In vitro z komórką dawczyni
-
WIADOMOŚĆ
-
Pilola wrote:Dziewczyny doradźcie proszę!
Jestem po nieudanym transferze blastocysty 2AB z komórki dawczyni z Ovobanku z Hiszpanii...
Z 4 komórek które dostalismy w procedurze z finansowaniem mieliśmy tylko 1 zarodek, 2 komórki w ogole się nie rozmroziły, 2 się zapłodnily a do 5 doby dotrwała jedna.
Jestem po 3 swoich procedurach i również miałam takiej klasy blastocysty, jedna biochemiczna 5 lat temu na 6 transferów.
Nie wiem już sama co robić... Zastanawiam się czy to z moim organizmem jest coś nie tak? Mam endoemtriozę, teraz byłam wprowadzana w menopauze, miałam biopsje endoemtrium z cd138 i wszystko ładnie czysto, endoemtrium 11,4, podany encorton, accofil chodz , heparyna no cuda wianki... I nic..
Załamałam się, liczyłam że KD da mi ciąże, chyba tak mnie nieudane transfery na moich komórkach nie zdołowały... Mąż nasienie ok więc nie wiem co robić, w moim mieście jest jeszcze klinika Gyncentrum i tam dają pakiet 6 komórek, dawczynie są Polkami i nie są pacjentkami, tam mi koordynatorka powiedziała, czy uderzać na Invicte? Czy od razu AZ?
Szkoda mi nasienia męża bo jest dobre...
Szkoda mi też mojej lekarki bo jest na prawdę spoko i przygotowała super do transferu ale co z tego jak tutaj wielokrotnie pisano, że komórki z OVOBANKU są słabe... nie chce już chyba ryzykować.
Nie wiem czy zarodek 5aa by się przyjął, nigdy nie miałam tak na prawdę transferowanego zarodka powyzej 3cb...
Nie wiem czy doszukiwac się w sobie winy czy w zarodkach.
Tak mnie psychicznie wykończyły te przygotowania, menopauza 2 miesiące, estrofem na endometrioze tez dobrze nie wpływa.
Jeszcze mój mąż, na chłodno totalnie co nie poprawia mi nastroju.
Do Invicty mam 300 km w Wawie i nie wiem czy skoro Gyncentrum proponuje mi 2 dawczynie i ja sobie z nich muszę wybrać jest sens gnać do Warszawy? Macie jakieś doświadczenie z KD w Gyncentrum?
Ja procedurę z KD robiłam w Gyncentrum w Krakowie.
Udało się za pierwszym razem, ale niestety u nas problemem okazało się też nasienie, więc mieliśmy tylko jedna blastocyste. Ogólnie wizyty w klinice wspominam ok, ale nie miałam tam robionej jakiejś konkretnej diagnostyki. Dwie propozycje dawczyn dostaliśmy po ponad tygodniu, a po półtora miesiąca byłam już w ciąży.
Nasza dawczyni miała potwierdzona płodność.
Jeśli chodzi o estrofem i endometrioze to też w pewnym momencie tak się kiepsko czułam (ból brzucha, jelit), że faktycznie potem się doczytalam, że on może mieć niezbyt dobry wpływ na endomende. Nie wiem czy u mnie nie był to przypadek, bo w ciąży też miałam takie bóle, ale coś w tym może być.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia, 18:44
-
Pilola wrote:Dziewczyny doradźcie proszę!
Jestem po nieudanym transferze blastocysty 2AB z komórki dawczyni z Ovobanku z Hiszpanii...
Z 4 komórek które dostalismy w procedurze z finansowaniem mieliśmy tylko 1 zarodek, 2 komórki w ogole się nie rozmroziły, 2 się zapłodnily a do 5 doby dotrwała jedna.
Jestem po 3 swoich procedurach i również miałam takiej klasy blastocysty, jedna biochemiczna 5 lat temu na 6 transferów.
Nie wiem już sama co robić... Zastanawiam się czy to z moim organizmem jest coś nie tak? Mam endoemtriozę, teraz byłam wprowadzana w menopauze, miałam biopsje endoemtrium z cd138 i wszystko ładnie czysto, endoemtrium 11,4, podany encorton, accofil chodz , heparyna no cuda wianki... I nic..
Załamałam się, liczyłam że KD da mi ciąże, chyba tak mnie nieudane transfery na moich komórkach nie zdołowały... Mąż nasienie ok więc nie wiem co robić, w moim mieście jest jeszcze klinika Gyncentrum i tam dają pakiet 6 komórek, dawczynie są Polkami i nie są pacjentkami, tam mi koordynatorka powiedziała, czy uderzać na Invicte? Czy od razu AZ?
Szkoda mi nasienia męża bo jest dobre...
