In vitro z komórką dawczyni
-
WIADOMOŚĆ
-
Asssia wrote:Cześć Dziewczyny,
U mnie zdiagnozowano przedwczesne wygasanie czynności jajników. Ok. 2.5 roku temu zrobiłam pierwszy raz w życiu badanie AMH i był totalny szok. Nie wiem jak wyglądał wynik wcześniej, nikt mi tego nie zlecał. Sama też tego nie wymyśliłam:(A z miesiąca na miesiąc nagle Fsh urósło do 50 i tak pozostało...To co nie daje mi spokoju, to zbieg w czasie z podwójnym szczepieniem i przechorowaniu po złapaniu wiruska, co ostatnio był bardzo na czasie. W każdym razie jak było się nie dowiem, bo nie mam historii badań. Poza jednym Fsh, które było trochę podniesione.
W każdym razie mam też Hashimoto, ale jakoś po 35roku się pojawiło. FraX dał wynik prawidłowy.
Pytanie do Was co można jeszcze zbadać, bo wychodzi że autoimmunologia u mnie kuleje. Też oczywiście w konteście potencjalnego transferu martwię się, że mogą być problemy właśnie przez te niezdiagnozowane obecnie kwestie autoimmunologiczne. Dodam, że raz byłam w ciąży, która skończyła się poroniem - wada gentyczna zarodka. Ale w przypadku komórki dawczyni obawiam się, że może być trudniej. I tu rozumiem, że mogą pomóc odpowiednie leki? -
Cześć dziewczyny
U Nas ostatnio cały czas pod górę. Po nieudanym transferze przebadanego zarodka w zeszłym roku skonsultowałam się z immunologiem. Cały czas nie daje mi spać mój cross match 32% ( który według immunologa nie jest przyczyną braku implantacji 🤯). Po zgłebionej diagnostyce wyszły mi jednak zawyżone komórki NK 22% i TNF Alfa 5600! Miałam wcześniej robionych mnóstwo badań też immuno za prawie 10 000 zł ale nie te. Wstrzymano mi drugi transfer. Rozpoczęłam kurację Encortonem 4x5 dziennie i jeśli nie będzie odpowiedniej reakcji po miesiącu włączenie Intralipidu. Na szczęście po miesiącu NK 16, po 1.5 m-c 11 ( poniżej 12 to podobno dobry wynik).TNF 3 tygodnie temu na granicy normy, teraz czekam na wynik badania sprzed 2 dni, który według lekarza raczej na pewno będzie ok. Jestem zawiedziona, że ta diagnostyka to studnia bez dna. Nie wiem co myśleć o cross Matchu. Powinnam zaufać lekarzowi?
Ela będę decydować się dodatkowo na test UMA o którym pisałaś tu wiele razy. Jeszcze raz przeczytałam wszystkie Twoje posty. Robiłaś go dzień przed transferem? Można w dniu transferu? Czy przed transferem brałaś na własną rękę leki rozkurczliwe? Od kiedy?Zaczęłam się obserwować i w okolicach owulacji oraz po niej mam skurcze podbrzusza. W sumie od dawna tak mam. Może to kurczliwość o której pisałaś.
Dziewczyny zaczynam przypominać chomika po tych sterydach 😔 -
Angelles wrote:Cześć dziewczyny
U Nas ostatnio cały czas pod górę. Po nieudanym transferze przebadanego zarodka w zeszłym roku skonsultowałam się z immunologiem. Cały czas nie daje mi spać mój cross match 32% ( który według immunologa nie jest przyczyną braku implantacji 🤯). Po zgłebionej diagnostyce wyszły mi jednak zawyżone komórki NK 22% i TNF Alfa 5600! Miałam wcześniej robionych mnóstwo badań też immuno za prawie 10 000 zł ale nie te. Wstrzymano mi drugi transfer. Rozpoczęłam kurację Encortonem 4x5 dziennie i jeśli nie będzie odpowiedniej reakcji po miesiącu włączenie Intralipidu. Na szczęście po miesiącu NK 16, po 1.5 m-c 11 ( poniżej 12 to podobno dobry wynik).TNF 3 tygodnie temu na granicy normy, teraz czekam na wynik badania sprzed 2 dni, który według lekarza raczej na pewno będzie ok. Jestem zawiedziona, że ta diagnostyka to studnia bez dna. Nie wiem co myśleć o cross Matchu. Powinnam zaufać lekarzowi?
