In vitro z komórką dawczyni
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć kochane. Późna walka o pierwsze dziecko. Jak oceniłybyście mój pierwszy wynik w procedurze invitro? Lekarze są bezlitośni i namawiają mnie na dawczynie, ale ja upieram się na swoje komórki.
W styczniu 2025 miałam pierwszą procedurę invitro. Jestem zdrowa, tylko ten wiekMam 43+, AMH 0.28. Stymulacja Gonalem i 6 pęcherzyków na USG. Rosły nie równo, więc lekarz powiedział, że do pobrania będą zapewne tylko 4 pęcherzyki. Na punkcji jajników pobrano 2 komórki jajowe. Obie komórki dojrzałe, ale tylko jedna się zapłodniła. Zarodek rozwijał się wolniej niż powinien, embriolodzy czekali do 6 doby, ale niestety pomimo, że miał klasę B i był "kompaktujący" nie osiągnął blastocysty. Będę podchodzić do drugiej próby. Za wszystko płacę bo jestem za stara na refundację. Klinika Oviklinka w Warszawie. Tak jak wcześniej napisałam gadają mi tylko o dawczyni, ale ja uważam że jak na pierwszą próbę nie było aż tak źle. Co uważacie? Czy mam rację? Czy jednak się mylę? Nie znam się kompletnie, to temat dla mnie zupełnie nowy. Proszę napiszcie szczerze co myślicie o tej pierwszej próbie, nie pocieszajcie mnie, bo tylko ja sobie jestem winna.
-
Jagoda81 wrote:Cześć kochane. Późna walka o pierwsze dziecko. Jak oceniłybyście mój pierwszy wynik w procedurze invitro? Lekarze są bezlitośni i namawiają mnie na dawczynie, ale ja upieram się na swoje komórki.
W styczniu 2025 miałam pierwszą procedurę invitro. Jestem zdrowa, tylko ten wiekMam 43+, AMH 0.28. Stymulacja Gonalem i 6 pęcherzyków na USG. Rosły nie równo, więc lekarz powiedział, że do pobrania będą zapewne tylko 4 pęcherzyki. Na punkcji jajników pobrano 2 komórki jajowe. Obie komórki dojrzałe, ale tylko jedna się zapłodniła. Zarodek rozwijał się wolniej niż powinien, embriolodzy czekali do 6 doby, ale niestety pomimo, że miał klasę B i był "kompaktujący" nie osiągnął blastocysty. Będę podchodzić do drugiej próby. Za wszystko płacę bo jestem za stara na refundację. Klinika Oviklinka w Warszawie. Tak jak wcześniej napisałam gadają mi tylko o dawczyni, ale ja uważam że jak na pierwszą próbę nie było aż tak źle. Co uważacie? Czy mam rację? Czy jednak się mylę? Nie znam się kompletnie, to temat dla mnie zupełnie nowy. Proszę napiszcie szczerze co myślicie o tej pierwszej próbie, nie pocieszajcie mnie, bo tylko ja sobie jestem winna.
My na własnych komórkach podchodziliśmy dwa razy. Też płaciliśmy za wszystko, bo wtedy nie było jeszcze programu MZ. Za pierwszym razem mieliśmy trzy zarodki, ale do stadium blastocysty dotrwal tylko jeden i był średniej klasy. Transfer nieudany. Chcieliśmy spróbować jeszcze raz, bo może zmiana protokołu, leków coś zmieni. Niestety, druga próba okazała się totalna porażka- ani jednej blastocysty.
Wiek jest tylko jedym z wielu czynników mających wpływ na powodzenie. W moim przypadku nie był to wiek, ale endometrioza.
Po dwóch nieudanych procedurach, bardzo łatwo było mi podjąć decyzję o adopcji zarodka, a później adopcji komórek.
Nie żałuję żadnej decyzji, mimo iż kosztowało mnie to sporo nerwów i pieniędzy.
Każda porażka boli, ale też dodaje sił do dalszej walki.
