In vitro z komórką dawczyni
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja mogę powiedzieć o swoim doświadczeniu. Procedurę wykonałam w Czechach. Miałam spotkanie z lekarką, wypełniliśmy kwestionariusz gdzie musiałam zaznaczyć nasze grupy krwi, kolor oczu, włosów, wzrost i wykształcenie. Ja również przekazałam lekarce nasze zdjęcia. Dość szybko poszło, 3 mce na wszystko włącznie z synchronizacją mojego cyklu z cyklem dawczyni (ja robiłam świeży transfer z koordynacją naszych cykli). Z kliniki dostałam propozycję dwóch dawczyń, z których poprosili o wybranie jednej. Obie miały moją grupę krwi. Podany był ich wiek, wzrost, kolor oczu, włosów, waga, wykształcenie oraz informacja czy albo już mają swoje dzieci albo z ich komórek już inna para miała sukces wcześniej. Zdjęć nie ma bo w Czechach dawstwo jest anonimowe, nie ma też zdjęć z dzieciństwa dawczyni. Jest tylko sam opis. W mojej klinice dawczyni maksymalnie mogła oddać komórki 3 razy, ale nie ma centralnie kontrolowanych rejestrów dawczyń, także nie ma gwarancji że dawczyni nie oddawała/będzie oddawać komórki w innej klinice. Tu liczę na zdrowy rozsądek tych dawczyń - ivf to jednak procedura inwazyjna, także mam nadzieję, że nie latają po klinikach.mar2śka wrote:Macie o wiele większe doświadczenie w tym temacie. Podpowiedzcie jak to wyglądało u Was z doborem dawczyni? Udało się dobrać kogoś kto odpowiadał idealnie Waszemu fenotypowi plus grupa krwi? Dowiedziałyście się czegoś więcej o dawczyni ?
Moja córka jest podobna do męża i jego rodziny, ale też do mnie. Jak porównywałam kilka zdjęć z mojego dzieciństwa to podobieństwo wręcz uderzające. O tym podobieństwie mówią nawet osoby, które wiedzą, jak córka "powstała". Nie wiem czy lekarka tak idealnie dobrała dawczynię, czy jednak epigenetyka tu zagrała. A może i to i to po trochu.
Na pewno córka ma coś z dawczyni, na przykład kształt nosa jest całkowicie inny niż nasz. Ale nie widziałam dawczyni to nie umiem powiedzieć jak duże to podobieństwo do dawczyni jest.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2023, 10:25
Giosiek, mar2śka, Jatosia lubią tę wiadomość
-
Toja33 wrote:Ja mogę powiedzieć o swoim doświadczeniu. Procedurę wykonałam w Czechach. Miałam spotkanie z lekarką, wypełniliśmy kwestionariusz gdzie musiałam zaznaczyć nasze grupy krwi, kolor oczu, włosów, wzrost i wykształcenie. Ja również przekazałam lekarce nasze zdjęcia. Dość szybko poszło, 3 mce na wszystko włącznie z synchronizacją mojego cyklu z cyklem dawczyni (ja robiłam świeży transfer z koordynacją naszych cykli). Z kliniki dostałam propozycję dwóch dawczyń, z których poprosili o wybranie jednej. Obie miały moją grupę krwi. Podany był ich wiek, wzrost, kolor oczu, włosów, waga, wykształcenie oraz informacja czy albo już mają swoje dzieci albo z ich komórek już inna para miała sukces wcześniej. Zdjęć nie ma bo w Czechach dawstwo jest anonimowe, nie ma też zdjęć z dzieciństwa dawczyni. Jest tylko sam opis. W mojej klinice dawczyni maksymalnie mogła oddać komórki 3 razy, ale nie ma centralnie kontrolowanych rejestrów dawczyń, także nie ma gwarancji że dawczyni nie oddawała/będzie oddawać komórki w innej klinice. Tu liczę na zdrowy rozsądek tych dawczyń - ivf to jednak procedura inwazyjna, także mam nadzieję, że nie latają po klinikach.
Moja córka jest podobna do męża i jego rodziny, ale też do mnie. Jak porównywałam kilka zdjęć z mojego dzieciństwa to podobieństwo wręcz uderzające. O tym podobieństwie mówią nawet osoby, które wiedzą, jak córka "powstała". Nie wiem czy lekarka tak idealnie dobrała dawczynię, czy jednak epigenetyka tu zagrała. A może i to i to po trochu.
