IN VITRO z niskim AMH
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyklamka wrote:Ja sie zastanawialam nad tym, czy bym mogla dac do adopcji, i musze przyznac, ze teraz jak juz mamy te zarodki, to byloby mi duzo trudniej podjac taka decyzje, niz mi sie wydawalo, jak ich jeszcze nie bylo.
Dla mnie utylizacja jest zdecydowanie latwiejsza droga na pozbycie sie takich, ktorych bysmy ewentualnie nie potrzebowali.
Ale jak podpisywalismy, to przyjelam meza poglad, bo uwazam, ze on swoje dna przekazuje. I nie czuje, zeby one byly bardziej jego niz moje, ale na takim stadium, mimo wszystko sa bardziej jego. Natomiast ewentualne dziecko bedzie tylko dzieki mnie, wiec jak sie urodzi, to bedzie nasze.
No, tak to sobie w glowie sama dla siebie ulozylam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2018, 15:46
klamka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Lil_m wrote:Też mam torbiel, jakoś na początku kwietnia wyszło, że pęcherzyk nie pękł mimo podania gonapeptylu. Wzięłam duphaston i już się menda zmniejsza, za tydzień kontrola ale podejrzewam, że jakieś 2-3 tygodnie powinno już jej nie być. Podobno takie torbiele czynnościowe nie są wcale rzadkie, po prostu my, latając ciągle na usg, o nich wiemy, a "zwykłe" laski, o ile akurat nie trafią z wizytą kontrolną, nawet ich nie zauważają.Starania od 4,5 lat,3 ivf,1 poronienie,1 cb
-
nick nieaktualnyklamka wrote:Ja jeszcze slysze czesto zdanie :"nie jestem przeciwna invitro jak ktos je robi, ale sama to bym nie mogla..." Usmiecham sie, i sobie mysle, no tak, nie moglabys do czasu, az nie staniesz przed dylematem "miec dziecko, albo go wogole nie miec.
Moja rodzina w Polsce wie o invitro, ale nie o KD. Juz invitro to temat tabu, wiec nie wyobrazam sobie ich min jakbym powiedziala o KD. I jesli by to tylko o mnie chodzilo, to lubie ludzi szokowac, ale niestety musze myslec o tym, ze jesli dziecko sie jednak urodzi, to ono poniesie konsekwencje. Wiec milcze. Tylko moja mama wie.
Ja jeśli zrobię KD to chciałabym powiedzieć dziecku od najmłodszych lat, i wytłumaczyć co jak i dlaczego (oczywiście językiem dobranym do wieku i dojrzałości dziecka), więc i tak się wyda bo dla dziecka będzie to tak naturalne że prędzej czy później i ktoś w rodzinie się dowie.
Będę się starała dziecku przekazać żeby się w życiu nie bało. Żeby nie wstydziło się jak powstało i nie bało się w ogóle żyć w zgodzie ze sobą. Nie wiem czy mi się to uda, ale się postaram. I jeszcze przekazać, że wszystkich się nie zadowoli i ludzie zawsze będą gadać i oceniać. Trzeba się na to uodparniać od najmłodszych lat.
klamka, Mimila lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Bea77 wrote:Ja jeśli zrobię KD to chciałabym powiedzieć dziecku od najmłodszych lat, i wytłumaczyć co jak i dlaczego (oczywiście językiem dobranym do wieku i dojrzałości dziecka), więc i tak się wyda bo dla dziecka będzie to tak naturalne że prędzej czy później i ktoś w rodzinie się dowie.
Będę się starała dziecku przekazać żeby się w życiu nie bało. Żeby nie wstydziło się jak powstało i nie bało się w ogóle żyć w zgodzie ze sobą. Nie wiem czy mi się to uda, ale się postaram. I jeszcze przekazać, że wszystkich się nie zadowoli i ludzie zawsze będą gadać i oceniać. Trzeba się na to uodparniać od najmłodszych lat.Bea77 lubi tę wiadomość
Starania od 4,5 lat,3 ivf,1 poronienie,1 cb -
nick nieaktualnyMimila wrote:Bea,a nie boisz się,ze dziecko będzie chciało szukac kiedyś matki biologicznej?A to oczywiście będzie niemożliwe żeby odnaleźć,to jesy moj problem a propos az,bo boje Się,ze dziecko będzie miało problemy emocjonalne nie znając swoich korzeni,a z 2 str zatajac to tez nie wiem czy jest sens i czy bym potrafiła...
Zataić nie chcę, a dlaczego to juž pisałam jakiś czas temu. -
nick nieaktualnyDawczyni jest matka genetyczna,matka biologiczną jest kobieta która dziecko urodziła. Szukanie korzeni to trochę zbyt szumnie powiedziane...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2018, 17:13
Bea77, 4me, Lil_m, klamka, Kitty.Noir, never_lose_hope, sylwia80, aksa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLukrecja wrote:Dawczyni jest matka genetyczna,matka biologiczną jest kobieta która dziecko urodziła. Szukanie korzeni to trochę zbyt szumnie powiedziane, jak komuś przeszczepia nerke to też będzie szukał korzeni...
Wydaje mi się, że tu raczej chodziłoby o zaspokojenie ciekawości dziecka a nie zapełnienia pustki emocjonalnej. Dziecko nie miałoby pustki emocjonalnej mając dwoje rodziców i matkę, która je urodziła i wychowała od pierwszych sekund życia. -
nick nieaktualnyZedytowalam,Bo po przeczytaniu stwierdziłam,że takie stwierdzenie niefajnie wyglada A tego bym nie chciała. Moja dawczyni oddała kilka zestawów komórek po 12 każdy. Ciężko mi sobie wyobrazić że traktuje te komórki jak potencjalne dzieci i chciałaby mieć z nimi kontakt. Pewna rolę odgrywają też kwestie finansowe dawczynie dostają pieniądze.
