IN VITRO z niskim AMH
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny,
A ja wracam z wynikiem inhibiny B i prośbą o interpretację. Czy dobrze mi się wydaje, że to całkiem niezły wynik jak na moje AMH?
Badanie było robione tego samego dnia co drugie AMH (3dc):
Inhibina B 106,95 pg/ml
Dodam, że tego samego dnia FSH miałam 10,5. Ciekawe, że w tym samym cyklu byłam przekonana, że owulacji nie ma, testy mi nie wychodziły, ale lekarz z kliniki powiedział, że na pewno była bo widzi ciałko żółte.
Bea77 lubi tę wiadomość
IV 2018 (13 dc) - AMH: 0.638
IV 2018 (3 dc) - AMH: 0.92!
HSG ok
Morfologia 2%
VIII 2018 Clo - 1 cykl
nieudane podejścia do inseminacji
II 2019 - AMH: 0.29
III 2019 - pierwsze IVF -
Lil,tak duzo Ci podskoczylo amh?Ile Ty miałaś przed mezoterapia?Z tego co pamieysm to duzo niższe.Przecież miałaś już menopauze...Ale super!Cieszę się!A fsh jakie mialas?Kiedy ribilas oststnie badania?Mezoterapie robilas w listopadzie,Tak?To może naprawdę trzeba po niej pol roku odczekać...Lil_m wrote:Dziewczyny, zrobiłam właśnie wyniki w 3dc i jestem w szoku! AMH 0.31, FSH 11.4 (minimalnie zmieściłam się w normie!), LH 15.1 (tu za dużo...), prog 0.34 i witamina D 66,3 nh/ml. Jutro wizyta i zobaczymy co ma usg, obstawiam że torbiel jeszcze nie zeszła w całości, bo estradiol 230, ale reszta wyników poprawiła mi humor.Starania od 4,5 lat,3 ivf,1 poronienie,1 cb
-
Czy inhibine warto zrobić przed ivf? Ja nigdy nie robilam,zaden lekarz mi nie kazal.Wszystkie laboratoria ja robią?A jakie masz tam podane przedziały?PannaFerminaDaza wrote:Dziewczyny,
A ja wracam z wynikiem inhibiny B i prośbą o interpretację. Czy dobrze mi się wydaje, że to całkiem niezły wynik jak na moje AMH?
Badanie było robione tego samego dnia co drugie AMH (3dc):
Inhibina B 106,95 pg/ml
Dodam, że tego samego dnia FSH miałam 10,5. Ciekawe, że w tym samym cyklu byłam przekonana, że owulacji nie ma, testy mi nie wychodziły, ale lekarz z kliniki powiedział, że na pewno była bo widzi ciałko żółte.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2018, 11:41
Starania od 4,5 lat,3 ivf,1 poronienie,1 cb -
nick nieaktualnyJupi jej:) wygląda na to że mezoterapia działa:)Lil_m wrote:Dziewczyny, zrobiłam właśnie wyniki w 3dc i jestem w szoku! AMH 0.31, FSH 11.4 (minimalnie zmieściłam się w normie!), LH 15.1 (tu za dużo...), prog 0.34 i witamina D 66,3 nh/ml. Jutro wizyta i zobaczymy co ma usg, obstawiam że torbiel jeszcze nie zeszła w całości, bo estradiol 230, ale reszta wyników poprawiła mi humor.
Mimila lubi tę wiadomość
-
To zmienia postać rzeczy,ja zrozumialam wcześniej,ze na podstawie rozmowy z asystentka,podania kilku danych,Dr L kwalifikuje kogoś do wizyty u siebie lub nie.mar2śka wrote:Jak się umawiałam na konsultację to przedstawiałam krótko swoją historię niepowodzeń. O wiek nikt mnie nie pytał, nawet o amh mnie nie pytano. Dopiero na konsultacji przedstawiałam wyniki. Każdy przypadek inny. Zgadzam się warto temat zakończyćStarania od 4,5 lat,3 ivf,1 poronienie,1 cb
-
Mimila wrote:Czy inhibine warto zrobić przed ivf? Ja nigdy nie robilam,zaden lekarz mi nie kazal.Wszystkie laboratoria ja robią?A jakie masz tam podane przedziały?
