IN VITRO z niskim AMH
-
WIADOMOŚĆ
-
Bea,mam nadzieję,że chodziło Ci o forum ciążowe i mamusiowe :-)Tego Ci życzę z całego serca!Bea77_2 wrote:Ech, wiem coś o tym. Mnie trzyma tylko świadomość, że wiem że to nasze ostatnie podrygi z ivf. I już niedługo zaczniemy wydawać na inne rzeczy i będę musiała znaleźć inne forum
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2018, 16:46
Bea77_2, Lukrecja, 4me, Dana721, sylwia80, Niezapominajka5 lubią tę wiadomość
Starania od 4,5 lat,3 ivf,1 poronienie,1 cb -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
klamka wrote:Dziękuję, że pytasz kochana. U mnie 8tc, nadal plamie tyle ze bez gorszych epizodow. Dopóki jest brąz nie martwię się tym juz tak bardzo. Jutro mam usg, i zobaczymy co tam się dzieje
Symptomy ciążowe coraz bardziej utrudniające funkcjonowanie normalne, ale jestem na zwolnieniu. Oczywiście im gorzej się czuję tym lepiej
Super wieści Klamka! Daj znać po jutrzejszej wizycie co tam słychać na pokladzie..
Ps. Miałaś robiony scratching endometrium? To był Twoj pierwszy transfer i taki szczęśliwy prawda?
klamka lubi tę wiadomość
Najszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie
POF, Hashimoto,
MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
po leczeniu immunosupresyjnym
I ET
II ET szczęśliwy -
Lukrecja wrote:Scretching i intralipid nie zaszkodzi. A ta druga dawczyni jest sprawdzona? Coś o niej wiecie?
Tak mi tez doc. Paśnik odpisal.. ze moze byc.. ale ja po leczeniu immunosurpresyjnym wiem, ze z kazdym cyklem ono sie oslabia.. wiec nie wiem czy warto odpuszczać cykl dla scratchingu. ...
Lukrecja Ty miałaś scratching i intralipid?
Druga wybieraja lekarze i embriolodzy.. spotkalismy sie z embriologiem tego samego dnia. Juz mial dla nas wybrana.. podobno sugerowal sie wlasnie historia ale podkreślają ze to wszystko iest laczenie genow i tego sie nie przewidzi...
Lukrecja, klamka lubią tę wiadomość
Najszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie
POF, Hashimoto,
MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
po leczeniu immunosupresyjnym
I ET
II ET szczęśliwy -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
klamka wrote:Dam znać napewno. Nie miałam scratchingu. To był mój pierwszy transfer. U mnie badania wychodziły ok jeśli chodzi o macice i endometrium. Mam miesniaki, ale małe i nie dotykały endometrium. Problemem był mąż i to głównie przez niego tyle czasu straciliśmy, bo trudno nam było znaleźć dobrego lekarza dla niego. Ja dostałam od mojego lekarza ok na 3-4 podejścia, więc też było wiadomo, że jeśli się nie uda to zamkniemy interes. I pewnie kupiłabym psa. Adopcja z moją historią jest wykluczona, a była moim pierwszym wyborem.
Czasem tak z mężem rozmawiamy i my na każdym etapie ivf wszystko mrozilismy i rozmrazalismy. Jego materiał i to było najbardziej nerwowe, bo był po tese. A wtedy wiadomo, mimo że lab był zadowolony to nigdy nie wiadomo jak się to rozmrozi. Potem zarodki też były mrożone. Stwierdziliśmy, że juz na samym początku zrobiliśmy dużą selekcje
Kadetka, musi się udać!
dziękuję za dobre słowa Klamka
Zaintrygowałaś mnie tym zdaniem.. "Adopcja z moją historią jest wykluczona, a była moim pierwszym wyborem. " Chętnie dowiedziałabym się więcej ale jeśli to zbyt osobiste to nie chce wnikać...
Liczyłam na podobny scenariusz jak u Ciebie Klamka i u Ciebie Lukrecja.. znam jeszcze 2 inne dziewczyny które przystąpiły do KD i sukces pierwszego transferu... może byłam nastawiona zbyt optymistycznie...? Tak bardzo chciałam żeby się udało.. tam bardzo wierzyłam to, że się uda..
Klamka czy Twój mąż brał jakieś suplementy które poprawiły jakoś jego nasienia? u nas morfo 0%... dopiero w 2 klasie 2%.. fragmentacja DNA 37 %.. mieliśmy IMSI.. podobno embriolodzy wybrali z tej 2 klasy - nie mieli z tym problemu...
klamka lubi tę wiadomość
Najszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie
POF, Hashimoto,
MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
po leczeniu immunosupresyjnym
I ET
II ET szczęśliwy -
nick nieaktualny
-
Lukrecja wrote:W tej sytuacji uważam,że skuteczność leczenia immunosupresyjnego jest ważniejsza. Nie miałam scratchingu ani histeroskopii ani intralipidu. Wg lekarza w moim wieku endometrium jest ładnie ukrwienie i nie ma co wymyślać A badań immuno nie robilam.
