X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną IN VITRO z niskim AMH
Odpowiedz

IN VITRO z niskim AMH

Oceń ten wątek:
  • Bella93 Autorytet
    Postów: 10787 8008

    Wysłany: 17 października 2018, 11:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AniaT wrote:
    Np mensinorm
    Takze ma "lub" w chpl

    Moja historia leczenia
    Kajetan 10tc & Eliza 11tc 🖤

    Matylda 🩷11.08.2022

    Twins are coming:
    preg.png
  • eM80 Autorytet
    Postów: 568 451

    Wysłany: 17 października 2018, 11:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Joanna1212 wrote:
    No tak tylko że ja mam AMH 2,9 więc nie jest chyba aż tak tragiczne i druga sprawa mam 28 lat więc wiek....też nie jest tragiczny. Myślałam że to badanie coś poprostu wniesie .....i skąd mam wiedzieć czy to np nie jest też spowodowane złą stymulacją..
    Wiesz o co chodzi chciałabym poprostu zrobić jakieś badania które coś wniosą zanim odważe się podejść do kolejnego ivf

    no to faktycznie wyniki masz dobre , wiek tez, te badania które nam robią amh czy inhibiny generalnie mówią im jak nas stymulować ,jakiej odpowiedzi organizmu sie można spodziewać , ale na jakość to raczej nie ma, tu trzeba wyciągnąć zapłodnić i embriolog by cos pewnie miał do powiedzenia.
    a miałaś histeroskopie robiona ? bo wygląda ze z jakością teoretycznie powinno byc wszystko ok.

    doczytalam ze mialas 4 komorki i tylko 2 sie nadawaly jedna sie zaplodnila, to tu trzeba sie pewnie doszukiwac problemow, jak na twoje wyniki to faktycznie malo, byc moze i stymulacja byla kiepska a na jakich lekach mialas i jakie dawki , pewnie po winikach lekarz ci dobieral a moze trzeba wieksza dawke , lub zupelnie inny plan na stymulacje.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2018, 11:22

    38 lat, starania od 2013
    2016 - amh 0.97, miesniaki , hashimoto
    2017, 4x IUI nieudane, amh 0.76
    2018, kumulacja komórek x2
    2018.07, amh 1.13, wrzesien 1 ICSI :(
  • Joanna1212 Autorytet
    Postów: 1367 819

    Wysłany: 17 października 2018, 12:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miałam jedynie w tamtym roku histeroskopie robioną bo miałam usuwanego polipa endometrialnego.Z opisu wynikało że w środku wszystko w porządku.
    Miałam na początek tabletki anty Logest na wyciszenie , później od 2 dnia cyklu Gonapeptyl i od 3 dnia dołączył do tego Ovalep 150 j .W 5 dc kazała mi zwiększyć dawkę ovaleap na 200 bo słabo reagowałam w 10 dc zobaczyła że pęcherzyków z tych większych w sumie 7 i że słabo rosną za 2 dni kolejna wizyta i kazała zwiększyć znowu dawkę na 250.W sumie w 17 dc przestałam się stymulować ….wieczorem zrobiłam zastrzyk Ovitrelle i w 19dc rano była punkcja pęcherzyki niby ładne 8 na jednym jajniku i 4 na drugim.

    Embriolog to w sumie nie miała mi za dużo do powiedzenia przez telefon jedynie to że jej przykro i że zarodek w 3 dobie przestał się rozwijać ….


    Co w ogóle sądzicie o tej stymulacji nie za długo to wszystko trwało bo mi się tak wydaje że to było skopane i dawki nie odpowiednie ….nie wiem w sumie nie znam się na tyle ….ale coś tu jest ewidentnie nie tak

    29lat Słabe komórki
    Amh 2.9
    Październik 2019 nasienie
    morfologia 0%
    2*Iui :(
    1 ivf p. Krótki wrześniem 2018 :(
    2 ivf p. Krótki luty 2019 słaba blastocyta 333:(
    3 ivf Listopad 2019 Długi protokół mrozak 3dniowy
    Transfer 18.01
  • Dagimka Koleżanka
    Postów: 43 18

    Wysłany: 17 października 2018, 12:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dłuuuugo nie zaglądałam ... nie nadrobię :) ale wrzucam nowy temat: zabieg IVA. Zdecydowałam, że 18.12 poddaję się zabiegowi IVA w Macierzyństwie Kraków. W poniedziałek odbyłam konsultację z dr Wyrobą. Jeśli któraś z Was także o nim myśli a niewiele wie, pytajcie śmiało.