Ja nie podchodzę do in vitro (przynajmniej na razie), a napisałam w Tym wątku, bo wydaje mi się, że tu najwięcej ekspertek od niskiego amh mamy
Badanie zlecił mi lekarz po pierwszym niskim wyniku AMH. Wysłał do innego laboratorium i kazał zrobić jeszcze raz AMH a do tego inhibine B w 3 dniu cyklu. Zastanawiam się czy macie jakieś info na temat poziomu inhibiny B przy niskim AMH?
Norma na wyniku to: w 3 dniu cyklu do 273 pg/ml po menopauzie do 4 pg/ml
Mimila lubi tę wiadomość
IV 2018 (13 dc) - AMH: 0.638
IV 2018 (3 dc) - AMH: 0.92!
HSG ok
Morfologia 2%
VIII 2018 Clo - 1 cykl
nieudane podejścia do inseminacji
II 2019 - AMH: 0.29
III 2019 - pierwsze IVF -
Swoją droga u mnie za dużo nie trzeba było mówić...jak powiedziałam, że jestem po 2 nieudanych próbach i dopiero co mi usunięto jajowody to było jasne, że innych opcji to ja nie mamMimila wrote:To zmienia postać rzeczy,ja zrozumialam wcześniej,ze na podstawie rozmowy z asystentka,podania kilku danych,Dr L kwalifikuje kogoś do wizyty u siebie lub nie.
-
Nie znam się w ogole na inhibinie ale ten wynik wydaje się dobry,według tego co napisałaś.PannaFerminaDaza wrote:Ja nie podchodzę do in vitro (przynajmniej na razie), a napisałam w Tym wątku, bo wydaje mi się, że tu najwięcej ekspertek od niskiego amh mamy
Badanie zlecił mi lekarz po pierwszym niskim wyniku AMH. Wysłał do innego laboratorium i kazał zrobić jeszcze raz AMH a do tego inhibine B w 3 dniu cyklu. Zastanawiam się czy macie jakieś info na temat poziomu inhibiny B przy niskim AMH?
Norma na wyniku to: w 3 dniu cyklu do 273 pg/ml po menopauzie do 4 pg/mlStarania od 4,5 lat,3 ivf,1 poronienie,1 cb -
Podsumowując:Mimila wrote:Lil,tak duzo Ci podskoczylo amh?Ile Ty miałaś przed mezoterapia?Z tego co pamieysm to duzo niższe.Przecież miałaś już menopauze...Ale super!Cieszę się!A fsh jakie mialas?Kiedy ribilas oststnie badania?Mezoterapie robilas w listopadzie,Tak?To może naprawdę trzeba po niej pol roku odczekać...
1. Moje pierwsze badanie amh w lipcu 2017 = >0,01, czyli wynik niewykrywalny.
2. Mezo koniec września, w dniu mezo chyba 0,08, później wzrosło do 0,11. Po poronieniu spadło znów i dzisiaj wynik zrobiony w 3 dc. Jakieś 2 m-ce temu badałam poprzednio i było 0,06.
3. Wszystkie wyniki AMH robiłam w tym samym miejscu, czyli w Incikcie Wrocław. Oni tam badają to na miejscu w swoim labo, wynik jest szybciutko (maks. 2h), więc wszystkie wyniki na tym samym sprzęcie itp.
4. Od jakiegoś 1,5 miesiąca biorę 5mg melatoniny i 200/300mg Q10 (zależy ile mi się sypnie rano do pudełeczka z pigułami;)).