Szkoda mi też mojej lekarki bo jest na prawdę spoko i przygotowała super do transferu ale co z tego jak tutaj wielokrotnie pisano, że komórki z OVOBANKU są słabe... nie chce już chyba ryzykować.
Nie wiem czy zarodek 5aa by się przyjął, nigdy nie miałam tak na prawdę transferowanego zarodka powyzej 3cb...
Nie wiem czy doszukiwac się w sobie winy czy w zarodkach.
Tak mnie psychicznie wykończyły te przygotowania, menopauza 2 miesiące, estrofem na endometrioze tez dobrze nie wpływa.
Jeszcze mój mąż, na chłodno totalnie co nie poprawia mi nastroju.
Do Invicty mam 300 km w Wawie i nie wiem czy skoro Gyncentrum proponuje mi 2 dawczynie i ja sobie z nich muszę wybrać jest sens gnać do Warszawy? Macie jakieś doświadczenie z KD w Gyncentrum?Martuśka87 lubi tę wiadomość
-
Mysikrolik wrote:Nikomu tego nie zgłaszałam, ale ostatnio miałam telefon z klinki z zapytaniem czy dziecko z lipcowego transferu się urodziło, jaka płeć i w którym tygodniu ciąży. Nie wiem czy to inicjatywa kliniki czy wymóg MZ wobec kliniki.
Dzięki za informację. Tak się zastanawiałam bo przecież kliniki jakoś muszą się z pieniędzy rozliczyć a jak pytałam położnej ze szpitala gdzie będę rodzić to mówiła, że oni jako szpital nie mają wytycznych żeby to zgłaszać. Więc pewnie zostaje to w inicjatywie klinik. -
Kasiula81 wrote:To mi teraz klina wbiłaś bo moje oocyty też przyjechały z ovubanku i nawet nie doszukiwałam się informacji o nich żeby się nie nakręcać. Kurde, mam nadzieje że Ci się uda!
[/url]
-
Mysikrolik wrote:My na pewno nie chcemy mówić dziecku o KD. Zresztą poza naszą dwójka nikt o tym nie wie.
Rozkminki rodziny do kogo jest podobny nie robią na mnie wrażenia. Sama czasem się zastanawiam czy jest podobny do męża, bo tak twierdzi moja mama.
Nie zamieniłabym go na żadne inne dziecko, nawet gdyby miało być z moich komórek.
Mysikrólik, u nas jest bardzo podobnie. Nie zamierzamy mówić dziecku o kd, tak postanowiliśmy. Narazie nie mam z tym problemu... Nikt nie wie, tylko my. Bardzo długą i ciężką drogę przebyliśmy żeby zostać rodzicami. Jak większość z nas.
Patrze w te piękne oczy codziennie i chce mi się płakać, skąd ten cud się wziął.
U nas też są rozkminy do kogo jest podobnyMysikrolik, Raija86 lubią tę wiadomość
-
Valletta wrote:Ja jestem w Gyncentrum ale w Katowicach.
Ciężko coś powiedzieć, mają na pewno mrożone komórki, są 2 warianty do wyboru i pokazują cechy fenotypowe, na pewno szybki dobór - czeka się krótko bo mają sporą bazę. My z I procedury z KD mimo b.dobrych wyników męża/ badań genetycznych mieliśmy jeden zarodek 4AA, transfer nieudany, z drugiej procedury mamy II zarodki. Pierwsza dawczyni miała 23l, druga 26l i obie potwierdzona płodność i po 6 komórek dostaliśmy.. Jak nie wyjdzie tutaj to jesteśmy zdecydowani na Czechy, bo mamy blisko.
U mnie podobna historia, niestety przed endometriozę i operację mam słabą jakość komórek tylko z lewego jajnika, bo drugi operowany praktycznie nie produkuje..
Ja też Gyncentrum Katowice. Zaproponowano mi dwie dawczynie. Wybrałam tą młodsza (21l.) i mrożone jajeczka. Uzyskaliśmy tylko jedna blastocyste, pomimo bardzo dobrego nasienia. U nas się udało.
Trzymam kciuki ! -
Mysikrolik wrote:Nikomu tego nie zgłaszałam, ale ostatnio miałam telefon z klinki z zapytaniem czy dziecko z lipcowego transferu się urodziło, jaka płeć i w którym tygodniu ciąży. Nie wiem czy to inicjatywa kliniki czy wymóg MZ wobec kliniki.
