In vitro z komórką dawczyni
-
WIADOMOŚĆ
-
Eve85 wrote:Dziewczyny czy któraś z was ma endometriozę? Starając się wiadomo, że nue będę brała hormonów, ale czekam już dwa miesiące na dawczyni ę i zaczęłam się zastanawiać czy może przez ten czas wyciszać lekami endo. W końcu niewiadomo ile to jeszcze potrwaEndometrioza 3 st.
Niedrożny jajowód.
Hashimoto- Euthyrox 100
I ivf -> 5 🥚 -> brak zapłodnienia 😢
( Gonal-f 300j ; Mensinorm 75j ;
Kariotypy- ✅
10.2024 - histeroskopia/ polip> usuniete 2 duze 😳
11.2024 - start II stymulacja
(Rekovelle 18j + mensinorm 150j+ gonal 100j+cetrotide)
30.11.2024- punkcja- 5 pęcherzyków- zero komorek 😔
2025 r
Styczeń 2025- Decyzja o KD
01-02.2025- Reseligo
03.2025 sa komórki ovobank.
5 z 6 zapłodnione
3 doba - brak rozwoju.
Brak zarodków z KD
26.03 - Transfer odwołany ⛔
04.2025. II podejscie do KD (zmiana dawczyni)
04.2025 Reseligo / czekamy na komorki.
16.04.2025 Są komorki 😳
05.2025 Leczymy stan zapalny
11.06 zapładniamy komórki 6z6
14.06 zostaly 2 /słabo dzielące.. (3 doba)
16.06 - jest jeden zarodek 5 doba 🍀
16.06 TRANSFER ❌
7dpt <2,3. Odstawiamy leki 😭 -
Kalijot wrote:Hej, rozumiem Cię doskonale, bo jestem po 3poronieniach, w tym przebadanego zarodka oraz zarodków z czasów kiedy miałam 35lat i też były top quality. Poza tym kilka razy brak implantacji , w tym 2 moich przebadanych zarodków i jednego KD. Lekarze rozkładają ręce, ale immunolodzy mają pomysł. Koniecznie zbadaj immunologię. Badania niestety są dość drogie, ale może to bedzie ten właściwy trop?
A co dokładniej Tobie wyszło? Co ja mogłabym zbadać w pierwszym kroku...? Zastanawiam się czy ta autoimmunologia to wpływa na błędy w podziałach genetycznych czy to jednak odrębne tematy, w sensie, że po prostu zatrzymuje rozwój. -
Asssia wrote:A co dokładniej Tobie wyszło? Co ja mogłabym zbadać w pierwszym kroku...? Zastanawiam się czy ta autoimmunologia to wpływa na błędy w podziałach genetycznych czy to jednak odrębne tematy, w sensie, że po prostu zatrzymuje rozwój.
-
Kalijot wrote:U mnie to jest tak że zarodek nie może się zaimplantować lub że organizm odrzuca zarodek. Brakuje mi 3 KIRow implantacyjnych i jak ostatnio stwierdzono homocysteine mam na granicy co też może powodować poronienia. Najlepiej umówić się do immunologa i on poradzi co zbadać. Ja jestem aktualnie pod okiem dr Jarosz z invimed i wydaje mi się bardzo konkretna i mająca plan. Zobacz na forum jest też wątek o niej.
U mnie niby implantacja była tylko ciekawe co dzieje się dalej:( A na odrzucenie zarodka co najlepiej badać? -
Asssia wrote:U mnie niby implantacja była tylko ciekawe co dzieje się dalej:( A na odrzucenie zarodka co najlepiej badać?
Mi powiedziała że poronienie w 7tc to jest zła implantacja. Ale może być też tak że jakoś Twój organizm zwalcza zarodek. Ja badałam KIRy, komórki NK, białka S, C, homocysteine, antykoagulant tocznia, p/ciała p/jądrowe, przeciwciała cytoplazmatyczne ANA1 i jeszcze niestety dużo innych rzeczy, ale myślę, że te to taki standard. -
Eve85 wrote:Dziewczyny czy któraś z was ma endometriozę? Starając się wiadomo, że nue będę brała hormonów, ale czekam już dwa miesiące na dawczyni ę i zaczęłam się zastanawiać czy może przez ten czas wyciszać lekami endo. W końcu niewiadomo ile to jeszcze potrwa
Ja mam. Wcześniej, jeszcze przed naturalnymi staraniami brałam hormony, bylo to wybawienie od ciągłego bólu.
