IN VITRO z niskim AMH
-
WIADOMOŚĆ
-
Bea77 wrote:To się tylko tak wydaje że jak się ma 40 lat to się rodziców nie potrzebuje....Starania od 4,5 lat,3 ivf,1 poronienie,1 cb
-
Bea77 wrote:To nie chodzi tylko o śmierć. Chodzi o siły ...Intersono się chwali że kobieta 66 lat urodziła u nich. To chore... moja mama ma 66 i nie wyobrażam jej sobie na porodówce. To egoizm w czystej postaci.
Hmm, a mi pisali że robią do 55 r.ż., takie chyba są przepisy na Ukrainie to jak to możliwe. -
A mi się wydaje, ze to nie chodzi tylko o to w jakim wieku ma się rodziców tylko jakich ma się rodziców. Co z tego, że rodzice młodzi kiedy ma się z nimi zły kontakt i nie są wsparciem? Ja akurat w wieku 30 lat już nie potrzebowałam rodziców, w tym znaczeniu, że doskonale sobie w życiu dawałam radę. Bardziej potrzebni byli mi przyjaciele, rówieśnicy, partner, rodzice w pewnym momencie zostają w tyle a świat biegnie do przodu i oni tego już tak nie ogarniają.
Moja mama jest w wieku Maryli Rodowicz Porównując Maryla jest od niej mentalnie i kondycyjnie jakieś 20 lat młodsza...
Mimila, klamka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMoże za dużo rozkminiam, jak Klamka. Taka moja natura, że wszystko analizuję w najdrobniejszych szczegółach.
Wiem jednak na pewno, że będziemy mogli dziecku zapewnić dobry start w życie. Dziecko byłoby conajmniej dwujęzyczne. Myślę, że będąc jedynakiem/jedynaczką odziedziczyłoby wszystko i nie musiało martwić o "dochodzenie" do wszystkiego od zera latami. Może dzięki temu miałoby szansę na założenie swojej rodziny wcześnie... łatwiej myśleć o ciąży w wieku dwudziestu paru lat jak ma się zapewniony byt, dobre wykształcenie i dach nad głową.
Poza tym teraz jesteśmy bardziej dojrzali i mądrzejsi niż 20 lat temu - to też byśmy dziecku przekazali. Dzieci ze starszymi ponoć się szybciej rozwijają.
Także są plusy dla dziecka płynące z tego że rodzice są bardziej dojrzali. -
alicjaaa_d wrote:Ale jak to możliwe?? Jak to zrobiłaś?? Zdradź przepis na ten sukces!!
Możliwe, że ten pierwszy wynik był błędem laboratorium. Mialam tez duzy niedobor wit. D. Oba badania zrobiłam w tym samym miejscu. Po pierwszym badaniu zaczelam przyjmowac wit D 4 tys.j. i koenzym Q10 ale minimalna dawka 60 mg a od 10 dni mam caly zestaw Fertinea. to jedyne zmiany pomiedzy badaniami, czy ich zasluga tego nie wiem.r. 82, starania od 08-2015
11.2017 hsg jajowody drożne - 03.2018 AMH 0,379 - 04.2018 histeroskopia, usunięty polip - 21.05.2018 AMH 1,18!
30.05. MSOME 0% plemników I kl. morfo. 4%
05.06. IUI 04.07 punkcja 3 pęch. 1 kom.❄️ 28.07. IMSI 3pęch.2kom 31.07 transfer -
Bea77 wrote:Melatonina jest silnym antyoksydantem. A wszystko co jest antyoksydantem ma dobre działanie na jajka bo zmniejsza efekt stresu oksydacyjnego, który powstaje wraz ze starzeniem się organizmu, zanieczyszczeniem środowiska itp.
Dodam tylko, zeby zwrocic uwage na to, ze antyutleniaczy nie mozna przyjmowac w tym samym czasie co utleniaczy ani pochlaniaczy! Bo g z tego skorzystamy.
Czyli np nie ppijac ich sokiem grefrutowym, albo zagryzac kurkumina czy chlorella.
Tu rozpiska.