Ela będę decydować się dodatkowo na test UMA o którym pisałaś tu wiele razy. Jeszcze raz przeczytałam wszystkie Twoje posty. Robiłaś go dzień przed transferem? Można w dniu transferu? Czy przed transferem brałaś na własną rękę leki rozkurczliwe? Od kiedy?Zaczęłam się obserwować i w okolicach owulacji oraz po niej mam skurcze podbrzusza. W sumie od dawna tak mam. Może to kurczliwość o której pisałaś.
Dziewczyny zaczynam przypominać chomika po tych sterydach 😔
Przy procedurze z synem na starcie oprócz wlewu atosibanu przy transferze, relanium 2 dni i nospe 3x1 na początku potem stopniowo była zmniejszana.
Teraz przy 2 transferze z córką wlew atosibanu był, relanium 5 dni, i o dziwo nospe nirkazali ale ja brałam ja mimo wszystko pierwsze 2 tygodnie profilaktycznie...I jak bolało podbrzusze też...
Dodatkowo byłam obstawiona końskimindaejami progesteronu bo kiepsko mi się wchłaniał plus neoparin na mutacje genowe które wyszły mi przy badaniu na trombofilie...
-
Angelles wrote:Cześć dziewczyny
U Nas ostatnio cały czas pod górę. Po nieudanym transferze przebadanego zarodka w zeszłym roku skonsultowałam się z immunologiem. Cały czas nie daje mi spać mój cross match 32% ( który według immunologa nie jest przyczyną braku implantacji 🤯). Po zgłebionej diagnostyce wyszły mi jednak zawyżone komórki NK 22% i TNF Alfa 5600! Miałam wcześniej robionych mnóstwo badań też immuno za prawie 10 000 zł ale nie te. Wstrzymano mi drugi transfer. Rozpoczęłam kurację Encortonem 4x5 dziennie i jeśli nie będzie odpowiedniej reakcji po miesiącu włączenie Intralipidu. Na szczęście po miesiącu NK 16, po 1.5 m-c 11 ( poniżej 12 to podobno dobry wynik).TNF 3 tygodnie temu na granicy normy, teraz czekam na wynik badania sprzed 2 dni, który według lekarza raczej na pewno będzie ok. Jestem zawiedziona, że ta diagnostyka to studnia bez dna. Nie wiem co myśleć o cross Matchu. Powinnam zaufać lekarzowi?
Ela będę decydować się dodatkowo na test UMA o którym pisałaś tu wiele razy. Jeszcze raz przeczytałam wszystkie Twoje posty. Robiłaś go dzień przed transferem? Można w dniu transferu? Czy przed transferem brałaś na własną rękę leki rozkurczliwe? Od kiedy?Zaczęłam się obserwować i w okolicach owulacji oraz po niej mam skurcze podbrzusza. W sumie od dawna tak mam. Może to kurczliwość o której pisałaś.