Później odstawiłam i do żadnej procedury, czy to na własnych komórkach, AZ ani AK nikt nie zalecał wyciszenia.
Jedynie przed pierwszą procedura na własnych komórkach brałam tabletki anty, ale to ze względu na torbiel, która swoją drogą nie zniknęła nigdy.
-
Dziewczyny jestem w 16tc. Pierwszy trymestr masakra zmęczenie, mdłości - generalnie czułam że jestem w ciąży. Od wejścia w drugi trymestr objawy ustąpiły, czuję się świetnie, mam dużo energii, kilka dni temu bolał mnie tylko brzuch - takie ciągnięcie macicy i w okolicy jajników. Mój brzuch też nie jest zbyt duży raczej jak wzdęcie po bigosie. Czy mam się czym martwić ? Wizytę mam dopiero w czwartek oszaleję do tego momentu. Czy gdyby działo się coś złego byłyby jakieś objawy? Czy możliwe jest obumarcie płodu na tym etapie ? 😕❌3 procedury na własnych komórkach: 7 blastocyst, jedna ciąża poroniona w 8tc przez krwiaka, jedna ciąża biochemiczna, 5 razy beta nie drgnęła.
❎Badania immunologiczne
Kir AA
Zalecenia: encorton, accrofil, heparyna
❌Reprofit KD - 4 transfery blastocyst beta nie drgnęła
✅ KD program rządowy - 1 blastocysta po PGTa, włączone immunoglobiny, ciąża 💪🏼 -
Jatosia wrote:Dziewczyny jestem w 16tc. Pierwszy trymestr masakra zmęczenie, mdłości - generalnie czułam że jestem w ciąży. Od wejścia w drugi trymestr objawy ustąpiły, czuję się świetnie, mam dużo energii, kilka dni temu bolał mnie tylko brzuch - takie ciągnięcie macicy i w okolicy jajników. Mój brzuch też nie jest zbyt duży raczej jak wzdęcie po bigosie. Czy mam się czym martwić ? Wizytę mam dopiero w czwartek oszaleję do tego momentu. Czy gdyby działo się coś złego byłyby jakieś objawy? Czy możliwe jest obumarcie płodu na tym etapie ? 😕
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 czerwca, 18:49
Trinity_Nea, Martuśka87 lubią tę wiadomość
Ona 44 On 34 + 12 lenia suczka 🐕
IVF 09.2023 nieudane 😔
IVF 08.2024 nieudane 😔
IVF 10.2024 start procedury z KD Bocian Poznań
IVF 23.11.2024 transfer świeży 5.1.1
4.1.1 i 3.1.1 na zimowisku ❄❄
9dpt - 288
11dpt - 584, progesteron 26
25dpt mamy ❤ 6mm
9w5d CRL 3,12 cm
13w3d CRL 7cm I prenatalne
19w4d 315g
20w5d II prenatalne 407g 💙
21w4d Echo serca wszystko ok
24w4d 794g chłopaka 💙
28w4d 1470g 💙
30w5d III prenatalne 1688g 💙
33w4d 2259g 💙 -
Ewa6 wrote:Nic się nie martw, jestem prawie w 31tc i mam bardzo mały brzuch. Prawie nic nie widać. Dopiero wieczorem robi się bardziej napięty. W ciągu ostatnich 2 miesięcy przytyłam 800g a mały rośnie i wszystko ok. To normalne, że w drugim trymetrze czujesz się lepiej.
Dzięki za słowa otuchy, zwariować można.
Może jakoś dotrwam do czwartku 🫣Ewa6 lubi tę wiadomość
❌3 procedury na własnych komórkach: 7 blastocyst, jedna ciąża poroniona w 8tc przez krwiaka, jedna ciąża biochemiczna, 5 razy beta nie drgnęła.