Bea77, klamka, aksa lubią tę wiadomość
-
Witajcie! Jakiś czas temu pisałam o braniu testosteronu przed stymulacja. Mam niskie amh 0,5-0,9 ale pierwsza stymulacja pokazała ze prawie w ogole nie reaguje na standardowe leki mimo pęcherzyków antralnych i po długiej stymulacji komórki puste, zdegradowane. Po 60 dniach testosteronu podeszłam do długiego protokołu wynik to z 1 dojrzałej komórki 1 blastocysty 5.2.2. Miesiąc potem podeszłam do stymulacji na cyklu naturalnym - szybko i bezbolesnie i wynik to 3 dojrzałe komórki a finał to 2 blastocysty 5.2.2. Pisze to tylko po to bo może ktoś się kiedyś zastanawiał nad alternatywa dla standardowego ivf. Swego czasu ktoś już tu pytał - w invikcie Warszawa moj dr mówił tez o hormon wzrostu ale w długim okresie czasu bo produkcja kom ich dojrzewanie zaczyna się 120 dni przed. Przed miałam oznaczyć poziom hormonu we krwi ale na to się nie zdecydowałam ostatecznie.
Podczytuje Was czasami bo jesteście kopalnia wiedzy i doświadczeń i za wszystkie trzymam kciuki! Ja tez szykuje plan B w kwestii KD i czytając dzisiejsze wypowiedzi zastanawiałam się czy macie doświadczenia w druga stronę tzn czy jeśli jest dawca nasienia to temu tez towarzysza takie same dylematy? Czy jednak kobiecy aspekt wyglada inaczej. Pozdrawiam:)Zrostowa lubi tę wiadomość
-
Lukrecja wrote:Dawczyni jest matka genetyczna,matka biologiczną jest kobieta która dziecko urodziła. Szukanie korzeni to trochę zbyt szumnie powiedziane...Starania od 4,5 lat,3 ivf,1 poronienie,1 cb
-
Bea77 wrote:Dlatego chcę zachować sobie zdjęcie dawczyni. Żebym choć mogła zdjęcie pokazać. A gdyby dziecko chciało odnaleźć to bym zrobiła co w mojej mocy żeby w tym pomóc. Może być tak że dawczyni za 20 lat będzie otwarta na wymianę maili lub telefon. A jeśli nie to trzeba będzie uszanować jej wolę zachowania anonimowości. Dla mnie to jest trochę problem. Wolałabym żeby dawczyni nie była anonimowa.
Zataić nie chcę, a dlaczego to juž pisałam jakiś czas temu.Starania od 4,5 lat,3 ivf,1 poronienie,1 cb -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Goodmood wrote:Witajcie! Jakiś czas temu pisałam o braniu testosteronu przed stymulacja. Mam niskie amh 0,5-0,9 ale pierwsza stymulacja pokazała ze prawie w ogole nie reaguje na standardowe leki mimo pęcherzyków antralnych i po długiej stymulacji komórki puste, zdegradowane. Po 60 dniach testosteronu podeszłam do długiego protokołu wynik to z 1 dojrzałej komórki 1 blastocysty 5.2.2. Miesiąc potem podeszłam do stymulacji na cyklu naturalnym - szybko i bezbolesnie i wynik to 3 dojrzałe komórki a finał to 2 blastocysty 5.2.2. Pisze to tylko po to bo może ktoś się kiedyś zastanawiał nad alternatywa dla standardowego ivf. Swego czasu ktoś już tu pytał - w invikcie Warszawa moj dr mówił tez o hormon wzrostu ale w długim okresie czasu bo produkcja kom ich dojrzewanie zaczyna się 120 dni przed. Przed miałam oznaczyć poziom hormonu we krwi ale na to się nie zdecydowałam ostatecznie.
Podczytuje Was czasami bo jesteście kopalnia wiedzy i doświadczeń i za wszystkie trzymam kciuki! Ja tez szykuje plan B w kwestii KD i czytając dzisiejsze wypowiedzi zastanawiałam się czy macie doświadczenia w druga stronę tzn czy jeśli jest dawca nasienia to temu tez towarzysza takie same dylematy? Czy jednak kobiecy aspekt wyglada inaczej. Pozdrawiam:)
Goodmood brałas DHEA? czy jakoś inny lek?
-
karolcia35 wrote:U mnie planem b jest póki co mezoterapia jeśli nie uda się transfer.
Potem się zobaczy
Ivf do skutku ma też gyncentrum w swojej ofercie ale nie interesowałam się tym bliżej. Ja stamtąd uciekam.
Powiem Ci ze daleko juz zabrnelas i życzę Ci powodzenia!!!
hej. moge zapytac dlaczego uciekasz z gyncentrum? ja tam wlasnie podchodze do pierwszego invitror. 82, starania od 08-2015
11.2017 hsg jajowody drożne - 03.2018 AMH 0,379 - 04.2018 histeroskopia, usunięty polip - 21.05.2018 AMH 1,18!
30.05. MSOME 0% plemników I kl. morfo. 4%
05.06. IUI 04.07 punkcja 3 pęch. 1 kom.❄️ 28.07. IMSI 3pęch.2kom 31.07 transfer