X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną IN VITRO z niskim AMH
Odpowiedz

IN VITRO z niskim AMH

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 marca 2018, 16:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dana72173 wrote:
    Podobno mleczko pszczele tez pmaga, ja bralam przez rok po lyzeczce, nic mi to wszystko nie pomoglo w IVF ale rok pozniej zaszlam naturalnie.
    Absolutnie nie dla osób z problemami immunologicznymi jako że mleczko pszczele może zaburzać implantację. Brałam krótko ale szybko odstawiłam

    Dana72173 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 marca 2018, 16:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mimila wrote:
    Dhea ponoc powinno sie brac 75 mg dziennie.
    DHEA bierze się tyle ile potrzebuje organizm. Trzeba najpierw zbadać poziom tego hormonu we krwi bo jest metabolizowany do testosteronu. Zbyt dużo testosteronu pogarsza jakość komórek jajowych. Suplementacja DHEA jest tylko i wyłącznie dla osób które mają ten hormon poniżej normy albo w dolnych granicach normy. Jeśli bierze go osoba która tej suplementacji nie potrzebuje, to sobie na własne życzenie pogarsza jakość komórek jajowych.

    Maksymalna dzienną dawka to 3x75 mg.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 marca 2018, 16:56

    Dana72173, Lukrecja lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 marca 2018, 17:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Swoją drogą to ciekawe, że partnerzy nie zgadzają się na KD. Przecież dziecko będzie z nimi genetycznie spokrewnione. To ja raczej bym sobie wyobrażała, że decyzja jest trudniejsza dla kobiety, bo to przecież ona będzie pozbawiona więzi genetycznej z dzieckiem i będzie nosiła w brzuchu dziecko pochodzące z komórki innej kobiety. Nie bardzo kumam, że to facet się nie zgadza. Przecież to kobieta robi największe wyrzeczenie.

    kayama, Dana72173, Lukrecja, karolcia35 lubią tę wiadomość

  • Kitty.Noir Ekspertka
    Postów: 245 226

    Wysłany: 8 marca 2018, 17:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kilka razy juz czytalam w tym i innych wątkach, ze bierzecie Dhea, ale w dawkach, ktore wydają mi sie gigantyczne. Badacie to jakos? Dhea nie mozna przedawkowac, bo efekt bedzie przeciwny do zamierzonego, Bea o tym pisała...

    Bea77, Dana72173 lubią tę wiadomość

  • Mimila Autorytet
    Postów: 1227 650

    Wysłany: 8 marca 2018, 17:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bea77 wrote:
    Swoją drogą to ciekawe, że partnerzy nie zgadzają się na KD. Przecież dziecko będzie z nimi genetycznie spokrewnione. To ja raczej bym sobie wyobrażała, że decyzja jest trudniejsza dla kobiety, bo to przecież ona będzie pozbawiona więzi genetycznej z dzieckiem i będzie nosiła w brzuchu dziecko pochodzące z komórki innej kobiety. Nie bardzo kumam, że to facet się nie zgadza. Przecież to kobieta robi największe wyrzeczenie.
    Bea,moj maz jest specyficzny,on sie na nic nie zgadza,na az i adopcje dziecka tez nie,a adoptowal moje dziecko,które kocha nad życie,choc nie jest z nim spokrewniony.Trudno facetow zrozumiec,niestety...

    Dana72173 lubi tę wiadomość

    Starania od 4,5 lat,3 ivf,1 poronienie,1 cb
  • Mimila Autorytet
    Postów: 1227 650

    Wysłany: 8 marca 2018, 17:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    niezapominajka2017 wrote:
    Twoj tez sie na nic nie zgadza?
    Moj tez powiedzial, ze zadna KD, AZ, adopcja, surogatki czy inne cuda. Albo nasze dziecko albo mam sobie szukac innego partnera :(
    Mój to na nic sie nie zgadza,i tak do wszystkich ivf zmusilam go...