Na pewno córka ma coś z dawczyni, na przykład kształt nosa jest całkowicie inny niż nasz. Ale nie widziałam dawczyni to nie umiem powiedzieć jak duże to podobieństwo do dawczyni jest.
Ja pytałam o to w klinice i w Czechach jest rejestr dawców - taki ogólnokrajowy, ale nie ma w nim skojarzonej informacji o biorcach. Informacja o biorcach jest tylko w klinice, nigdzie tego nie zglaszaja. Dawczyni może 6 x oddać swoje komórki.
W Polsce jest rejestr dawców skojarzony z biorcami - ogólnokrajowy, w ministerstwie zdrowia. Każda klinika musi przekazać dane do uzupełnienia, dziecko po 18 roku życia jeśli będzie chciało się dowiedzieć czegoś o dawcy to uzyska kilka podstawowych informacji, ale dalej nie będzie znało numerów PESEL imienia czy nazwiska, za to pozna wiek miejscowość cechy fenotypowe więc łatwiej będzie odszukać na własną rękę dla ambitnego 18 latka. Wszystkie informacje są właśnie w tej ustawie o leczeniu niepłodności -
A to ciekawe. Nie wiedziałam tego. Mi powiedziano, że nikt nie kontroluje tego ile razy dana dawczyni w klinikach oddała komórki. Moja klinika powiedziała, że u nich można 3 razy. Pewnie sami wprowadzili, że tylko 3 razy.monester wrote:Ja pytałam o to w klinice i w Czechach jest rejestr dawców - taki ogólnokrajowy, ale nie ma w nim skojarzonej informacji o biorcach. Informacja o biorcach jest tylko w klinice, nigdzie tego nie zglaszaja. Dawczyni może 6 x oddać swoje komórki.
W Polsce jest rejestr dawców skojarzony z biorcami - ogólnokrajowy, w ministerstwie zdrowia. Każda klinika musi przekazać dane do uzupełnienia, dziecko po 18 roku życia jeśli będzie chciało się dowiedzieć czegoś o dawcy to uzyska kilka podstawowych informacji, ale dalej nie będzie znało numerów PESEL imienia czy nazwiska, za to pozna wiek miejscowość cechy fenotypowe więc łatwiej będzie odszukać na własną rękę dla ambitnego 18 latka. Wszystkie informacje są właśnie w tej ustawie o leczeniu niepłodności -
Ale oni mają obowiązek przekazać takie dane jak również wiek dawczyni, to jest chociazby potrzebne do badań prenatalnych . Wiem, że ktoś w którejś grupie miał też taki problem i zapytał po raz drugi i uzyskał właśnie te podstawowe informacje.Luusia wrote:Nam niestety klinika nie chciała podać żadnych danych o dawczyni, nawet grupy krwi.
-
Nie wiem od kiedy jest ten rejestr, może to coś co powstało w międzyczasie? My podpisywaliśmy umowę w 09.2022.Toja33 wrote:A to ciekawe. Nie wiedziałam tego. Mi powiedziano, że nikt nie kontroluje tego ile razy dana dawczyni w klinikach oddała komórki. Moja klinika powiedziała, że u nich można 3 razy. Pewnie sami wprowadzili, że tylko 3 razy.
-
Miałam dwie opcje do wyboru. Jedna dawczyni miała ciemniejsze włosy, wzrost mój, oczy bardziej podobne do naszych. Druga jasna blondyna z niebieskimi oczami. Też mój wzrost. Obie szczupłe. Wybraliśmy tą pierwszą bo z opisu bardziej do nas wydawała się podobna. Ja zaznaczyłam, że chcę bardzo ładną dziewczynę. Może to próżne, ale stwierdziłam, że skoro już mamy taką sytuację, że KD i mamy wybierać to chcemy piękną dawczynię. A comar2śka wrote:A czy dawczyni była u Was dobierana tak faktycznie jeden do jednego względem fenotypu czy były jakieś różnice ? Np kolor oczu męża/partnera albo inny wzrost ?
i faktycznie córeczka zbiera dużo komplementów teraz, od całkiem obcych i przypadkowo spotkanych ludzi. Także chyba przychylili się do mojej prośby. Oprócz tego świetnie się rozwija, jest rezolutna i wesoła. Także udało się to wszystko świetnie.
-
W Polsce musi być 60 procent zgodności. Ja w Czechach nic nie wybierałam sama, wypełniłam formularz i dostałam już info jak były zarodki gotowe. Zapytałam o dawczynie to się okazało że jest jak ja tylko młodsza (zgodność gr krwi oczy włosy wzrost, o wagę nie pytałam bo to obojętne, wykształcenia też nie znam).mar2śka wrote:A czy dawczyni była u Was dobierana tak faktycznie jeden do jednego względem fenotypu czy były jakieś różnice ? Np kolor oczu męża/partnera albo inny wzrost ?