    '81 POF
    04.2018 AMH 0,23 08.2018 AMH 0,15
    FSH 9,4 - 59,3
    utajona hipetyreoza w okresie prekoncepcyjnym
    06.2018 start do IVF Invimed
  • Skittles Autorytet
    Postów: 1256 1553

    Wysłany: 17 października 2018, 12:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dagimka wrote:
    Dłuuuugo nie zaglądałam ... nie nadrobię :) ale wrzucam nowy temat: zabieg IVA. Zdecydowałam, że 18.12 poddaję się zabiegowi IVA w Macierzyństwie Kraków. W poniedziałek odbyłam konsultację z dr Wyrobą. Jeśli któraś z Was także o nim myśli a niewiele wie, pytajcie śmiało.
    Hej Dagimka tez o tym mysle, to mial byc moj nastepny krok jak nie wyjdzie inf w listopadzie, jaka Pan dr daje szanse? I jakie ma sukcesy?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2018, 12:29

    07.2018 amh 0,3, 36 lat, POF, MTHFR
    07.2018 1 inf Invicta dl. protokół, 1 komórka, 1 zarodek (brak rozwoju po 2 dobie), brak transferu
    11.2018 amh 0,86
    12.2018 2 inf Novum na cyklu natur. lekko stymulowanym, 2 pecherzyki pekly przed punkcja
    01.2019 3 inf Novum krótki protokół z antagonista, 2 komorki (1 komórka się nie zapłodniła, 2 komórka źle się podzieliła), brak zarodka
    02.2019 ciaza naturalna - 11.2019 Synek 😍
  • Dagimka Koleżanka
    Postów: 43 18

    Wysłany: 17 października 2018, 12:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skittles, dr określił mnie akurat jako pacjentkę dobrze rokującą z uwagi na to, że moje jajniki zbuntowały się na dobre stosunkowo niedawno i będzie to robione "na świeżo". Podobno u ok połowy kobiet po zabiegu jajniki podejmują pracę, u jednych z lepszym, a u innych z gorszym skutkiem, ale tak się dzieje. Oczywiście znaczenie duże ma wiek.

    '81 POF
    04.2018 AMH 0,23 08.2018 AMH 0,15
    FSH 9,4 - 59,3
    utajona hipetyreoza w okresie prekoncepcyjnym
    06.2018 start do IVF Invimed
  • Skittles Autorytet
    Postów: 1256 1553

    Wysłany: 17 października 2018, 12:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dagimka wrote:
    Skittles, dr określił mnie akurat jako pacjentkę dobrze rokującą z uwagi na to, że moje jajniki zbuntowały się na dobre stosunkowo niedawno i będzie to robione "na świeżo". Podobno u ok połowy kobiet po zabiegu jajniki podejmują pracę, u jednych z lepszym, a u innych z gorszym skutkiem, ale tak się dzieje. Oczywiście znaczenie duże ma wiek.
    I po zabiegu aktywacji jajnikow, kiedy mozna do inf podejsc? Ile ciaz bylo po IVA?

    07.2018 amh 0,3, 36 lat, POF, MTHFR
    07.2018 1 inf Invicta dl. protokół, 1 komórka, 1 zarodek (brak rozwoju po 2 dobie), brak transferu
    11.2018 amh 0,86
    12.2018 2 inf Novum na cyklu natur. lekko stymulowanym, 2 pecherzyki pekly przed punkcja
    01.2019 3 inf Novum krótki protokół z antagonista, 2 komorki (1 komórka się nie zapłodniła, 2 komórka źle się podzieliła), brak zarodka
    02.2019 ciaza naturalna - 11.2019 Synek 😍
  • eM80 Autorytet
    Postów: 568 451

    Wysłany: 17 października 2018, 13:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Joanna no zdecydowanie cos z ta stymulacja nie tak , moze na krótkim protokole bys lepiej reagowala, dawki nie takie male choc do maxa jeszcze brakuje ,pewnie od początku powinnaś brać większa, pierwsza stymulacja to raczej taka loteria , na następna powinien lekarz juz wnioski wyciągnąć , a będziesz robić u tego samego ? , powiedział ci co proponuje teraz ? Duzo zalezy od dobrze dobranego leku , ja przy moich marnych wynikach na elonve np wcale nie reagowałam 1 komórka była , a juz wystarczyło zmienić na puregon i 4 wyciągnęli , tak samo gonal czy menopur dobrze działały.