Utleniacze : ostropest, sok z grapefruita, srebro koloidalne, woda utleniona przyjmowana doustnie, MMS, wszystko co zawiera Kurkuminę,
Antyutleniacze (antyoksydanty): witaminy C,E A ,chrom,cynk , selen ,potas , miedź, mangan, kobalt karotenoidy (np. beta-karoten, zeaksantyna), bioflawonoidy, ALA, koenzym Q10 fioletowe jagody, purpurowa kukurydza, jagoda acai, zielona herbata, resweratrol, , astaksantyna,
Pochłaniacze: chlorella spirulina, ziemia okrzemkowa, chlorofil w płynie, czy węgiel aktywowany,
Bea77, Mimila, Alberta lubią tę wiadomość
Bedzie tak, jak chcesz zeby bylo. -
Bea, ja jestem jedynaczką i rodzice wszystko mi zapewnili, dach nad głową, łożyli na edukację itp., ale jak widzisz rodziny nie założyłam wcześniej - męża poznałam dopiero mając 28 lat. Także nie jesteś w stanie dziecku zagwarantować nic na 100%. Pozostaje zasponsorowanie mrożenia jajeczek
Bea77, demelza, Mimila lubią tę wiadomość
Rocznik ''86/ POF/ [*] 8tc XII 2017
VII 2017 - AMH <0.01, FSH 96 -> mezoterapia jajników IX 2017
MTHFR: C6777 homozygota CC, A1298C homozygota AA, niedobór białka S -
nick nieaktualnyLil_m wrote:Bea, ja jestem jedynaczką i rodzice wszystko mi zapewnili, dach nad głową, łożyli na edukację itp., ale jak widzisz rodziny nie założyłam wcześniej - męża poznałam dopiero mając 28 lat. Także nie jesteś w stanie dziecku zagwarantować nic na 100%. Pozostaje zasponsorowanie mrożenia jajeczek
Tak czy siak zostawimy dziecku mieszkanie, a może i dom. I na sto procent zapewnię dobre wykształcenie, tak żeby sobie poradziło w życiu.Mimila lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDostałam maila z Intersono, bo zapytałam co oznacza "donor in identifiable programme".
To oznacza, że jak dziecko skończy 18 lat to dawczyni zgadza się na kontakt ze sobą poprzez klinikę. Usługa taka kosztuje dodatkowe 1000 eur.
Pogadam z mężem, ale chciałabym mieć taką opcję, bo męczyło mnie że dziecko kiedyś może pytać i być ciekawe a ja nie będę mogła mu pomóc. Moim zdaniem to może pomóc dziecku w zapełnieniu pustki poznawczej.Mimila lubi tę wiadomość
-
Bea, jest to jakaś myśl. Ale jak rozumiem nie każda dawczyni się na to zgadza? Musi być w takim programie?
Ja im więcej o tym myślę, to tym bardziej zgadzam się, że dziecko powinno wiedzieć "skąd się wzięło", czyli ze była jakaś dawczyni lub jakiś dawca albo oboje. I powinno się mówić o tym jak najwcześniej, nawet jak jeszcze nie bardzo będzie rozumiało. To pozwoli mu się oswoić z ta myślą, będzie to traktować jako coś naturalnego. Nie ma chyba nic gorszego, niż jakby nagle kiedyś dowiedziało się przypadkiem, od osób trzecich.. Obawiam się tylko jednego - reakcji otoczenia, bo trudno od dziecka wymagać aby ta wiadomość zachowało tylko dla siebie i że to jest tajemnica. A jak będzie szykanowane..? -
nick nieaktualnykayama wrote:Bea, jest to jakaś myśl. Ale jak rozumiem nie każda dawczyni się na to zgadza? Musi być w takim programie?
Ja im więcej o tym myślę, to tym bardziej zgadzam się, że dziecko powinno wiedzieć "skąd się wzięło", czyli ze była jakaś dawczyni lub jakiś dawca albo oboje. I powinno się mówić o tym jak najwcześniej, nawet jak jeszcze nie bardzo będzie rozumiało. To pozwoli mu się oswoić z ta myślą, będzie to traktować jako coś naturalnego. Nie ma chyba nic gorszego, niż jakby nagle kiedyś dowiedziało się przypadkiem, od osób trzecich.. Obawiam się tylko jednego - reakcji otoczenia, bo trudno od dziecka wymagać aby ta wiadomość zachowało tylko dla siebie i że to jest tajemnica. A jak będzie szykanowane..?