Cokolwiek nie zdecydujesz, to będzie to najlepsza decyzja dla ciebie, bo podjęta zgodnie z tym co czujesz. Powodzenia 🙂.Martuśka87, Raija86, Nowa na forum, Virginia lubią tę wiadomość
-
Mysikrolik wrote:Tak, widujemy się codziennie. Maluszek przybiera na wadze i uczy się jeść z butelki. Kilka dni temu został przeniesiony z inkubatora do lozeczka. Już nie jest golaskiem, tylko ubranym w za duże ciuszki przystojniakiem 🙂. Narazie nie wiemy kiedy będziemy mogli go zabrać do domu, ale myślę, że już jesteśmy bliżej niż dalej 🙂.
[/url]
-
Hope_89 wrote:To my miałyśmy 2200 na start, ale okruszek🥹
Jak jest karmiony?
Z mojej perspektywy 2200 na start to jest sporo, bo widzę różnicę jaki on był malutki, a jaki jest teraz 🙂.
Narazie z butelki zjada odrobinkę, tak 10- 25 ml. Pozostała część dostaje przez sondę. -
A ja ważyłam prawie tyle co Twoja kruszynka
1490g jak się urodziłam
Mysikrolik lubi tę wiadomość
-
Jagoda81 wrote:Cześć kochane. Późna walka o pierwsze dziecko. Jak oceniłybyście mój pierwszy wynik w procedurze invitro? Lekarze są bezlitośni i namawiają mnie na dawczynie, ale ja upieram się na swoje komórki.
W styczniu 2025 miałam pierwszą procedurę invitro. Jestem zdrowa, tylko ten wiekMam 43+, AMH 0.28. Stymulacja Gonalem i 6 pęcherzyków na USG. Rosły nie równo, więc lekarz powiedział, że do pobrania będą zapewne tylko 4 pęcherzyki. Na punkcji jajników pobrano 2 komórki jajowe. Obie komórki dojrzałe, ale tylko jedna się zapłodniła. Zarodek rozwijał się wolniej niż powinien, embriolodzy czekali do 6 doby, ale niestety pomimo, że miał klasę B i był "kompaktujący" nie osiągnął blastocysty. Będę podchodzić do drugiej próby. Za wszystko płacę bo jestem za stara na refundację. Klinika Oviklinka w Warszawie. Tak jak wcześniej napisałam gadają mi tylko o dawczyni, ale ja uważam że jak na pierwszą próbę nie było aż tak źle. Co uważacie? Czy mam rację? Czy jednak się mylę? Nie znam się kompletnie, to temat dla mnie zupełnie nowy. Proszę napiszcie szczerze co myślicie o tej pierwszej próbie, nie pocieszajcie mnie, bo tylko ja sobie jestem winna.
Jestem rocznik 83..
I uwierz mi ten bąbel który obecnie biega za mną woła do mnie mama i jego tulaski dają mi tyle miłości że nieda się tego opisać..I szczerze obawa że to komorka nirmoja ustała w moim wypadku hak usłyszałam 1 bicie serduszka i wiedziałam jedno to jest nasz synek i nic tego niezmieni...Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego, 23:58
Raija86, Martuśka87 lubią tę wiadomość
-
Jagoda81 wrote:Cześć kochane. Późna walka o pierwsze dziecko. Jak oceniłybyście mój pierwszy wynik w procedurze invitro? Lekarze są bezlitośni i namawiają mnie na dawczynie, ale ja upieram się na swoje komórki.
W styczniu 2025 miałam pierwszą procedurę invitro. Jestem zdrowa, tylko ten wiekMam 43+, AMH 0.28. Stymulacja Gonalem i 6 pęcherzyków na USG. Rosły nie równo, więc lekarz powiedział, że do pobrania będą zapewne tylko 4 pęcherzyki. Na punkcji jajników pobrano 2 komórki jajowe. Obie komórki dojrzałe, ale tylko jedna się zapłodniła. Zarodek rozwijał się wolniej niż powinien, embriolodzy czekali do 6 doby, ale niestety pomimo, że miał klasę B i był "kompaktujący" nie osiągnął blastocysty. Będę podchodzić do drugiej próby. Za wszystko płacę bo jestem za stara na refundację. Klinika Oviklinka w Warszawie. Tak jak wcześniej napisałam gadają mi tylko o dawczyni, ale ja uważam że jak na pierwszą próbę nie było aż tak źle. Co uważacie? Czy mam rację? Czy jednak się mylę? Nie znam się kompletnie, to temat dla mnie zupełnie nowy. Proszę napiszcie szczerze co myślicie o tej pierwszej próbie, nie pocieszajcie mnie, bo tylko ja sobie jestem winna.