    38 lat, starania od 2013
    2016 - amh 0.97, miesniaki , hashimoto
    2017, 4x IUI nieudane, amh 0.76
    2018, kumulacja komórek x2
    2018.07, amh 1.13, wrzesien 1 ICSI :(
  • Dagimka Koleżanka
    Postów: 43 18

    Wysłany: 17 października 2018, 13:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skittles wrote:
    I po zabiegu aktywacji jajnikow, kiedy mozna do inf podejsc? Ile ciaz bylo po IVA?

    Stymulację jajników rozpoczynają już w pierwszym miesiącu po zabiegu i już wtedy może dojść do punkcji, następnie jest 5 m-cy przerwy w których zalecają starania naturalne bo może dojść do spontanicznej owulacji. W 7-mym m-cu po zabiegu przeprowadzają jeszcze jedną stymulację (jeśli nadal jest taka potrzeba). W kontekście ciąż mogą mówić jedynie o kobietach u których wszystkie procedury zostały już zamknięte i mówią o 10-ciu, które poddane były zabiegowi w 2016 r, spośród nich 2 urodziły (jedna ciąża naturalna w tym okresie 5 m-cy przerwy, druga IVF), natomiast u 3 innych uzyskano dobrej klasy zarodki. W grudniu będą się "spowiadać" japończykom (twórcom tej metody)z kolejnych efektów i być może wtedy będą mówić pacjentkom coś więcej.

    '81 POF
    04.2018 AMH 0,23 08.2018 AMH 0,15
    FSH 9,4 - 59,3
    utajona hipetyreoza w okresie prekoncepcyjnym
    06.2018 start do IVF Invimed
  • Joanna1212 Autorytet
    Postów: 1367 819

    Wysłany: 17 października 2018, 14:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    eM80 wrote:
    Joanna no zdecydowanie cos z ta stymulacja nie tak , moze na krótkim protokole bys lepiej reagowala, dawki nie takie male choc do maxa jeszcze brakuje ,pewnie od początku powinnaś brać większa, pierwsza stymulacja to raczej taka loteria , na następna powinien lekarz juz wnioski wyciągnąć , a będziesz robić u tego samego ? , powiedział ci co proponuje teraz ? Duzo zalezy od dobrze dobranego leku , ja przy moich marnych wynikach na elonve np wcale nie reagowałam 1 komórka była , a juz wystarczyło zmienić na puregon i 4 wyciągnęli , tak samo gonal czy menopur dobrze działały.
    Ja byłam na krłótkim protokole agonistycznym....No właśnie nic mi nie zaproponowała no powiedziała że tak mało oocytów i słabe komórki to na to nic poradzi ….żadnych badań nie zleciła tylko kazała brać femibion ...Mówię do niej że co teraz itd. kiedy będę mogła podejść do ivf a ona że najwcześniej za 2 miesiące i że możemy zmienić leki ale to nie koniecznie coś zmieni....i teraz nie wiem zmieniać lekarza czy zostać u niej robić jakieś badania a własną rękę czy nie…. jestem w czarnej dupie...

    29lat Słabe komórki
    Amh 2.9
    Październik 2019 nasienie
    morfologia 0%
    2*Iui :(
    1 ivf p. Krótki wrześniem 2018 :(
    2 ivf p. Krótki luty 2019 słaba blastocyta 333:(
    3 ivf Listopad 2019 Długi protokół mrozak 3dniowy
    Transfer 18.01
  • Skittles Autorytet
    Postów: 1256 1553

    Wysłany: 17 października 2018, 14:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dagimka wrote:
    Stymulację jajników rozpoczynają już w pierwszym miesiącu po zabiegu i już wtedy może dojść do punkcji, następnie jest 5 m-cy przerwy w których zalecają starania naturalne bo może dojść do spontanicznej owulacji. W 7-mym m-cu po zabiegu przeprowadzają jeszcze jedną stymulację (jeśli nadal jest taka potrzeba). W kontekście ciąż mogą mówić jedynie o kobietach u których wszystkie procedury zostały już zamknięte i mówią o 10-ciu, które poddane były zabiegowi w 2016 r, spośród nich 2 urodziły (jedna ciąża naturalna w tym okresie 5 m-cy przerwy, druga IVF), natomiast u 3 innych uzyskano dobrej klasy zarodki. W grudniu będą się "spowiadać" japończykom (twórcom tej metody)z kolejnych efektów i być może wtedy będą mówić pacjentkom coś więcej.
    Dzieki Dogimka, czyli rozumiem, ze mieli jeszcze pacjentki oprocz tych 10? Wyslalam Ci zaproszenie do przyjaciolek, przyjmiesz?