-
Mi powiedziano w mojej klinice, że prawo czeskie stanowi, że kobieta nie może mieć jakichś cech charakterystycznych jeśli chce zostać dawczynią. Typu bardzo odstające uszy, bądź wielki nos itp. Muszą to być osoby bez jakichś znaków szczególnych. Ja zaznaczałam, że chcę kogoś o małym nosie i małych nieodstających uszach, bo sama takie mam.
-
Ciekawe tylko kto i jak to liczy, że wychodzi 60%...monester wrote:W Polsce musi być 60 procent zgodności. Ja w Czechach nic nie wybierałam sama, wypełniłam formularz i dostałam już info jak były zarodki gotowe. Zapytałam o dawczynie to się okazało że jest jak ja tylko młodsza (zgodność gr krwi oczy włosy wzrost, o wagę nie pytałam bo to obojętne, wykształcenia też nie znam).
-
Hej a Czy ktos Wam sugerował albo chocby uspokajał, ze podobieństwo przy doborze dawczyni musi byc zachowane?
Nawiazując do odstających uszu, czy nosa duzego albo kompletnie wąskich ustach- przeciez takie cechy od razu rzucają sie w oczy jesli dziecko je odziedziczy po dawczyni a żaden z rodzicow ich nie ma… co juz moze rodzic problemy w przyszlosci jak cechy sie uwydatnia…
Na jakiej podstawie dobierają dawczynie? Zdjecie czy suchy opis z kartki ? -
Toja33 wrote:Miałam dwie opcje do wyboru. Jedna dawczyni miała ciemniejsze włosy, wzrost mój, oczy bardziej podobne do naszych. Druga jasna blondyna z niebieskimi oczami. Też mój wzrost. Obie szczupłe. Wybraliśmy tą pierwszą bo z opisu bardziej do nas wydawała się podobna. Ja zaznaczyłam, że chcę bardzo ładną dziewczynę. Może to próżne, ale stwierdziłam, że skoro już mamy taką sytuację, że KD i mamy wybierać to chcemy piękną dawczynię. A co i faktycznie córeczka zbiera dużo komplementów teraz, od całkiem obcych i przypadkowo spotkanych ludzi. Także chyba przychylili się do mojej prośby. Oprócz tego świetnie się rozwija, jest rezolutna i wesoła. Także udało się to wszystko świetnie.
Toja33 w jakiej klinice w Czechach podchodzilas ? Ja czekam na znalezienie dawczyni chciałam napisać ze zależy mi na atrakcyjnej osobie - cechy fenotypowe są dla mnie mniej ważne ale jakoś poczułam się z tym płytko i bałam się odbioru kliniki, ze może wydziwiam i oczekuje nie wiadomo czego…Badania ok ✅ nasienie ok ✅ owulacja co m-c✅ Niepłodność idiopatyczna
2019 pierwsza procedura 3 blastki
3AA, 4AA, 5AA - 2 x beta 0, 1 x poronienie 7tc krwiak
2021 druga procedura 4 blastki 3AA, 4AA 3x beta 0, 1x cb
Badania immunologiczne
Kir AA, skopane cytokiny
Zalecenia: encorton, accrofil, heparyna
2023 trzecia procedura spdek AMH 0,6 i marne komórki 0 blastek
Reprofit KD -
Jatosia wrote:Toja33 w jakiej klinice w Czechach podchodzilas ? Ja czekam na znalezienie dawczyni chciałam napisać ze zależy mi na atrakcyjnej osobie - cechy fenotypowe są dla mnie mniej ważne ale jakoś poczułam się z tym płytko i bałam się odbioru kliniki, ze może wydziwiam i oczekuje nie wiadomo czego…
Wiesz, że ja tez o tym myślałam, żeby napisać do kliniki czy moja dawczyni jest najzwyczajniej w świecie ładna? Trochę to dziwnie brzmi ale z drugiej strony jak mam inaczej zapytać? 🤷♀️ Ja już mam wybraną, cechy fenotypowe się zgadzają nawet jest z wyższym wykształceniem, tak jak prosiłam ( tzn. w trakcie bo ma 20 lat ). Muszę dopytać Renaty czy faktycznie tak jest, że nie biorą dawczyn z dużym nosem i np. odstającymi uszami. Matko co za pytania 🤦♀️42 lat
kariotyp-ok,AMH-0,48,FSH-16mIU/ml,Kir Bx, NK-17%,cytokiny-ok.