    Dana72173 lubi tę wiadomość

    Starania od 4,5 lat,3 ivf,1 poronienie,1 cb
  • Kitty.Noir Ekspertka
    Postów: 245 226

    Wysłany: 8 marca 2018, 17:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak czasami czytam, jakie durnoty mowią niektorzy faceci to krew mnie zalewa... a zarazem podziwiam tolerancje ich dziewczyn i żon, i myślę, a gdzie jest stare, dobre "na dobre i na złe, w zdrowiu i chorobie itp."?

    Bea77, Dana72173, Magdala lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 marca 2018, 17:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kitty.Noir wrote:
    Jak czasami czytam, jakie durnoty mowią niektorzy faceci to krew mnie zalewa... a zarazem podziwiam tolerancje ich dziewczyn i żon, i myślę, a gdzie jest stare, dobre "na dobre i na złe, w zdrowiu i chorobie itp."?
    Mój mąż jest wspaniały. Zgadza się na KD. :-) powiedział, że jeśli mi nie przeszkadza brak genetycznego połączenia z dzieckiem to on się zgadza (choć oczywiście wolałby żebyśmy oboje byli genetycznymi rodzicami a nie tylko on). On rozumie, że to wyzwanie dla nas obojga, ale większe dla mnie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 marca 2018, 17:38

    Dana72173, Magdala lubią tę wiadomość

  • AmVormittag Autorytet
    Postów: 462 599

    Wysłany: 8 marca 2018, 17:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ja myślę że to trudno rozpatrywać na płaszczyźnie "zgody/ niezgody", niestety w niektórych kwestiach nie ma kompromisów, tak jak nie da się być"trochę w ciąży". Znam osoby bezdzietne z wyboru i za Chiny żaden argument ich nie przekona. Niektórzy z kolei zupełnie nie czują adopcji społecznej a inni nie akceptują prenatalnej i jest to do pewnego momentu ok, ważne żeby obie strony związku wpracowały na jakie ustępstwo można iść a co jest granicą absolutnie nie do przejścia.

    Czasem chyba nawet trudno podać sensowne argumenty, ja swego czasu rozważałam KD, ale uczciwie przyznam, że (czysto teoretycznie) ja sama nie byłabym w stanie oddać moich komórek do adopcji. Poza tym faceci to jednak tez zupełnie inne stworzenia, większość wychodzi z założenia ze dziecko muszą"zmajstrować" sami, a jak sie okazuje ze potrzebna jest pomoc medyczna, to się wykładają

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 marca 2018, 17:58

    Dana72173, Bea77 lubią tę wiadomość

    3 lata starań, amh 0.7-0.8 endometrioza II st, 3xiui nieudane, 1xivf niedane, 2x niespodzianka - naturals :-D
    f2wlwn15ouce76v4.png
    961l9vvjv4n6peyx.png
  • kayama Autorytet
    Postów: 2746 1946

    Wysłany: 8 marca 2018, 17:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mimila wrote:
    Hej,no to mnie zaskoczylas!Tak,ja na swoich probuje ciagle,bo mąż sie na kd ani na az nie zgodzi w zyciu. W Invicta to jq chcę robic tylko mezoterapie,a ivf w Krakowie u mojego lekarza. Ta mezoterapia to moze tez szansa dla Ciebie...Poczytaj o tym.A Ty masz jeszcze owulacje i miesiaczke?Jakie masz amh?

    Mimila ja mam regularne cykle (różnica do 5 dni), wydaje mi się, że mam owulacje bo bolą mnie jajniki, śluz jest, temp. skacze. Ale próbowałam naturalnie 4 lata i nie wyszło... Nie wiedziałam, że w Polsce robią na swoich komórkach po 44 r.ż. AMH bardzo niskie 0,24, lekarz powiedział mi, że to jest graniczne, podobno poniżej już nie ma komórek jajowych. Ale oni nie zawsze mają rację, przecież dziewczyny z niższym AMH zachodzą w ciążę.. A kiedy jest efekt po tej mezoterapii i ile trzeba wziąć zabiegów, jakie koszty?