    07.2018 amh 0,3, 36 lat, POF, MTHFR
    07.2018 1 inf Invicta dl. protokół, 1 komórka, 1 zarodek (brak rozwoju po 2 dobie), brak transferu
    11.2018 amh 0,86
    12.2018 2 inf Novum na cyklu natur. lekko stymulowanym, 2 pecherzyki pekly przed punkcja
    01.2019 3 inf Novum krótki protokół z antagonista, 2 komorki (1 komórka się nie zapłodniła, 2 komórka źle się podzieliła), brak zarodka
    02.2019 ciaza naturalna - 11.2019 Synek 😍
  • eM80 Autorytet
    Postów: 568 451

    Wysłany: 17 października 2018, 14:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Joanna1212 wrote:
    Ja byłam na krłótkim protokole agonistycznym....No właśnie nic mi nie zaproponowała no powiedziała że tak mało oocytów i słabe komórki to na to nic poradzi ….żadnych badań nie zleciła tylko kazała brać femibion ...Mówię do niej że co teraz itd. kiedy będę mogła podejść do ivf a ona że najwcześniej za 2 miesiące i że możemy zmienić leki ale to nie koniecznie coś zmieni....i teraz nie wiem zmieniać lekarza czy zostać u niej robić jakieś badania a własną rękę czy nie…. jestem w czarnej dupie...

    Ja bym zmienila lekarza, no kurde ma pacjentke z dobrymi wynikami, mloda i to ja nie zastanawia ze mało oocytow, no może zmienić leki z laska prawie ze. Ja rozumie ze ostrożnie mówi, ale najwygodniej powiedzieć no slabe komórki :/. Wazne jest zebys ty sie tez czula ze lekarz zrobił wszystko ze sie Toba porządnie zajął , a tu raczej tego nie ma.

    38 lat, starania od 2013
    2016 - amh 0.97, miesniaki , hashimoto
    2017, 4x IUI nieudane, amh 0.76
    2018, kumulacja komórek x2
    2018.07, amh 1.13, wrzesien 1 ICSI :(
  • Dagimka Koleżanka
    Postów: 43 18

    Wysłany: 17 października 2018, 17:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skittles wrote:
    Dzieki Dogimka, czyli rozumiem, ze mieli jeszcze pacjentki oprocz tych 10? Wyslalam Ci zaproszenie do przyjaciolek, przyjmiesz?
    Tak, mieli oczywiście, zabiegi dr robi 2 razy w tygodniu, no chyba że coś innego wypadnie, konferencja np. Jasne, przyjmę

    '81 POF
    04.2018 AMH 0,23 08.2018 AMH 0,15
    FSH 9,4 - 59,3
    utajona hipetyreoza w okresie prekoncepcyjnym
    06.2018 start do IVF Invimed
  • Blastka Autorytet
    Postów: 635 383

    Wysłany: 17 października 2018, 23:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny nie podoba mi się jak potraktowałyście 4me. Jak żartowała w ten sposób przed ivf to żadna się nie czepiała, ale jak udało jej się z ciążą to nagle wielkie fochy i taktu trzeba szukać. Jeśli nie podobały się Wam śmieszne wpisy 4me od razu to trzeba było pisać i nie czaić się. Nie byłoby takiej lipy jak jest teraz. Wychodzi tu zgorzkniałość i zazdrość ludzka. Przykre to jest. Tak mało mamy tu na wątku dobrych wiadomości i w ogóle ostatnio mało się dzieje, a jak już coś pozytywnego to trzeba to zdusić, zamiast napisać i wyżalić się że sobie nie radzę. To forum właśnie po to jest żeby móc wylać swoje smutki i uzyskać wsparcie, ale na litość boską nie kosztem innych.