Jeśli masz siłę próbować na swoich komórkach to próbuj. Kiedyś usłyszałam od jednej mądrej lekarki- komórki dawczyni nie znikną, będziesz miała czas do nich podejść. Natomiast miej świadomość, że szanse uzyskania zdrowego zarodka są bardzo niskie po 42r. Warto być nastawionym na ewentualny plan B. Powodzenia! 🤞 -
Jagoda81 wrote:Cześć kochane. Późna walka o pierwsze dziecko. Jak oceniłybyście mój pierwszy wynik w procedurze invitro? Lekarze są bezlitośni i namawiają mnie na dawczynie, ale ja upieram się na swoje komórki.
W styczniu 2025 miałam pierwszą procedurę invitro. Jestem zdrowa, tylko ten wiekMam 43+, AMH 0.28. Stymulacja Gonalem i 6 pęcherzyków na USG. Rosły nie równo, więc lekarz powiedział, że do pobrania będą zapewne tylko 4 pęcherzyki. Na punkcji jajników pobrano 2 komórki jajowe. Obie komórki dojrzałe, ale tylko jedna się zapłodniła. Zarodek rozwijał się wolniej niż powinien, embriolodzy czekali do 6 doby, ale niestety pomimo, że miał klasę B i był "kompaktujący" nie osiągnął blastocysty. Będę podchodzić do drugiej próby. Za wszystko płacę bo jestem za stara na refundację. Klinika Oviklinka w Warszawie. Tak jak wcześniej napisałam gadają mi tylko o dawczyni, ale ja uważam że jak na pierwszą próbę nie było aż tak źle. Co uważacie? Czy mam rację? Czy jednak się mylę? Nie znam się kompletnie, to temat dla mnie zupełnie nowy. Proszę napiszcie szczerze co myślicie o tej pierwszej próbie, nie pocieszajcie mnie, bo tylko ja sobie jestem winna.
Tylko musisz pamiętać, że KD - wbrew temu co mowi wielu lekarzy- też nie daje 100% gwarancji. Mój pierwszy transfer zakończył się poronieniem. Okazało się, że być może u mnie nie komórki mogły być największym problemem, a immunologia. Bez accofilu nie mam raczej szans na zdrową ciążę. Jak się o tym dowiedziałem, to oczywiście zaczęłam zastanawiać się, czy z tą wiedzą znowu nie spróbować na swoich... Ale ciągle to tylko 2% szans i już chyba nie mam siły.
Jesli chcesz dqlej próbować na swoich, radziłabym Ci zrobić kilka stymulacji pod rząd i zbierać zarodki, pobrać z nich materiał do PGTa (koniecznie!) i badać. A przed transferem przebadać się wzdłuż i wszerz. -
Cześć. Rok temu zdecydowaliśmy się na ivf z komórkami dawczyni. Dwa razy zaszłam w ciążę ale poroniłam ok 8 tyg. Sądzicie ze organizm zwalcza zarodek ponieważ jest to 100% obcego materiału genetycznego? Zastanawiam się już nad tym od dłuższego czasu, czy to ma znaczenie, ze komorka nie była moja... albo czy ewentualnie mogloby sie udac z inna dawczynia...Przedtem zaszłam w ciążę naturalna i nie poroniłam. Nie brałam też żadnych leków. W marcu próbujemy kolejny raz z kd, tym razem z accofilem ale ciągle mam uczucie, że mój organizm nie akceptuje obcej komorki. Jakie jest Wasze zdanie?
-
AG84 wrote:Cześć. Rok temu zdecydowaliśmy się na ivf z komórkami dawczyni. Dwa razy zaszłam w ciążę ale poroniłam ok 8 tyg. Sądzicie ze organizm zwalcza zarodek ponieważ jest to 100% obcego materiału genetycznego? Zastanawiam się już nad tym od dłuższego czasu, czy to ma znaczenie, ze komorka nie była moja... albo czy ewentualnie mogloby sie udac z inna dawczynia...Przedtem zaszłam w ciążę naturalna i nie poroniłam. Nie brałam też żadnych leków. W marcu próbujemy kolejny raz z kd, tym razem z accofilem ale ciągle mam uczucie, że mój organizm nie akceptuje obcej komorki. Jakie jest Wasze zdanie?