Lukrecja w moim wieku powinny tez być jajeczka.. a jednak w wieku 29 lat AMH 0,04... więc ja już w takie teksty odnośnie wieku nie wierze
Właśnie dlatego, z uwagi na leczenie immunosurpresyjne mam taki mętlik w głowie.. doc. P. odpisał, że moje leczenie będzie wystarczające i sierpniu i we wrześniu.. wiadomo jednak, że z każdym cyklem ono się osłabia.. ale przecież teraz byłam świeżo po leczeniu i co? nie udało się... dlatego mocno myślę, co można by zrobić jeszcze...Najszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie
POF, Hashimoto,
MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
po leczeniu immunosupresyjnym
I ET
II ET szczęśliwy -
Super. Trzymamy kciuki! Brakuje mi tu pozytywnych zakonczen na naszym watku wiec licze na Ciebie.klamka wrote:Dziękuję, że pytasz kochana. U mnie 8tc, nadal plamie tyle ze bez gorszych epizodow. Dopóki jest brąz nie martwię się tym juz tak bardzo. Jutro mam usg, i zobaczymy co tam się dzieje Symptomy ciążowe coraz bardziej utrudniające funkcjonowanie normalne, ale jestem na zwolnieniu. Oczywiście im gorzej się czuję tym lepiej
I trzymam kciuki za wszystkie z Was ktore w najblizszym czasie startuja na nowo.
Bea77_2 lubi tę wiadomość
-
klamka wrote:OK to bardzo konkretny plan. Super.
Powiem wam, że mimo mega zdecydowania na KD czasem przychodziły myśli, jak będę się czuła. Ale jak usłyszałam serduszko, to coś takiego rozwiewa zupełnie jakiekolwiek strachy. Nie mogłam podjąć lepszej decyzji patrząc na to z obecnego punktu widzenia.
cudne słowa... ja na wcześniejszym etapie, kiedy już byłam mocno zdecydowana na KD, czasami miałam takie myśli, że jednak tak zwyczajnie po ludzku mi przykro, że nie mogę mieć dzieciątka z połączenia genów moich i męża... to było chwilowe.. kiedy jednak zaczęliśmy sie zbliżać do procedury to wszystko odeszło niepamięć.. wiedziałam, że w klinice "pracują" nad naszymi dziećmi... mąż wtedy też przyznał, że wszelkie jego wątpliwości zniknęły.. że już myśli o zarodkach jako w pełni NASZYCHNajszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie
POF, Hashimoto,
MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
po leczeniu immunosupresyjnym
I ET
II ET szczęśliwy -
Lukrecja wrote:Huhu:) ja też miałam 29 lat jak się dowiedziałam o POF. Z tym wiekiem to chodziło mi że skoro nie ma żadnych schorzen poza POF to zakładali że jedynym problemem jest brak dobrej jakości jajek :)w zasadzie to brak jajek jakichkolwiek
noooo więć własnie! ja tez tak zakładałam... choć chcąc dmuchać na zimne zrobiłam badania immuno już przed 1 podejściem.. przeszłam leczenie... i co? wiesz co...
ja właśnie ostatnio na rozmowie z embriologiem się rozryczałam bo powiedziałam, że skoro problemem miał być brak jajeczek.. i uważałam, ze tylko tej jednej maleńkiej komóreczki mi brakuje do tego aby zostać mamą.. a podali mi 2 zarodki i nie zaszłam w ciążę...Najszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie
POF, Hashimoto,
MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
po leczeniu immunosupresyjnym
I ET
II ET szczęśliwy -
No wlasnie też mnie kusi, zeby zrobic te immuno chociaz lekarz narazie nic o nich nie wspomina ale ja cos czuje pod skora, ze tu tez jest jakis problem skoro zabilam te plemniki i NK jest podwyższone...Kadetka wrote:noooo więć własnie! ja tez tak zakładałam... choć chcąc dmuchać na zimne zrobiłam badania immuno już przed 1 podejściem.. przeszłam leczenie... i co? wiesz co...
ja właśnie ostatnio na rozmowie z embriologiem się rozryczałam bo powiedziałam, że skoro problemem miał być brak jajeczek.. i uważałam, ze tylko tej jednej maleńkiej komóreczki mi brakuje do tego aby zostać mamą.. a podali mi 2 zarodki i nie zaszłam w ciążę...
Ale narazie immuno to dla mnie czarna dziura. Nic nie wiem i nie ogarniam jeszcze tematu!Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2018, 17:34
-
odpowiadając na drugie pytanie.. można miesiąc po miesiącu.. ja własnie jestem po nieudanym transferze, czekam na @.. i teoretycznie jak progesteron w 2/3 dc będzie poniżej 1 to można znów startować..4me wrote:Dziewczyny a kazda podejscie do IVF zmniejsza AMH, dobrze rozumiem? Przez stymulacje produkujemy więcej komorek i szybciej sie z nich wypstrykujemy?
A drugie pytanko-rozumiem, ze nie robi sie invitro miesiac po miesiącu? Jaka musi byc przerwa?
co do pytania pierwszego się nie wypowiem bo kiedy dowiedziałam się o czymś takim jak AMH było już praktycznie nieoznaczalne... nawet nie było sensu podchodzić do stymulacji
4me lubi tę wiadomość
Najszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie
POF, Hashimoto,
MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
po leczeniu immunosupresyjnym
I ET
II ET szczęśliwy -
nick nieaktualny
