X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną In vitro z komórką dawczyni
Odpowiedz

In vitro z komórką dawczyni

Oceń ten wątek:
  • Cara Przyjaciółka
    Postów: 109 67

    Wysłany: 22 grudnia 2024, 11:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    owlowl wrote:
    No właśnie wydawało mi się, że gdzieś kiedyś czytałam, że niektóre z tych testów nie są diagnostyczne dla KD, ale też mi się to wydaje dziwne, dlaczego miało by tak być. Może mi się to przyśniło, bo w Googlach też nic takiego nie wyskakuje.🤦
    Testy prenatalne w przypadku KD wykrywają tylko podstawowe wady, 3 albo 4. Niestety, też byłam mocno zdziwiona, że one są niediagnistyczne w przypadku KD :(

    Martuśka87, owlowl lubią tę wiadomość

  • Ewa6 Koleżanka
    Postów: 56 67

    Wysłany: 23 grudnia 2024, 09:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny czy wy też macie problem z jedzeniem? Ja mam cały czas wrażenie że będę wymiotować. Niby jestem głodna ale jeść nie mogę. O słodyczach to już w ogóle mogę zapomnieć. Nie mam pomysłu jak to przetrwać

    Ona 44 On 34
    IVF 09.2023 nieudane 😔
    IVF 08.2024 nieudane 😔
    IVF 10.2024 start procedury z KD
    IVF 23.11.2024 transfer świeży 5.1.1
    4.1.1 i 3.1.1 na zimowisku ❄❄
    9dpt - 288
    11dpt - 584, progesteron 26
    25dpt mamy ❤ 6mm
    9w5d CRL 3,12 cm
    13w3d CRL 7cm I prenatalne
  • Nowa na forum Autorytet
    Postów: 2619 2224

    Wysłany: 23 grudnia 2024, 20:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa6 wrote:
    Dziewczyny czy wy też macie problem z jedzeniem? Ja mam cały czas wrażenie że będę wymiotować. Niby jestem głodna ale jeść nie mogę. O słodyczach to już w ogóle mogę zapomnieć. Nie mam pomysłu jak to przetrwać
    Na mdłości pomagało mi właśnie jedzenie, małe ilości ale często, co dwie godziny, jak nie zjadłam czegoś to się nasilały. Na słodycze też nie miałam ochoty

    Ewa6, Trinity_Nea lubią tę wiadomość

    37+3: 2600 g 🥰

    age.png
  • spineczka Autorytet
    Postów: 448 725

    Wysłany: 25 grudnia 2024, 17:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, Wesołych Świat i spełnienia waszych marzeń.

    Nie poddawajcie się.

    19.12.2024 o godz 13:50 przyszedł na świat nasz syn.

    Jest cudowny!

    Raija86, Mentosik, glodia, monester, Saimi, Ewa6, Angelles, Giosiek, Joanna1212, Mysikrolik, Elka198321, Trinity_Nea, Nefertiti89, Nowa na forum, tika32, Ona90 lubią tę wiadomość

    age.png
  • glodia Autorytet
    Postów: 689 349

    Wysłany: 25 grudnia 2024, 20:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    spineczka wrote:
    Dziewczyny, Wesołych Świat i spełnienia waszych marzeń.

    Nie poddawajcie się.

    19.12.2024 o godz 13:50 przyszedł na świat nasz syn.

    Jest cudowny!
    Gratulacje ♥️

    spineczka lubi tę wiadomość

  • monester Autorytet
    Postów: 6102 5896

    Wysłany: 25 grudnia 2024, 20:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Spineczko, piękny prezent na święta ♥️ gratulacje. Możesz nam poopowiadać jak porod i pierwsze dni razem

    spineczka lubi tę wiadomość

  • spineczka Autorytet
    Postów: 448 725

    Wysłany: 26 grudnia 2024, 22:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monester wrote:
    Spineczko, piękny prezent na święta ♥️ gratulacje. Możesz nam poopowiadać jak porod i pierwsze dni razem

    Monster dziękuję :)