Reprofit:5.06 ET ( biochem)☹️,13.07 FET - ☹️
06.12 FET - ❤️🙏❤️
2dpt - prog. 47.96 ng\ml
5dpt - prog. 33.10 ng\ml
7dpt - beta 85.02 mIU/ml, prog. 26.5 ng/ml
9dpt - beta 225 mIU/ml, prog. 68 ng/ml
12dpt - beta 1010 mIU/ml, prog. 45 ng/ml
14dpt - beta 2930 mIU/ml
22dpt - beta 24855 mIU/ml
23dpt mamy ❤️
9+6 - CRL 3.19cm
15.02 prenatalne ok, będzie synuś 👶🥰
17+6 - 233g chłopczyka 😍
20+4 II prenatalne - 460g 😍
Klinika Bocian
- 09.2022 - II procedura IVF, 2 zarodki
FETx 2 😞
- 06.2022- I procedura IVF , 2 zarodki
FETx2 😞
-
Katorella, Tobie chyba zostaje Ukraina lub USA przy twoich wymaganiach. Jaka Ty masz pewność że gdybyś miała genetycznie spokrewnione dziecko to ono by nie miało odstajacych uszu czy wąskich ust ? Bez przesady...Katorella wrote:Hej a Czy ktos Wam sugerował albo chocby uspokajał, ze podobieństwo przy doborze dawczyni musi byc zachowane?
Nawiazując do odstających uszu, czy nosa duzego albo kompletnie wąskich ustach- przeciez takie cechy od razu rzucają sie w oczy jesli dziecko je odziedziczy po dawczyni a żaden z rodzicow ich nie ma… co juz moze rodzic problemy w przyszlosci jak cechy sie uwydatnia…
Na jakiej podstawie dobierają dawczynie? Zdjecie czy suchy opis z kartki ?
Emily0723 lubi tę wiadomość
-
Jeśli nam się uda również planuje powiedzieć dziecku jakie jest jego pochodzenie. Wydaje mi się ze w przyszłości badania genetyczne będą bardziej rozpowszechnione i nie chciałabym żeby dziecko dowiedziało się o tym przypadkowo. Dodatkowo czytałam w literaturze ze generalnie jeśli dziecko dowiaduje się o tym fakcie w odpowiednimi wieku później nie ma to takiego impaktu na jego życie jak np w wieku dorosłym. Są książeczki dla dzieci ułatwiające przekazanie tej informacji - niestety w języku angielskim. Ja na instagramie obserwuje kobiety które maja dzieci z KD i wiedza o tym od wieku dziecięcego. Oczywiście są to osoby ze Stanow czy UK i chyba jest dla nich łatwiejsza taka otwartość ze względu na środowisko w jakim żyją. ale Bardzo podziwiam tego kobiety - prowadząc te konta i mówiąc o dawstwie dają duże nadzieje. Wzruszające są ich posty i świadomość ze można być w takich rodzinach naprawdę szczęśliwym.
Mati W., Toja33, Nowa na forum lubią tę wiadomość
Badania ok ✅ nasienie ok ✅ owulacja co m-c✅ Niepłodność idiopatyczna
2019 pierwsza procedura 3 blastki
3AA, 4AA, 5AA - 2 x beta 0, 1 x poronienie 7tc krwiak
2021 druga procedura 4 blastki 3AA, 4AA 3x beta 0, 1x cb
Badania immunologiczne
Kir AA, skopane cytokiny
Zalecenia: encorton, accrofil, heparyna
2023 trzecia procedura spdek AMH 0,6 i marne komórki 0 blastek
Reprofit KD -
Mati W. wrote:Wiesz, że ja tez o tym myślałam, żeby napisać do kliniki czy moja dawczyni jest najzwyczajniej w świecie ładna? Trochę to dziwnie brzmi ale z drugiej strony jak mam inaczej zapytać? 🤷♀️ Ja już mam wybraną, cechy fenotypowe się zgadzają nawet jest z wyższym wykształceniem, tak jak prosiłam ( tzn. w trakcie bo ma 20 lat ). Muszę dopytać Renaty czy faktycznie tak jest, że nie biorą dawczyn z dużym nosem i np. odstającymi uszami. Matko co za pytania 🤦♀️