    scania, AniaT, Ciasteczko77, Reni lubią tę wiadomość

  • eM80 Autorytet
    Postów: 568 451

    Wysłany: 18 października 2018, 00:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja sobie nie radze , ostatnio jak przeczytalam wpis o cudzie bylam akurat po dniu ryku a raczej wycia z bezsilnosci jak sie okazalo ze zaden zarodek nie przetrwal , a juz nie powiem ile bolu przeszlam zeby doszlo do tej chwili , ktora tak szybko sie skonczyla ... w tamtej chwili odebrałam to ze ja widocznie nie zasługuje na cud bo w życiu mnie nie spotkał , a przecież nie jestem chyba zla osoba , nie życzę nikomu zle , szczerze sie ciesze jak komus sie uda bo wiem ze tez w tym bagnie byl co ja jestem , no ale co ja zrobię ze czasem lamie mi sie serce ... czy to na prawde jest takie nienormalne ? , czy jestem zawistna itp , bo zazdrosna na pewno , ale nigdy nie pomyślałam ze w jakimś negatywnym znaczeniu tego słowa , pamiętam ze tego dnia scania napisala o swoim cudzie , odpisałam ze ja juz 5 lat czekam, ze tak zazdrosze bo ja juz nie daje rady , odpisala ze jej przykro i trzyma kciuki , no dalo sie normalnie zrozumieć jedna druga z odrobina empati a tez mogla odebrac ze jakas wredna/zawistna jestem. JA rozumiem i 4me i dziewczyny,na pewno za daleko to zabrnelo, mogly inaczej opisac co czuja a nie brnac, ale jestem daleka od oceniania kogokolwiek. Przykro na prawdę , bo to forum mnie czasem wyciąga z bagna , daje nadzieje a czasem i sie pośmieje, sila dziewczyn dodaje i mi sil.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2018, 00:34

    Niezapominajka5 lubi tę wiadomość

    38 lat, starania od 2013
    2016 - amh 0.97, miesniaki , hashimoto
    2017, 4x IUI nieudane, amh 0.76
    2018, kumulacja komórek x2
    2018.07, amh 1.13, wrzesien 1 ICSI :(
  • brenya77 Autorytet
    Postów: 981 505

    Wysłany: 18 października 2018, 00:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wydawało mi się, że normalnie opisałam to co czuję. Mnie wpisy 4me sprawiały fizyczny ból - takie są moje uczucia i ich nie zmienię, choć uwierzcie staram się z całych sił już od kilku lat. Napisalam, wydaje mi się, wyważonego i grzecznego posta do 4me. Odpowiedziała mi w stylu, że jej cycki opadły. Naprawdę przykro, że nawet nie próbowała zrozumieć :-(

    5 x ICSI + 7 x FET = 19 zarodkow, 2 x poronienie @10tyg & @8tyg (T22), 1 x cb
    1 x naturalna cb
    Szczęśliwy finał - Emilia 19/7/2019
  • Blastka Autorytet
    Postów: 635 383

    Wysłany: 18 października 2018, 00:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiesz ale nasuwa mi się takie porównanie: jak komuś się udało coś to trzeba go stłamsić, ot taka nasza polska przypadłość. Nikt nie widzi ile ktoś włożył w to wysiłku tylko widzi się rezultat i od razu zazdrość i patrzenie spode łba. To taka aluzja do sytuacji.
    Ja też przeżywałam bardzo ciężkie chwile 2 lata temu. Nie miałam z kim rozmawiać, ani się wyżalić. Ale mój organizm sam domagał się pomocy więc szukałam po różnych lekarzach. Nie skończyło sie na jednym czy dwóch. Zaczęłam chodzić na terapię przez 3 miesiące dzień w dzień. Po jej zakończeniu też szukałam specjalisty ktory będzie mnie dalej wspierał.
    Niestety wszystko siedzi w głowie i same wpisy na forach jedynie pomagają w sytuacji jak masz zły dzień i coś poszło nie po twojej myśli. Ale to o czym mówimy to już głębszy temat i przykro jest czytać że jest Ci źle, ale tak naprawdę to Ty mozesz sama sobie pomóc szukając specjalisty. Nie tego to następnego. Większość z nich niestety nie jest godna polecenia, zresztą to kwestia indywidualna. Ale jak nie szukasz to nie znajdziesz i sobie nie pomożesz. Tego nie da się przepracować na kilku spotkaniach, to jest długi i niełatwy proces.
    To jak przebiegła dyskusja między Wami jest mało ważne. Zadra siedziała już dużo wcześniej, a ta symboliczna hulajnoga i mdłosci przelały czarę goryczy. Szkoda bo nie wszystkie dziewczyny tak do tego podchodziły, a teraz każda która tutaj zajdzie w ciążę będzie pisała schematami zeby kogoś nie urazić i szybko się wycofa bo nie bedzie mogła powiedzieć co czuje. Obawiam się tylko że to forum z takim podejściem długo nie przetrwa, a szkoda.