Paulijana lubi tę wiadomość
Ona 36 AMH- 0,352☹️
On 41 słabe nasienie
2006 ciąża naturalna dziewczynka
2012 ciąża naturalna dziewczynka
2014 torbiel jajnika prawego-operacja
2018 torbiel jajnika lewego-operacja
2019 torbiel jajnika prawego operacja
Styczeń 2023 rozpoczęcie starań o trzecią 🤰
KLINIKA BOCIAN
04.2024 I inseminacja ☹️
05.2024. II inseminacja ☹️
06.2024 I in vitro ,5 komórek ,3 zarodki które przestały się rozwijać w 3 dobie ☹️
07.2024 II in vitro ,2 komórki b.słabe ☹️
20.08.2024 In vitro z KD
09.09.2024 transfer 4.1.1 🥰 5.1.1 ❄️
8 dpt - 117
10 dpt- 316
22 dpt - pęcherzyk zarodkiem i ❤️
9t6d - CRL 2.99 ,tętno 173
13t0d- pierwsze prenatalne , Zdrowy bobas 👶
13t5d - CRL 7.60 tętno 162
DZIEWCZYNKA 🥰
18t2d -14 cm szczęścia, tętno 158
21t1d- drugie prenatalne ,wszystko dobrze🥳 zdrowa córa
405 g szczęścia ❤️
16,1 cm , 146/min
26t1d-1028 córeczki 🥰
Tętno 153
28tc-1277 g szczęścia
30t1d-1438g
34t-2389g -
Mysikrolik wrote:My na pewno nie chcemy mówić dziecku o KD. Zresztą poza naszą dwójka nikt o tym nie wie.
Rozkminki rodziny do kogo jest podobny nie robią na mnie wrażenia. Sama czasem się zastanawiam czy jest podobny do męża, bo tak twierdzi moja mama.
Nie zamieniłabym go na żadne inne dziecko, nawet gdyby miało być z moich komórek.Mysikrolik, Raija86, Mary27 lubią tę wiadomość
-
Ja wam powiem tylko, że wśród tych wszystkich porad psychologów, których się teraz wykluwaja tysiące corocznie, żaden z nich nie przeżyje za was życia ani nie poniesie konsekwencji. Myślę, że psycholog powinien po prostu uświadomic jakie zagrożenia są w obu przypadkach a decyzję podejmujemy sami. Bo to, że się powie dziecku to ono to przyjmie naturalnie od początku - ale jak przyjmie to środowisko w którym żyje ? Jak to na niego będzie oddziaływać ? To trzeba wziąć pod uwagę.
-
Martuśka87 wrote:Bo w dokumentach MZ które podpisuje się w klinice przed podejściem do in vitro jest wzmianka o tym że w razie uzyskania ciąży zobowiązujemy się do poinformowania kliniki czy dziecko urodziło się zdrowe i w którym tygodniu ciąży .
O, to widocznie nie doczytaliśmy tego 🙂. -
Mysikrolik wrote:O, to widocznie nie doczytaliśmy tego 🙂.
Ale jest taki zapis bo pamiętam jak bardzo się zdziwiliśmy że musimy informować klinikę po porodzie o stanie dziecka 🙂Ona 36 AMH- 0,352☹️
On 41 słabe nasienie
2006 ciąża naturalna dziewczynka
2012 ciąża naturalna dziewczynka
2014 torbiel jajnika prawego-operacja
2018 torbiel jajnika lewego-operacja
2019 torbiel jajnika prawego operacja
Styczeń 2023 rozpoczęcie starań o trzecią 🤰
KLINIKA BOCIAN
04.2024 I inseminacja ☹️
05.2024. II inseminacja ☹️
06.2024 I in vitro ,5 komórek ,3 zarodki które przestały się rozwijać w 3 dobie ☹️
07.2024 II in vitro ,2 komórki b.słabe ☹️
20.08.2024 In vitro z KD
09.09.2024 transfer 4.1.1 🥰 5.1.1 ❄️
8 dpt - 117
10 dpt- 316
22 dpt - pęcherzyk zarodkiem i ❤️
9t6d - CRL 2.99 ,tętno 173
13t0d- pierwsze prenatalne , Zdrowy bobas 👶
13t5d - CRL 7.60 tętno 162
DZIEWCZYNKA 🥰
18t2d -14 cm szczęścia, tętno 158
21t1d- drugie prenatalne ,wszystko dobrze🥳 zdrowa córa
405 g szczęścia ❤️
16,1 cm , 146/min
26t1d-1028 córeczki 🥰
Tętno 153
28tc-1277 g szczęścia
30t1d-1438g
34t-2389g -
spineczka wrote:Ja też Gyncentrum Katowice. Zaproponowano mi dwie dawczynie. Wybrałam tą młodsza (21l.) i mrożone jajeczka. Uzyskaliśmy tylko jedna blastocyste, pomimo bardzo dobrego nasienia. U nas się udało.
Trzymam kciuki !
Dobrze słyszeć takie historie
A jaki lekarz Cię prowadził?👩 89'endometrioza,niedoczynność tarczycy,AMH - 0,9 🧔♂️ 90'
☘️ 03/2024 - I IVF - I transfer- cb 💔
☘️ 11/2024 - II IVF - II transfer - beta 0
🍀KD - 02/2025 -III IVF - III transfer - beta 0 -
Pilola wrote:Dziewczyny doradźcie proszę!