Mój mąż mówi ze wydziwiam ale w sumie dlaczego? Jest to dla mnie bardzo ważna decyzja w sumie najważniejsza w życiu i czułabym się spokojniejsza wiedząc ze dawczyni jest miłej aparycji .. gdyby była możliwość jak np w USA chętnie zobaczyłabym zdjęcie tej osoby albo tak jak niektóre klininki dobierają dawczynie na podstawie zdjęcia. Koniec końców wiem ze genetyka to i tak loteria i można być zupełnie niepodobnym do żadnego z rodziców a No dziadka czy babci, ale nic na to nie poradzę ze czułabym się z tym lepiej psychicznie 🤷♀️Badania ok ✅ nasienie ok ✅ owulacja co m-c✅ Niepłodność idiopatyczna
2019 pierwsza procedura 3 blastki
3AA, 4AA, 5AA - 2 x beta 0, 1 x poronienie 7tc krwiak
2021 druga procedura 4 blastki 3AA, 4AA 3x beta 0, 1x cb
Badania immunologiczne
Kir AA, skopane cytokiny
Zalecenia: encorton, accrofil, heparyna
2023 trzecia procedura spdek AMH 0,6 i marne komórki 0 blastek
Reprofit KD -
Dla mnie to bez różnicy, bo jak mówiłam nie zauważyłam żeby brzydcy ludzie mieli brzydkie dzieci i odwrotnie. Dodatkowo brzydota czy uroda jak mówicie jest pojęciem względnym, niestety obecnie króluje typ urody z programów randkowych, gdzie każda jedna osoba jest kopią drugiej i nawet jak oglądam różne programy przypadkiem to dla mnie kazdy wygląda tak samo. Napchany kwas tu i tam, zrobione brwi, usta i często biust. Każda/kazdy jest samozwańczym dietetykiem lub trenerem personalnym. Karmią nas takimi obrazami w telewizji i potem się okazuje że jak ktoś ma wąskie usta czy odstające uszy to jest "brzydki". Jedyne czego bym sobie życzyła od dawczyni to żeby nie miała problemów psychicznych, była zdrowa fizycznie i dbała o siebie w trakcie stymulacji, żeby jej oocyty miały zdolność do prawidłowych podziałów. I oczywiście, żeby to nie była typowa patola ale takich odrzucaja przynajmniej w Eurofertil (podobno ).
Nowa na forum, Giosiek, WandaBerenika lubią tę wiadomość
-
Jatosia wrote:Mój mąż mówi ze wydziwiam ale w sumie dlaczego? Jest to dla mnie bardzo ważna decyzja w sumie najważniejsza w życiu i czułabym się spokojniejsza wiedząc ze dawczyni jest miłej aparycji .. gdyby była możliwość jak np w USA chętnie zobaczyłabym zdjęcie tej osoby albo tak jak niektóre klininki dobierają dawczynie na podstawie zdjęcia. Koniec końców wiem ze genetyka to i tak loteria i można być zupełnie niepodobnym do żadnego z rodziców a No dziadka czy babci, ale nic na to nie poradzę ze czułabym się z tym lepiej psychicznie 🤷♀️
Wiadomo, że jeżeli się uda to będzie mój ukochany maluszek, nieważny czy blondynka czy brunet itd... Ale jeśli byłaby możliwość tez chciałabym zobaczyć fotkę dawczyni. Ja ostatnio rozmawiałam z moim mężem i sue zastanawialiśmy jesli celebryci korzystają z KD albo AZ to myślicie, że im nie pokazują zdjęć dawców? Nie wierze oni na pewno mogą zobaczyć fotki.
42 lat
kariotyp-ok,AMH-0,48,FSH-16mIU/ml,Kir Bx, NK-17%,cytokiny-ok.
Reprofit:5.06 ET ( biochem)☹️,13.07 FET - ☹️
06.12 FET - ❤️🙏❤️
2dpt - prog. 47.96 ng\ml
5dpt - prog. 33.10 ng\ml
7dpt - beta 85.02 mIU/ml, prog. 26.5 ng/ml
9dpt - beta 225 mIU/ml, prog. 68 ng/ml
12dpt - beta 1010 mIU/ml, prog. 45 ng/ml
14dpt - beta 2930 mIU/ml
22dpt - beta 24855 mIU/ml
23dpt mamy ❤️
9+6 - CRL 3.19cm
15.02 prenatalne ok, będzie synuś 👶🥰
17+6 - 233g chłopczyka 😍
20+4 II prenatalne - 460g 😍
Klinika Bocian
- 09.2022 - II procedura IVF, 2 zarodki
FETx 2 😞
- 06.2022- I procedura IVF , 2 zarodki
FETx2 😞