5. Wyjściowe FSH w lipcu 2017 to było 96, w marcu chyba miałam ok. 24.
Lukrecja lubi tę wiadomość
Rocznik ''86/ POF/ [*] 8tc XII 2017
VII 2017 - AMH <0.01, FSH 96 -> mezoterapia jajników IX 2017
MTHFR: C6777 homozygota CC, A1298C homozygota AA, niedobór białka S -
demelza wrote:Jesli chodzi o AMH to też mam szokujace doniesienia. W marciu wynosiło u mnie niecałe 0,38 a teraz w maju 1,18! Badania robione w drugiej czesci cyklu.
Ale jak to możliwe?? Jak to zrobiłaś?? Zdradź przepis na ten sukces!!
17.05.2018 - AMH - 0,946 ng/ml
20.04.2019 - Aniołek 13 tc ❤️
25.09.2019 - II
25.05.2020 - Leon 💙
11.08.2021 - II
13.04.2022 - Iga ❤️ -
Kurcze, dziewczyny piszecie, że nie stymuluje się po 45 r.ż. ja czytałam doniesienia 46 latek, które zaszły w naturalną ciążę i donosiły, urodziły zdrowe dzieci. Info z rożnych forum! Czytałam, też w necie wywiady z lekarzami z polskich klinik, którzy mieli pacjentki w wieku 50 lat w naturalnych ciążach. To są oczywiście przypadki ekstremalne, można powiedzieć anomalie ale się zdarzają. Ja a wieku 44 lat chodziłam jeszcze na monitoring cyklu próbując zajść naturalnie do niestety zwykłego ginekologa, ale ona twierdziła że to możliwe w tym wieku jeszcze.
-
Ekstremalne przypadki i wyjątki od reguły zawsze będą! Nie trzeba daleko szukać są przecież przypadki na forum , że IVF się nie udawało po kilka razy a po pewnym czasie dziewczyny zachodziły naturalnie.kayama wrote:Kurcze, dziewczyny piszecie, że nie stymuluje się po 45 r.ż. ja czytałam doniesienia 46 latek, które zaszły w naturalną ciążę i donosiły, urodziły zdrowe dzieci. Info z rożnych forum! Czytałam, też w necie wywiady z lekarzami z polskich klinik, którzy mieli pacjentki w wieku 50 lat w naturalnych ciążach. To są oczywiście przypadki ekstremalne, można powiedzieć anomalie ale się zdarzają. Ja a wieku 44 lat chodziłam jeszcze na monitoring cyklu próbując zajść naturalnie do niestety zwykłego ginekologa, ale ona twierdziła że to możliwe w tym wieku jeszcze.
Bea77 lubi tę wiadomość
-
Jak rozmawiałam z Dr Mrugaczem z Bociana przez tel.to mi powiedział,że zdrowa ciaza jest do uzyskania jeszcze w moimm wieku,zwłaszcza jak mam regularne cykle,owulacje i dobrze się stymulpwalsm w ostatnim ivf,mialam 3 blastocysty. I nie sądzę by chcial mnie naciągnąć jako swoją pacjentke,bo jestem z Krakowa i wiedzial,że raczej do Białegostoku nie będę do niego dojeżdżać,choć oczywiście zapraszał na konsultacje do Katowic.Tez uważam,że jest to indywidualne i nie można tak wkładać wszystkich do jednego worka,tym bardziej,ze ja mam naturalną ciaze za sobą ale z innym partnerem i brak ciazy teraz,przrz 5 lat, prawdopodobnie przez zle nasienie męża.kayama wrote:Kurcze, dziewczyny piszecie, że nie stymuluje się po 45 r.ż. ja czytałam doniesienia 46 latek, które zaszły w naturalną ciążę i donosiły, urodziły zdrowe dzieci. Info z rożnych forum! Czytałam, też w necie wywiady z lekarzami z polskich klinik, którzy mieli pacjentki w wieku 50 lat w naturalnych ciążach. To są oczywiście przypadki ekstremalne, można powiedzieć anomalie ale się zdarzają. Ja a wieku 44 lat chodziłam jeszcze na monitoring cyklu próbując zajść naturalnie do niestety zwykłego ginekologa, ale ona twierdziła że to możliwe w tym wieku jeszcze.Starania od 4,5 lat,3 ivf,1 poronienie,1 cb
-
Lil,dziekuje Ci za te podsumowanie.To piękny wynik i gratuluję Ale teraz się zastanawiam czy to wpływ mezo czy moze suplementów i innych rzeczy.A melatonina podnosi amh?Q10 ja też biorę,200 lub 100 ale boję się przesadzać,bo ponoc podnosi komórki nk,a jak sa wysokie to jedt problem przy zagniezdzenie. Biore tez astaksantyne dobrej jakości,ona jest najsilniejszym antyoksydantem. Dla mnie trochę dziwne jest,ze 2 miesiące temu miakas niskie amh,a mezo dawno powinna już działać...To wygląda tak jakby to coś i jego na to wpłynęło;może te suplementy.Lil_m wrote:Podsumowując:
1. Moje pierwsze badanie amh w lipcu 2017 = >0,01, czyli wynik niewykrywalny.
2. Mezo koniec września, w dniu mezo chyba 0,08, później wzrosło do 0,11. Po poronieniu spadło znów i dzisiaj wynik zrobiony w 3 dc. Jakieś 2 m-ce temu badałam poprzednio i było 0,06.
3. Wszystkie wyniki AMH robiłam w tym samym miejscu, czyli w Incikcie Wrocław. Oni tam badają to na miejscu w swoim labo, wynik jest szybciutko (maks. 2h), więc wszystkie wyniki na tym samym sprzęcie itp.
4. Od jakiegoś 1,5 miesiąca biorę 5mg melatoniny i 200/300mg Q10 (zależy ile mi się sypnie rano do pudełeczka z pigułami;)).
5. Wyjściowe FSH w lipcu 2017 to było 96, w marcu chyba miałam ok. 24.Starania od 4,5 lat,3 ivf,1 poronienie,1 cb -
nick nieaktualnyMi się wydaje że to się sprowadza do pieniędzy i wytrzymałości psychicznej. Jak ktoś ma pieniądze i siłę się stymulować latami to powinien mieć możliwość, oczywiście o ile to bezpieczne dla zdrowia. Lekarz powinien jednak powiedzieć uczciwie jakie są szanse. Bo to że komuś się udało w wieku 46 czy 47 lat to pewnie się zdarza, a ilu się nie zdarza??? Czy ktoś wie? Skąd pewność, że akurat będzie się w tym ułamku jednego procenta tych którym się udało?
klamka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Mimila, nie wiem co wpłynęło na taki wynik, dodanie melatoniny i regularnej dawki Q10 oraz joga to jedyne zmiany, jakie wprowadziłam od marca, kiedy miałam poprzednie badanie. Pewnie clo też jakoś rozruszało jajniki, bo od wzięcia jednego opakowania w lutym mam normalnie okres.Rocznik ''86/ POF/ [*] 8tc XII 2017
VII 2017 - AMH <0.01, FSH 96 -> mezoterapia jajników IX 2017
MTHFR: C6777 homozygota CC, A1298C homozygota AA, niedobór białka S -
Bez przesady,po 50 czy 60 to nie ma mowy jak dla mnie Ale ja mam jeszcze duzo mniej i wiem,ze jestem gotowa na ta ciaze,jestem silna i wychowam to dziecko. 2 lata temu kiedy robilam ostatnia stymulacje bylo dużo gorzej,bo miałam depresje po śmierci Tatusia,a potem wyszly mi różne choroby,w tym borelioza,nerwica,wirusy i Bój jeden wie co ja jeszcze mialam. Nie nadawałam się wtedy na ciąże,a teraz czuje się zdrowa i silna.Bea77 wrote:Też powinien być jakiś moment refleksji na temat życia które się powołuje bo mieć dziecko po 50tce czy nawet po 60tce to nie wiem czy takie dobre jest dla dziecka.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2018, 13:02
Starania od 4,5 lat,3 ivf,1 poronienie,1 cb