Jestem po nieudanym transferze blastocysty 2AB z komórki dawczyni z Ovobanku z Hiszpanii...
Z 4 komórek które dostalismy w procedurze z finansowaniem mieliśmy tylko 1 zarodek, 2 komórki w ogole się nie rozmroziły, 2 się zapłodnily a do 5 doby dotrwała jedna.
Jestem po 3 swoich procedurach i również miałam takiej klasy blastocysty, jedna biochemiczna 5 lat temu na 6 transferów.
Nie wiem już sama co robić... Zastanawiam się czy to z moim organizmem jest coś nie tak? Mam endoemtriozę, teraz byłam wprowadzana w menopauze, miałam biopsje endoemtrium z cd138 i wszystko ładnie czysto, endoemtrium 11,4, podany encorton, accofil chodz , heparyna no cuda wianki... I nic..
Załamałam się, liczyłam że KD da mi ciąże, chyba tak mnie nieudane transfery na moich komórkach nie zdołowały... Mąż nasienie ok więc nie wiem co robić, w moim mieście jest jeszcze klinika Gyncentrum i tam dają pakiet 6 komórek, dawczynie są Polkami i nie są pacjentkami, tam mi koordynatorka powiedziała, czy uderzać na Invicte? Czy od razu AZ?
Szkoda mi nasienia męża bo jest dobre...
Szkoda mi też mojej lekarki bo jest na prawdę spoko i przygotowała super do transferu ale co z tego jak tutaj wielokrotnie pisano, że komórki z OVOBANKU są słabe... nie chce już chyba ryzykować.
Nie wiem czy zarodek 5aa by się przyjął, nigdy nie miałam tak na prawdę transferowanego zarodka powyzej 3cb...
Nie wiem czy doszukiwac się w sobie winy czy w zarodkach.
Tak mnie psychicznie wykończyły te przygotowania, menopauza 2 miesiące, estrofem na endometrioze tez dobrze nie wpływa.
Jeszcze mój mąż, na chłodno totalnie co nie poprawia mi nastroju.
Do Invicty mam 300 km w Wawie i nie wiem czy skoro Gyncentrum proponuje mi 2 dawczynie i ja sobie z nich muszę wybrać jest sens gnać do Warszawy? Macie jakieś doświadczenie z KD w Gyncentrum?spineczka lubi tę wiadomość
-
spineczka wrote:I i II procedurę na swoich jajeczkach to były czasy jak był jeszcze dr grettka I on nas prowadził
III (na swoich) i IV (kd) dr mercik
Ja na swoich jajeczkach w Gyncentrum najpierw byłam u Mercika, potem u Grettki ale już w klinice Fertilita, a teraz Gyncentrum z KD z Gajewskąspineczka lubi tę wiadomość
👩 89'endometrioza,niedoczynność tarczycy,AMH - 0,9 🧔♂️ 90'
☘️ 03/2024 - I IVF - I transfer- cb 💔
☘️ 11/2024 - II IVF - II transfer - beta 0
🍀KD - 02/2025 -III IVF - III transfer - beta 0 -
Ja 3 procedurę na swoich komórkach przechodziłam w Gyncettum Katowice - nie podobało mi się to że każda wizyta odbywała się z innym lekarzem. Na kogo się trafiło tak się szło. Nie czułam się zaopiekowana w 100 % bo tak naprawdę lekarze którzy pozniej kontrolowali proces stymulacji, nie znali mojej historii tylko podchodzili schematycznie.
-
Paulijana wrote:Dzięki za informację. Tak się zastanawiałam bo przecież kliniki jakoś muszą się z pieniędzy rozliczyć a jak pytałam położnej ze szpitala gdzie będę rodzić to mówiła, że oni jako szpital nie mają wytycznych żeby to zgłaszać. Więc pewnie zostaje to w inicjatywie klinik.
-
Dziewczyny jak to jest czy w ramach programu minsterialnego jak się korzysta z KD to jest w ogóle jakaś gwarancja uzyskania blastocyst?Ona: 36at
On: 38lat
09.2023 - IUI - ❌
01.2024 - KET (AZ) -❌
09. 2024 - KET (AZ) - ❌
10. 2024 - KET (AZ) - ❌
03.2025 - KET (AZ) - ❌
niskie amh - 0,52
endometrioza II/ III
Mięśniak
Allo mlr 0
Kiry brak 2DS1, 2DS5 i 3DS1
07.2024 - Test BeReady -
- endometrium PreReceptywne (przesunięcie transferu o 12 godzin do przodu)
07.09.2024 - CD138 - 0/10 komórek ❤️
Diphereline
Plan działania - wizyta u prof Malinowskiego w Łodzi
cd. nastąpi 🍀