    Wszystko jest takie nierealne, jestem mamą, nie mogę w to uwierzyć, nie mogę się napatrzec jaki jest malutki, śliczny i cudowny 🥰

    Planowe cc w czwartek popoludniu. Czytając opinie dziewczyn z forum, nie byłam przygotowana że przejdę tak ciężko. Pionizacja po 6h, na pierwszą noc wzięli dzidziusia. Piątek był najgorszy fizycznie dla mnie, pózniej bylo stopniowo coraz lepiej. Dzidzius miał żółtaczkę fizjologiczną, ale mieściliśmy się w normach. Jedynie spadek wagi do niedzieli 10% był powodem do niepokoju. Byliśmy tylko na kp ale u mnie kapała siara, nie było większych ilości mleczka. W niedzielę dostał dwa razy mm tak po 25 ml żeby podbić wagę, ja już czułam pokarm w piersiach. Wypis w niedzielę wieczorem i powrót do domku. W poniedziałek udało się i odwiedziła nas położna, Od tego czasu walczymy z karmieniem, chielismy być kp ale niewiem czy to się uda, wydaje mi sie ze tego mleczka jest coraz mniej niz wiecej. Maluszek zasypia cały czas na piersi, non stop nie da się dobudzić aniołka. Jutro mamy ponowna wizytę poloznej i ważenie, zobaczymy jak nam idzie.

    Monester wysyłam zaproszenie na priv, wiem że jesteś biegła w kpi może coś podpowiesz.

    HookedOnLoops lubi tę wiadomość

    age.png
  • Elka198321 Autorytet
    Postów: 2142 3175

    Wysłany: 26 grudnia 2024, 22:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    spineczka wrote:
    Monster dziękuję :)

    Wszystko jest takie nierealne, jestem mamą, nie mogę w to uwierzyć, nie mogę się napatrzec jaki jest malutki, śliczny i cudowny 🥰

    Planowe cc w czwartek popoludniu. Czytając opinie dziewczyn z forum, nie byłam przygotowana że przejdę tak ciężko. Pionizacja po 6h, na pierwszą noc wzięli dzidziusia. Piątek był najgorszy fizycznie dla mnie, pózniej bylo stopniowo coraz lepiej. Dzidzius miał żółtaczkę fizjologiczną, ale mieściliśmy się w normach. Jedynie spadek wagi do niedzieli 10% był powodem do niepokoju. Byliśmy tylko na kp ale u mnie kapała siara, nie było większych ilości mleczka. W niedzielę dostał dwa razy mm tak po 25 ml żeby podbić wagę, ja już czułam pokarm w piersiach. Wypis w niedzielę wieczorem i powrót do domku. W poniedziałek udało się i odwiedziła nas położna, Od tego czasu walczymy z karmieniem, chielismy być kp ale niewiem czy to się uda, wydaje mi sie ze tego mleczka jest coraz mniej niz wiecej. Maluszek zasypia cały czas na piersi, non stop nie da się dobudzić aniołka. Jutro mamy ponowna wizytę poloznej i ważenie, zobaczymy jak nam idzie.

    Monester wysyłam zaproszenie na priv, wiem że jesteś biegła w kpi może coś podpowiesz.
    Kochana kup sobie:
    Fermatiker 3x1saszetce, nestle mama care takie tabletki z ostropestu dostępne w Rossmann dawkowanie na opak, piwko karmi bezalkoholowe,lactosan fix herbatka ziolowa 3x1,kawa caro..hak to lubi
    Ja miałam mega problem z rozkręceniem laktacji ale jak zaczęłam te preparaty brat i pić minimum 2,5 litra płynów, zupki i jeść to jak ruszyło potem to miałam cały zsmrazlik 3 szuflady pokarmu..
    Ja na początku dawałam mleko modyfikowane plus karmiłam piersią aż całkowicie zeszłam na samo karmienie piersią...
    Ps.bylam non stop głodna bardzo dużo jadłam.
    Mi położna kazała przystawić dziecko ci 2,5-3godziny po 15 min pierś każda i potem lakatorrm jeszcze też tyle samo minut. Ale po karmieniu piersią dawać to modyfikowane. Ha zauważyłam że jak duzo małego przytuliłam to mega pobudzał mi laktacje...
    Potem jak zeszłam już tylko na pierś to karmiłam na żądanie.a i przy odciąganiu lakatorem i pobudzaniu piersi do laktacji położna kazała mi masować piersi aby niepowstaly grupy aby nirmiec zapalenia piersi...

