenie bardzo duże ![/QUOTE] Natalia dobrze mówi, jak już zakwalifikują to podchodzi się zgodnie z kwalifikacją. Ja miałam numerek któryś nasty więc ja dość szybko podeszłam. Ale podczas sprawdzania kiedy mogę zacząć moja prowadząca lekarz czytała z listy, że jedna Pani zaszła w ciąże naturalnie (swoją drogą szczęściara;)), druga zwyczajnie zrezygnowała a trzecia skorzystała z programu Sosnowca (inne miasta powinny brać przykład i również dofinansowywać:/). Więc jest duża szansa że wskoczysz.

KarenMillen, NataliaO lubią tę wiadomość

Cześć dziewczyny jestem już po punkcji. W sumie nie ma się czego bać i tak się śpi. Chociaż mi najgorsze to wkłucie dożylne ale przeżyłam. No i może jeszcze najbardziej krępująca sytuacja w życiu jak leżysz z nogami do góry i widzisz uśmiechniętego lekarza który zaraz będzie grzebał:)Ale czego się nie robi:) Pobrano mi 10 jajeczek, nie wiem czy to dobry wynik czy za słaby. Poza tym to mam lekki ból brzucha i niewielkie krwawienie ale to chyba minie? A jak u Was było po punkcji?

KarenMillen, NataliaO lubią tę wiadomość

Ja krwawienia nie miałam ale ból brzucha straaaszny i to utrzymywał się tydzień. 10 jajeczek to super! Teraz czekamy na info ile się zapłodni. Oby jak najwięcej. Trzymam kciuki:)

Dzięki Karen, a ten ból brzucha miałaś cały czas czy tylko w momencie poruszania się?bo ja mam kłucie w brzuchu gdy chcę usiąść, czy jak idę?

Miałam cały czas, najbardziej dokuczało jednak w toalecie.

Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2017, 12:20

Niuni lubi tę wiadomość

Ja też dziś po punkcji i pobrali mi 7 Jajeczek, bólu za dużego nie ma, po godzinie już wychodziłam z kliniki. Wzięłam zwolnienie na tydzień czasu, żeby nie sztukowac urlopu na transfer, bo mam nadzieję, że do niego dojdzie :) Jenna jak u Ciebie z zapłodnienieniem, co Ci powiedzieli na następny dzień, kiedy transfer ? :)

Niuni lubi tę wiadomość

Nic mi nie mówili o zapłodnieniu, lekarz tylko powiedział ile pobrali i że w czwartek będzie dzwonił i powie kiedy transfer czy w piątek czy w niedzielę. Więc czekam cierpliwie jutra. Dobrze zrobiłaś, że wzięłaś L4 ja żałuję, że tego nie zrobiłam bo brzuch mi nadal pobolewa i mam lekko wydęty, najgorsze jest kaszlnięcie lub kichnięcie ale ponoć to objawy hiperstymulacji jajników. Jak do dnia transferu mi nie przejdzie to chyba też poproszą o L4. Natalia a co Tobie powiedzieli odnośnie zapłodnienia i transferu?

Mnie właśnie mówili żeby zadzwonić na następny dzień między 12 a 14 do laboratorium zapytać jak tam z jajeczkami, ile się zaplodnilo. Tam nawet na tej karcie wypisu masz to napisane. A jeżeli chodzi o transfer to już sami będą dzWonić w zależności jak rosną, albo w sobotę albo w poniedziałek. Też tyle za lekarstwa zaplacilyscie po punkcji ? Ja zostawiłam w tej aptece 1400 zł :/

Może głupie pytanie ale czy jest ograniczenie ilości Jajeczek do mnożenia i zapłodnienia w tym programie?

Maksymalnie 6 zapladniaja, ale jak będziesz chciała to można więcej ( np. źle przechodzisz symulacje ). A mrozic musisz wszystkie zaplodnione i zdolne do rozwoju, te dobrej jakości według embriologow.

[QUOTE=NataliaO]Mnie właśnie mówili żeby zadzwonić na następny dzień między 12 a 14 do laboratorium zapytać jak tam z jajeczkami, ile się zaplodnilo. Tam nawet na tej karcie wypisu masz to napisane. A jeżeli chodzi o transfer to już sami będą dzWonić w zależności jak rosną, albo w sobotę albo w poniedziałek. Też tyle za lekarstwa zaplacilyscie po punkcji ? Ja zostawiłam w tej aptece 1400 zł :/[/QUOTE] Natalio, niestety, ja zostawiłam 1000, ale wczoraj musiałam dokupić lutinusa za kolejne prawie 400 zł bo bardzo mi szybko schodzi. Mam 6 tabletek dziennie:/

Też mam 3x2 tabletki. He he ja przez całe życie nie łykałam/ aplikowalam sobie tylu tabletek co teraz :)

[QUOTE=NataliaO]Też mam 3x2 tabletki. He he ja przez całe życie nie łykałam/ aplikowalam sobie tylu tabletek co teraz :)[/QUOTE] mam to samo:/ oby przyniosło rezultaty wielu zapłodnionych jajeczek życzę;)

A jak się czujesz ? Testujesz szybciej, czy tak jak kazali ? :)

A powiedz mi Karren ile trwał sam transfer ? Czy mówili Ci coś o wyglądzie endometrium ? Jakie było ? Po transferze też kupowałas jakieś tabletki/zastrzyki ? Kiedy płaci się i ile ostatecznie za wszystkie procedury ? Bo ja dziś chciałam zapłacić za punkcje, to mi powiedzieli, że póki co nic nie ma do zapłaty.

Jak czytam Wasze wpisy o kosztach leków i procedur to cieszę się że załapałam się na badania kliniczne i za nic nie płacę. Też przyjmuję lutinus 3x2, a może ktoś wie ile czasu trzeba go przyjmowac?

Właśnie otrzymałam wiadomość że uzyskano tylko 5 zarodków z 10 komórek. To słaby wynik

[QUOTE=Jenna]Właśnie otrzymałam wiadomość że uzyskano tylko 5 zarodków z 10 komórek. To słaby wynik[/QUOTE] Jenna, głowa do góry, potrzebujesz 1 :)

[QUOTE=Agnieszka GreenApple]Jenna, głowa do góry, potrzebujesz 1 :)[/QUOTE] Dokładnie :) Mnie pobrali 7, 5 komórek było dojrzałych, a 3 się zaplodnily i jestem szczęśliwa, że jest chociaż ten jeden :) W sobotę transfer :)

powiadamiaj mnie o nowych wpisach w tym wątku

Anuluj Odpowiedz