Dziewczyny zaczynam przypominać chomika po tych sterydach 😔
Pamiętam że kiedyś pisałysmy jako pacjentki doktora P.Jestem na podobnym etapie co Ty.Pierwszy transfer kd nieudany podchodzimy w Krakovi.Tym cross match bym się nie przejmowała ja mam 65% i do transferu 2 sterydy i jeszcze na własnych komórkach u doktora dochodziło do implantacji więc pewnie lekarz ma rację że nie ma wpływu. -
O cześć faktycznie pamiętam Cię! Dobrze Cię ,, widzieć ".Ja też byłam w Krakovi ale przeniosłam się bo nie mieli dla mnie dawczyni tam i podobno mają tam komórki od pacjentek. A przypomnij mi Ty uderzyłas w końcu na Czechy? Myśmy też o Czechach myśleli ( P Nam to polecał) ale program rządowy sprawił że zostaliśmy w Polsce. Teraz jestem w Invicta Wrocław. Jestem zadowolona. Z 6 komórek mam 3 zapłodnione dobrej klasy, zdrowe, gotowe do transferu a raczej miałam bo 1 transfer okazał się klapą 😔. No i tak jak widzisz powyżej podobno to kwestia immunologii. Immunolog twierdzi, że bardzo prawdopodobne, że jest to główna przyczyna. Powiedziała że, te komórki NK przede wszystkim choć mieszczą się w normach to dla kobiet starających się powinny być poniżej 12 a nawet 10.
A napisz proszę na co masz te sterydy? Jakie? Jakie dawki? Chodzi o ten cross? -
Dziewczyny,
Jestem po pierwszym, transferze z KD. Niestety nie udało się. Transfer na sztucznym cyklu, wszystko od linijki i bez efektu. Roztaczano przed nami wizję prawie 100% skuteczności, a po 10 dniach beta 1,2. Trochę się załamałam, ale będziemy walczyć dalej.
Zalecono mi wykonanie histeroskopii przed kolejną próbą. Polecono jednego z małopolskich specjalistów. Zabieg to 3500 zł. Czy macie jakieś doświadczenia w tym temacie? Podobno zwiększa skuteczność, zwłaszcza jeśli w jamie macicy są nieprawidłowości i uda się je usunąć. Mam też skierowanie na histeroskopię na NFZ, ale to nie wszystko jedno kto ją wykonuje, więc jestem w stanie poświęcić kasę, ale nikt nie potrafi mi powiedzieć o ile to poprawię moje szanse.
Zapytałam też lekarza prowadzącego co dalej, czy szukamy przyczyny? Co się zmieni przy drugiej próbie i odpowiedzi są delikatnie mówiąc niekonkretne. Ja potrzebuje jasnego przekazu, a nie informacji, że czasem tak jest i mamy kolejną próbę. Powiedzcie proszę jak to u Was było. Jakieś dodatkowe badania? Leki? Zabiegi?
Mam wrażenie, że jeśli drugi raz zrobimy dokładnie to samo nie zmieniając nic to efekt będzie identyczny. -
Angelles wrote:O cześć faktycznie pamiętam Cię! Dobrze Cię ,, widzieć ".Ja też byłam w Krakovi ale przeniosłam się bo nie mieli dla mnie dawczyni tam i podobno mają tam komórki od pacjentek. A przypomnij mi Ty uderzyłas w końcu na Czechy? Myśmy też o Czechach myśleli ( P Nam to polecał) ale program rządowy sprawił że zostaliśmy w Polsce. Teraz jestem w Invicta Wrocław. Jestem zadowolona. Z 6 komórek mam 3 zapłodnione dobrej klasy, zdrowe, gotowe do transferu a raczej miałam bo 1 transfer okazał się klapą 😔. No i tak jak widzisz powyżej podobno to kwestia immunologii. Immunolog twierdzi, że bardzo prawdopodobne, że jest to główna przyczyna. Powiedziała że, te komórki NK przede wszystkim choć mieszczą się w normach to dla kobiet starających się powinny być poniżej 12 a nawet 10.