    spineczka, Trinity_Nea lubią tę wiadomość

  • spineczka Autorytet
    Postów: 448 725

    Wysłany: 27 grudnia 2024, 19:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elka dziekuje za rady, napewno skorzystam!

    Dzisiaj mieliśmy ważenie, niestety waga dalej nam leci. Od dzisiaj po każdej sesji karmienia mamy podawac mm tak 30-60 ml w zależności ile będzie chciał zjeść.

    Jak próbuje coś uciągnąć laktatorem to niestety jest tego dramatycznie malo. Będę próbować.

    Trinity_Nea lubi tę wiadomość

    age.png
  • Elka198321 Autorytet
    Postów: 2142 3175

    Wysłany: 28 grudnia 2024, 08:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    spineczka wrote:
    Elka dziekuje za rady, napewno skorzystam!

    Dzisiaj mieliśmy ważenie, niestety waga dalej nam leci. Od dzisiaj po każdej sesji karmienia mamy podawac mm tak 30-60 ml w zależności ile będzie chciał zjeść.

    Jak próbuje coś uciągnąć laktatorem to niestety jest tego dramatycznie malo. Będę próbować.
    Tu niechodzi o ilość stymulujesz piersi ...I w pewnym momencie zacznie dużo lecieć, dodatkowo jak odciągasz lakatorem to masuj pierszeby grud niebylo

  • monester Autorytet
    Postów: 6102 5896

    Wysłany: 28 grudnia 2024, 18:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Spineczko zaakceptowałam zaproszenie. Ale Ela dobrze prawi- dużo kontaktu skóra do skóry, cyc, potem dziecko modyfikowane a Ty laktator - suple. I tak pierdylion razy na dobę. No ja dalej ciągnę ten wózek

  • Elka198321 Autorytet
    Postów: 2142 3175

    Wysłany: 28 grudnia 2024, 18:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monester wrote:
    Spineczko zaakceptowałam zaproszenie. Ale Ela dobrze prawi- dużo kontaktu skóra do skóry, cyc, potem dziecko modyfikowane a Ty laktator - suple. I tak pierdylion razy na dobę. No ja dalej ciągnę ten wózek
    Ja pół roku karmiłam i przestałam...Mój lekarz powiedział że pół roku to jest ok.i u mnie jeszcxr była akcją że po około niecałych 2 miechach musiałam mleko odciagac i mu dawać bo niechcial cyca...było wiele rzeczy do zobaczenia zamiast mamy cyców..

  • monester Autorytet
    Postów: 6102 5896

    Wysłany: 28 grudnia 2024, 19:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elka198321 wrote:
    Ja pół roku karmiłam i przestałam...Mój lekarz powiedział że pół roku to jest ok.i u mnie jeszcxr była akcją że po około niecałych 2 miechach musiałam mleko odciagac i mu dawać bo niechcial cyca...było wiele rzeczy do zobaczenia zamiast mamy cyców..
    Tyle jest ok ile pozwoli natura/ czas / i nasza cierpliwość.

    Trinity_Nea lubi tę wiadomość

  • happilyeverafter Autorytet
    Postów: 2272 1949

    Wysłany: 28 grudnia 2024, 20:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie Dziewczyny, niestety nie zdążyłam z życzeniami świątecznymi ale chciałam Wam życzyć spełnienia wszystkich marzeń w Nowym Roku 🥳🍾🥂🎉
    Gratuluję wszystkim świeżym mamusiom, wszystkim którym udało się zobaczyć pozytywny test, życzę spokojnej ciąży, szybkiego rozwiązania i oczywiście radości z narodzin maluszków ❤️