    Bea77, Dana72173 lubią tę wiadomość

    n59ydf9h7aj0jxnd.png
  • kayama Autorytet
    Postów: 2746 1946

    Wysłany: 8 marca 2018, 18:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój facet ma dokładnie tak samo, że dziecko powinno się zmajstrować samemu i tak najlepiej od niechcenia :) Nawet nie starając się. Niby rozumie, że wiek nie ten itp, ale jakby do końca do niego nie dociera. Zgadza się na in vitro ale z wielkim trudem, ja wszystkim się zajmuję jeśli chodzi o organizację całego przedsięwzięcia, on się "na niczym nie zna" jak mówi i go to dosyć przerasta.. Nie wiem na razie co z KD bo oczywiście wie i rozumie, ale ciągle przed nami ostateczna decyzja. W sumie to mój najbardziej obawia się nie tego, że dziecko nie będzie miało moich genów tylko, że będzie "nie takie" jak powinno, ponieważ nie znamy dawczyni, nie wiemy jakie cechy odziedziczy po niej a jakie po nim.

    Dana72173 lubi tę wiadomość

    n59ydf9h7aj0jxnd.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 marca 2018, 18:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kayama wrote:
    Mimila ja mam regularne cykle (różnica do 5 dni), wydaje mi się, że mam owulacje bo bolą mnie jajniki, śluz jest, temp. skacze. Ale próbowałam naturalnie 4 lata i nie wyszło... Nie wiedziałam, że w Polsce robią na swoich komórkach po 44 r.ż. AMH bardzo niskie 0,24, lekarz powiedział mi, że to jest graniczne, podobno poniżej już nie ma komórek jajowych. Ale oni nie zawsze mają rację, przecież dziewczyny z niższym AMH zachodzą w ciążę.. A kiedy jest efekt po tej mezoterapii i ile trzeba wziąć zabiegów, jakie koszty?
    Dziewczyny zachodzą z niskim AMH...jak mają 20 parę lat. I tez nie zawsze....

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 marca 2018, 18:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale oni nie zawsze mają rację, przecież dziewczyny z niższym AMH zachodzą w ciążę..[/QUOTE]
    Dziewczyny zachodzą z niskim AMH...jak mają 20 parę lat a nie zbliżają sie do 50tki. I tez nie zawsze....

    Dziewczyny, nie chcę Was zniechęcać, ale to naprawdę mało prawdopodobne zajść z własnych komórek po 45 roku życia i przy niskim AMH.

    Dana72173, kayama lubią tę wiadomość

  • Dana72173 Koleżanka
    Postów: 48 71

    Wysłany: 8 marca 2018, 18:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bea,dzieki za informacje o tym mleczku pszczelim,tego nie wiedzialam.

    Bea77 lubi tę wiadomość

  • kayama Autorytet
    Postów: 2746 1946

    Wysłany: 8 marca 2018, 18:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bea77 wrote:
    Ale oni nie zawsze mają rację, przecież dziewczyny z niższym AMH zachodzą w ciążę..
    Dziewczyny zachodzą z niskim AMH...jak mają 20 parę lat a nie zbliżają sie do 50tki. I tez nie zawsze....

    Dziewczyny, nie chcę Was zniechęcać, ale to naprawdę mało prawdopodobne zajść z własnych komórek po 45 roku życia i przy niskim AMH.[/QUOTE]

    Bea ja też tak myślę, więc się już z tym pogodziłam, i tak sukces będzie jak w ogóle w ciąży będę i dziecko urodzę :) Także chyba nie będę kombinować, skupiam się raczej na "podrasowaniu" swojego organizmu tak, aby utrzymał ciążę.

    Bea77, Dana72173 lubią tę wiadomość

    n59ydf9h7aj0jxnd.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 marca 2018, 18:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kayama wrote:
    Bea ja też tak myślę, więc się już z tym pogodziłam, i tak sukces będzie jak w ogóle w ciąży będę i dziecko urodzę :) Także chyba nie będę kombinować, skupiam się raczej na "podrasowaniu" swojego organizmu tak, aby utrzymał ciążę.
    Zgadzam się. Naprawdę spójrz na Lukrecję, dziewczyna ma 30 lat i zaraz rodzi córunię z KD. Dla mnie Lukrecja jest absolutnym wzorem, bo nie walczy z wiatrakami tylko idzie z prądem, jest elastyczna i się nie mazgai. I już niedługo będzie się cieszyła swoim maleństwem.