    klamka, AniaT, Ciasteczko77 lubią tę wiadomość

  • niezapominajka2017 Autorytet
    Postów: 4487 2375

    Wysłany: 18 października 2018, 08:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mar2ska hop hop widzialam Cie ;)
    co u Ciebie?
    Jak sie czujesz? Kiedy termin? Imie wybrane?

    Po tej calej akcji to nasze zaciazone kolezanki chyba juz boja sie odezwac :(

    Ciasteczko plamienia ustaly?

    Brenya jakie masz dalej plany? Na jakim etapie jestes?

    Starania od 08.2015, endometrioza 3/4 st, 2 laparo, 3 hsg, 3 histero
    8.03.2017 IVF :( :( ❄️❄️❄️nie przetrwaly rozmrozenia...
    5.05.2017 ICSI :( 2.06.2017 crio :( 26.06.2017 crio :( :(
    28.07.2017 ICSI :( 26.09.2017 crio [*] 8tc :( :( 14.02.2018 crio [*] 6tc :( :(
    20.04.2018 ICSI :( brak mrozakow
    22.03.2019 IMSI :( 13.07.2019 :(
  • Niezapominajka5 Autorytet
    Postów: 3114 2603

    Wysłany: 18 października 2018, 08:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, uważam za totalnie niesprawiedliwe przez co przechodzimy- wszystkie. Nikt na to nie zasłużył. Nikt nie zasłużył na tyle bólu.. Każdej z nas powinno się udać, a czasami walka nie ma końca. Jak czasami czytam Wasze stopki,to głowa mała..
    Rozumiem jaki ból i rozgoryczenie czujecie, choć sama nie przeszłam nawet w małym stopniu tego co część z Was. Nie wiem,czy dałabym radę..
    W nas wszystkich buzują hormony, czasem ktoś ma lepszy dzień i ma siłę góry przenosić, a druga osoba ma chęć rzucić się z mostu. Trzeba zrozumieć obie strony i na tym koniec. Nie ma sensu dalej tego rozdrapywac,bo każdy ma tutaj swoje racje, a często wiele zależy od punktu siedzenia.
    Życzę Wam wszystkim, by znaleźć właściwą drogę i wreszcie osiągnąć to, o czym wszystkie tutaj marzymy.
    Za wszystkie brzuszki trzymam mocno kciuki.

    Veri, Ciasteczko77, tolerancyjna, eM80, Dana721, AmVormittag, karolcia35, Mika10 lubią tę wiadomość

    Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
    Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.


    km5sp07wycc10ujp.png
    Naturalsik ❤️
    wnid9vvjhnimte9l.png
    Po latach walki 💝
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 października 2018, 08:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    niezapominajka2017 wrote:
    Po tej calej akcji to nasze zaciazone kolezanki chyba juz boja sie odezwac :(
    Ciasteczko plamienia ustaly?
    Hej, no trochę prawda.. ale dzięki że pytasz, niestety wczoraj wieczorem po tyg przerwy znów :( brązowe i ból brzucha, cała noc do bani :( a juz wierzyłam, że sie skończyły i planowałam powrót do pracy. Psycha siada. Za tydz prenatalne :(

‹‹ 574 575 576 577 578 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Diagnostyka problemów z płodnością - krok po kroku

Niepłodności nikt się nie spodziewa, a jednak dotyka ona około 1,5 miliona polskich par rocznie. To bardzo dużo! Jakie są najczęstsze przyczyny niepłodności? Kiedy warto rozpocząć diagnostykę i jakie badania zrobić na początek?

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół Policystycznych Jajników – objawy PCOS, leczenie podczas starania o dziecko

Zespół Policystycznych Jajników również znane jako PCOS lub Policystyczne Jajniki, to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Jakie są objawy PCOS? Jak wygląda proces diagnozy i leczenia? I najważniejsze jak PCOS wpływa na płodność i starania o dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