A napisz proszę na co masz te sterydy? Jakie? Jakie dawki? Chodzi o ten cross? -
Angelles wrote:O cześć faktycznie pamiętam Cię! Dobrze Cię ,, widzieć ".Ja też byłam w Krakovi ale przeniosłam się bo nie mieli dla mnie dawczyni tam i podobno mają tam komórki od pacjentek. A przypomnij mi Ty uderzyłas w końcu na Czechy? Myśmy też o Czechach myśleli ( P Nam to polecał) ale program rządowy sprawił że zostaliśmy w Polsce. Teraz jestem w Invicta Wrocław. Jestem zadowolona. Z 6 komórek mam 3 zapłodnione dobrej klasy, zdrowe, gotowe do transferu a raczej miałam bo 1 transfer okazał się klapą 😔. No i tak jak widzisz powyżej podobno to kwestia immunologii. Immunolog twierdzi, że bardzo prawdopodobne, że jest to główna przyczyna. Powiedziała że, te komórki NK przede wszystkim choć mieszczą się w normach to dla kobiet starających się powinny być poniżej 12 a nawet 10.
A napisz proszę na co masz te sterydy? Jakie? Jakie dawki? Chodzi o ten cross? -
Mmagda wrote:Zostaliśmy w Krakovi mają dawczynie stymulowane pod dawstwo nasza to 23 letnia studentka.Na cross match dostałam antybiotyki w cyklu poprzedzającym transfer a do transferu Emcorton 2x1 i Prograf 2x1 i do implantacji dochodzilo ale były poronienia w okolicy 6 tygodnia gdzie doktor P sugerował że pomimo badań Pgt zarodki były chore.
-
Demiloona wrote:Dziewczyny,
Jestem po pierwszym, transferze z KD. Niestety nie udało się. Transfer na sztucznym cyklu, wszystko od linijki i bez efektu. Roztaczano przed nami wizję prawie 100% skuteczności, a po 10 dniach beta 1,2. Trochę się załamałam, ale będziemy walczyć dalej.
Zalecono mi wykonanie histeroskopii przed kolejną próbą. Polecono jednego z małopolskich specjalistów. Zabieg to 3500 zł. Czy macie jakieś doświadczenia w tym temacie? Podobno zwiększa skuteczność, zwłaszcza jeśli w jamie macicy są nieprawidłowości i uda się je usunąć. Mam też skierowanie na histeroskopię na NFZ, ale to nie wszystko jedno kto ją wykonuje, więc jestem w stanie poświęcić kasę, ale nikt nie potrafi mi powiedzieć o ile to poprawię moje szanse.
Zapytałam też lekarza prowadzącego co dalej, czy szukamy przyczyny? Co się zmieni przy drugiej próbie i odpowiedzi są delikatnie mówiąc niekonkretne. Ja potrzebuje jasnego przekazu, a nie informacji, że czasem tak jest i mamy kolejną próbę. Powiedzcie proszę jak to u Was było. Jakieś dodatkowe badania? Leki? Zabiegi?
Mam wrażenie, że jeśli drugi raz zrobimy dokładnie to samo nie zmieniając nic to efekt będzie identyczny. -
Komanuss wrote:Hej jak wygląda ak w invucra wroclaw? Obecnie jestem w Poznaniu ale wszystko się przeciąga. Dużo jest wizyt do transferu?
-
Angelles wrote:Cześć. A masz przebadaną immunologię? U mnie też miało być super i przy KD miało pójść z górki jednak przeoczono kilka badań, które mogą być przyczyną niepowodzenia i mimo PGT transfer się nie powiódł.
Podrzuć proszę jakie to badania. -
Demiloona wrote:Dziewczyny,
Jestem po pierwszym, transferze z KD. Niestety nie udało się. Transfer na sztucznym cyklu, wszystko od linijki i bez efektu. Roztaczano przed nami wizję prawie 100% skuteczności, a po 10 dniach beta 1,2. Trochę się załamałam, ale będziemy walczyć dalej.
Zalecono mi wykonanie histeroskopii przed kolejną próbą. Polecono jednego z małopolskich specjalistów. Zabieg to 3500 zł. Czy macie jakieś doświadczenia w tym temacie? Podobno zwiększa skuteczność, zwłaszcza jeśli w jamie macicy są nieprawidłowości i uda się je usunąć. Mam też skierowanie na histeroskopię na NFZ, ale to nie wszystko jedno kto ją wykonuje, więc jestem w stanie poświęcić kasę, ale nikt nie potrafi mi powiedzieć o ile to poprawię moje szanse.