❎Badania immunologiczne
Kir AA
Zalecenia: encorton, accrofil, heparyna
❌Reprofit KD - 4 transfery blastocyst beta nie drgnęła
✅ KD program rządowy - 1 blastocysta po PGTa, włączone immunoglobiny, ciąża 💪🏼 -
Jatosia wrote:Dziewczyny jestem w 16tc. Pierwszy trymestr masakra zmęczenie, mdłości - generalnie czułam że jestem w ciąży. Od wejścia w drugi trymestr objawy ustąpiły, czuję się świetnie, mam dużo energii, kilka dni temu bolał mnie tylko brzuch - takie ciągnięcie macicy i w okolicy jajników. Mój brzuch też nie jest zbyt duży raczej jak wzdęcie po bigosie. Czy mam się czym martwić ? Wizytę mam dopiero w czwartek oszaleję do tego momentu. Czy gdyby działo się coś złego byłyby jakieś objawy? Czy możliwe jest obumarcie płodu na tym etapie ? 😕
ja kupiłam sobie detektor tętna płodu, bo miałam wrażenie, że czuję się ZBYT dobrze
i co jakiś czas słuchałam serduszka i się uspokajałam.
Jatosia, Trinity_Nea lubią tę wiadomość
Rocznik 86
Mąż 74 (wszystkie wyniki ok)
Bardzo niskie AMH: 0,5
Luty 2023: 1. in vitro na własnych komórkach
Słaba odpowiedź, pobrano 3 komórki, do transferu przetrwała jedna. Beta 0
Luty 2024: decyzja o in vitro z KD
Kwiecień: wybór idealnej dawczyni, transport komórek z Warszawy do klinki Invicta we Wrocławiu.
Maj 2024: mąż oddaje nasienie, jego wyniki dają nam gwarancję 1 blastocyty.
Po 5 dniach mamy 3 z 6! Mrożenie. 3 czerwca transfer.
5dpt: beta 9, niski progesteron, więcej leków
10dpt: beta 239
12 dpt: beta 457.4
14dpt: beta 1377
14dpt: widać pęcherzyk
21dpt: beta 18130
6t2d: 5 mm i serduszko
11t3d: badania Nifty ok, będzie dziewczynka
20t5d: badanie połówkowe: wszystko w porządku
30t2d: trzecie badanie prenatalne: wszystko w ok -
Jatosia wrote:Dziewczyny jestem w 16tc. Pierwszy trymestr masakra zmęczenie, mdłości - generalnie czułam że jestem w ciąży. Od wejścia w drugi trymestr objawy ustąpiły, czuję się świetnie, mam dużo energii, kilka dni temu bolał mnie tylko brzuch - takie ciągnięcie macicy i w okolicy jajników. Mój brzuch też nie jest zbyt duży raczej jak wzdęcie po bigosie. Czy mam się czym martwić ? Wizytę mam dopiero w czwartek oszaleję do tego momentu. Czy gdyby działo się coś złego byłyby jakieś objawy? Czy możliwe jest obumarcie płodu na tym etapie ? 😕
Ja też miałam mały brzuch. Podobno w pierwszej ciąży brzuch jest mniejszy niż w kolejnych.
Nie wiem jak by było, gdybym donosiła ciążę, ale na tym etapie, którym byłam i dodatkowo biorąc pod uwagę, że była zima, to moi sąsiedzi nie wiedzieli w ogóle, że jestem w ciąży. Jakie było zaskoczenie jak pewnego dnia zobaczyli nas z maluszkiem 🙂. -
Eve85 wrote:Dziewczyny czy któraś z was ma endometriozę? Starając się wiadomo, że nue będę brała hormonów, ale czekam już dwa miesiące na dawczyni ę i zaczęłam się zastanawiać czy może przez ten czas wyciszać lekami endo. W końcu niewiadomo ile to jeszcze potrwa
Pomogło zarówno na mojej jeszcze wtedy komórce ale niestety skończyło się poronieniem i teraz na KD pierwszy udany transfer dodatkowo miałam jeszcze przepisany Metypred po transferze.