    Kochane mały update co u nas, niestety nie zaglądam od jakiegoś czasu na forum. Urodziłam synka w 38 tygodniu, poród siłami mamy, II faza porodu trwała 1 godzinę więc ledwie zdążyliśmy do szpitala. Maluszek jest przeslodki, przepiękny, przekochany ❤️ Nie sądziłam że po córeczce ktoś jeszcze tak skradnie me serce. Jeżeli któraś z Was pamięta to mam już córeczkę z własnych komórek i synka teraz z kd. Wiele z Was pytało mnie czy nie boję się jak to będzie. Bałam się. Teraz po porodzie kocham ich oboje równie mocno, oboje są moimi największymi skarbami, oboje cudowni ❤️
    Synek urodził się z niską masą urodzeniową 2400, 49cm, 10 pkt. Z uwagi na to od początku mieliśmy trochę problemow, głównie brzuszkowe, masa wizyt u lekarzy, testowanie leków, z różnym skutkiem. Przed wigilia wylądowaliśmy w szpitalu z infekcją i dosłownie co chwila jest coś. Dlatego bardzo rzadko tu zaglądam.
    Jeżeli któraś z Was jeszcze zastanawia się czy warto spróbować z kd, odpowiadam WARTO po stokroć ❤️

    HookedOnLoops, monester, Saimi, Mysikrolik, WiosnyFanka, Trinity_Nea, Raija86, glodia, Nefertiti89, Giosiek, Elka198321, Nowa na forum lubią tę wiadomość

    2020r. nasz Cud, nasze Życie 🤍 córeczka 💕🧸🧚‍♂️🩰
    2024r. kolejny Cud 👶 synek 💙🦁⚽

    The true miracle is having faith no matter what👣✨🍀
  • monester Autorytet
    Postów: 6102 5896

    Wysłany: 28 grudnia 2024, 21:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    happilyeverafter wrote:
    Witajcie Dziewczyny, niestety nie zdążyłam z życzeniami świątecznymi ale chciałam Wam życzyć spełnienia wszystkich marzeń w Nowym Roku 🥳🍾🥂🎉
    Gratuluję wszystkim świeżym mamusiom, wszystkim którym udało się zobaczyć pozytywny test, życzę spokojnej ciąży, szybkiego rozwiązania i oczywiście radości z narodzin maluszków ❤️

    Kochane mały update co u nas, niestety nie zaglądam od jakiegoś czasu na forum. Urodziłam synka w 38 tygodniu, poród siłami mamy, II faza porodu trwała 1 godzinę więc ledwie zdążyliśmy do szpitala. Maluszek jest przeslodki, przepiękny, przekochany ❤️ Nie sądziłam że po córeczce ktoś jeszcze tak skradnie me serce. Jeżeli któraś z Was pamięta to mam już córeczkę z własnych komórek i synka teraz z kd. Wiele z Was pytało mnie czy nie boję się jak to będzie. Bałam się. Teraz po porodzie kocham ich oboje równie mocno, oboje są moimi największymi skarbami, oboje cudowni ❤️
    Synek urodził się z niską masą urodzeniową 2400, 49cm, 10 pkt. Z uwagi na to od początku mieliśmy trochę problemow, głównie brzuszkowe, masa wizyt u lekarzy, testowanie leków, z różnym skutkiem. Przed wigilia wylądowaliśmy w szpitalu z infekcją i dosłownie co chwila jest coś. Dlatego bardzo rzadko tu zaglądam.
    Jeżeli któraś z Was jeszcze zastanawia się czy warto spróbować z kd, odpowiadam WARTO po stokroć ❤️
    Gratulacje ! Dużo zdrówka, fajnie, że się odezwałaś

  • Elka198321 Autorytet
    Postów: 2142 3175

    Wysłany: 28 grudnia 2024, 22:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monester wrote:
    Tyle jest ok ile pozwoli natura/ czas / i nasza cierpliwość.
    Wiesz tu jiechodxi że niemiałam mleka...miałam go full z samego czerwca odłożyłam 3 szuflady mleka...tylko przed kolejnym transferem endokrynolog powiedział szczerze że warto by było aby mój organizm odpoczął że 3 miesiące...I tak też zrobiłam