-
AG84 wrote:Cześć. Rok temu zdecydowaliśmy się na ivf z komórkami dawczyni. Dwa razy zaszłam w ciążę ale poroniłam ok 8 tyg. Sądzicie ze organizm zwalcza zarodek ponieważ jest to 100% obcego materiału genetycznego? Zastanawiam się już nad tym od dłuższego czasu, czy to ma znaczenie, ze komorka nie była moja... albo czy ewentualnie mogloby sie udac z inna dawczynia...Przedtem zaszłam w ciążę naturalna i nie poroniłam. Nie brałam też żadnych leków. W marcu próbujemy kolejny raz z kd, tym razem z accofilem ale ciągle mam uczucie, że mój organizm nie akceptuje obcej komorki. Jakie jest Wasze zdanie?
Kilka lat temu organizm mógł inaczej reagować na ciążę. -
Jagoda81 wrote:Cześć kochane. Późna walka o pierwsze dziecko. Jak oceniłybyście mój pierwszy wynik w procedurze invitro? Lekarze są bezlitośni i namawiają mnie na dawczynie, ale ja upieram się na swoje komórki.
W styczniu 2025 miałam pierwszą procedurę invitro. Jestem zdrowa, tylko ten wiekMam 43+, AMH 0.28. Stymulacja Gonalem i 6 pęcherzyków na USG. Rosły nie równo, więc lekarz powiedział, że do pobrania będą zapewne tylko 4 pęcherzyki. Na punkcji jajników pobrano 2 komórki jajowe. Obie komórki dojrzałe, ale tylko jedna się zapłodniła. Zarodek rozwijał się wolniej niż powinien, embriolodzy czekali do 6 doby, ale niestety pomimo, że miał klasę B i był "kompaktujący" nie osiągnął blastocysty. Będę podchodzić do drugiej próby. Za wszystko płacę bo jestem za stara na refundację. Klinika Oviklinka w Warszawie. Tak jak wcześniej napisałam gadają mi tylko o dawczyni, ale ja uważam że jak na pierwszą próbę nie było aż tak źle. Co uważacie? Czy mam rację? Czy jednak się mylę? Nie znam się kompletnie, to temat dla mnie zupełnie nowy. Proszę napiszcie szczerze co myślicie o tej pierwszej próbie, nie pocieszajcie mnie, bo tylko ja sobie jestem winna.
Ale rozumiem, że musisz spróbować na swoich, w końcu ja też musiałam.
Daj sobie szansę, może akurat się uda. Jeśli uda się uzyskać zarodki, to koniecznie przebadaj.
Jeśli nie, to rozważ spokojnie inne opcje. -
Nowa na forum wrote:Myślę, że powinnaś zgłosić się do immunologa. Ewentualnie możliwe jeszcze, że zarodki były z wadami, chyba że badane?
Kilka lat temu organizm mógł inaczej reagować na ciążę.
Zarodki po PGTA więc raczej były w porzadku. Immunolog zalecił accofil, acard oraz większą dawkę encorton 7.5. Inne badania typu Kir, krzepliwosc, Allo MlR czy hosteroskopia ok. Trochę żałuję że nie próbowałam jeszcze z własnymi komórkami ale stwierdziłam że bezpieczniej będzie z kd. -
AG84 wrote:Zarodki po PGTA więc raczej były w porzadku. Immunolog zalecił accofil, acard oraz większą dawkę encorton 7.5. Inne badania typu Kir, krzepliwosc, Allo MlR czy hosteroskopia ok. Trochę żałuję że nie próbowałam jeszcze z własnymi komórkami ale stwierdziłam że bezpieczniej będzie z kd.
To wszystko jest trochę loteria, my nie badaliśmy zarodków, ponieważ ze względu na wiek dawczyni, dr uznała, że nie ma wskazań do badania. Tak więc nigdy się nie dowiemy, jaki był tak naprawdę powód niepowodzenia pierwszej procedury. Mam jednak wrażenie, że właśnie mój organizm odrzucał zarodki, zarówno z własnych komórek jak i kd. -
Hope_89 wrote:To my miałyśmy 2200 na start, ale okruszek🥹
Jak jest karmiony?i walczą we mnie dwa wilki: jeden chciałby, żeby rosła i się zdrowo chowała, a drugi chce ją mieć zawsze taką malusią
Mysikrolik, Nowa na forum, Hope_89, Saimi lubią tę wiadomość
Rocznik 86
Mąż 74 (wszystkie wyniki ok)
Bardzo niskie AMH: 0,5
Luty 2023: 1. in vitro na własnych komórkach
Słaba odpowiedź, pobrano 3 komórki, do transferu przetrwała jedna. Beta 0
Luty 2024: decyzja o in vitro z KD
Kwiecień: wybór idealnej dawczyni, transport komórek z Warszawy do klinki Invicta we Wrocławiu.