    Dziecko z KD to nie jest dziecko drugiego sortu, mimo że każdy sobie zawsze życzył mieć dziecko drogą naturalną. Takie dziecko to cud, który nie każdemu się przytrafia. Nie myślcie, że KD gwarantuje ciążę na 100% i sprawi, że urodzicie żywe dziecko. Wiadomo, że znacznie zwiększa szanse na powodzenie bo jest od młodej zdrowej dawczyni. Natomiast Wasz wiek będzie miał wpływ na przebieg ciąży. Będzie miał wpływ na Wasze zdrowie i życie i na zdrowie i życie maleństwa. Błagam patrzcie na sprawę realnie. Niektóre ciąże kończą się przedwczesnym porodem martwego dziecka. Im ktoś starszy tym wyższe ryzyko komplikacji w czasie ciąży i porodu.

    Dlatego nie traktujcie dziecka z KD jako bytu drugiej kategorii tylko szansy i szczęścia, że w ogóle są dawczynie, które chcą się podzielić ... bo bez nich wiele z nas nie miałoby szansy na ŻADNE dziecko i nigdy by nie doświadczyło macierzyństwa.

    kayama, Lukrecja, Grosiaa, Muchacha, Dana72173, karolcia35 lubią tę wiadomość

  • kayama Autorytet
    Postów: 2746 1946

    Wysłany: 8 marca 2018, 18:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Słuchajcie, a propo's Koenzymu Q10, przeczytałam, że nie ma znaczenia czy bierze się Ubichinol czy Ubichinon, bo jeden przekształca się w drugi. Czy wobec tego można brać Ubichinon 100 mg? Jest o połowę tańszy niż ten drugi, bo koszty produkcji są mniejsze. Znalazłam np. taki:
    https://www.aptekagemini.pl/ostrovit-ubichinon-q10-100-120-kaps.html

    Bea77, Dana72173 lubią tę wiadomość

    n59ydf9h7aj0jxnd.png
  • Lil_m Autorytet
    Postów: 507 485

    Wysłany: 8 marca 2018, 19:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój małż nie ma problemu z KD. Pewnie jest mu nieco łatwiej, bo wiemy, że jego parametry są ok. Jak czytam o tym, że jeszcze w domu musicie walczyć o udział męża, to stwierdzam, że mój jest super. Cały czas mnie wspiera i podtrzymuje na duchu w chwilach zwątpienia. Życzę Wam dziewczyny, żeby Wasi mężowie byli przy Was w tej trudnej drodze, nie tylko ciałem, ale i całym duchem i sercem.

    Kayama, mezoterapię ponoć można po 6m-cach powtórzyć. I jak widać nieprawda, że z AMH 0.24 nie ma już komórek- ja mam niższe, a jednak wyhodowałam co najmniej 2 komórki od czasu poznania wyniku ;)

    Bea77, kayama, Dana72173 lubią tę wiadomość

    Rocznik ''86/ POF/ [*] 8tc XII 2017
    VII 2017 - AMH <0.01, FSH 96 -> mezoterapia jajników IX 2017
    MTHFR: C6777 homozygota CC, A1298C homozygota AA, niedobór białka S
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 marca 2018, 19:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kayama wrote:
    Słuchajcie, a propo's Koenzymu Q10, przeczytałam, że nie ma znaczenia czy bierze się Ubichinol czy Ubichinon, bo jeden przekształca się w drugi. Czy wobec tego można brać Ubichinon 100 mg? Jest o połowę tańszy niż ten drugi, bo koszty produkcji są mniejsze. Znalazłam np. taki:
    https://www.aptekagemini.pl/ostrovit-ubichinon-q10-100-120-kaps.html
    To prawda co piszesz. Ubichinol jest silniejszy dlatego można brać mniej. Natomiast musi być ze sprawdzonego źródła i wszyscy najbardziej polecają markę Kaneka. Sprawdzić można jakość po tym, że jak się rozgryzie lub rozerwie kapsułkę to zawartość ubichinolu powinna mieć mleczno biały kolor. Jeśli ma żółty to znaczy, że kupiłyście bezwartościowy produkt.