Zobacz w bazie danych. Przy zdjęciach są opisy i przy niektórych jest anonymous a przy innych identifiable.
A odnośnie szykanów, to społeczeństwo będzie się pomału zmieniać. Dziecko podejmie samo temat najwcześniej w okolicy 5 roku życia (kiedy i tak nie będzie do końca rozumiało sytuacji). Niepłodność dotyka coraz większej ilości par. Moim zdaniem nie ma się czego wstydzić i udawać że dawczyni nie było jak była.
Dobrze moim zdaniem jak po ukończeniu 18 roku życia dziecko będzie miało możliwość chociaż do niej maila napisać. Zapytać o motywację, zapytać o jej dzieci itp. Ja nie widzę problemu. A matką i tak ja będę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2018, 16:02
Mimila, kayama lubią tę wiadomość
-
Bea77 wrote:Dostałam maila z Intersono, bo zapytałam co oznacza "donor in identifiable programme".
To oznacza, że jak dziecko skończy 18 lat to dawczyni zgadza się na kontakt ze sobą poprzez klinikę. Usługa taka kosztuje dodatkowe 1000 eur.
Pogadam z mężem, ale chciałabym mieć taką opcję, bo męczyło mnie że dziecko kiedyś może pytać i być ciekawe a ja nie będę mogła mu pomóc. Moim zdaniem to może pomóc dziecku w zapełnieniu pustki poznawczej.Bea77 lubi tę wiadomość
Starania od 4,5 lat,3 ivf,1 poronienie,1 cb -
Mi tez sie ta opcja podoba Ale np mój mąż uwaza,ze dziecko nie powinno w ogole o tym wiedzieć,nie zgadzam się z tym. A dlaczego kosztuje to aż 1000 euro?Przecież tylko tyle,ze udostępniaja dane...To jest fajne,szczególnie na wypadek gdyby rodzice dziecka zmarli i zostało samo to odnajdzie biologiczna matke czy rodziców i rodzeństwo,mi się taki pomysł podoba.
Bea77 lubi tę wiadomość
Starania od 4,5 lat,3 ivf,1 poronienie,1 cb -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMimila wrote:Mi tez sie ta opcja podoba Ale np mój mąż uwaza,ze dziecko nie powinno w ogole o tym wiedzieć,nie zgadzam się z tym. A dlaczego kosztuje to aż 1000 euro?Przecież tylko tyle,ze udostępniaja dane...To jest fajne,szczególnie na wypadek gdyby rodzice dziecka zmarli i zostało samo to odnajdzie biologiczna matke czy rodziców i rodzeństwo,mi się taki pomysł podoba.
Może taka cena żeby zachęcić dawczynie do oddania jajek. Przypuszczam, że to 1000 eur albo prawie do dawczyni bezpośrednio trafia.
Też mi się wydaje, że warto powiedzieć... nie wierzę, żeby można było taką tajemnicę utrzymać całe życie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2018, 16:26
Mimila lubi tę wiadomość
-
Mimila wrote:Przekonany to może być tylko Bóg,nie on... To wszystko Jest indywidualne,często jest dobre amh i nie ma pozytywnego wyniku,a czasem wystsrczy ta jedna dobra komórka,znam osobę,która przy amh 0,06 Ma zdrowe dziecko i to w dodatku w Novum byla,tylko nie u niego. Nie powinien z gory spisywać na straty z powodu wieku. Grek stymuluje kobiety 47 letnie i tez ma ciaze,a to bardzo znana i dobra klinika w Atenach;Genesis i on jest bardzo dobrym lekarzem. Oczywiście jak się nie udaje to proponuje kd ale nie z marszu.
Mimila, kayama lubią tę wiadomość
Micha -
Bea77 wrote:Może taka cena żeby zachęcić dawczynie do oddania jajek. Przypuszczam, że to 1000 eur albo prawie do dawczyni bezpośrednio trafia.
Też mi się wydaje, że warto powiedzieć... nie wierzę, żeby można było taką tajemnicę utrzymać całe życie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2018, 17:08
klamka lubi tę wiadomość
Starania od 4,5 lat,3 ivf,1 poronienie,1 cb