[/url]
-
Jatosia wrote:Dziewczyny jestem w 16tc. Pierwszy trymestr masakra zmęczenie, mdłości - generalnie czułam że jestem w ciąży. Od wejścia w drugi trymestr objawy ustąpiły, czuję się świetnie, mam dużo energii, kilka dni temu bolał mnie tylko brzuch - takie ciągnięcie macicy i w okolicy jajników. Mój brzuch też nie jest zbyt duży raczej jak wzdęcie po bigosie. Czy mam się czym martwić ? Wizytę mam dopiero w czwartek oszaleję do tego momentu. Czy gdyby działo się coś złego byłyby jakieś objawy? Czy możliwe jest obumarcie płodu na tym etapie ? 😕
Nie stresuj się, ja w pierwszej ciąży tak samo świrowałam ale wszystko było dobrze. Jesteś przewrażliwiona, to normalne. Zdrówka dla Was i ciesz się spokojem, po porodzie będzie co robić ❤️😉Jatosia lubi tę wiadomość
2020 nasz Cud, nasze Życie 💕 córeczka 🧚♂️🩰
2024 kolejny Cud 💙 synek 🦁⚽
2025 marzenia o trzecim dziecku 🤍🧸
The true miracle is having faith no matter what✨🍀
...and one day it will all disapear. all to soon. and to your surprise you will miss it, profoundly...👣 -
glodia wrote:a masz detektor tętna?
Nie mam, właśnie myślę żeby się zaopatrzyć jeśli po wizycie będzie wszystko okglodia lubi tę wiadomość
❌3 procedury na własnych komórkach: 7 blastocyst, jedna ciąża poroniona w 8tc przez krwiaka, jedna ciąża biochemiczna, 5 razy beta nie drgnęła.
❎Badania immunologiczne
Kir AA
Zalecenia: encorton, accrofil, heparyna
❌Reprofit KD - 4 transfery blastocyst beta nie drgnęła
✅ KD program rządowy - 1 blastocysta po PGTa, włączone immunoglobiny, ciąża 💪🏼 -
Cześć,
dopadły mnie "uroki" ciąży - z dnia na dzień coraz gorsze mdłości rano...nie wymiotuję ale mdli mnie strasznie. wczoraj trzymało do południa. Chyba koniec z chodzeniem do biura, w piątek jechałam do pracy z duszą na ramieniu i śniadaniem w gardle niemalżepolecicie jakieś sposoby? o wodzie z imbirem słyszałam, wypróbuję, co jeszcze?
44 l/ 55 l
wzjg
AMH 09.22 - 0,7
I INV 12.22,I transfer , w 11 tyg serduszko się zatrzymało
II transfer - beta 0
II INV - 0 zarodków
decyzja o KD 08.23, 09.23 - 3 MR, transfer odwołany
04.25 transfer 3.2.2; 8 dpt - beta 42, 10 dpt - 149, 15 dpt - 1428, 22 dpt >10000, 29 dpt - mamy ❤️ -
Brzoza wrote:Cześć,
dopadły mnie "uroki" ciąży - z dnia na dzień coraz gorsze mdłości rano...nie wymiotuję ale mdli mnie strasznie. wczoraj trzymało do południa. Chyba koniec z chodzeniem do biura, w piątek jechałam do pracy z duszą na ramieniu i śniadaniem w gardle niemalżepolecicie jakieś sposoby? o wodzie z imbirem słyszałam, wypróbuję, co jeszcze?
Lekarz przepisał mi tabletki bonjesta - niestety działały na mnie jak nasenne, w pół godziny zwalały mnie z nóg i szłam spać. A tak doraźnie ulgę przynosiła mi imbirowa guma do żucia.Angelles lubi tę wiadomość
❌3 procedury na własnych komórkach: 7 blastocyst, jedna ciąża poroniona w 8tc przez krwiaka, jedna ciąża biochemiczna, 5 razy beta nie drgnęła.