    Wysoka cena ubichinolu spowodowana jest tym, że to jest suplement który bardzo łatwo traci swoje właściwości, dlatego produkcja musi odbywać się bardziej zaawansowanymi metodami - po prostu wyprodukowanie tego jest znacznie droższe co ma wpływ na cenę ubichinolu.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 marca 2018, 19:27

    Dana72173 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 marca 2018, 19:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lil_m wrote:
    Mój małż nie ma problemu z KD. Pewnie jest mu nieco łatwiej, bo wiemy, że jego parametry są ok. Jak czytam o tym, że jeszcze w domu musicie walczyć o udział męża, to stwierdzam, że mój jest super. Cały czas mnie wspiera i podtrzymuje na duchu w chwilach zwątpienia. Życzę Wam dziewczyny, żeby Wasi mężowie byli przy Was w tej trudnej drodze, nie tylko ciałem, ale i całym duchem i sercem.

    Kayama, mezoterapię ponoć można po 6m-cach powtórzyć. I jak widać nieprawda, że z AMH 0.24 nie ma już komórek- ja mam niższe, a jednak wyhodowałam co najmniej 2 komórki od czasu poznania wyniku ;)
    Lil przypomnij ile masz lat?

    Ja też się cieszę, że mąż mnie wspiera. Nie miałabym siły walczyć z niepłodnością i jeszcze z nim.

    I to prawda też co mówi AmVormittag - to jest kwestia dogadania się z partnerem w życiowych kwestiach zasadniczych. Jeśli jedno chce dziecko a drugie nie, i u obojga ta chęć lub niechęć jest silna, to jest niestety ryzyko rozstania. Któreś musi się nagiąć bo nie można być w połowie w ciąży a w połowie nie.

    Poza tym płodny i młody facet ma zawsze wyjście, jeśli chce dziecko drogą naturalną i wyłącznie genetyczne. Mianowicie wyjście jest proste - znalezienie sobie młodszej i/lub płodnej partnerki. Taki facet nie musi kombinować z KD, AZ, adopcją społeczną itp. Jest to brutalne, ale niestety taka jest prawda.

    Gdyby sytuacja była odwrotna i to oni byliby niepłodni to może inaczej by wtedy gadali....

    Dana72173 lubi tę wiadomość

‹‹ 56 57 58 59 60 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak zadbać o spokój i relaks w czasie ciąży. Praktyczne porady dla przyszłych mam.

Bycie matką to jedno z najważniejszych i najwspanialszych przeżyć, jakie doświadcza każda kobieta, która rodzi dziecko. Przyjemne i sielskie chwile spędzone z pociechą poprzedza czas nie zawsze spokojnego oczekiwania na poród. W czasie ciąży często jesteśmy tak samo szczęśliwe, jak i zestresowane, a to sprawia, że warto pomyśleć o sobie w kontekście relaksu i odpoczynku. W jaki sposób uprzyjemnić sobie czas oczekiwania na dziecko? Czy ciążowe dolegliwości można jakoś zminimalizować i poddać się domowemu SPA? Oczywiście, że tak. Za chwilę podpowiemy Ci, jak to zrobić skutecznie i bez wielkich przygotowań!

CZYTAJ WIĘCEJ

Kwas foliowy podczas starania o dziecko, kwas foliowy w ciąży - dlaczego tak ważny?

Kwas foliowy to witamina z grupy B, o której żadna starająca się o ciążę kobieta, nie powinna zapominać! Kwas foliowy ma ogromny wpływ na rozwój płodu, prawidłowy przebieg ciąży, ale i również płodność kobiety! Dodatkowo przeczytaj dlaczego suplementacja kwasu foliowego zalecana jest czasem również dla mężczyzn.   

CZYTAJ WIĘCEJ