INSEMINACJA
-
WIADOMOŚĆ
-
w moim przypadku po diagnozie okazało się, że inseminacja jest dla mnie szansą. Moje jajeczka nie pękały i wyniki męża też nie były za dobre. Po zrobieniu kompletu badań i hsg zostałam zakwalifikowana do inseminacji i poszłam za ciosem.https://www.maluchy.pl/li-72827.png
-
Witam Was, rzadko udzielam sie na forum, ale chcialam sie komus wygadać. Wszyscy bagatelizują moje obawy. Staramy sie z mężem o bobasa od 2,5 roku. W zeszly wtorek mialam pierwsza IUI. Zaryzykowalam, bo nie mialam zrobionej drożności jajowodow. Nasienie męża wręcz idealne. Mialam dwa pęcherzyki które pekly po pregnylu, endo 12mm. Niestety prześladuje mnie przeczucie ze znów klapa. W pon mam zrobić betę ale na sama myśl wyje jak bóbr bo sie panicznie boje. Brzuch na @ nie boli(biore luteine moze dlatego, chociaz w poprzednim cyklu mimo tego bolal) W tym cyklu jedynie 6 dni po Iui trochę bolal. Przepraszam ze Wam zanudzam, ale nie mam nawet komu sie wyżalić.
-
Hej Dziewczyny, przede mną pierwsza inseminacja. Także mogę bez przeszkód do Was dołączyć. Powiedzcie, którejś się w ogóle udaje po inseminacji? Bo podczytuję Was od jakiegoś czasu i statystyki są słabe , dlatego i ja podchodzę sceptycznie do niej.
Spróbujemy z mężem, chociaż by tylko po to, żeby później sobie nie zarzucić, że nie wykorzystaliśmy wszystkich możliwych sposobów.kis lubi tę wiadomość
-
nieidealna wrote:Hej Kochane. Po jakim czasie zdecydowałyście sie na inseminacje? Próbowałyście wcześniej z jakimiś lekami? Po ilu próbach sie udało?
-
ja dopiero zaczynam 2 cykl z lekami. U mnie PCO, brak owulki, u mężulka słaba morfologia i ruchliwość. Wiem ze to dopiero początek, ale nie czuje by leki pomogły, bo w tym miesiacu temp i testy owu nie pokazały owulacji.. Jeżeli do grudnia nic sie nie poprawi to chyba tez bede chciała isc na inseminacje, szczególnie, ze na 2 miesiace kuracji wydalismy 1200 zł.. czyli prawie to samo a szansa wieksza. Co myslicie?Nieidealna
-
u mnie owulacje wywołano dopiero 2 miesiące temu wczesniej wogole jej nie było wiecznie torbiele... By spróbować IUI trzeba mieć owulacje bo inaczej to bez sensu, a wspominałas cos o braku owulacji, więc może warto coś pokombinować z leczeniem??
-
justysss wrote:u mnie owulacje wywołano dopiero 2 miesiące temu wczesniej wogole jej nie było wiecznie torbiele... By spróbować IUI trzeba mieć owulacje bo inaczej to bez sensu, a wspominałas cos o braku owulacji, więc może warto coś pokombinować z leczeniem??
Dali mi na razie tylko Inofolic, a mężulkowi na poprawe nasienia. Gin powiedział ze jak w grudniu przyjdziemy to zobaczymy co dalej.Nieidealna