  • Ragdolka Debiutantka
    Postów: 11 22

    Wysłany: 28 grudnia 2024, 22:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej. Chciałabym do łączyć do grona dziewczyn, które zdecydowały się na iv z kd. Podczytuję Was już od pewnego czasu. Mam już 39 lat i moja historia jest dość długa. Od 12 lat choruję na endometriozę i adenomioze. Jestem po wielu laparoskopiach, punkcjach torbieli itp. Kilka lat tamu podchodzilam też do stymulacji, ale nie udało się pobrać ani jednej komórki. Płacz, niedowierzanie... Później decyzja o kd. I tak ok 5 lat temu miałam 3 transfery - za każdym razem beta 0 :( Wykończyło nas to fizycznie i psychicznie. Odpuściliśmy. Zaczęliśmy układać sobie życie z myślą, że w nim już dzieci nie będzie.. W momencie kiedy wprowadzili program z MZ, zapaliła się iskierka nadziei, że może by jednak jeszcze spróbować...Wszysyko bardzo szybko poszło. Dawczyni znalazła się w ciągu 1,5 tyg i obecnie jestem w 8tc. W głowie mnóstwo emocji. Z jednej strony cieszę się przeogromnie z drugiej mam wiele obaw. Przeczytałam już chyba cały internet o kd. ;)

    WiosnyFanka, Trinity_Nea, Hope_89, Saimi, monester, Ewa6, Raija86, happilyeverafter, Mysikrolik, Nowa na forum, Kalijot lubią tę wiadomość

  • monester Autorytet
    Postów: 6102 5896

    Wysłany: 28 grudnia 2024, 23:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elka198321 wrote:
    Wiesz tu jiechodxi że niemiałam mleka...miałam go full z samego czerwca odłożyłam 3 szuflady mleka...tylko przed kolejnym transferem endokrynolog powiedział szczerze że warto by było aby mój organizm odpoczął że 3 miesiące...I tak też zrobiłam
    Najważniejsze to działać w zgodzie ze sobą. Jakby się coś nie udało to byś mówiła że to może przez to.

    Trinity_Nea lubi tę wiadomość

  • Hope_89 Autorytet
    Postów: 1009 785

    Wysłany: 29 grudnia 2024, 00:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ragdolka wrote:
    Hej. Chciałabym do łączyć do grona dziewczyn, które zdecydowały się na iv z kd. Podczytuję Was już od pewnego czasu. Mam już 39 lat i moja historia jest dość długa. Od 12 lat choruję na endometriozę i adenomioze. Jestem po wielu laparoskopiach, punkcjach torbieli itp. Kilka lat tamu podchodzilam też do stymulacji, ale nie udało się pobrać ani jednej komórki. Płacz, niedowierzanie... Później decyzja o kd. I tak ok 5 lat temu miałam 3 transfery - za każdym razem beta 0 :( Wykończyło nas to fizycznie i psychicznie. Odpuściliśmy. Zaczęliśmy układać sobie życie z myślą, że w nim już dzieci nie będzie.. W momencie kiedy wprowadzili program z MZ, zapaliła się iskierka nadziei, że może by jednak jeszcze spróbować...Wszysyko bardzo szybko poszło. Dawczyni znalazła się w ciągu 1,5 tyg i obecnie jestem w 8tc. W głowie mnóstwo emocji. Z jednej strony cieszę się przeogromnie z drugiej mam wiele obaw. Przeczytałam już chyba cały internet o kd. ;)
    Witaj w klubie 😉 masa wątpliwości, całe życie w bólu a teraz się wszystko zaczyna układać 🥹