❎Badania immunologiczne
Kir AA
Zalecenia: encorton, accrofil, heparyna
❌Reprofit KD - 4 transfery blastocyst beta nie drgnęła
✅ KD program rządowy - 1 blastocysta po PGTa, włączone immunoglobiny, ciąża 💪🏼 -
Brzoza wrote:Cześć,
dopadły mnie "uroki" ciąży - z dnia na dzień coraz gorsze mdłości rano...nie wymiotuję ale mdli mnie strasznie. wczoraj trzymało do południa. Chyba koniec z chodzeniem do biura, w piątek jechałam do pracy z duszą na ramieniu i śniadaniem w gardle niemalżepolecicie jakieś sposoby? o wodzie z imbirem słyszałam, wypróbuję, co jeszcze?
Cześć, mi akurat pomagała praca ☺️ nie miałam czasu myśleć, trzeba przetrwać na mdłości mało co pomaga, częste małe posiłki, czasami szklanka mleka. I cieszyć się, że się udało. Mi takie podejście pomogło. Obecnie 38 tydzień dalej w pracy i czerpię radość, że jestem w miejscu w którym bardzo chciałam.
Pomimo 3 miesięcy mdłości, krwiaka, torbieli, zastrzyków, leków, nadciśnienia i innych bóli.
Przy gorszym dniu wystarczyło, że pomyślałam o tym jaką drogę przeszliśmy żeby być w tym miejscu i spełnić marzenie 🫶
PowodzeniaRaija86, Anka43, Kalijot, pelnawiary, Trinity_Nea lubią tę wiadomość
-
Asssia wrote:U mnie niby implantacja była tylko ciekawe co dzieje się dalej:( A na odrzucenie zarodka co najlepiej badać?
U mnie na 11 transferów (w tym 4 KD) tylko 2 implantacje. Mam KIR AA poza tym żadnych większych nieprawidłowości. Pomogło dopiero przyjęcie immunoglobin.❌3 procedury na własnych komórkach: 7 blastocyst, jedna ciąża poroniona w 8tc przez krwiaka, jedna ciąża biochemiczna, 5 razy beta nie drgnęła.
❎Badania immunologiczne
Kir AA
Zalecenia: encorton, accrofil, heparyna
❌Reprofit KD - 4 transfery blastocyst beta nie drgnęła
✅ KD program rządowy - 1 blastocysta po PGTa, włączone immunoglobiny, ciąża 💪🏼 -
Asssia wrote:Pytanie do Dziweczyn, które miały poronienie zatrzymane - czy badalyscie materiał poronny? Jakoś nie mogę tego pojąć, jak to się dzieje, że ten rozwój się zatrzymał, młodej komórki, zarodek rop. Nie daje mi spokoju myśl, że to może jednak kwestie autoimmunologii. Mimo euthyroxu, neoparinu, encortonu, co mogło nie zagrać? Co teraz jeszcze mogę zbadać i w sumie kiedy...? Bo rozumiem, że to trzeba jakiś czas odczekać. Tarczycę trzymam w ryzach, ale czy to możliwe, że to powód? O tym wiem, tylko pytanie w głowie o czym jeszcze nie wiem:(
I znowu radość trwała krótko... trudne jest to wszystko. Dużo sobie poukładałam w głowie już... A teraz wszystko się rozsypało momentalnie ...jak domek z kart...😭
tak wysłaliśmy do badań. żeby ustalić płeć oraz znaleźć przyczynę poronienia, i wyszła genetyka..
w poprzedniej klinice usłyszałam, że nie badają zarodków powstałych od dawczyń bo to nie zgodne z jakimś wytycznym ustawyi in vitro w Polsce, chyba, że mąż miałby zły kariotyp, a robiliśmy i mieliśmy dobry,masakra ta klinika... a tu czytam niekiedy, że jednak można badać. Nawet odpłatnie nie mogłam wtedy zrobić badań.. człowiek wierzy w to co słyszy, w końcu usłyszał to od koordynatora..od spraw in vitro z dawstwa.. a człowiek totalnie zielony
nawet komórka czyjaś, to zawsze loteria, tym bardziej nie przebadana, chyba, że badaliście. Jeszcze raz bardzo mi przykro..Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca, 20:48