Maj 2024: mąż oddaje nasienie, jego wyniki dają nam gwarancję 1 blastocyty.
Po 5 dniach mamy 3 z 6! Mrożenie. 3 czerwca transfer.
5dpt: beta 9, niski progesteron, więcej leków
10dpt: beta 239
12 dpt: beta 457.4
14dpt: beta 1377
14dpt: widać pęcherzyk
21dpt: beta 18130
6t2d: 5 mm i serduszko
11t3d: badania Nifty ok, będzie dziewczynka
20t5d: badanie połówkowe: wszystko w porządku
30t2d: trzecie badanie prenatalne: wszystko w ok -
Jagoda81 wrote:Cześć kochane. Późna walka o pierwsze dziecko. Jak oceniłybyście mój pierwszy wynik w procedurze invitro? Lekarze są bezlitośni i namawiają mnie na dawczynie, ale ja upieram się na swoje komórki.
W styczniu 2025 miałam pierwszą procedurę invitro. Jestem zdrowa, tylko ten wiekMam 43+, AMH 0.28. Stymulacja Gonalem i 6 pęcherzyków na USG. Rosły nie równo, więc lekarz powiedział, że do pobrania będą zapewne tylko 4 pęcherzyki. Na punkcji jajników pobrano 2 komórki jajowe. Obie komórki dojrzałe, ale tylko jedna się zapłodniła. Zarodek rozwijał się wolniej niż powinien, embriolodzy czekali do 6 doby, ale niestety pomimo, że miał klasę B i był "kompaktujący" nie osiągnął blastocysty. Będę podchodzić do drugiej próby. Za wszystko płacę bo jestem za stara na refundację. Klinika Oviklinka w Warszawie. Tak jak wcześniej napisałam gadają mi tylko o dawczyni, ale ja uważam że jak na pierwszą próbę nie było aż tak źle. Co uważacie? Czy mam rację? Czy jednak się mylę? Nie znam się kompletnie, to temat dla mnie zupełnie nowy. Proszę napiszcie szczerze co myślicie o tej pierwszej próbie, nie pocieszajcie mnie, bo tylko ja sobie jestem winna.
11.2021 - starania naturalne
09.2022 - 1. ciąża 💔 8t 6d
05.2023 - 2. ciąża 💔 9t 2d
11.2023 - 3. cb 💔 4t 4d
05.2022 - HyCoSy - jajowody drożne
- niedoczynność tarczycy - Euthyrox
- hipoglikemia na czczo - metformina
✅genetyka: kariotypy, CFTR, mutacja w genie protrombiny
✅zespół antyfosfolipidowy
✅hormony, wit D, wit B12, homocysteina, panel tarczycowy
✅AMH -3,24
✅badanie nasienia + fragmentacja DNA
✅HLA-C męski C1/C1
✅allo MLR - 44,7%
✅test IMK - NK 12%
✅ cytokiny
❌cross match - 29%
❌KIR AA (HLA-C - C1/C2)- brak kirów implantacyjnych
1️⃣ IVF
• 19.08.2024 - punkcja 11x 🥚
• 2x ❄️ 5.2.2 - czekamy na wyniki badan 🧬
• 1 zdrowy ❄️ po pgt-a
16.11 transfer ❄️ (accofil, encorton, heparyna, acard)
22.11 bhcg - 0,4 😢
2️⃣ IVF
• 7.01.2025 - punkcja 12x 🥚
• 2x❄️❄️ - po pgt-a oba chore 😢 -
Mysikrolik wrote:Z mojej perspektywy 2200 na start to jest sporo, bo widzę różnicę jaki on był malutki, a jaki jest teraz 🙂.
Narazie z butelki zjada odrobinkę, tak 10- 25 ml. Pozostała część dostaje przez sondę.[/url]