Zapytałam też lekarza prowadzącego co dalej, czy szukamy przyczyny? Co się zmieni przy drugiej próbie i odpowiedzi są delikatnie mówiąc niekonkretne. Ja potrzebuje jasnego przekazu, a nie informacji, że czasem tak jest i mamy kolejną próbę. Powiedzcie proszę jak to u Was było. Jakieś dodatkowe badania? Leki? Zabiegi?
Mam wrażenie, że jeśli drugi raz zrobimy dokładnie to samo nie zmieniając nic to efekt będzie identyczny.Angelles, Demiloona lubią tę wiadomość
-
Demiloona wrote:Nie, żadnych badań immunologicznych nie było. Czy w programie na NFZ też się je robi? Co powinnam przebadać? Kontakt z moją lekarką jest trudny. Mam wrażenie, że ogranicza się do niezbędnych szczegółów.
Podrzuć proszę jakie to badania.Demiloona lubi tę wiadomość
-
Asssia wrote:Dziękuję za odpowiedź.
Kariotyp mam prawidłowy. Frax czyli zespół łamliwego chromosomu też prawidłowy.Giosiek lubi tę wiadomość
-
Demiloona wrote:Dziewczyny,
Jestem po pierwszym, transferze z KD. Niestety nie udało się. Transfer na sztucznym cyklu, wszystko od linijki i bez efektu. Roztaczano przed nami wizję prawie 100% skuteczności, a po 10 dniach beta 1,2. Trochę się załamałam, ale będziemy walczyć dalej.
Zalecono mi wykonanie histeroskopii przed kolejną próbą. Polecono jednego z małopolskich specjalistów. Zabieg to 3500 zł. Czy macie jakieś doświadczenia w tym temacie? Podobno zwiększa skuteczność, zwłaszcza jeśli w jamie macicy są nieprawidłowości i uda się je usunąć. Mam też skierowanie na histeroskopię na NFZ, ale to nie wszystko jedno kto ją wykonuje, więc jestem w stanie poświęcić kasę, ale nikt nie potrafi mi powiedzieć o ile to poprawię moje szanse.
Zapytałam też lekarza prowadzącego co dalej, czy szukamy przyczyny? Co się zmieni przy drugiej próbie i odpowiedzi są delikatnie mówiąc niekonkretne. Ja potrzebuje jasnego przekazu, a nie informacji, że czasem tak jest i mamy kolejną próbę. Powiedzcie proszę jak to u Was było. Jakieś dodatkowe badania? Leki? Zabiegi?
Mam wrażenie, że jeśli drugi raz zrobimy dokładnie to samo nie zmieniając nic to efekt będzie identyczny.Demiloona lubi tę wiadomość
-
Nowa na forum wrote:U mnie nie udała się pierwsza procedura z kd -3 transfery beta 0. W transferze 2 i 3 były kombinacje: sztuczny cykl i naruralny, encorton, atosiban, intralipid. Nic nie podziałało. Potem miałam histero na nfz, nic nie wykazało. I konsultacje i badania z immuno. Dostałam leki i udał się pierwszy transfer z drugiej procedury.
A czy w udanym transferze także miałaś atosiban?
Po raz pierwszy dostałam ten lek do transferu, mój pierwszy z KD a nigdy nie miałam doświadczenia z tym lekiem..
Robiłaś jakieś badania, że zalecili atosiban?👩 89'endometrioza,niedoczynność tarczycy,AMH - 0,9 🧔♂️ 90'zdrowy jak 🐟
☘️ 2023-2024 II procedury IVF, 2x 🐣 - nieudane
🍀 Decyzja o KD - start luty 2025
18.02 transfer