    Ragdolka lubi tę wiadomość

    event.png[/url]
  • Raija86 Ekspertka
    Postów: 165 417

    Wysłany: 29 grudnia 2024, 10:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ragdolka wrote:
    Hej. Chciałabym do łączyć do grona dziewczyn, które zdecydowały się na iv z kd. Podczytuję Was już od pewnego czasu. Mam już 39 lat i moja historia jest dość długa. Od 12 lat choruję na endometriozę i adenomioze. Jestem po wielu laparoskopiach, punkcjach torbieli itp. Kilka lat tamu podchodzilam też do stymulacji, ale nie udało się pobrać ani jednej komórki. Płacz, niedowierzanie... Później decyzja o kd. I tak ok 5 lat temu miałam 3 transfery - za każdym razem beta 0 :( Wykończyło nas to fizycznie i psychicznie. Odpuściliśmy. Zaczęliśmy układać sobie życie z myślą, że w nim już dzieci nie będzie.. W momencie kiedy wprowadzili program z MZ, zapaliła się iskierka nadziei, że może by jednak jeszcze spróbować...Wszysyko bardzo szybko poszło. Dawczyni znalazła się w ciągu 1,5 tyg i obecnie jestem w 8tc. W głowie mnóstwo emocji. Z jednej strony cieszę się przeogromnie z drugiej mam wiele obaw. Przeczytałam już chyba cały internet o kd. ;)
    Wspaniale! Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, pytania, pisz tutaj śmiało :) każda z nas ma swoją historię, ale każda chętnie pomoże i będzie wspierać.

    Ragdolka, Martuśka87, Trinity_Nea, Nowa na forum lubią tę wiadomość

    age.png
    Rocznik 86
    Mąż 74 (wszystkie wyniki ok)
    Bardzo niskie AMH: 0,5
    Luty 2023: 1. in vitro na własnych komórkach
    Słaba odpowiedź, pobrano 3 komórki, do transferu przetrwała jedna. Beta 0
    Luty 2024: decyzja o in vitro z KD
    Kwiecień: wybór idealnej dawczyni, transport komórek z Warszawy do klinki Invicta we Wrocławiu.
    Maj 2024: mąż oddaje nasienie, jego wyniki dają nam gwarancję 1 blastocyty.
    Po 5 dniach mamy 3 z 6! Mrożenie. 3 czerwca transfer.
    5dpt: beta 9, niski progesteron, więcej leków
    10dpt: beta 239
    12 dpt: beta 457.4
    14dpt: beta 1377
    14dpt: widać pęcherzyk
    21dpt: beta 18130
    6t2d: 5 mm i serduszko <3
    11t3d: badania Nifty ok, będzie dziewczynka :)
    20t5d: badanie połówkowe: wszystko w porządku
    30t2d: trzecie badanie prenatalne: wszystko w ok
‹‹ 635 636 637 638 639 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak przygotować się do ciąży i czy na pewno warto?

Czy zastanawiałaś się nad tym czy powinnaś jakoś szczególnie przygotować się do ciąży? Może odwiedzić lekarza, zmienić dietę lub styl życia? Tylko po co…tyle kobiet tego nie robi i zachodzi w ciążę?! Jednak eksperci są zgodni - kobiety, które świadomie planują swoją ciążę i przygotowują się do niej, w większości przypadków łatwiej w nią zachodzą i ich ciąża jest zdrowsza i częściej przebiega prawidłowo. Przeczytaj zatem co możesz zrobić, żeby bardziej świadomie i szczęśliwie wejść w macierzyństwo. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Nie możesz zajść w ciążę? Rozpocznij diagnostykę już teraz – przygotuj się na czerwiec!

Świetne wieści dla wszystkich par, które pragną skorzystać z procedury in vitro, ale ze względów ekonomicznych nie mogli sobie na nią pozwolić... Już wkrótce rusza państwowy program wsparcia, który będzie finansował metodę zapłodnienia pozaustrojowego! Już teraz warto o tym pomyśleć, rozpocząć diagnostykę, aby jak najlepiej przygotować się do procedury. Podpowiadamy na co zwrócić uwagę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Zaburzenia hormonalne - 8 najczęstszych objawów

Zaburzenia hormonalne - jakie są ich najczęstsze objawy? Które objawy powinny Cię skłonić do wizyty u lekarza i diagnostyki w kierunku zaburzeń hormonalnych? Jakie są najczęstsze przyczyny braku równowagi hormonalnej i jak wygląda leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